Kobieta bez twarzy

Okładka książki Kobieta bez twarzy Anna Fryczkowska
Okładka książki Kobieta bez twarzy
Anna Fryczkowska Wydawnictwo: Edipresse Seria: Mistrzynie Polskich Kryminałów kryminał, sensacja, thriller
412 str. 6 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Mistrzynie Polskich Kryminałów
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
412
Czas czytania
6 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379456895
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
365
250

Na półkach: , ,

Po 1/4 książki mam dość. Śledztwo, to nie śledztwo, tylko jakaś dziecinna zabawa. Wiele sytuacji jest absurdalnie niedorzecznych. Na domiar audiobook czyta lektorka, która nie powinna czytać. Jej styl i intonowanie dialogów jest nie do zaakceptowania.

Po 1/4 książki mam dość. Śledztwo, to nie śledztwo, tylko jakaś dziecinna zabawa. Wiele sytuacji jest absurdalnie niedorzecznych. Na domiar audiobook czyta lektorka, która nie powinna czytać. Jej styl i intonowanie dialogów jest nie do zaakceptowania.

Pokaż mimo to

avatar
950
727

Na półkach: ,

Po tragicznej śmierci męża Hanna rzuca wszystko i wraz z dziećmi ucieka na wieś. Ucieka przed rozpaczą, przed żalem, przed światem. Na wsi ma nadzieję odnaleźć spokój i szczęście, uprawiając ogród i ucząc angielskiego w tamtejszej szkole. Wiejska sielanka nie trwa jednak długo. Córka znajduje w lesie zwłoki, syn zaczyna się dziwnie zachowywać, rodzice jednego z uczniów znikają bez śladu, a ludzie którym chciała ufać i uważać za swoich przyjaciół mają sporo sekretów...brudnych sekretów. I te ogromne pokłady zła w nich ukryte😲. Bohaterka stara się wyjaśnić przyczynę tych dziwnych "zjawisk". Składając wszystko do tzw. kupy dokopie się do przerażających faktów o mieszkańcach wsi i o tym jakie tajemnice kryją się za drzwiami ich domostw.
Bardzo dobra historia kryminalna, ze świetnie ujętym wątkiem obyczajowym oraz świetnie uchwyconym klimatem polskiej wsi.
Jest mrok, są sekrety i niepojące zdarzenia, które sprawiają, że są emocje i jest napięcie, a to podczas lektury najważniejsze.

Po tragicznej śmierci męża Hanna rzuca wszystko i wraz z dziećmi ucieka na wieś. Ucieka przed rozpaczą, przed żalem, przed światem. Na wsi ma nadzieję odnaleźć spokój i szczęście, uprawiając ogród i ucząc angielskiego w tamtejszej szkole. Wiejska sielanka nie trwa jednak długo. Córka znajduje w lesie zwłoki, syn zaczyna się dziwnie zachowywać, rodzice jednego z uczniów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4975
4766

Na półkach:

Ebook. Dla mnie ciekawea była.

Ebook. Dla mnie ciekawea była.

Pokaż mimo to

avatar
761
488

Na półkach: , , , ,

#wyzwanieLC2023 - temat na wrzesień: przeczytam książkę o wsi, z motywami chłopskimi.

