Bardzo infantylna, scena z opieki nad dziećmi żenująca, to, co miało być wzniosłe i wesołe wyszło na patologię, ogólnie irytująca.

Bardzo infantylna, scena z opieki nad dziećmi żenująca, to, co miało być wzniosłe i wesołe wyszło na patologię, ogólnie irytująca.

Szczęście dla każdego z nas znaczy zupełnie coś innego. Jedni są szczęśliwi podróżując, inni cenią sobie spokój domowych pieleszy. Podobno można się nauczyć być szczęśliwym za pomocą specjalnych szkoleń. I recenzowaniem właśnie takich inicjatyw zajmuje się bohaterka tej książki Agnieszka. Wydawać by się mogło, że kto jak kto, ale ona doskonale wie jak być szczęśliwą. Dlatego pewnym zaskoczeniem dla niej jest prośba siostry, która chce aby Aga przyszła na jej ślub z partnerem, ale nie takim przygodnym. Choć do ślubu jest jeszcze czas, to znalezienie kogoś odpowiedniego jest bardzo trudne. Ale los jak zwykle lata figle i na drodze dziewczyny staje Bartek. Niestety okoliczności są zdecydowanie smutne, bowiem jest on bratem tragicznie zmarłej Leny, pracownicy salonu matki Agnieszki.
Cała historia opisana w powieści niesie jedno przesłanie : szczęście zależy od naszego nastawienia do życia i nawet najlepsze szkolenia i trenerzy nie zmienią naszego nastawienia do życia.
Oprócz tych trochę technicznych spraw autorka pięknie pokazuje takie wartości jak więzy rodzinne oraz przyjaźń.

Szczęście dla każdego z nas znaczy zupełnie coś innego. Jedni są szczęśliwi podróżując, inni cenią sobie spokój domowych pieleszy. Podobno można się nauczyć być szczęśliwym za pomocą specjalnych szkoleń. I recenzowaniem właśnie takich inicjatyw zajmuje się bohaterka tej książki Agnieszka. Wydawać by się mogło, że kto jak kto, ale ona doskonale wie jak być szczęśliwą....

Jeżeli lubicie książki, gdzie wszystko jest kwieciste, a problemy rozwiązują się jakieś kilka stron od zaistnienia to może spodoba się wam Testerka Szczęścia - niestety mi się nie spodobała :/

Brakowało mi w niej głębi - zaczynając od postaci i kończąc na fabule, wszystko było tu płytkie. Idąc dalej - czynnik motywujący główną bohaterkę do znalezienia partnera był raczej... głupiutki. Doczytałam książkę z nadzieją, że może pod koniec doczekam się słów typu: Człowiek nie potrzebuje być w związku, żeby być kompletnym - nie doczekałam się. Zamiast tego jest to kolejna historia, która wmawia dziewczynkom czekanie na księcia, a chłopcom na księżniczkę - na tą jedną osobę, długo wyczekiwaną drugą połówkę, która odwróci nasze życie do góry nogami, sprawi że zaczniemy widzieć świat w piękniejszych barwach i ogólnie misie, tęcze, czekoladki. Tak że ten, smutno mi, że książka nie wykorzystała potencjału :c

Na plus trzeba zaliczyć sposób budowy tekstu - czyta się go płynnie.

Jeżeli lubicie książki, gdzie wszystko jest kwieciste, a problemy rozwiązują się jakieś kilka stron od zaistnienia to może spodoba się wam Testerka Szczęścia - niestety mi się nie spodobała :/

Brakowało mi w niej głębi - zaczynając od postaci i kończąc na fabule, wszystko było tu płytkie. Idąc dalej - czynnik motywujący główną bohaterkę do znalezienia partnera był...

Początek powieści sugerował że będzie to łatwa, lekka i przyjemna lektura, przeczytana bez większych emocji.
Agnieszka Piotrowska specjalizuje się w ocenie szkoleń z zakresu coachingu. Jest niezależną kobietą, kierująca się żelaznymi zasadami w pracy i w życiu. Zatracona w pracy zaniedbuje relacje damsko- męskie, nad czym boleje mama i siostra Joanna. Ta ostatnia wkrótce wychodzi za mąż i tym bardziej chciałby żeby Agnieszka znalazła szczęście u boku jakiegoś przyzwoitego mężczyzny. Ślub Asi jest więc świetnym pretekstem, żeby sobie kogoś znaleźć. Niestety Aga ma pecha. Najpierw trafia na nadętego bufona, a później na mężczyznę uzależnionego od seksu. I żonatego w dodatku. Te doświadczenia sprawiają, że dziewczyna zniechęca się do dalszych poszukiwań partnera.
Bartek pojawia się w jej życiu w wyniku splotu tragicznych okoliczności. Jest bratem dziewczyny, która pracowała w salonie fryzjerskim matki Agnieszki. Łączy go z Agnieszką wspólna tragedia, ponieważ Lena popełnia samobójstwo.
Zakończenie daje do myślenia. Budzi pokorę względem życia i pokrętnego losu, który jest nieprzewidywalny.
Polecam serdecznie

