rozwińzwiń

Zwierzęta na wojnie

Okładka książki Zwierzęta na wojnie Teresa Kowalik, Przemysław Słowiński
Okładka książki Zwierzęta na wojnie
Teresa KowalikPrzemysław Słowiński Wydawnictwo: Fronda historia
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Fronda
Data wydania:
2023-08-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-25
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380799011
Tagi:
Zwierzęta Wojna Historia
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
828
828

Na półkach:

Świetna książka opisująca wykorzystanie zwierząt na wojnie. Słonie, konie, psy, koty, szczury, gołębie, a nawet kanarki to jedni z głównych bohaterów tej książki. Naturalnie najwięcej miejsca poświęcono pierwszym trzem przedstawicielom naszych mniejszych braci. To co ciekawe to podejście autorów do traktowania zwierząt, w żadnym miejscu autorzy nie użyli słowa "zdechł" a umarł, dokonał żywota, odszedł, etc. przez co w jakiś sposób stawiają zwierzęta na równi z ludźmi i słusznie bo człowiek dobrowolnie idzie na wojnę. Zwierzę nie. POLECAM

Świetna książka opisująca wykorzystanie zwierząt na wojnie. Słonie, konie, psy, koty, szczury, gołębie, a nawet kanarki to jedni z głównych bohaterów tej książki. Naturalnie najwięcej miejsca poświęcono pierwszym trzem przedstawicielom naszych mniejszych braci. To co ciekawe to podejście autorów do traktowania zwierząt, w żadnym miejscu autorzy nie użyli słowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
846
574

Na półkach: , , , , , , , , ,

Książka, pt. "Zwierzęta na wojnie", to bardzo dobrze opracowany przez autorów: Teresę Kowalik i Przemysława Słowińskiego, temat🐕‍🦺🐈🐎🐘
Czytając tę bardzo ciekawą lekturę, dowiadujemy się, jakie zwierzęta poprzez tresurę były wykorzystywane (w dosłownym tego słowa znaczeniu) w zmaganiach wojennych.
Bardzo rzadko, ale zdarzały się, przypadki działań spontanicznych, niewymuszanych przez człowieka.
Zwierzę obserwujące człowieka zaczynało naśladować jego poczynania. Jednym z przykładów jest bohaterski niedźwiedź Wojtek, który brał udział w Kampanii Włoskiej i w wyzwoleniu Imoli.
Ale mamy także przykłady z czasów bardzo odległych.
Badania archeologiczne potwierdzają, że już około 1100 lat temu p.n.e. słonie brały udział w bitewnych zmaganiach.
A 500 lat później pojawiły się konie, po następnych 200 latach były także psy. I tak krok po kroku, poszerzył się "wachlarz" o inne gatunki.
Po koniu, to pies jest najczęściej szkolonym czworonogiem w siłach zbrojnych. W zależności od potrzeb i tresury otrzymujemy skrajne efekty.
Od makabrycznych, trudnych do opisania, do heroicznych, godnych pochwały i pomników, które czasem można spotkać.
Mastify zabrane w czasie III wyprawy Kolumba i przywożone przez następne podróże, siały postrach i zbierały krwawe żniwo w Nowym Świecie przez długi czas.
Podobną funkcję w czasie II wojny światowej pełniły owczarki niemieckie w obozach koncentracyjnych.
Specyficznym przypadkiem był mieszaniec bernardyna o imieniu Barry. Pies ten w obozie w Treblince, był bardzo agresywny i zajadły, ale po zmianie właściciela stał się typowym potulnym, inteligentnym bernardynem- psem ratownikiem. Znajdziemy wyjaśnienie etymologa, dlaczego tak się niekiedy dzieje.
Książka bardzo interesująca, pełna ciekawostek i informacji, dla niejednej osoby nieznanych, a godnych uwagi. Począwszy od czasów antycznych, aż po II wojnę światową włącznie, a także późniejszych konfliktów zbrojnych.
Lektura wartościowa, polecam📘📖😊
Wydawnictwu Fronda pięknie dziękuję za egzemplarz recenzencki💝

Książka, pt. "Zwierzęta na wojnie", to bardzo dobrze opracowany przez autorów: Teresę Kowalik i Przemysława Słowińskiego, temat🐕‍🦺🐈🐎🐘
Czytając tę bardzo ciekawą lekturę, dowiadujemy się, jakie zwierzęta poprzez tresurę były wykorzystywane (w dosłownym tego słowa znaczeniu) w zmaganiach wojennych.
Bardzo rzadko, ale zdarzały się, przypadki działań spontanicznych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
322