Główna bohaterka to Hanka, kiedyś kompetentna dziennikarka pisząca artykuły do popularnej kobiecej gazety, matka dwójki dzieci i żona męża, który po latach, (wg niej szczęśliwych latach) postanawia "wyjść" z ich życia przez okno na 7 czy 8 piętrze...
Hanka, dziś, załamana i w depresji, przeprowadza się z dziećmi do małej podlaskiej wsi, gdzie niegdyś przed laty, towarzyszyła swojemu, nieżyjącym już, ojcu w wyprawach na ryby i grzyby. Poznała tutaj sporo osób.
Chcąc zostawić złe wspomnienia za sobą i zacząć od nowa, szybko podejmuje decyzję o przeprowadzce w ciche, pełne zieleni i czystego powietrza miejsce. Wszystko co wielkie, miejskie i głośne pozostawia za sobą. Skorzystała z oferty dawnej znajomej, dziś dyrektorki szkoły i przyjęła pracę nauczycielki języka angielskiego.
Nim jednak rozpoczął się rok szkolny i jej nowa praca, Hanka poznaje w lokalnej bibliotece aktywistę na rzecz środowiska, który zaprasza ją na wioskowe spotkanie prośrodowiskowe. Kilka drinków skutecznie ich zbliża ku sobie, pomimo różnicy wieku.
Przy inauguracji roku szkolnego Hania że zgrozą odkrywa, że to pan od "wuefu", a dosłownie cała szkoła już huczy od plotek na ich temat. Pan "od wuefu" do niedawna jeszcze pracował w okolicznej garbarni, która jest jedynym większym lokalnym pracodawcą, ale który uchodzi również za największego lokalnego truciciela środowiska. W międzyczasie okazuje się, że prezes owej garbarni w dziwnych i nie do końca jasnych okolicznościach znika. Niedługo po nim znika jego żona. Dzieci małżeństwa mocno to przeżywają, a zwłaszcza najmłodszy chłopiec, który jest uczniem Hani, bo przestaje mówić i popada w marazm, z którego nauczycielka angielskiego stara się go wydobyć. Zaczyna dochodzić prawdy. Gdzie są jego rodzice? Czy jeszcze żyją? Komu mogło zależeć na ich zniknięciu? Co takiego się wydarzyło, że najmłodszy syn prezesa popadł w taki stan?
Sprawy zaczynają się komplikować, gdy córka Hanki natrafia na ciało topielicy, jak się później okazuje, ciało pochodzącej z Ukrainy pracownicy garbarni...
Starszy syn Hanki, nastolatek, który przy nowych kolegach i koleżankach (rzecz jasna) chce zrobić coś by wzbudzić sobą zainteresowanie i postanawia wraz z nową paczką rozkopać świeży grób na okolicznym cmentarzu. Co poszło tym razem nie tak? Młodzi odkryli, że ktoś do świeżego grobu podrzucił zwłoki kobiety...
Kto zabija? Dlaczego zginęła kolejna kobieta? Czy mają one ze sobą coś wspólnego?
"Wsi spokojna, wsi wesoła..." Niedoczekanie!
Nic tu nie jest już ani wesołe, ani spokojne. Na okoliczne mieszkanki pada blady strach. Żadna nie może zrozumieć dlaczego nagle przestały się czuć bezpiecznie w swoim raju na ziemi...
W książce "Kobieta bez twarzy" Autorka ukazała nam obraz wsi końca XX wieku. W mieście Internet jest już dostępny, zasięg telefonii komórkowej również. Na wsi ciągle z tym jest problem. O nowinkach technicznych na wsi ludzie jeszcze jakby nie słyszeli. Żyją tu spokojnie, swoim rytmem. Po sąsiedzku znają wszystkich i wiedzą wszystko, o tym co się na wsi dzieje.
Dziwny w tym wszystkim był wątek, jakby na siłę wciśnięty w fabułę, odnośnie odnalezienia miejsca, w którym przed laty ukrywały się żydowskie dzieci. Niepotrzebny wątek, ale może tylko ja odniosłam takie wrażenie...
No cóż, poza tym powieść pani Fryczkowskiej nie okazała się znów taka nijaka, ani beznadziejna, jakby to wynikało z niektórych opinii. Mnie się podobała ta obyczajówka, bo kryminałem jej nie nazwę.
Czy udało się rozwikłać sprawy morderstw Ukrainek i czy rodzice ucznia Hanki się odnaleźli?
"Kobieta bez twarzy" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością pani Anny Fryczkowskiej i uważam go za całkiem przyjemne. Bądź co bądź, książkę udało mi się ukończyć, choć miejscami bohaterka mnie irytowała, a innym razem zaskakiwała asertywnością i pokazywała charakter. Część historii opowiedziana jest z perspektywy córki Hanki - czyli Miśki, a właściwie Michaliny - to z niej narracji dowiemy się dlaczego lubi chodzić bez majtek... No. Serio!
Z książką zapoznałam się pod postacią audiobooka czytanego mi przez panią Elżbietę Kijowską. Całkiem przyjemnie słuchało mi się tej jej interpretacji. Do wysłuchania na Legimi.
#lubimyczytac
#annafryczkowska
#elzbietakijowska
#legimi
#czytambezlimitu
#czytamzlegimi

#wyzwanieLC2023 - temat na wrzesień: przeczytam książkę o wsi, z motywami chłopskimi.

