Całkiem przyjemna książka. Dla mnie kolejna Romana Warszewskiego i po raz kolejny jest książka z serii Historyczne Bitwy, którą czytałem z przyjemnością i zaciekawieniem.
Płynna narracja bez przeładowania suchymi faktami, które sprawiają, że ciężko nadążyć i zapamiętać wydarzenia.
Dużo miejsca poświęcone zostało życiu Izabeli Kastylijskiej. Znacznie mniej jej mężowi - Ferdynandowi Aragońskiemu. Autor przedstawił też skróconą historię walk toczonych na półwyspie Iberyjskim z Maurami. Co ciekawe pojawia się też Krzysztof Kolumb.
Chyba jedynym minusem, do którego mógłbym się przyczepić jest niewielka ilość tekstu poświęconego zagadnieniom czysto militarnym. Autor właściwie opisuje tylko jeden rodzaj broni - bombardy i ich znaczenie w walkach o Grenadę. Brakowało mi trochę opisu uzbrojenia jakim posługiwali się Hiszpanie i Maurowie, sposobów walki, taktyki.
Sądzę, że książka jest dobrym punktem wyjścia do dalszego pogłębiania wiedzy o rekonkwiście, historii Hiszpanii oraz biografii postaci biorących udział w opisywanych wydarzeniach.

Całkiem przyjemna książka. Dla mnie kolejna Romana Warszewskiego i po raz kolejny jest książka z serii Historyczne Bitwy, którą czytałem z przyjemnością i zaciekawieniem.
Płynna narracja bez przeładowania suchymi faktami, które sprawiają, że ciężko nadążyć i zapamiętać wydarzenia.
Dużo miejsca poświęcone zostało życiu Izabeli Kastylijskiej. Znacznie mniej jej mężowi -...

Nie na darmo Izabela I Kastylijska jest postacią po wyborze Hiszpanii w Civilization V. Zreformowała kraj wraz ze swoim mężem, ostatecznie wygnała Maurów (Arabów) z Półwyspu i doprowadziła do upadku gospodarczego (wygnanie Żydów). Co do książki. Tą należy czytać od 116 stron, wcześniej jest mix Harlequin i Mody na Sukces. Tak się przyszła królowa modliła, że jej wyznaczony stary przyszły wziął i sobie umarł, cud. Od III rozdziału zaczyna się przedstawienie podboju przez Arabów Iberii i powolna rekonkwista. Ta była pożnij podstawą do podboju Inków i Azteków. Jest też wątek wyprawy Kolumba. Tutaj ciekawska, gdyż po "odkryciu" przypłynął nie do Hiszpanii a zaraz do Lizbony. Dalej jest hipoteza, że działał z polecenia portugalskiego. Z tego powodu płynął nie w kierunku wschodnim a zachodnim. Jest też ciekawy przypis o jego możliwym pochodzeniu, wątek polski.

Nie na darmo Izabela I Kastylijska jest postacią po wyborze Hiszpanii w Civilization V. Zreformowała kraj wraz ze swoim mężem, ostatecznie wygnała Maurów (Arabów) z Półwyspu i doprowadziła do upadku gospodarczego (wygnanie Żydów). Co do książki. Tą należy czytać od 116 stron, wcześniej jest mix Harlequin i Mody na Sukces. Tak się przyszła królowa modliła, że jej wyznaczony...

Rozczarowanie. Bardzo ciekawy okres, również pod względem rozwoju wojskowości, przedstawiony bardzo ogólnikowo. O samej bitwie niewiele, podobnie jak na przykład o siłach obu stron. Wprowadzenie wątku Kolumba jako jednego z głównych tworzy niestety chaos i jest nielogiczne.

Rozczarowanie. Bardzo ciekawy okres, również pod względem rozwoju wojskowości, przedstawiony bardzo ogólnikowo. O samej bitwie niewiele, podobnie jak na przykład o siłach obu stron. Wprowadzenie wątku Kolumba jako jednego z głównych tworzy niestety chaos i jest nielogiczne.

