rozwińzwiń

Ten drugi Piłsudski. Biografia Bronisława Piłsudskiego - zesłańca, podróżnika i etnografa

Okładka książki Ten drugi Piłsudski. Biografia Bronisława Piłsudskiego - zesłańca, podróżnika i etnografa Przemysław Słowiński
Okładka książki Ten drugi Piłsudski. Biografia Bronisława Piłsudskiego - zesłańca, podróżnika i etnografa
Przemysław Słowiński Wydawnictwo: Zona Zero biografia, autobiografia, pamiętnik
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Zona Zero
Data wydania:
2022-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-23
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366814578
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
380
379

Na półkach:

(2022)

Od połowy książki, od opuszczenia Dalekiego Wschodu, ilość dygresji które wypełniają rozdziały staje się zupełnie nieproporcjonalna względem losów Bronisława (1866-1918). Zamiast o bracie Marszałka, czytamy o osobach luźno związanych z głównym bohaterem, o historii odwiedzanych miast lub kurortów, kwestiach kultury i kuchni. Nakreślenie tła wydarzeń jest ważne i potrzebne, tak samo jak opowiedzenie o ludziach i instytucjach z którymi się stykał, ale przy takich proporcjach przestaje to być książką o Piłsudskim. Potem mamy Piłsudskiego więcej, ale nadal jest to tekst pełen dygresji (z silnym wątkiem niepodległościowo-patriotycznym). Informacje otwierające biografię, dotyczące statków i warunków transportu, to świetne wprowadzenie, która daje wgląd w dramat zesłańca i realia epoki, natomiast pisanie o historii Tokio, Chicago czy Nowego Jorku, zamiast o przebiegu pobytu – jest odejściem od tematu.

W kilku miejscach, jesteśmy raczeni fabularyzowanymi scenkami okraszonymi krótszymi i dłuższymi dialogami – z uwagi na charakter tekstu, serwowanego jako biografia, byłoby lepiej gdyby odbiorca wiedział, co jest fikcją a co rekonstrukcją.

Całość czyta się przyjemnie, autor (1959) ładuje do tekstu dużo informacji, podaje je w sposób jasny i przystępny, a jednocześnie mówi o prostych sprawach w sposób nieoczywistych i z kunsztem sprawnego gawędziarza. Na końcu umieszcza przydatne kalendarium.

6/10 – tekst wymaga szeregu poprawek, głównie technicznych, ale trafiają się też potknięcia merytoryczne.



Po raz pierwszy dowiedziałem się o BP z National Geographic* mając 16 lat. Teraz po dwudziestu latach (2023),nadarzyła się okazja by dowiedzieć się czegoś więcej.

Historia żywota brata Marszałka, wiecznego tułacza, który zmagał się z wieloma niepowiedzeniami i nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej, pobudza wyobraźnię. Gdyby był Amerykaninem, Hollywood upomniałoby się o niego już w latach 80. lub 90., i wyszedł by z tego wygładzony, wymuskany romans, zrealizowany tak jak „Siedem lat w Tybecie” (1997) z Bradem Pittem lub podobny obraz.

__________________
* Nr 12 (51),grudzień 2003, Piekielna wyspa Piłsudskiego, tekst: Andrzej Meller. To był jeszcze ten czas, kiedy papierowy magazyn był równie atrakcyjny co cały internet, który był bardziej do czytania niż oglądania (czy słuchania).



BONUS:

Orzeł i Chryzantema (Ostatni z rodu) [2010]
https://www.youtube.com/watch?v=XSU_BIausec

Pomnik PIŁSUDSKIEGO w Japonii![2017]
https://www.youtube.com/watch?v=CBKA1gR_zgQ

Kim był Bronisław Piłsudski? - Projekt Bronek - Podcast Po Japonii 31 [2020]
https://www.youtube.com/watch?v=kTYnGzzmT7U

https://bronislawpilsudski.pl/



UWAGI RÓŻNE (wyd. z 2022):

Str. 21 – dając „postępowych” w cudzysłów, autor zdradza się ze swoimi poglądami nt. wiary. Jakby na to nie patrzeć, wszelki sceptycyzm wobec zorganizowanych kultów, wobec wierzeń ludowych i twierdzeń mistyków, jest zdrowy i jak najbardziej postępowy, potrzebny i wart rozpowszechniania. Jeśli ktoś deklaruje się jako katolik czy chrześcijanin, to jest to świadectwo ignorancji: nieznajomości historii i pism własnej religii. Każdy, kto czyta o starożytnym Rzymie, kogo interesują kulty Bliskiego Wschodu, mimowolnie trafi na wątki chrześcijańskie lub treści dotyczące ich pierwowzorów, a to czego się dowie nie skłania do klepania pacierzy.