Początek powieści sugerował że będzie to łatwa, lekka i przyjemna lektura, przeczytana bez większych emocji.
Agnieszka Piotrowska specjalizuje się w ocenie szkoleń z zakresu coachingu. Jest niezależną kobietą, kierująca się żelaznymi zasadami w pracy i w życiu. Zatracona w pracy zaniedbuje relacje damsko- męskie, nad czym boleje mama i siostra Joanna. Ta ostatnia wkrótce...

Czy można zaplanować własne szczęście, zaprogramować się? Czy powielanie cudzych sposobów na budowanie poczucia szczęścia ma sens? Na to pytanie każdy odpowie sobie sam.
Czy Agnieszka jest szczęśliwa? Czy posiadane przez nią cechy, „uporządkowane” życie, zrealizowane projekty, odbyte szkolenia samorozwojowe są jej gwarantem na szczęście? Jeśli tak, to dlaczego chęć spełnienia prośby siostry rodzi w niej tyle oporu, doprowadza do eskalacji napięcia między Agnieszką i Asią, a w konsekwencji do poważnego rozdźwięku. Początkowo bohaterka obwinia siostrę, później przychodzi czas na refleksję:
„A może to ona, Agnieszka, się zmieniła? Może czegoś nie widzi, coś przegapiła? Jakiś moment, gdy przestała być miłą, empatyczną osobą, a skupiła się tak bardzo na własnym rozwoju, że świat wokół przestał mieć znaczenie?”
Ta jej wątpliwość może być dla nas ostrzeżeniem.
Jak oceniam „Testerkę szczęścia”?
Miła, ciepła opowieść o budowaniu własnego szczęścia, odkrywania jego równych odsłon.

Czy można zaplanować własne szczęście, zaprogramować się? Czy powielanie cudzych sposobów na budowanie poczucia szczęścia ma sens? Na to pytanie każdy odpowie sobie sam.
Czy Agnieszka jest szczęśliwa? Czy posiadane przez nią cechy, „uporządkowane” życie, zrealizowane projekty, odbyte szkolenia samorozwojowe są jej gwarantem na szczęście? Jeśli tak, to dlaczego chęć...

Jest to piękna opowieść o tym, że szczęścia nie da się zaprogramować, a miłość może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Poznajemy tutaj historię Agnieszki, która jako blogerka zajmuje się wyszukiwaniem idealnych przepisów na szczęście. Testuje, recenzuje i sprawdza. Wiedzie bardzo poukładane życie, pełne harmonii i spokoju. Do czasu... Ślub jej siostry zbliża się wielkimi krokami, a ona pragnie od Agi tylko jednego, aby ta przyszła z osobą towarzyszącą. Agnieszka jak to ona musi sobie wszystko rozplanować, ale nic nie idzie po jej myśli. Wtedy to do akcji wkracza Bartek, który pogrążony jest w smutku po stracie siostry. Ich początkowe relacje przeradzają się w głebokie uczucie, a Agnieszka zaczyna stopniowo odkrywać, że idealny przepis na szczęście nie istnieje, a człowiek musi od czasu do czasu doświadczyć nieco innych emocji. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to w jakim kierunku poszła fabuła. Ta niespodzianka to zdecydowanie duży plus. Opowieść o Agnieszce i Bartku pokazuje to prawdziwe oblicze miłości. Nie zawsze wszystko jest kolorowe, a szczęścia nie możemy zaprojektować. Życie bywa przewrotnie, ale zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro, na to, że po burzy wzejdzie słońce. Jest to też historia o woli walki, o tym, że najgorsze co może być to poddanie się. ,,Testerka szczęścia" to bardzo przyjemna powieść. Zdecydowanie polecam jej lekturę. Z wielką chęcią sięgnę po inne książki autorki ❤
@zaczytana_lady_C

Jest to piękna opowieść o tym, że szczęścia nie da się zaprogramować, a miłość może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Poznajemy tutaj historię Agnieszki, która jako blogerka zajmuje się wyszukiwaniem idealnych przepisów na szczęście. Testuje, recenzuje i sprawdza. Wiedzie bardzo poukładane życie, pełne harmonii i spokoju. Do czasu... Ślub jej siostry zbliża się...