Główna bohaterka to Hanka, kiedyś kompetentna dziennikarka pisząca artykuły do popularnej kobiecej gazety, matka dwójki dzieci i żona męża, który po latach, (wg niej szczęśliwych latach) postanawia "wyjść" z ich życia przez okno na 7 czy 8 piętrze...
Hanka, dziś, załamana i w depresji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
342
216

Na półkach:

Sluchanie tej powiesci bylo...hmm...trudne, z uwagi na lektorkę, ktorej glos nie byl mily dla ucha. Bohaterka dość infantyna i denerwująca. Nie rozumiem dlaczego prowadzi śledztwo na własną rękę i w tajemnicy...dlaczego nie dzieli się posiadanymi informacjami z policja? Wydarzenia przedstawione w powieści są dramatyczne, a mam wrażenie opisane tak lekko. Występująca w powiesci wieś i jej mieszkańcy są stereotypowi...stoją w kontraście z "miastową"...wykształconą kobietą...zakończenie, bardzo rozczarowujące...strata czasu...niestety:(

Sluchanie tej powiesci bylo...hmm...trudne, z uwagi na lektorkę, ktorej glos nie byl mily dla ucha. Bohaterka dość infantyna i denerwująca. Nie rozumiem dlaczego prowadzi śledztwo na własną rękę i w tajemnicy...dlaczego nie dzieli się posiadanymi informacjami z policja? Wydarzenia przedstawione w powieści są dramatyczne, a mam wrażenie opisane tak lekko. Występująca w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
943
405

Na półkach: ,

Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się styl pisania Anny Fryczkowskiej, akcja kryminału rozwija się w dobrym tempie, czytelnik nie jest atakowany natłokiem wydarzeń i jakichś udziwnionych dywagacji jak to ma miejsce u Mroza. Zakończenie dość nietypowe jak na kryminał, ale to w sumie też zaleta. Ogólnie oceniam bardzo pozytywnie. Promujmy twórczość takich pisarzy, a nie wspomnianego już przereklamowanego Mroza.

Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się styl pisania Anny Fryczkowskiej, akcja kryminału rozwija się w dobrym tempie, czytelnik nie jest atakowany natłokiem wydarzeń i jakichś udziwnionych dywagacji jak to ma miejsce u Mroza. Zakończenie dość nietypowe jak na kryminał, ale to w sumie też zaleta. Ogólnie oceniam bardzo pozytywnie. Promujmy twórczość takich pisarzy, a nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2486
1124

Na półkach: ,

Powieść obyczajowo-kryminalna. Poważny temat - pedofilia, morderstwa i zaginięcia przeplata się z zawirowaniami miłosnymi Hanny Cudny (nazwisko przewijało się w powieści "Starsza pani wnika"). Powieść bardzo emocjonalna, ukazująca ile zła może wyrządzić człowiek. Zakończenie trochę mało satysfakcjonujące. Polecam.

Powieść obyczajowo-kryminalna. Poważny temat - pedofilia, morderstwa i zaginięcia przeplata się z zawirowaniami miłosnymi Hanny Cudny (nazwisko przewijało się w powieści "Starsza pani wnika"). Powieść bardzo emocjonalna, ukazująca ile zła może wyrządzić człowiek. Zakończenie trochę mało satysfakcjonujące. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
170
170

Na półkach:

Hanka Cudny, anglistka niespodziewanie zostaje wdową po samobójstwie męża. Z dwójką dzieci przeprowadza się na wieś i podejmuje pracę w szkole. W środowisku nauczycielkim czuję się trochę wyalienowana, ale instynkt pedagoga każe jej zwrócić uwagę na nietypowe zachowanie jedna o z uczniów, który ciągle tylko milczy. Okazuje się, że jego rodzice w dziwny sposób zniknęli.

Tymczasem we wsi jej córka znajduje w stawie zamordowaną Ukrainkę, a syn, który staje się satanistą z kolegami próbuje wykopać pochowanego mężczyznę, jednak w grobie odkrywają ciało kolejnej kobiety. Hania, która staje się obiektem westchnień kilku mężczyzn podejmuje prywatne śledztwo. Natyka się na ogromną aferę z pedofilią w tle. Rozum podpowiada, że wybrała niewłaściwego mężczyznę, ale serce nie sługa.

#Książka może i trzyma w napięciu, ale spodziewałabym się bardziej spektakularnego zakończenia. Nie do końca mnie ono usatysfakcjonowało. Niby każdy otrzymuje to na co zasłużył, ale jednak pozostaje nie dosyt.

Hanka Cudny, anglistka niespodziewanie zostaje wdową po samobójstwie męża. Z dwójką dzieci przeprowadza się na wieś i podejmuje pracę w szkole. W środowisku nauczycielkim czuję się trochę wyalienowana, ale instynkt pedagoga każe jej zwrócić uwagę na nietypowe zachowanie jedna o z uczniów, który ciągle tylko milczy. Okazuje się, że jego rodzice w dziwny sposób zniknęli....

więcej Pokaż mimo to

avatar
282
124

Na półkach:

Irytująca przepotwornie narracja w pierwszej osobie ( mała dziewczynka). Zupełnie niepotrzebne i niezrozumiałe dla mnie niesmaczne, wulgarne akcenty, które nic nie wnoszą, są po nic, byle by było. Przeczytałam pierwsze kilkadziesiąt stron - strata czasu.