Historyczne Bitwy od dawna już nie należą do czołówki książek popularyzujących historię (tak, jak Bellona nie jest już takim wydawnictwem),choć Grenada nie jest jeszcze najgorszym przykładem tego trendu. Napisana jest żywym (czasem aż za bardzo) językiem, czyta się to szybko, ale... Ma ta książka pewne problemy. Na przykład: to nie jest książka o oblężeniu Grenady, lecz biografia Izabeli Kastylijskiej! Bitwa to margines tej książki... Bawi się też autor w rekonstruowanie dialogów i powieściową narrację niektórych zdarzeń, co jako żywo przypomina mi przedwieczne „Żółte Tygrysy” :) No i te teorie zbudowane z czystej wyobraźni, jak ta o Drugim Watykanie Izabeli...

Jeszcze jedno: niegdyś Habeki miały taki schemat, nudny ale logiczny: w pewnym momencie książki przedstawiały strony walczące. Nie spodziewajcie się tego tutaj. O wojskowości nie ma praktycznie nic (chyba najważniejszą jej częścią są zdjęcia uzbrojenia kastylijskiego),a już TOTALNIE nic nie ma o wojskowości muzułmańskiej. Zresztą, trochę to zrozumiałe, skoro cała struktura tej książki aż krzyczy, że to NIE JEST OPIS ŻADNEJ BITWY.

Nieporozumienie (ale ładnie napisane).

Historyczne Bitwy od dawna już nie należą do czołówki książek popularyzujących historię (tak, jak Bellona nie jest już takim wydawnictwem),choć Grenada nie jest jeszcze najgorszym przykładem tego trendu. Napisana jest żywym (czasem aż za bardzo) językiem, czyta się to szybko, ale... Ma ta książka pewne problemy. Na przykład: to nie jest książka o...

Bardzo przyjemna w lekturze książka, opisująca kluczowy dla historii Hiszpanii rok, w którym Kolumb ruszył na zachód, zdobyto ostatnie miasto kalifatu Al-Andalus oraz wypędzono żydów z półwyspu Iberyjskiego, będącego pod kontrolą królowej Izabeli. Autor opisuje kilka dziesięcioleci przygotowań do tego roku, sytuację geopolityczną w tej części Europy, gospodarkę, skrótowo całą rekonkwistę oraz efekty roku 1492.
Jest to przystępnie napisane, lekkim piórem, posiada dużą wartość poznawczą dla czytelnika - amatora historii świata. To co jest napisane w innych recenzjach jako zarzut - opieranie się na kilku raptem pozycjach w bibliografii, obszerne cytowanie kliku dzieł - hm, z jednej strony to rzeczywiście lipa, z drugiej jest wrażenie, jakby autor przebrnął przez jakąś książkę - kobyłę, której przeciętny czytelnik nigdy sam by nie ogarnął i dla niego wyciągnął najlepsze fragmenty.
Dużo również jest opinii autora, na temat "co mogła w danym momencie myśleć Izabela" - jeśli to denerwuje kogos, to denerwuje przez wszystkie strony, gdyż autor namiętnie stosuje wchodzenie w emocje głównej bohaterki książki. Do tego fabularyzowane fragmenty, jak mogło wyglądać spotkanie i rozmowa osoby X i Y - widać dobre pióro, autor mógłby spokojnie napisać jakiś kryminał.
Dla mnie jest to doskonała pozycja popularno - naukowa, gdyż gdybym miał przed sobą 1000 stron na temat rekonkwisty to umarłbym na zawał, a tak mam jakiekolwiek pojęcie o tym, co się działo w tej części Europy w końcu XV wieku.
Ps. warto przeczytać Cholula 1519 - jako kontynuację tej książki.

Bardzo przyjemna w lekturze książka, opisująca kluczowy dla historii Hiszpanii rok, w którym Kolumb ruszył na zachód, zdobyto ostatnie miasto kalifatu Al-Andalus oraz wypędzono żydów z półwyspu Iberyjskiego, będącego pod kontrolą królowej Izabeli. Autor opisuje kilka dziesięcioleci przygotowań do tego roku, sytuację geopolityczną w tej części Europy, gospodarkę, skrótowo...

