Za bardzo przegadane i nie potrafiłam się wkręcić za mocno w fabułę. Wszystko działo się tak wolno, że nie raz łapałam zastoje, by brnąc dalej. Chociaż muszę przyznać, że klimat był bardzo interesujący. Coś niby nowego, a jednak gdzieś już znane.

Za bardzo przegadane i nie potrafiłam się wkręcić za mocno w fabułę. Wszystko działo się tak wolno, że nie raz łapałam zastoje, by brnąc dalej. Chociaż muszę przyznać, że klimat był bardzo interesujący. Coś niby nowego, a jednak gdzieś już znane.

Cudowna książka!
Alfie i Finn - dwójka bohaterów, którzy spotykają się całkiem przypadkowo, a w krótkim czasie zaczyna ich łączyć tak wiele. Dobrze napisana historia, pełna humoru i błyskotliwych odpowiedzi oraz wspaniałych postaci. Misternie stworzony świat magiczny (ten motyw nigdy mi się nie znudzi!). Choć, przyznam, że rozczarował mnie koniec (nie tego się spodziewałam!).
Jedynym minusem jest to jak wyglądał mój egzemplarz (błędy druku) spodziewałam się po Wydawnictwie Jaguar trochę więcej.

Cudowna książka!
Alfie i Finn - dwójka bohaterów, którzy spotykają się całkiem przypadkowo, a w krótkim czasie zaczyna ich łączyć tak wiele. Dobrze napisana historia, pełna humoru i błyskotliwych odpowiedzi oraz wspaniałych postaci. Misternie stworzony świat magiczny (ten motyw nigdy mi się nie znudzi!). Choć, przyznam, że rozczarował mnie koniec (nie tego się...

Magia to coś, czego w Kastalanii mogą uczyć się tylko najbogatsi. Jednak propio to magia osobista i unikatowa, niedostępna za żadne pieniądze. Zarówno książę Alfie, jak i złodziejka Finn, dysponują wyjątkowymi magicznymi talentami. Oboje też nader chętnie wystawiają się na ryzyko, biorąc udział w nielegalnych grach. Ich spotkanie uruchamia lawinę wydarzeń, doprowadzając do uwolnienia pradawnego zła. Książę bez przyszłości i złodziejka bez twarzy podejmują wspólną walkę, bo ocalić świat.

Brzmi ciekawie, prawda? Teraz dodajcie do tego świat inspirowany Ameryką Łacińską, jego legendy, pradawnych bogów, mocno rozbudowaną magię, klasyczne starcie światła i ciemności i lekki motyw romantyczny. Zrobiło się porywająco? No właśnie niezupełnie.

Nawet biorąc pod uwagę, że to debiut, uważam, że autorka książkę przegadała, skupiając się na sprawach niekoniecznie istotnych, przez co jest o wiele za długa i chwilami nudna. System magiczny jest wałkowany kilkukrotnie, miasto San Cristóbal opisane aż nazbyt szczegółowo - pierścień po pierścieniu - a bohaterowie chaotycznie. Do samego końca nie byłam pewna ich wieku, bo choć wydawało się, że są dorośli, raz po raz zachowywali się jak dzieciaki. Dotąd też nie wiem, jak wyglądali, bo jeśli gdzieś to było napisane, kompletnie tego nie zarejestrowałam. No i uczucie to jest hit insta love – dwa dni… tyle wystarcza, by czytali sobie w myślach i sercach, jedno było skłonne oddać życie za drugie i nie mogli bez siebie żyć. Wiecie, że lubię takie wątki i jestem skłonna wiele wybaczyć, ale…

Sprawiedliwości należy oddać, że pomysł był naprawdę dobry, dialogi swobodne, niekiedy zabawne, a ostatnie 100 stron to akcja pełna dynamiki, napięcia i zwrotów akcji. Jednak nawet obiecujące zakończenie nie przekreśla ponad 350 stron, przez które brnęłam niczym w gęstym mule.

Czy to zmarnowany potencjał? Ciężko ocenić po jednym tomie, więc z czystej ciekawości zapewne sięgnę po drugi, choć pewnie dopiero za jakiś czas.