Irytująca przepotwornie narracja w pierwszej osobie ( mała dziewczynka). Zupełnie niepotrzebne i niezrozumiałe dla mnie niesmaczne, wulgarne akcenty, które nic nie wnoszą, są po nic, byle by było. Przeczytałam pierwsze kilkadziesiąt stron - strata czasu.

Pokaż mimo to

avatar
2793
1531

Na półkach: ,

"Kobieta bez twarzy", to moja druga wysłuchana przeze mnie książka Anny Fryczkowskiej.
Autorka opowiada historię Hanny Cudny, która po tragicznej, samobójczej śmierci męża, która postanawia zostawić miejskie życie i wyrusza razem z dwójką dzieci na wieś. Dawniej spędzała tam często wakacje, więc zna trochę mieszkańców. Wynajęła połowę domu na uboczu i zatrudniła w miejscowej szkole jako nauczycielka angielskiego. Miała nadzieję, że na spokojnej wsi znajdzie spokój i zapomni o traumatycznych wspomnieniach, a może nawet będzie szczęśliwa, mimo tego, że dzieciom nie bardzo podobała się ucieczka z Warszawy. Niestety, nic bardziej mylnego. Sielanka nie trwała długo, Córka Hanki, Miśka przypadkiem znajduje zwłoki kobiety w jeziorze..., no i od tego nieprzewidzianego przeżycia rozpoczynają się pozostałe, pozornie niezwiązane ze sobą wydarzenia.
W szkole Hania również nie ma łatwego życia, gdyż ciągle wszyscy patrzą na nią jak na "panią z Warszawy", a poza tym ma kłopot z jednym uczniem, który dziwnie się zachowuje i nagle przestaje mówić. Nie odpowiada na pytania i nie przychodzi do szkoły. Okazuje się, że jego rodzice zniknęli bez śladu, a we wsi ludzie mówią różne rzeczy na ten temat. Ojciec Łukasza jest jest zamożnym człowiekiem, dyrektorem miejscowej garbarni, zatrudniającej w zakładzie kobiety z Ukrainy.
Narracja książki prowadzona jest dwutorowo, jedną jest Hanka, natomiast drugą Miśka, jej dziesięcioletnia córka. Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł, gdyż pozwala to nam na poznanie przemyśleń i postrzeganie świata każdej z nich, co z pewnością jest na plus w tej książce. Uważam, że poglądy Miśki są bardzo dojrzałe w przeciwieństwie do jej matki, która jak na dorosłą, wykształconą kobietę ma je jakieś nieporadne, wręcz dziecinne. Również podejmowane przez nią niektóre decyzje nie zawsze są takie jakich spodziewać by się można po dorosłej kobiecie. Autorka powoli stworzyła dość mroczny klimat na tej zbyt mało sielskiej wsi. Zaczynają wypływać mroczne sekrety mieszańców i Hanna zaczyna się czuć tu nieswojo, ogarnia ja troska o dzieci, którym pragnęła zapewnić bezpieczeństwo i spokój.
Zakończenie okazuje się niemal nieprawdopodobne, może nie bardzo spektakularne, ale brzmiące realnie, prawdziwie.
Książka porusza bardzo ciekawy, palący problem. Dlatego warto ją przeczytać.

"Kobieta bez twarzy", to moja druga wysłuchana przeze mnie książka Anny Fryczkowskiej.
Autorka opowiada historię Hanny Cudny, która po tragicznej, samobójczej śmierci męża, która postanawia zostawić miejskie życie i wyrusza razem z dwójką dzieci na wieś. Dawniej spędzała tam często wakacje, więc zna trochę mieszkańców. Wynajęła połowę domu na uboczu i zatrudniła w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    662
  • Chcę przeczytać
    585
  • Posiadam
    104
  • Ulubione
    25
  • Teraz czytam
    16
  • Literatura polska
    11
  • 2014
    11
  • 2012
    11
  • Z biblioteki
    10
  • 2011
    10

Cytaty

Więcej
Anna Fryczkowska Kobieta bez twarzy Zobacz więcej
Anna Fryczkowska Kobieta bez twarzy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także