Przeglądając empik premium zaciekawiła mnie okładka. Deszcz za oknem był również przyczyną, czemu wzięłam książkę z okładką w rzepaku.

Książka opowiada o 28-letniej kobiecie - testerce szczęścia. Tak taka jest jej praca. Testuje wszystko co jest związane ze szczęściem, prowadzi bloga, jeździ na warsztaty, konferencje i zarabia na tym. Dzięki spadkowi po babci może mieszkać w mieście w jej małym domku, ma swój mały ogródek gdzie ma warzywa i pełno kwiatów.

Agnieszka jest szczęśliwą singielką, nie szuka nikogo. Ma kochającą mamę w tej samej miejscowości i starszą siostrę Asię, która ma czwórkę dzieci (nie wszystkie jej) i właśnie się zaręczyła.

Siostra Asia jest kobietą kochliwą, często zmieniała partnerów, ale teraz znalazła tego jedynego. Za trzy miesiące ma być ślub i Asia bardzo chce tylko jednego, żeby Aga przyszła z kimś na wesele. I ta osoba to ma nie być kolega tylko jej miłość, partner.

Agnieszka jest realistką i do wszystkiego podchodzi z rozumem. Najważniejszy jest dla niej plan. Każdy dzień jest opisany, co o której ma zrobić. Kiedy wyjazd, kiedy zakupy, kiedy sprzątanie - to wszystko jest na tablicy i na karteczkach. A teraz musi kogoś poszukać.

Zrobiła plan znalezienia mężczyzny życia. Padło na...

Tutaj nie będę pisać na kogo.

W każdym bądź razie. Opis książki nie do końca odpowiada temu co jest w książce.

Raziło mnie to, że pół książki mówi o weselu, a wesele trwa jeden mały rozdział w połowie książki. Partner na wesele nie ma za bardzo problemów finansowych i tym bardziej Agnieszka mu nie płaci. A wyjazd w Bieszczady to wakacje a nie wesele.

Wydaje mi się, że wydawca nie za bardzo skupił się na napisaniu notki. Bardziej zaciekawiła mnie okładka niż opis.

Cała książka napisana jest lekko i przyjemnie się ją czyta. Końcówka daje troszkę dramaturgi i zmiany myślenia u Agnieszki i (tutaj imienia jej miłości nie będę wpisywać). Uczą się Oni czegoś innego, nowego życia i przede wszystkim sensu życia. Początkowo wszystko szło prosto, a nawet zbyt prosto. Książka jakby była jedną prostą linią z końcówka wysoko w górę.

Bardzo podobała mi się ta książka. Uważam, że jest idealna teraz na wiosnę, lato. Jest ciekawa, szybko się ją czyta i przede wszystkim wciąga. Pierwszego wieczoru przeczytałam połowę, a potem w dwa dni resztę. Za każdym razem mówiłam jeszcze rozdział i szło szybko, aż był koniec.

Jeden minus to notka od wydawcy.

Przeglądając empik premium zaciekawiła mnie okładka. Deszcz za oknem był również przyczyną, czemu wzięłam książkę z okładką w rzepaku.

Książka opowiada o 28-letniej kobiecie - testerce szczęścia. Tak taka jest jej praca. Testuje wszystko co jest związane ze szczęściem, prowadzi bloga, jeździ na warsztaty, konferencje i zarabia na tym. Dzięki spadkowi po babci może mieszkać...

Ksiazka wciagnela mnie.czyta sie przyjemnie i szybko.zasady i poukladane zycie bohaterki zmienia sie mimo jej planow zyciowych.moim zdaniem na plus polecam

Ksiazka wciagnela mnie.czyta sie przyjemnie i szybko.zasady i poukladane zycie bohaterki zmienia sie mimo jej planow zyciowych.moim zdaniem na plus polecam

Porzuciłam ją po jakichś dwudziestu stronach. Z mojej perspektywy za dużo tam "okrągłych" zdań. Wyjątkowo nudna.

Porzuciłam ją po jakichś dwudziestu stronach. Z mojej perspektywy za dużo tam "okrągłych" zdań. Wyjątkowo nudna.

Trochę nudna, plus za zakończenie, które napawa optymizmem

Trochę nudna, plus za zakończenie, które napawa optymizmem