Str. 23-34 – tzw. kresowiacy, nadal zamieszkują na terenach dawnej Rzeczypospolitej, na Litwie są sporą mniejszością (6,52% ludności, wg danych z 2021 – pod Wilnem stanowią większość),zamieszkują zachodnią Białoruś i Ukrainę. Także potomkowie kolonistów przetrwali, nie wszyscy stali się repatriantami. Polski żywioł na wschodzie istnieje.

Str. 26 – „Zbrodniarz ów [Michaił Murawjow] uważał, że dawne Wielkie Księstwo Litewskie było państwem rusko-litewskim” – tak, Wielkie Księstwo Litewskie było de facto państwem rusko-litewskim, z ruskim jako językiem urzędowym, z ludnością ruską jako dominującą. Pierwszym językiem Władysława Jagiełły był ruski. Dopiero kiedy doszło do unii personalnej (1385–1569, z przerwą w latach 1401–1447 i 1492–1501),a potem Unii Lubelskiej (1569),tamtejsze elity zaczęły się polonizować: „Wielkie Księstwo Litewskie zamieszkiwały przede wszystkim narody słowiańskie (przodkowie dzisiejszych Białorusinów i Ukraińców),zaś plemiona bałtyckie (przodkowie dzisiejszych Litwinów) zasiedlały głównie tereny dzisiejszej Litwy. Językiem urzędowym był słowiański język ruski (w tym języku spisano m.in. Statuty Wielkiego Księstwa Litewskiego i prowadzono Metrykę Litewską) do 1696 r.

Następnie na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego urzędowym był polski, posługiwano się również łaciną i litewskim” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_Ksi%C4%99stwo_Litewskie).

Str. 48 – „Wkrótce małżonkowie wyjechali do Samarkandy na wschodnim brzegu Morza Kaspijskiego, gdzie stacjonował oddział ochrony granicy, w którym służył Bejnar, i taki był koniec niespełnionej miłości Bronisława” – 1) czytelnik słabo zorientowany w geografii, mógłby dojść do wniosku, że Samarkanda to miasto portowe (a leży ona w głębi lądu, w ówczesnym Rosyjskim Turkiestanie); 2) jeśli babka związała się z innym i wyjechała w siną dal, to można przyjąć, że miłość pozostała niespełniona (chyba że mu przeszło).

Str. 79 – „Grupę konwojował pluton żołnierzy z miejscowej jednostki, nadzorowany przez urzędnika z więziennictwa. Osobą nadzorująca był młody urzędnik z urzędu więziennictwa, który jechał z tyłu na koniu” – do przeredagowania.

Str. 113 – na pewno praca Charlesa Hawesa – Amerykanina – miała tytuł rosyjski (Na wostocznoj okrainie, Jużno-Sachalinsk)?

Str. 138 – wówczas nie było Indonezji, chodzi o ludy austronezyjskie (tj. malajopolinezyjskie).

Str. 164 – „Potomkowie Bronisława żyją obecnie w Kraju Kwitnącej Wiśni”*, ale nie tylko: „Piłsudski był ljubolubitiel – uśmiecha się pani Galina [Pietrowna Lok, etnografka i Niwchijka]. Pozostawił po sobie kilkoro dzieci […]” – przeczytamy w nr 12 NG z 2003 w krótkim reportażu Piekielna wyspa Piłsudskiego; na tej samej stronie: „Zoja Kun Tajgan dziwiła się, że jest ruda. Po latach okazało się że ten nietypowy dla Azjatów kolor włosów odziedziczyła po polskim zesłańcu i naukowcu Bronisławie Piłsudskim […]”, dalej: „Moja babcia była ajneńską szamanką – rozpoczyna opowieść wnuczka polskiego etnografa. Piłsudskiemu urodziła bliźniaki, ale jedno dziecko umarło. […] Została tylko moja mama, Waj. Umarła, gdy miałam 12 lat. […]
Pani Zoja wie o dziadku niewiele. O tym, że był znanym Polakiem, dowiedziała się jako dorosła kobieta”.

