Kurwa... To jedyne określenie na Magdy matkę co za wywloka... Jak ona mogła porwać własną wnuczkę.... Piękna miłość wsparcie... To co zrobił Alek jest niesamowite cudowne to prawdziwa miłość... A te sceny erotyczne... Dla mnie bomba....

Kurwa... To jedyne określenie na Magdy matkę co za wywloka... Jak ona mogła porwać własną wnuczkę.... Piękna miłość wsparcie... To co zrobił Alek jest niesamowite cudowne to prawdziwa miłość... A te sceny erotyczne... Dla mnie bomba....

Dałam szansę drugiej części cyklu, jednak po raz kolejny z każdą kolejną stroną rosła moja irytacja. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, ze większość bohaterów, z główną bohaterką na czele czerpią na zaburzenia psychiczne i szeroko zakrojoną labilność emocjonalną. Wybory i decyzje, które z założenia zapewne miały mieć głębię - wydają się powierzchowne, impulsywne i chaotyczne. Paradoksalnie w tej części największą sympatią zapałałam do byłego teścia Magdy... Gwoździem do trumny był list Marcina, powodujący przeładowanie. Według mnie ta książka powinna zakończyć całą serię. Oświadczyny, ślub i żyli długo i szczęśliwie.... A tu kiczowato patetycznie.... Nie wiem, co tak naprawdę wywołuje we mnie tak negatywne emocje. Sam pomysł na historię całkiem niezły. Jednak coś mi w tym wszystkim nie gra. Widzę, że są kolejne części... Jeszcze nie wiem, czy dam im szansę. Zobaczymy. Może kiedy ochłonę ;)

Dałam szansę drugiej części cyklu, jednak po raz kolejny z każdą kolejną stroną rosła moja irytacja. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, ze większość bohaterów, z główną bohaterką na czele czerpią na zaburzenia psychiczne i szeroko zakrojoną labilność emocjonalną. Wybory i decyzje, które z założenia zapewne miały mieć głębię - wydają się powierzchowne, impulsywne i chaotyczne....

Utrzymana w podobnym tonie do poprzedniej. Można przeczytać wszystkie w jeden wieczór, ale tylko z czystej ciekawości. Złe to nie jest, ale szału też nie ma.

Utrzymana w podobnym tonie do poprzedniej. Można przeczytać wszystkie w jeden wieczór, ale tylko z czystej ciekawości. Złe to nie jest, ale szału też nie ma.

Dalsze losy Magdy, Alka i Poli. Sielanka aż miło, aż chce się taką przeżyć. Miłość, zaufanie i szczęście. Jednak pewnego dnia wszystko znika. Pola zaginęła. Okazuje się, że dziecko zabrał ojciec. Za jej oddanie Marcin ma dla Magdy propozycję, która zmieni i komplikuje wszystko....
Kompletnie nie wiem, po co ta część. Na siłę pokomplilowamo losy sympatycznych bohaterów...No i to zakończenie. Po co? Jestem rozczarowana.

Dalsze losy Magdy, Alka i Poli. Sielanka aż miło, aż chce się taką przeżyć. Miłość, zaufanie i szczęście. Jednak pewnego dnia wszystko znika. Pola zaginęła. Okazuje się, że dziecko zabrał ojciec. Za jej oddanie Marcin ma dla Magdy propozycję, która zmieni i komplikuje wszystko....
Kompletnie nie wiem, po co ta część. Na siłę pokomplilowamo losy sympatycznych bohaterów...No...

Zawsze wracam z przyjemnością do nowych przygód "starych" bohaterów. Nie inaczej było tym razem. Magda, Alek i Pola budują swoje szczęście i nową rodzinę odcinając się od przeszłości. Jak się można spodziewać, coś się popsuło... no ale nie będę Wam tutaj zdradzała co 😈 Podczas czytania rozważałam różne scenariusze zakończenia, ale to co się zdarzyło nie przeszło mi przez myśl. I weź teraz człowieku czekaj aż dotrze do mnie trzecia część 😱

Zawsze wracam z przyjemnością do nowych przygód "starych" bohaterów. Nie inaczej było tym razem. Magda, Alek i Pola budują swoje szczęście i nową rodzinę odcinając się od przeszłości. Jak się można spodziewać, coś się popsuło... no ale nie będę Wam tutaj zdradzała co 😈 Podczas czytania rozważałam różne scenariusze zakończenia, ale to co się zdarzyło nie przeszło mi przez...