Magia to coś, czego w Kastalanii mogą uczyć się tylko najbogatsi. Jednak propio to magia osobista i unikatowa, niedostępna za żadne pieniądze. Zarówno książę Alfie, jak i złodziejka Finn, dysponują wyjątkowymi magicznymi talentami. Oboje też nader chętnie wystawiają się na ryzyko, biorąc udział w nielegalnych grach. Ich spotkanie uruchamia lawinę wydarzeń, doprowadzając do...

Przyjmena książka. Troche czuje niedosyt, dlatego koniecznie musze sie zaopatrzyć w 2 czesc !

Przyjmena książka. Troche czuje niedosyt, dlatego koniecznie musze sie zaopatrzyć w 2 czesc !

Ciekawe, bardzo kobiece podejście do starych wątków w fantasy. Autorka stworzyła świat podobny do naszego i dostrzegam tam nawiązania od historii i zwyczajów Hiszpanii, Anglii i innych krajów Europejskich. Główny wątek histori to próba naprawienia błędu i rozwiązaniania starej zagadki z podbocznymi, prowadzonymi w bardzo wyważony sposób, wątkami romasowymi (też homseksulanymi) Niektóre sceny mogą być za bardzo drastyczne dla młodszych lub wrażliwszych czytelników, ale taki jest obecny trend w poważniejszej fantasy. Ja jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów.

Ciekawe, bardzo kobiece podejście do starych wątków w fantasy. Autorka stworzyła świat podobny do naszego i dostrzegam tam nawiązania od historii i zwyczajów Hiszpanii, Anglii i innych krajów Europejskich. Główny wątek histori to próba naprawienia błędu i rozwiązaniania starej zagadki z podbocznymi, prowadzonymi w bardzo wyważony sposób, wątkami romasowymi (też...

Za każdym razem sięgając po książkę, w której przedstawiony jest świat pełen magii i zaklęć jestem totalnie pod wrażeniem tego, co stworzył autor. Tym razem było tak samo – uniwersum wykreowane przez Mayę Motayne skrywa zarówno wiele niebezpieczeństw, jak i dużo niesamowitych "skarbów" i tajemnic, które czytelnik odkrywa z każdą kolejną stroną.

Do tego dochodzą również dobrze wykreowane postacie, które są pełne zarówno wad, jak i zalet. Nadają powieści bardziej realny wygląd, a fakt, że główni bohaterowie często popełniają błędy i podejmują pochopne decyzje sprawia, że czytelnik może się z nimi łatwo utożsamić. Książka ukazuje, że nikt nie jest i przede wszystkim nie musi być idealny.

Dodatkowo dostajemy trójkę głównych bohaterów, których po prostu nie da się nie lubić, dzięki czemu z każdym kolejnym rozdziałem jest ten mały dreszczyk emocji: „Czy moja ulubiona postać przeżyje do końca?”. Właśnie ten element sprawia, że od książki wręcz nie da się oderwać i tylko płynie się przez kolejne strony, aż w końcu z 20 wieczorem robi się 3 nad ranem.

Podsumowując, obok „Nocturny” po prostu nie da się przejść obojętnie. Pozycja obowiązkowa dla fanów takich tytułów jak chociażby „Cień i Kość” czy „Szóstka Wron”.

Za każdym razem sięgając po książkę, w której przedstawiony jest świat pełen magii i zaklęć jestem totalnie pod wrażeniem tego, co stworzył autor. Tym razem było tak samo – uniwersum wykreowane przez Mayę Motayne skrywa zarówno wiele niebezpieczeństw, jak i dużo niesamowitych "skarbów" i tajemnic, które czytelnik odkrywa z każdą kolejną stroną.

Do tego dochodzą również...