* Patrz: dokument Jacka Wana Orzeł i chryzantema (2010); dostępny na YouTube.

Str. 170-171 (i dalej) – zbędna dygresja nt. Japońskiej kuchni i etykiety. Autor, borykający się z pewnymi brakami informacji, stara się w ten sposób poszerzyć tekst, od połowy książki jest tego zdecydowanie za dużo.

Str. 174 – „Piątą Avenue” – albo 5th Avenue, albo Piąta Aleja.

Str. 176 – autor pisze, że nowojorscy Żydzi gadali ze sobą „po hebrajsku bądź w jidysz”… Już za czasów Jezusa hebrajski wyszedł z użycia i był jedynie językiem liturgicznym. (Pierwowzór nowotestamentowego Jezusa mówił po aramejsku). Tamtejsi Żydzi rozmawiali w jidysz, po rosyjsku, po niemiecku i w innych językach krajów pochodzenia, a także po angielsku. Hebrajski słyszeli jedynie w synagodze lub jesziwie. (No chyba, że jacyś syjoniści starali się go ożywić, myśląc jednocześnie o migracji do Palestyny).

Str. 179 – „Ukończył medycynę i nauki przyrodnicze na szwedzkim Uniwersytecie w Dorpacie […]” – niemieckim?

„W roku 1625 Tartu [wówczas Dorpat, stolica województwa na terenie Inflant] ponownie zostało opanowane przez Szwedów i do Rzeczypospolitej już nie powróciło. W 1632 roku szwedzki król Gustaw II Adolf ufundował Academia Dorpatensis, czyli uniwersytet.

[…]

W 1656 roku wojska rosyjskie zdobyły Dorpat, by utracić go w 1661. Jednak po traktacie w Nystad w 1721 miasto (znane od tej pory jako Derpt [Дерпт]) zostało wcielone do Imperium Rosyjskiego. […]
Aż do I wojny światowej językiem wykładowym na słynnej dorpackiej uczelni był niemiecki. W roku 1893 zmieniono nazwę miasta na Jurjew i zaczęto je konsekwentnie rusyfikować, m.in. w 1895 język rosyjski stał się, obok niemieckiego, językiem wykładowym na uniwersytecie, wcześniej językiem wykładowym był na tym uniwersytecie tylko język niemiecki. Podczas zaborów w Polsce, szczególnie zaś po zamknięciu przez władze carskie Uniwersytetu Warszawskiego, kształcili się tu Polacy, nie chcący zdobywać wiedzy na uczelniach rosyjskojęzycznych w Królestwie Polskim oraz w innych częściach Imperium Rosyjskiego. W 1828 powstała tu najstarsza polska korporacja akademicka Konwent Polonia. Mimo oficjalnego panowania rosyjskiego miasto wciąż miało niemiecki charakter. Jeden z polskich studentów, Bolesław Limanowski, w swych Pamiętnikach 1835–1870 pisze, że ówczesne Tartu miało: »charakter zupełnie niemieckiego miasta. Język niemiecki panował wszędzie: w urzędach, na katedrach uniwersyteckich, w sklepach, na ulicy. Właściwe miasto było z prawej strony Embachu. Miało ono piękny staroniemiecki wygląd, zwłaszcza główna ulica Ritterstrasse (Rycerska) przedstawiała się wspaniale. Lecz największą ozdobą było wzgórze piętrzące się nad miastem i porosłe bujnym lasem, tak zwane Domberg, od dawnej katedry katolickiej, w której ongiś kazał Piotr Skarga.«” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Tartu).

Str. 250 – „Szacuje się, że I wojna śwatowa kosztowała życie łącznie 6 milionów ludzi. […] Zginęło 9 milionów żołnierzy i 3 miliony osób cywilnych”; 9 + 3 ≠ 6 (!).

