"Sukces nie jest dla wrażliwych."



Wsiadasz do metalowego pudełka, wywołującego w tobie klaustrofobię. Nawet jeśli na nią nie cierpisz, czujesz się niezręcznie ocierając się o ramiona innych, którzy podobnie jak ty, zostali wezwani na niezapowiedziane spotkanie. Winda sunie powolnym rytmem, mijając piętro za piętrem. To już niedaleko. Tak blisko celu. Wreszcie! Zatrzymujecie się, jednak drzwi ani drgną. Na ekranie, znajdującym się na jednej ze ścian windy, wyświetla się napis: WITAJCIE W POKOJU ZAGADEK. WASZ CEL JEST PROSTY: WYJDŹCIE STĄD ŻYWI.

Vincent, Sam, Sylvie i Jules, czworo finansistów pracujących w korporacji Stanhope and Sons zostają uwięzieni w windzie. Wybierając się na spotkanie służbowe nie spodziewali się, że zostaną wplątani w dziwną grę przypominająca rozrywkę typu escape room. Kto uwięził finansistów w windzie? I dlaczego?

Escape room zabiera czytelnika wgłąb świata pełnego machlojek finansowych, szowinizmowi idącemu w parze z seksizmem i pracoholizmowi. Ile można zrobić dla pieniędzy? Każdy z nas, odpowiadając wgłębi duszy na to pytanie, stawia sobie jakąś granicę, której z pewnością by nie przekroczył. Ale czy na pewno? Łatwo gdybać na takie tematy czysto teoretycznie, jednak co byście byli w stanie zrobić dla magicznych sześciu zer na koncie? Bohaterowie książki Megan Goldin na różne sposoby przekraczali własne granice. Stawiali siebie wyżej od zwykłych zjadaczy chleba, którzy przez cały rok nie zarobili tyle, co oni czasami w ciągu paru godzin. Każde z nich jest inne, jednak łączy ich jedno - destrukcyjna gonitwa za pieniądzem.

Historia stworzona przez autorkę nie raz zmusiła mnie do refleksji, ponieważ poruszyła temat nadmiernego konsumpcjonizmu, który w dzisiejszych czasach jest wszechobecny. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, ich typy zachować odwzorowują postawy pracowników niektórych korporacji. Zbyt pobieżnie zostało jednak budowane napięcie. W trakcie czytania nie czułam tego dreszczu emocji, który zazwyczaj towarzyszy mi podczas czytania thrillerów. Powieść mimo to oceniam pozytywnie. Polecam osobom, które lubują się w odkrywaniu mrocznych instynktów postaci literackich, ukrywających swoje prawdzie oblicza pod maskami pozorów.

"Sukces nie jest dla wrażliwych."



Wsiadasz do metalowego pudełka, wywołującego w tobie klaustrofobię. Nawet jeśli na nią nie cierpisz, czujesz się niezręcznie ocierając się o ramiona innych, którzy podobnie jak ty, zostali wezwani na niezapowiedziane spotkanie. Winda sunie powolnym rytmem, mijając piętro za piętrem. To już niedaleko. Tak blisko celu. Wreszcie!...