Nienawiść.pl - Czyli jak przetrwać wojnę polsko-polską
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Media Flow
- Data wydania:
- 2018-12-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-12-12
- Liczba stron:
- 290
- Czas czytania
- 4 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395230004
- Tagi:
- polityka społeczeństwo
Nieszablonowe spojrzenie na lata wojny polsko-polskiej. Na przykładzie ludzkich dramatów, drastycznych zbrodni czy głośnych afer autor dotyka problemu polskiej bylejakości. Państwo zbudowane jest z tektury, a uwłaszczają się na nim dwa polityczne plemiona: rządzący i opozycja. Nienawiść.pl to zbiór tekstów, które wywołują skrajne emocje. Mówią o tym, że poza walczącymi ze sobą frakcjami w Polsce jest jeszcze trzecia, zapomniana grupa. To my, miliony Polaków, którzy nie zawsze popierają którąś ze stron. Przez to stajemy się milczącymi ofiarami tej wojny domowej. Nienawiść.pl nie chce już milczeć, a jego teksty przeczytało już 700 tysięcy Polaków. Też je sobie przeczytaj.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 18
- 17
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bo ja, panie Mateuszu, jeszcze pamiętam. Mimo, że ciągle mi pan coś przestawia, pamiętam przecież czasy, gdy dziennikarz - oraz obywatel - m...
RozwińWszystkim Hartmanon i Błaszczakom wara od wykorzystywania tego dramatu do własnych celów. Jesteście panowie dwiema stronami tej samej monety...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
To nie jest książka, którą można przeczytać "ciurkiem", bo to zbiór felietonów traktujących o polskiej smucie, tumiwisiźmie i podłości. Rzeczywiście, treść jest głównie antypisowska, ale PO też się obrywa, bo autor pokazuje przede wszystkim procesy, dzięki którym jesteśmy ustawiani po dwóch stronach barykady. Wytyka degrengoladę społeczeństwa i uczula, że trzeba być czujnym na to, co dzieje się też w naszych głowach i że nie wolno nam się dawać manipulować. Dla mnie to są świeckie kazania. Ale napisane z takim jajem i barwną złośliwością, że ... no po prostu uwielbiam!
To nie jest książka, którą można przeczytać "ciurkiem", bo to zbiór felietonów traktujących o polskiej smucie, tumiwisiźmie i podłości. Rzeczywiście, treść jest głównie antypisowska, ale PO też się obrywa, bo autor pokazuje przede wszystkim procesy, dzięki którym jesteśmy ustawiani po dwóch stronach barykady. Wytyka degrengoladę społeczeństwa i uczula, że trzeba być czujnym...
więcej Pokaż mimo toTrochę za dużo PiSu, za mało innych partii, a przecież to wszystko to samo i po co się skupiać tylko na jednych.. To tylko sprawia, że masz wrażenie, że autor jest jednym z tych, co to tylko są przeciwko czemuś jednemu, a nie przeciwko wszystkiemu takiemu samemu.
Trochę za dużo PiSu, za mało innych partii, a przecież to wszystko to samo i po co się skupiać tylko na jednych.. To tylko sprawia, że masz wrażenie, że autor jest jednym z tych, co to tylko są przeciwko czemuś jednemu, a nie przeciwko wszystkiemu takiemu samemu.
Pokaż mimo toPo kilku rozdziałach trzeba szybko zrobić coś dla odmóżdżenia - pooglądać koty na yt, polskie kabarety, czy jakiś inny lekkostrawny shit. Za mocno i za bardzo wchodzi do głowy, pokazuje że serio jest kiepsko. Chciało by się przeczytać całą na raz, ale trzeba od niej odpoczywać - żeby się nie załamać. Mimo wszystko - polecam. A w przerwach - FailArmy.
Po kilku rozdziałach trzeba szybko zrobić coś dla odmóżdżenia - pooglądać koty na yt, polskie kabarety, czy jakiś inny lekkostrawny shit. Za mocno i za bardzo wchodzi do głowy, pokazuje że serio jest kiepsko. Chciało by się przeczytać całą na raz, ale trzeba od niej odpoczywać - żeby się nie załamać. Mimo wszystko - polecam. A w przerwach - FailArmy.
Pokaż mimo toWięc (zdania nie zaczyna się od więc) kupiłem i przeczytałem książkę autora bloga Nienawiść.pl. Jest to zbiór felietonów (postów?),które na tym blogu ukazywały się w ostatnich latach. Część z nich czytałem wcześniej w internecie, ale nie wszystkie. Co ciekawe, czytane w formie papierowej książki budzą nieco inne reakcje.
Zebrane w jednym miejscu i czytane w jednym miejscu teksty układają się w pewną całość (lub zostały w nią ułożone, bo - choć tego nie sprawdzałem - nie została tu zachowana chronologia ich ukazywania się w sieci). Jest to w miarę spójna opowieść o otaczającej nas rzeczywistości społeczno-politycznej. Łapałem się na tym, że po skończeniu jednego tekstu, zaraz zaczynałem czytać następny - jednym słowem: wciąga. Złapałem się również na tym, że bardziej niż podczas lektury tekstów na blogu, teraz raził mnie nadmiar wulgaryzmów. Najwyraźniej papier rządzi się innymi prawami. No i jeszcze dzięki zebraniu wszystkich felietonów w jedną całość można postawić przynajmniej jedną diagnozę na temat tajemniczego anonimowego autora: bez wątpienia ma jakiś problem z Małgosią Rozenek, która jest chyba najczęściej wspominaną postacią na kartach książki.
W każdym razie lekturę polecam. Choć warto wcześniej zapoznać się z twórczością autora na www.nienawisc.pl i sprawdzić, czy ten styl nam pasuje. Mi pasuje bardzo.
Więc (zdania nie zaczyna się od więc) kupiłem i przeczytałem książkę autora bloga Nienawiść.pl. Jest to zbiór felietonów (postów?),które na tym blogu ukazywały się w ostatnich latach. Część z nich czytałem wcześniej w internecie, ale nie wszystkie. Co ciekawe, czytane w formie papierowej książki budzą nieco inne reakcje.
więcej Pokaż mimo toZebrane w jednym miejscu i czytane w jednym miejscu...
Dno. Wulgaryzmy, banały i pseudoanalizy. Szkoda czasu.
Dno. Wulgaryzmy, banały i pseudoanalizy. Szkoda czasu.
Pokaż mimo todużo moich własnych myśli, (nie)ładnie ubranych w słowa - choć nie ze wszystkim się zgadzam. widać w tym wszystkim punkowy sznyt.
dużo moich własnych myśli, (nie)ładnie ubranych w słowa - choć nie ze wszystkim się zgadzam. widać w tym wszystkim punkowy sznyt.
Pokaż mimo to