Str. 255 – autor cytuje Jadwigę Rodowicz-Czechowicką, polską japonistkę ur. w ‘54, która wypowiada się o Piłsudskim tak, jakby znała go osobiście, potem przytacza słowa które brzmią jak wyrwane z kontekstu, lub należące do kogoś innego: „A przecież był człowiekiem śmiałym, doświadczyłam tego nieraz w naszych wspólnych przygodach […]” – autorka przyszła na świat 36 lat po śmierci Bronisława (!).

Str. 269 – „Celem nadrzędnym tego eksperymentu [tj. rewolucji komunistycznej] było totalne zniszczenie państw narodowych i religii, czyli taki sam plan, jaki mają i realizują obecni włodarze Unii Europejskiej” – o, autor jest tzw. eurosceptykiem.

Str. 328 – na pewno cytowany tytuł pracy BP był w oryginale po angielsku?

Str. 333 – „uzyskał on możliwość osiedlenia się w dowolnym miejscu terytorium Imperium Rosyjskiego, z wyłączeniem stolicy. Tym samym niemożliwy staje się powrót do rodzinnych stron w okręgu wileńskim” – Wilno nie jest stolicą carskiej Rosji, zatem dlaczego?

BŁĘDY TECHNICZNE: str. 13 (przypis) – rosyjsko żydowskiego (rosyjsko-żydowskiego); str. 19/34 – czy oznaczenie luki, tj.: (…),było tu potrzebne?; str. 112 – oznaczenie luki (tj. nawias kwadratowy z wielokropkiem) poza cytatem (co istotne, wszędzie indziej autor korzysta ze zwykłych nawiasów); str. 121 – po „pisał.” powinien być myślnik oznaczający domknięcie wtrącenia w ramach cytatu; str. 149 – zjedzone „to” w cytacie; str. 159 – zabrakło kropki na końcu zdania (przed „P.”); str. 185 – zpiosenką (z piosenką); str. 212/216 – brak otwarcia cytatu; str. 225 – jeśli podanie o subsydium jest z 1912, podziękowanie za nie może być z 1903 (1902?); str. 228 – zbędne oznaczenie luki ([…]) na początku; str. 242 – „W 1993 [1893?] roku [Michał Wojnicz] ożenił się z Lilian Ethel Voynich […]” – pomyłka w zapisie roku, oraz nieścisłość odnośnie nazwiska, bo biorąc ślub, panna młoda nie była jeszcze Voynich (podobnie jest na początku książki, kiedy autor pisze że Piłsudska wyszła za Piłsudskiego); str. 245 – „Prawdopodobnie odwiedził też właściwie Královské Vinohrady […]” (właściwie?); str. 270 ludzie-ludzi (stylistyka); str. 286 – niekonsekwencja w zapisie luki (wcześniej, kiedy autor pomijał coś we wcześniejszym akapicie, decydował się na postawienie kropki po nawiasie z wielokropkiem) + która (którą); str. 327 – Saint Petersburg (Sankt Petersburg). Indeks nie zawiera numerów stron – jako taki, jest całkiem bezużyteczny.

(2022)

Od połowy książki, od opuszczenia Dalekiego Wschodu, ilość dygresji które wypełniają rozdziały staje się zupełnie nieproporcjonalna względem losów Bronisława (1866-1918). Zamiast o bracie Marszałka, czytamy o osobach luźno związanych z głównym bohaterem, o historii odwiedzanych miast lub kurortów, kwestiach kultury i kuchni. Nakreślenie tła wydarzeń jest ważne i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
37

Na półkach:

Osoby interesujące się światem i historią zazwyczaj coś niecoś słyszały o Bronisławie Piłsudskim, podróżnicy porywają się na podążanie jego śladami, inni natykają się na niego studiując losy młodszego brata - Józefa, a ta książka otwiera niczym portal przed nami inne światy, światy Ajnów, światy Sybiraków, światy ludzi nauki pod zaborem rosyjskim, światy ludów pochłoniętych przez cywilizację, światy Polaków żyjących przed zaborami. Fascynująca książka o fascynującym człowieku. Cudowna książka przebudowująca wiedzę, poglądy i ... następne wybory czytelnicze.