Zaspamuję Was dziś wyjątkowymi, ponadczasowymi cytatami z drugiej części serii 🎨 autorstwa @Małgorzatafalkowska pt. "Paleta marzeń. Zagubione szczęście."
.
Totalnie inna od pierwszej - lekkiej, momentami bajkowej części. Gdy już przejdzie się przez - w moim odczuciu - przydługi sielankowy wstęp dotyczący codziennego życia tworzącej się rodzinki Magdy, Poli i Alka, tym razem mieszkającej w (moim mieście) Łodzi, zaczynają się problemy. Trudne życiowe wybory i decyzje, których konsekwencje odczuwalne są do końca życia. Decyzje, które mogą zaprzepaścić szansę na prawdziwe szczęście.
.
"... muszę brać życie, jakim jest, nim przecieknie mi przez palce."
.
Cała fabuła skupia się tym razem na Poli - córce Magdy, która zostaje uprowadzona i to dwukrotnie, by następnie stać się "kartą przetargową" dla pozbawionego kręgosłupa moralnego i bezdusznego biologicznego ojca.
.
"Bo tak naprawdę to dzieci uczą nas życia, a nie my je. My, dorośli, mamy nimi tylko odpowiednio pokierować, lecz to one pokazują nam, jak żyć, by sie nie bać."
.
Związek Magdy i Alka zostaje poddany kolejnej bardzo trudnej próbie i... rozłące.
.
"Ból fizyczny jest niczym w porównaniu do tego, co dzieje się w naszej psychice. Każdy siniak zejdzie, kość zrośnie, ale rany zadane słowami zostaną w nas, jakby były cholernym piętnem..."
.
Powiedzenie: "Po trupach do celu" w kontekście wydarzeń przedstawionych w tej książce zdaje się być niestety DOSŁOWNYM. Do tego przepełnione fałszem i obłudą zachowanie oraz bezwzględność Marcina - ojca dziewczynki, malują nam przed oczyma obraz składający się z ciemnych barw odzwierciedlających paletę naszych uczuć i emocji w trakcie poznawania rzeczywistych zamiarów i powódek mężczyzny.
.
Autorka ukazuje bardzo trudne relacje międzyludzkie, także rodzicielskie. Odtrącenie, wzajemną niechęć i obwinianie się, brak wsparcia i zaufania.
.
A zakończenie? No cóż, zaskoczyło mnie i to mocno, bo gdzieś głęboko liczyłam na psychologiczną metamorfozę Marcina. Gdy tylko skończyłam część drugą, zabrałam się za kolejną.
.
Pozycja warta uwagi!
.
"Gdyby miało nie być jutra, chciałbym, byś była moim dziś. Moim tu i teraz. Moim zawsze."

Zaspamuję Was dziś wyjątkowymi, ponadczasowymi cytatami z drugiej części serii 🎨 autorstwa @Małgorzatafalkowska pt. "Paleta marzeń. Zagubione szczęście."
.
Totalnie inna od pierwszej - lekkiej, momentami bajkowej części. Gdy już przejdzie się przez - w moim odczuciu - przydługi sielankowy wstęp dotyczący codziennego życia tworzącej się rodzinki Magdy, Poli i Alka, tym razem...

Spokojne i pełne miłości życie Magdy, Alka i Poli zostaje gwałtownie przerwane wiadomością o zniknięciu dziewczynki. Zakochani dobrze wiedzą, kto za tym stoi i decydują się na powrót do Torunia, a Magda dla dobra dziecka musi zgodzić się na propozycję byłego męża. Kiedy jednak Pola znów znika, Magda zdaje sobie sprawę, że tym razem jej eks nie miał z tym nic wspólnego. Razem z Alkiem i Marcinem jest gotowa poruszyć niebo i ziemię, by odnaleźć córkę. Kto stoi za porwaniem Poli? Czy ponowne pojawienie się byłego męża w życiu Magdy zaważy na jej związku z Alkiem?

"Trudności rodzą się tylko w twojej głowie. Tak samo jak rozwiązania."

Pierwsza część skończyła się w sposób, który wzbudził we mnie pewien rodzaj niepokoju. Całe szczęście, że mogłam od razu zabrać się za kontynuację.

Jeśli miałabym tę książkę określić jednym słowem, byłaby to niepewność, gdyż wszystko zostało tu wywrócone do góry nogami i nic nie jest pewne. Pola zaginęła, a związek Magdy i Alka zostanie wystawiony na próbę. Czy wyjdą z tego obronną ręką? Tego nie mogę Wam zdradzić.

"Jeszcze bardziej uwierzyłam w to, co nas łączy, uwierzyłam, że jest to miłość. Miłość, która raz nas niczym piorun w letnią burzę, ale zamiast zabijać, dodaje skrzydeł. Unosi nas nad ziemię, a inni zazdroszczą, ze nie czujemy chłodu posadzki, po której im przyszło chodzić. My, zakochani, widzimy wszystko inaczej. Pozytywnie. Tak jak ja dziś. Dziś, jutro i już zawsze, bo wspólnie z Alkiem byliśmy jednością, która potrzebowała jeszcze jedynie Poli."