Fabularyzowana książka historyczna dla szkolnej młodzieży o życiu Izabeli Katolickiej. Niestety do młodzieży już nie należę, więc stosunek mam do niej ambiwalentny. Na plus wciągająca tematyka i "lekkie pióro" - przeczytałem w trzy wieczory. Pióro aż nawet za lekkie, bo w tekście sporo banałów, kolokwializmów, powtórzeń i uogólnień.

Ta "lepsza" część tekstu to długie wyimki głównie z dwóch książek ("Izabela Katolicka" Warrena H. Carrolla i "Izabela. Wojownicza królowa" Kristin Downey). "Ctrl c, ctrl v, gotowy tekst będę miał"
Nie oczekiwałem od autora przekopywania archiwów w Madrycie, ale cytowanie kilkadziesiąt razy książki wydanej dwa lata wcześniej po polsku (Downey) i jeszcze podebranie z niej wszystkich czterech map (tak, tak) jest trochę zaskakujące. Właśnie - mapy - po co mapa Europy z VII wieku, skoro książka poświęcona jest drugiej połowie XV wieku, a historia rekonkwisty przed Izabelą jest opisana na 8 stronach z 308. Więcej jest o wyprawach Kolumba.

Opis militariów najlepiej oddaje zdanie ze strony 138:

"(...) ogromny nacisk położyli na rozwój artylerii, znacznie udoskonalili bombardy, które poczęły mieć odtąd większy zasięg, większą siłę ognia i mogły wystrzeliwać większe pociski."

Co prawda trzy strony dalej (s.141) dostajemy nieco więcej informacji - pół strony na temat technik odlewania dział, ale o ile zwiększył się ich zasięg i jaki był się nie dowiemy. Zresztą np. o wojskowości Maurów nie dowiemy się już zupełnie nic. Arabowie są w książce nieznaczącym tłem dla działań głównych bohaterów - Izabeli i Ferdynanda. Rozumiem, że rzeczywiście byli tłem, ale proces dekadencji emiratu jest opisany bardzo pobieżnie, a już kwestia pomocy z Afryki Północnej jest zupełnie niewyjaśniona. Autor straszy tylko Turkami, którzy zaraz mają się wydesantować z Otranto. Rozumiem, że w latach 1480-1481 taki strach byłby jeszcze wytłumaczalny, ale podczas oblężenia Malagi?

"Grenada 1492" zachęciła mnie, by sięgnąć po biografię Izabeli Kristin Downey - to dla mnie główny plus książki Warszewskiego. Wcześniej czytałem jego "Kongo 1965", które mimo wyłamania się stylem i tematyką z serii jest dla mnie wartościową pozycją. "Grenada 1492" taką nie jest.

Fabularyzowana książka historyczna dla szkolnej młodzieży o życiu Izabeli Katolickiej. Niestety do młodzieży już nie należę, więc stosunek mam do niej ambiwalentny. Na plus wciągająca tematyka i "lekkie pióro" - przeczytałem w trzy wieczory. Pióro aż nawet za lekkie, bo w tekście sporo banałów, kolokwializmów, powtórzeń i uogólnień.

Ta "lepsza" część tekstu to długie...

Pozycja bardzie przynależy do umownej literatury pięknej niż wyniku pracy historyka. Pewnie stąd dość swobodna interpretacja zdarzeń, wniosków na skróty i nieco opisów raczej z wyobraźni Autora, zwłaszcza tych ilustrujących (rzekome) stany ducha i emocje królewskiej pary, jakie mogły mieć wpływ na podejmowane przez nich ważne decyzje. Momentami książce tej jest bliżej do powieści Bidwella niż publicystyki historycznej. Z drugiej strony dobrze się ją czyta, a dla osób mających luźny kontakt z historią i mniej nawykłych do czytania opracowań historycznych na pewno pozycja godna polecenia.

Pozycja bardzie przynależy do umownej literatury pięknej niż wyniku pracy historyka. Pewnie stąd dość swobodna interpretacja zdarzeń, wniosków na skróty i nieco opisów raczej z wyobraźni Autora, zwłaszcza tych ilustrujących (rzekome) stany ducha i emocje królewskiej pary, jakie mogły mieć wpływ na podejmowane przez nich ważne decyzje. Momentami książce tej jest bliżej do...