Osoby interesujące się światem i historią zazwyczaj coś niecoś słyszały o Bronisławie Piłsudskim, podróżnicy porywają się na podążanie jego śladami, inni natykają się na niego studiując losy młodszego brata - Józefa, a ta książka otwiera niczym portal przed nami inne światy, światy Ajnów, światy Sybiraków, światy ludzi nauki pod zaborem rosyjskim, światy ludów pochłoniętych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
359
313

Na półkach: ,

Szczerze mówiąc, to powinny być dwie książki - jedna o Piłsudskim, druga o historii Polaków pod zaborami i wywózkach na Syberię oraz polskich zasługach naukowych pod rosyjskimi zaborami. Dobrze się czytało, ale w pewnych momentach było za wiele tła, a za mało Piłsudskiego. Lepiej by zrobiło poszerzenie wiedzy czytelnika o tym, co Piłsudski pisał o Ajnach niż na przykład podawanie informacji o zasługach Malinowskiego (a pozostaje dla czytelnika zupełnie niejasnym, czy z Piłsudskim w ogóle o czymś rozmawiali i wymieniali się wiedzą na temat badań w terenie) czy o historii Zakopanego. Jakby Autor chciał tutaj spełnić jakieś swoje niezaspokojone ambicje napisania innej książki historycznej... Ale oczywiście o Piłsudskim dużo można się dowiedzieć, i dla tej opowieści po prostu warto przeczytać.

Szczerze mówiąc, to powinny być dwie książki - jedna o Piłsudskim, druga o historii Polaków pod zaborami i wywózkach na Syberię oraz polskich zasługach naukowych pod rosyjskimi zaborami. Dobrze się czytało, ale w pewnych momentach było za wiele tła, a za mało Piłsudskiego. Lepiej by zrobiło poszerzenie wiedzy czytelnika o tym, co Piłsudski pisał o Ajnach niż na przykład...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
63

Na półkach:

Słyszeliście o bracie Józefa Piłsudskiego-Bronisławie? Przyznam, że dowiedziałam się o nim odwiedzając Muzeum Pamięci Sybiru.

Na tyle mnie zaintrygowała jego osoba, że postanowiłam sięgać po jego biografię - "Ten drugi Piłsudski". Jest to ciekawa postać i nie mniej ważna niż jego brat. Tak samo jak Józef P. wziął udział w spisku na życie cara Aleksandra III i został zesłany. Bronisława wysłano na Wyspę Sachalin.

Mimo iż był skazańcem politycznym przysłużył się temu miejscu i kulturze. Zaczął badać kulturę i język rdzennych mieszkańców Sachalinu. Stworzył słownik ich języka, zrobił dużo zdjęć i to co unikatowe jak na tamte czasy - nagrał ich wypowiedzi. I co wiecej, mimo iż był skazańcem mógł podróżować w celach badawczych! Jak to się stało, że na tak dużo mu władza carska pozwalała? Jak hipnotyzującym człowiekiem musiał być?

Dzięki prowadzonym badaniom uciekł do Polski. Życie w kraju nie było dla niego proste. Przebywając w Zakopanem udało mu się badać folklor Podhala.

Był patriotą. Marzył o wolnej Polsce. Nie był skłonny do wojaczki jak jego brat, ale na swój sposób pomagał w odzyskaniu niepodległości.

W Polsce się o Bronisławie Piłsudskim nie mówi. W Rosji, natomiast, ma stawiane pomnik a naukowcy uważają go za swojego badacza.

Jak mi się tę biografię czytało? Przyjemnie. Język prosty, dynamiczny. Autor zaznajomił czytelników z dodatkowymi informacjami dotyczącymi miejsc i kultur, o których jest mowa. Ale to co jest dla mnie dużym minusem to wprowadzanie momentami elementów powieści. Ten zabieg ujmował biografi. Gdyby wyciąć takie fragmenty - książka byłaby świetna.

Słyszeliście o bracie Józefa Piłsudskiego-Bronisławie? Przyznam, że dowiedziałam się o nim odwiedzając Muzeum Pamięci Sybiru.