Autorka pięknie przedstawiła miłość rodzicielską, to w jaki sposób Alek (choć nie jest ojcem Poli) traktuje córkę Magdy. A z kolei ta zdolna jest do największych poświęceń. Jak to matka kochająca swoje dziecko.

"Bo tak naprawdę to dzieci uczą nas życia, a nie my je. My, dorośli, mamy nimi tylko odpowiednio pokierować, lecz to one pokazują nam, jak żyć, by się nie bać."

Przyglądamy się rozterkom i wątpliwościom towarzyszącym bohaterom, szarej codzienności, ale i radosnym chwilom. W tej części jesteśmy jeszcze bliżej bohaterów, lepiej ich poznając. O ile co do Alka w pierwszym tomie miałam pewne wątpliwości, to teraz zupełnie się gdzieś rozwiały. Uwielbiam go! Z kolei to, co pokazał były mąż Magdy Marcin... chętnie bym sprawiła mu porządny łomot. Zresztą matka dziewczyny wcale nie inna.

Otrzymujemy całą masę uczuć: niepokój, strach, napięcie, złość, nadzieję. Kolejny raz dostałam pstryczka w nos, abym niczego z góry nie zakładała, bo i tak na końcu czeka mnie zaskoczenie, gdyż ponownie autorka kończy w takim momencie, że... ach jak to dobrze że trzeci tom mogę pochłonąć od razu.

"Paleta marzeń. Zgubione szczęście" to cała paleta uczuć, na jakie składa się nasze życie. To przejmująca powieść, która pokaże czym jest rodzicielska miłość, jak podnosić się po upadku oraz jak przyznać się do popełnionego błędu i wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski. Polecam! I już niecierpliwie biorę się za trzecią część.

Spokojne i pełne miłości życie Magdy, Alka i Poli zostaje gwałtownie przerwane wiadomością o zniknięciu dziewczynki. Zakochani dobrze wiedzą, kto za tym stoi i decydują się na powrót do Torunia, a Magda dla dobra dziecka musi zgodzić się na propozycję byłego męża. Kiedy jednak Pola znów znika, Magda zdaje sobie sprawę, że tym razem jej eks nie miał z tym nic wspólnego....

"Dom to nie ściany, a ludzie którzy go wypełniają."
⠀
Jakież to prawdziwe... Można mieszkać w pałacach, ale kiedy nie masz z kim dzielić swoich radości, one już tak nie cieszą.
⠀
Dobrze wie o tym Magda, która wraz z Alkiem mieszkała przez chwilę w garażu.
Ale to już za Nimi. Zostawiwszy Toruń, postanowili osiedlić się w Łodzi, gdzie Magda spełniając swe marzenia, zapisała się na uczelnię, by móc poszerzać swoje pasje związane z krawiectwem.
Wraz z Polą tworzą szczęśliwą rodzinę, która wiele przeszła, ale wyszła jeszcze silniejsza i pewniejsza swojej miłości.
Niestety sielanka nie trwa długo.
Marcin wrócił i zrobi wszystko, by odzyskać córkę i byłą Żonę, za wszelką cenę. A pomaga Mu Teściowa, która Mu ślepo ufa.
Sprzymierzeńcem Magdy jest Jej Ojciec, który dzięki odwadze głównej bohaterki, również postanowił spełniać swoje marzenia i być szczęśliwym i zostawił Jej Matkę.
Marcin tak szybko się nie podda, a cena jaką Magda będzie musiała za to zapłacić, by naprawdę odzyskać córkę, będzie wielka. Ale o tym przeczytacie w książce

"Dom to nie ściany, a ludzie którzy go wypełniają."
⠀
Jakież to prawdziwe... Można mieszkać w pałacach, ale kiedy nie masz z kim dzielić swoich radości, one już tak nie cieszą.
⠀
Dobrze wie o tym Magda, która wraz z Alkiem mieszkała przez chwilę w garażu.
Ale to już za Nimi. Zostawiwszy Toruń, postanowili osiedlić się w Łodzi, gdzie Magda spełniając swe marzenia, zapisała...

Magda, Alek i Pola nareszcie mogą wieść spokojne życie w Łodzi. Młodzi kochankowie cieszą się każdym dniem i codziennie odkrywają się na nowo. Mogłoby wydawać się, że tak wiele przeszli, że nic nie jest w stanie już zawadzić ich szczęściu. Niespodziewanie jednak na ich drodze ponownie pojawi się Marcin, który zabiera córkę do Torunia. Ile Magda będzie musiała poświęcić, aby odzyskać dziecko? Czy to jedno wydarzenie doprowadzi do zniszczenia budowanego szczęścia?


