W warstwie faktograficznej znajdziemy w tej książce fascynujący portret Jane Fondy - kontrowersyjnej, nieprzeciętnej aktorki, kobiety, działaczki. Niestety autor nie poradził sobie kompletnie z tak świetnym potencjałem. Mnóstwo dygresji i głupawe dialogi mocno obniżają wartość tej książki. Szkoda...

W warstwie faktograficznej znajdziemy w tej książce fascynujący portret Jane Fondy - kontrowersyjnej, nieprzeciętnej aktorki, kobiety, działaczki. Niestety autor nie poradził sobie kompletnie z tak świetnym potencjałem. Mnóstwo dygresji i głupawe dialogi mocno obniżają wartość tej książki. Szkoda...

Tytuł książki pokazuje z jakim podejściem autor poszedł do biografii Jane Fondy. Została ona przedstawiona jak dziewczyna, której życiowym powołaniem było buntowanie się. Książkę odsluchiwałam i niestety wersja ta nie jest najlepsza. Błędnie czytane angielskie słowa to nic. Najbardziej irytujący był styl w jakim lektorka odczytywała dialogi. Niezależnie od wieku bohaterki książki lektorka czytała je jakbyśmy mieli do czynienia z krnąbrnym dzieckiem, które nie dostało pozwolenia na zjedzenie kolejnego słodycza.

Autor czasami za bardzo się uzewnętrzniał i dodawał nic nie znaczące dla historii wstawki.
Jeśli ktoś pragnie dowiedzieć się czegoś o życiu Jane Fondy (np. biznesie fitness) to nie jest to najlepsza książka aby to zrobić. Moim zdaniem książka jest zbyt plotkarska za mało skupiona na osobie, o której miała opowiadać.

Tytuł książki pokazuje z jakim podejściem autor poszedł do biografii Jane Fondy. Została ona przedstawiona jak dziewczyna, której życiowym powołaniem było buntowanie się. Książkę odsluchiwałam i niestety wersja ta nie jest najlepsza. Błędnie czytane angielskie słowa to nic. Najbardziej irytujący był styl w jakim lektorka odczytywała dialogi. Niezależnie od wieku bohaterki...

Od razu zaznaczam: wysoka nota wynika z tego, że biografia Jane Fondy zawiera masę szczegółów, jest szalenie ciekawa sama w sobie. Mam duże zastrzeżenia co do stylu, spodobu przedstawienia wielu faktów i podejścia autora do tematu.
Po kolei jednak.
Jane Fondę do niedawna kojarzyłam z paroma rzeczami, z których na pierwszy plan wychodziły następujące: Barbarella, długie życie, długa kariera oraz "Grace i Frankie", jeden z najlepszych seriali, jaki w życiu widziałam. No cud, miód i orzeszki, koniec reklamy. Między czwartym a piątym sezonem postanowiłam przesłuchać biografię - no skoro Fonda w tak zaawansowanym wieku daje radę aktorsko, to musi mieć za sobą ciekawe życie! Z takiego wyszłam założenia - dobrzy aktorzy to nie są nudni ludzie.
Nie pomyliłam się!
Gorzej, jak za pisanie biografii dobrej aktorki bierze się pisarz zwracający uwagę na każdą sensację i wtrącający swoje trzy grosze przy każdej możliwej okazji.
Życiorysu Fondy streszczać nie będę, bo to dobrze robi Wikipedia. Skupię się na tym, jak autor biografii go przedstawia.
Otóż Fonda w moim odbiorze po przesłuchaniu audiobooka to córka znanego aktora, której sądzone było zostać gwiazdą, bo miała znanego ojca (plus talent, ale on jakoś tu nie wybrzmiał, później było lepiej) i wcześnie straciła matkę. Do tego ciągłe przygody z mężczyznami, co też jest atrybutem gwiazdy filmowej, obracanie sporymi pieniędzmi (nie zawsze - fajnie, że to zostało podkreślone). Generalnie jakoś za inteligenta nie jest, buntuje się, kiedy tylko się da...
Wiecie, autor przytacza masę, masę faktów z życia Fondy. Robi to jednak w taki sposób, że aż się przykro robi. Fonda jest tutaj przejaskrawiona.
Do tego osobiste przemyślenia autora, wtręty, które czasami sprawiały, że miałam ochotę przewinąć o kilka minut do przodu, byleby tylko tego nie słuchać. Szczerze się wkurzyłam przy fragmencie o tym, jak to Ameryka nie kocha Polaków. A co to ma do tematu...
Podobało mi się osadzanie kolejnych wydarzeń z życia Fondy w kontekście historycznym i sytuacji społeczno-politycznej w Stanach, aczkolwiek czasami było tego zdecydowanie za dużo i wiało nudą.
Czy polecam? Moim zdaniem jest to biografia pisana w stylu kojarzącym się z latami dziewięćdziesiątymi - sensacja, plotki, dużo, dużo kontrowersji. Ale jest to także ciekawy tekst, widać, że Słowiński solidnie się przy nim napracował. Ma to ręce i nogi, czytać/słuchać można.

Słów kilka o audiobooku - "Amerykańską buntowniczkę" czytała Elżbieta Kijowska. Postać mi wcześniej nieznana, zerknęłam więc na Wikipedię i oczom moim ukazała się informacja, iż jest to aktorka nie tylko telewizyjna i filmowa, ale także dubbingowa. Czuć, że mocno pracuje głosem, od audiobooka nie sposób się oderwać (wyobraźcie sobie podrasowaną Krystynę Czubównę, opowiadającą nie o zwierzętach, a o żywej osobie, do tego skandalicznej. Nic dodać, nic ująć),bo w tak wciągający sposób czyta biografię Fondy. Nie mam tak naprawdę wielkich zastrzeżeń, może poza tym, że aktorka tak wczuwała się w tekst, że brzmiała irytująco dokładnie w tych miejscach, gdzie był on irytujący.

Natomiast widać, że ten audiobook był nagrywany jakiś czas temu - dźwięk jest nierówny, odniosłam parę razy wrażenie, że to mogło być nagrane na CD czy nawet na kasetę magnetofonową, bez specjalnej dbałości o wytłumienie odgłosów otoczenia. Nie zgłębiałam historii nagrywania, ale przypomina mi to książki do słuchania nagrane dla instytutu niewidomych w Warszawie, gdzie wręcz słychać trzaski.

Od razu zaznaczam: wysoka nota wynika z tego, że biografia Jane Fondy zawiera masę szczegółów, jest szalenie ciekawa sama w sobie. Mam duże zastrzeżenia co do stylu, spodobu przedstawienia wielu faktów i podejścia autora do tematu.
Po kolei jednak.
Jane Fondę do niedawna kojarzyłam z paroma rzeczami, z których na pierwszy plan wychodziły następujące: Barbarella, długie...

duzo nieprawdziwych informacji….

duzo nieprawdziwych informacji….