Nie wiem kto pisał blurb,ale widać niedokładnie przeczytał treść książki,bo myli choćby imię głównego czarnego charakteru...Może dobrze,że tego opisu nie czytałam wcześniej.Dla mnie to klasyczna walka dobra ze złem z fajnymi,interesującymi bohaterami,którzy nie są idealni.Książka nie jest może idealna,ale czytało sie ją z zainteresowaniem.Nie na tyle,żeby pochłonęła mnie bez reszty,ale przeczytałam ją w półtora dnia,więc nie jest źle.
W książce sporo jest niespotykanych określeń,typu propio czy bruxio,ale ich znaczenie szybko objaśnia lektura książki,co dla mnie jest spora zaletą.
Podobała mi się kreacja bohaterów -księcia Alfiego i złodziejki Finn,którzy próbują nie dopuścić do tytułowej Nocturny,czyli tym,żeby świat został zagarnięty przez czarną magię.Podobała mi sie ich poczatkowa wzajemna niechęć,która później zmienia się w niechętny sojusz,a nawet w coś więcej.
Wizerunek smoka,w którym uwięziono część czarnej magii przypomina mi trochę horkruksa z serii o Harrym Potterze.Nie wiem,czy tylko ja na to wpadłam,ale dla mnie jest tu sporo podobieństw.
Po książkę sięgnęłam bo została mi polecona,ale juz wcześniej wpadła mi w oko,dzięki ciekawej okładce i zapisałam ją sobie do przeczytania.Pewnie gdyby nie polecanka,to jeszcze długo bym po nią nie sięgnęła.Fajnym pomysłem było opisanie magii w tej książce.To nie tylko magia żywiołów,kierowanie nią za pomocą słów lub myśli,ale również propio czyli niespotykana magia,która władają jedynie niektórzy bohaterowie i która uwidacznia się za pomocą cienia pokazującego emocje swoich właścicieli.Zupełnie inna jest odwieczna czarna magia,z którą walczą bohaterowie,i która obraca w pył każdy przejaw dobra czy piękna.Nie ukrywam,że czekam na kolejną część,ciekawa jestem jak się potoczy historia Alfiego i Finn.
Słabością książki jest jej pewna schematyczność i dość długie opisy,które nie pozwalały na wtopienie się w czytaną historię.Podsumowując,książka jest idealna dla początkującego w fantastyce czytelnika,niekoniecznie dla mola książkowego,który przeczytał sporo książek.

Nie wiem kto pisał blurb,ale widać niedokładnie przeczytał treść książki,bo myli choćby imię głównego czarnego charakteru...Może dobrze,że tego opisu nie czytałam wcześniej.Dla mnie to klasyczna walka dobra ze złem z fajnymi,interesującymi bohaterami,którzy nie są idealni.Książka nie jest może idealna,ale czytało sie ją z zainteresowaniem.Nie na tyle,żeby pochłonęła mnie...

Nie była rewelacyjna, momentami dziwna oraz irytująca.
Ale kurczę!
Główni bohaterowie nie są płytcy ani prości. Postępują zgodnie z racjonalnym wynikiem ich charakterów, przeszłości czy uczuć. Ich relacja, która ewidentnie wskazuje na zalążek wątku romantycznego jest oczywiście schematyczny - jednak w takim tle akcji i fabuły oraz wymyślonego światła kupuje.
Dobrze i baardzo szczegółowo opisany świat, jego zasady, relacje między społeczeństwem, innym królestwami. Muszę przyznać zaimponowało mi to z jaką skrupulatnością autorka przyłożyła się do tej części książki - ogromny szacunek.
Zasadniczo niby nie czuję wielkiego wow ani porwania treścią.
Jednak dałem się jakoś tajemniczo kupić ogólnemu wrażeniu i z chęcią oraz miłym uczuciem sięgam po II część serii - tym razem może być przecież tylko lepiej!

Nie była rewelacyjna, momentami dziwna oraz irytująca.
Ale kurczę!
Główni bohaterowie nie są płytcy ani prości. Postępują zgodnie z racjonalnym wynikiem ich charakterów, przeszłości czy uczuć. Ich relacja, która ewidentnie wskazuje na zalążek wątku romantycznego jest oczywiście schematyczny - jednak w takim tle akcji i fabuły oraz wymyślonego światła kupuje.
Dobrze i...