Na tyle mnie zaintrygowała jego osoba, że postanowiłam sięgać po jego biografię - "Ten drugi Piłsudski". Jest to ciekawa postać i nie mniej ważna niż jego brat. Tak samo jak Józef P. wziął udział w spisku na życie cara Aleksandra III i został...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
174

Na półkach:

Bronisław Piłsudski co to była za intrygująca postać! A czy kiedykolwiek o nim słyszeliście? Ja, przyznam szczerze, nie! A teraz, gdy trafiła w moje ręce ta biografia, to cieszę się, że poznałam tę historię.

Bronisław Piłsudski, żyjący w cieniu wielkiego brata Józefa, a mający naprawdę bardzo ciekawy i wartościowy życiorys. Mówi się, że zrobił dla innych tyle, co Józef dla Polaków… właśnie… ale dlaczego dziś jest u nas zapomniany?

To jest moja kolejna przeczytana książka Przemysława Słowińskiego i kolejny raz była to dla mnie przyjemna lektura. Pisze on zwięźle, fascynująco i pięknie opisuje różne miasta i panujące kiedyś realia, co daje szerszy obraz całej historii i potrafił dojść naprawdę do wielu bardzo ciekawych informacji o człowieku, o którym dziś praktycznie się nie mówi. Bronisław był zesłańcem, podróżnikiem, człowiekiem bez ojczyzny, „Królem Ajnów”, opracował słownik ich języka, był człowiekiem z pasją i wielkim społecznikiem. Tę książkę czytałam z myślą, że uwielbiam odkrywać historię na nowo z takimi postaciami i że naprawdę warto sięgać po biografie, bo mogą one nam pokazać coś, co już znamy, z innej perspektywy.

Polecam Wam tę książkę, bo warto poznać ten intrygujący życiorys!

Bronisław Piłsudski co to była za intrygująca postać! A czy kiedykolwiek o nim słyszeliście? Ja, przyznam szczerze, nie! A teraz, gdy trafiła w moje ręce ta biografia, to cieszę się, że poznałam tę historię.

Bronisław Piłsudski, żyjący w cieniu wielkiego brata Józefa, a mający naprawdę bardzo ciekawy i wartościowy życiorys. Mówi się, że zrobił dla innych tyle, co Józef dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Chwała za popularyzację postaci Bronisława Piłsudskiego.
W biografii niczego nie brakuje (na końcu książki znajduje się też użyteczne kalendarium życia opisywanej postaci). Czytelnik może dobrze zapoznać się z zasługami tego etnografa dla tubylców Sachalinu.
Czasem główna postać schodzi na plan drugi (“ten drugi” nomen omen),autor zaś rozwija skrzydła przy literackim ujęciu realiów tamtej epoki. Piękne opisy miast przełomu XIX i XX w. (np. Petersburga, Tokio, Chicago, Nowego Jorku, Krakowa, Zakopanego),będących jednocześnie tytułami rozdziałów książki. Niekiedy to one są pierwszoligowymi podmiotami w tej lekturze, przez które tylko przetacza się żywot syberyjskiego skazańca nieposiadającego ojczyzny.
Od początku można wyczuć, iż autor tylko powstrzymuje się przed wygłoszeniem własnych poglądów. Dał im upust ostatecznie przed końcem książki. Może o te pięć zdań i o dwa rubaszne żarty mniej, a książka by zyskała?
Jej wadą jest też czasami zbyt daleko idące inspiracje z "Pożytków z katorgi" Wojciecha Lady.
Więcej na https://pamietnikidzienniki.pl/pozegnanie-z-syberia/

Chwała za popularyzację postaci Bronisława Piłsudskiego.
W biografii niczego nie brakuje (na końcu książki znajduje się też użyteczne kalendarium życia opisywanej postaci). Czytelnik może dobrze zapoznać się z zasługami tego etnografa dla tubylców Sachalinu.
Czasem główna postać schodzi na plan drugi (“ten drugi” nomen omen),autor zaś rozwija skrzydła przy literackim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
592
26

Na półkach:

Grafomania. Nie doczytałam

Grafomania. Nie doczytałam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • Historia
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Ebook
    1
  • Audiobook/E-book
    1
  • 2023 Zapowiedzi nowości
    1
  • Rozważam zakup
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także