Małgorzata Falkowska pierwszą część z tej serii zakończyła w takim momencie, że czytelnik niecierpliwie wyczekiwał dalszych losów bohaterów. Tym razem widzimy jak Autorka wyrobiła się nie tylko w obyczajówkach, ale również dorzuciła tutaj wstawki z powieści erotycznej. Brawo! Pióro Falkowskiej ponownie mnie zachwyciło i wciągnęło do swojego świata. Uwielbiam Jej styl i to, że te historie są takie życiowe i mogłyby przydarzyć się każdemu z nas.


Uważam, że to dobrze, jeżeli Autor gra na emocjach czytelnika. Jednak moi mili! To co wyrabia ta kobieta, przerasta góry! Jak tak można!? Zostawić odbiorcę w takim miejscu i od tak zakończyć drugą część?! Kobieto, nie masz serca! Przyznam się Wam, że pod koniec historii już sobie myślałam, że tym razem jakoś słabo i nie ma nagłego zwrotu akcji. Ale jak to mówią, nie chwal dnia przed zachodem słońca... bo Falkowska Cię zaskoczy.

ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2019/09/paleta-marzen-zgubione-szczescie.html

Magda, Alek i Pola nareszcie mogą wieść spokojne życie w Łodzi. Młodzi kochankowie cieszą się każdym dniem i codziennie odkrywają się na nowo. Mogłoby wydawać się, że tak wiele przeszli, że nic nie jest w stanie już zawadzić ich szczęściu. Niespodziewanie jednak na ich drodze ponownie pojawi się Marcin, który zabiera córkę do Torunia. Ile Magda będzie musiała poświęcić, aby...

Czas przeprowadzki to nowe wydarzenia. Nowe chwile. Wszystko powoli układa się po naszej myśli. Zostawiamy przeszłość za sobą. Chcemy być szczęśliwi.
Tylko co wtedy, gdy przeszłość powraca niczym bumerang? Nasze życie rozpada się niczym domek z kart. Jak żyć?

Magda po wydarzeniach z części pierwszej zostawia za sobą ukochany Toruń, rodziców, teściów, byłego męża i razem z Pola i Alkiem przeprowadzają się do Łodzi. Układają sobie życie po nowemu. Docierają się. Magda jest spokojniejsza, Pola, jak to dziecko wesoła a Alek? Stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Najważniejsze, że maja na kogo liczyć w razie pomocy. Niezawodni Maks i Aśka poruszą niebo i ziemie, aby pomóc przyjaciołom.
Istna idylla, która zostaje zniszczona zniknięciem Poli. Magda musi stawić czoła przeszłości. Czy będzie dość silna, by grać tę farsę, którą zaplanował Marcin? Czy widząc zachodzące zmiany zostawi Alka dla byłego?
A co na to wszystko rodzice Magdy?
Nic nie dzieje się bez powodu.


Związek głównych bohaterów zostanie wystawiony na ciężką próbę. Zaufanie i miłość - czy są tak mocne, że wytrzymają rozłąkę?

Autorka zafundowała mi w tej części istny rollecoster. Od początku trzyma w napięciu w oczekiwaniu na dalsze wydarzenia. Prostuje drogę bohaterom, by za zakrętem rzucać im kłody pod nogi. Wyburza ściany ich świata, by można było namieszać niczym w kotle czarownicy. Wystawi ich związek na próbę. Pozostawi Magdzie żal do najbliższej osoby, która skrzywdzi ją w niewyobrażalny sposób. A finisz? Ziarenko zasianej niepewności zrobiło swoje.

Jestem totalnie zszokowana zakończeniem. Mam nadzieję, że w trzeciej części decyzja głównej bohaterki zostanie wyjaśniona. No i mam nadzieję na happy end - czy taki będzie koniec ich historii? Tego chyba nie wie nikt, poza sama autorką.

Miłość i nadzieja wiodą tutaj prym. Ale niestabilność głównej bohaterki potrafi namieszać. Krzywda wyrządzana przez najbliższych jest niewyobrażalna. To wszystko jest zamknięte pod okładką z cudowną dziewczynką.

Czy szczęście i miłość można złapać? Złapać i nigdy już nie wypuścić? Jaka jest do tego droga? Musicie się sami przekonać.

Czas przeprowadzki to nowe wydarzenia. Nowe chwile. Wszystko powoli układa się po naszej myśli. Zostawiamy przeszłość za sobą. Chcemy być szczęśliwi.
Tylko co wtedy, gdy przeszłość powraca niczym bumerang? Nasze życie rozpada się niczym domek z kart. Jak żyć?

Magda po wydarzeniach z części pierwszej zostawia za sobą ukochany Toruń, rodziców, teściów, byłego męża i razem z...