Literacki debiut Mayi Motayne trafił w moje ręce oczywiście przez to, że jestem Okładkową Sroką, a ta okładka jest po prostu nieziemsko piękna. Jest to powieść osadzona w świecie inspirowanym Ameryką Łacińską i jej kulturą(-ami).

Świat przedstawiony stworzony przez autorkę jest wypełniony magią, ale wbrew temu, czego byśmy oczekiwali jest ona traktowana jako dobro luksusowe. Nauka korzystania z magii stanowi przywilej bogaczy i rodzin szlacheckich. Wyjątkiem od tej reguły jest "propio" - indywidualny talent magiczny, równie osobisty, co uczucia. Każde propio jest inne i niepowtarzalne.

Nasi główni bohaterowie, Finn i Alfie, również mają swoje propio. Finn potrafi zmieniać twarze jak rękawiczki, a Alfie widzi magię w kolorach, co sprawia, że jest w stanie identyfikować dane czary z ich sprawcą. Muszę przyznać, że jest to bardzo intrygujące dobranie umiejętności do postaci i ich cech charakteru.

Finn jest młodą złodziejką, nauczoną życia i radzenia sobie na ulicy. Alfie to młodszy z dwóch książęcych synów, który po porwaniu brata zostaje zmuszony do wstąpienia na tron. W jakich okolicznościach Ci dwoje mogliby się spotkać? O tym musicie się przekonać sami...

Książka jest skierowana raczej do młodszych czytelników, nie przeszkadzało mi to jednak w zanurzeniu się w nią bez pamięci. Sposób wykreowania świata i postaci, częste zwroty akcji i nie tylko... bo książka opowiada też o walkach toczonych wewnątrz siebie, własnych demonach, które starają się przejąć kontrolę nad naszym życiem. Wybory, przed którymi stawiani są nasi bohaterowie obnażą ich dusze i osobowości i zbliżą ich do siebie.

Generalnie książka warta polecenia, choć miejscami nieco przewidywalna. Ja po jej przeczytaniu od razu sięgnęłam po kontynuację!

Literacki debiut Mayi Motayne trafił w moje ręce oczywiście przez to, że jestem Okładkową Sroką, a ta okładka jest po prostu nieziemsko piękna. Jest to powieść osadzona w świecie inspirowanym Ameryką Łacińską i jej kulturą(-ami).

Świat przedstawiony stworzony przez autorkę jest wypełniony magią, ale wbrew temu, czego byśmy oczekiwali jest ona traktowana jako dobro...

Książę w żałobie, złodziejka chcąca uciec przed swoją przeszłościowa, królestwa pełne magii i tajemnica pomieszana z akcją. Tak to bym w skrócie opisała 😊

W tym świecie wielu ludzi może używać magii. Oprócz zwykłych czarów, cześć z tych osób ma swoje propio, takie specjalne umiejętności. Może nią być na przykład umiejetność zmieniania… twarzy.

Kiedy złodziejka spotyka księcia ich życie się komplikuje. Nie mogą dalej dążyć do spełnienia swoich celów, ich drogi się nierozerwalnie splatają. Do tego zło dochodzi do głosu, a oni czując się temu winni postanawiają znów je uciszyć. A to wszystko okraszone uczuciami i hiszpańskimi słówkami 😂

Opis książki na prawdę mnie zainteresował. I była ciekawa. Dużo się działo, postaci są ciekawe. Świat myśle, że jest dobrze stworzony i czytelnikowi łatwo się w nim oddzielić. Dla mnie najgorsza rzeczą było to, że czytałam ją w formie e-booka, co strasznie mnie męczyło i wydłużało czytanie. No ale to już moje uczuciami odnoszą się do większości e-book.

Książę w żałobie, złodziejka chcąca uciec przed swoją przeszłościowa, królestwa pełne magii i tajemnica pomieszana z akcją. Tak to bym w skrócie opisała 😊

W tym świecie wielu ludzi może używać magii. Oprócz zwykłych czarów, cześć z tych osób ma swoje propio, takie specjalne umiejętności. Może nią być na przykład umiejetność zmieniania… twarzy.

Kiedy złodziejka spotyka...