Na półkach:

Zwierzęta od wielu tysięcy lat wnosiły swój wkład w konflikty wywoływane przez ludzi. Zaznaczyły swoją obecność ma wielu polach bitew całego świata pełniąc najróżniejsze role i funkcje, niejednokrotnie ponosząc największą ofiarę. Bały się tak samo jak ludzie, ale w porównaniu z nimi nie rozumiały, o co w tym wszystkim chodziło. Wśród zwierząt, które wnosiły swój wkład w wojny, które wybuchły z winy człowieka były m.in. słonie, konie, psy, koty, szczury, gołębie, delfiny…
Człowiek jest w gruncie egoistyczną istotą. Niemal od początku swojego istnienia rozpętuje bezsensowne wojny. I wciąga w nie niczemu niewinne zwierzęta, które są zmuszone dzielić ludzką dolę i niedolę a nawet tracić życie. Wśród ofiar ludzkiej bezmyślności były m.in. konie, słonie, psy, koty a nawet szczury i nietoperze. Wiele zwierzęcych istnień, które mimowolnie zostały wmieszane w wojnę odeszło w mroki niepamięci. Do współczesnych czasów tak naprawdę zachowała się pamięć o niewielu zwierzęcych żołnierzach walczących za ,,sprawę’’. Wśród nich znalazła się niedźwiedzica Baśka, miś Wojtek, Kasztanka, Bucafał… Jednak to nie wszystkie zwierzęta, które znalazły się w niniejszej publikacji. Było ich o wiele, wiele więcej… O niektórych z nich mogliśmy wcześniej nawet nie słyszeć. Żyły w różnych czasach i w różnych miejscach, ale łączył je udział w działaniach zbrojnych. Każde z nich miało inne przeżycia z żołnierzami. Każde z nich miało własne unikalne przeżycia. Czytając tę książkę jeszcze raz możemy zastanowić się nad brutalnością wojny i niesprawiedliwość, jaką ze sobą niesie. Autorzy pokazali ją z zupełnie nowej, nieznanej dotąd perspektywy. Ta perspektywa pozwoli nam zrozumieć, że zwierzęta nie są bezmyślne. Nie są zabawkami. One czują. A ludzie? Czytając ją można pokusić się szereg refleksji...
Zwierzęta na wojnie to książka o lojalności, niejednokrotnie międzygatunkowej przyjaźni, niesprawiedliwości, strachu oraz bólu braci mniejszych, którzy wnieśli swój wkład w wojny toczące się w trakcie tysiącleci. Niniejszą książkę powinien przeczytać każdy zwierzolub. I nie tylko on…

Zwierzęta od wielu tysięcy lat wnosiły swój wkład w konflikty wywoływane przez ludzi. Zaznaczyły swoją obecność ma wielu polach bitew całego świata pełniąc najróżniejsze role i funkcje, niejednokrotnie ponosząc największą ofiarę. Bały się tak samo jak ludzie, ale w porównaniu z nimi nie rozumiały, o co w tym wszystkim chodziło. Wśród zwierząt, które wnosiły swój wkład w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
203

Na półkach:

Książka Przemysława Słowińskiego i Teresy Kowalik wypełnia pewną lukę na rynku wydawniczym. Mnóstwo mamy już książek, które traktują o konfliktach, jednak nie spotkałem się dotychczas z podobnym tytułem do "Zwierząt na wojnie". Już sam ten fakt wiele nam mówi. Mało kto przejmował się losem zwierząt, w czasach gdy i ludzkie życie zdawało się nie być zbyt wysoko cenione.

Dla przykładu weźmy bezsens I Wojny Światowej, w której zginęły miliony żołnierzy, ostrzeliwujące wzajemnie linie okopów. Przez miesiące front przesuwał się o kilkaset metrów, by zaraz wrócić do poprzedniego miejsca. Jestem wciąż przytłoczony filmem "Na zachodzie bez zmian", który świetnie ilustruje (w oparciu o powieść Ericha Marii Remarque) całą brutalność i głupotę wojny. Kadry z tego filmu zostaną ze mną na długo. Jednak podczas lektury "Zwierząt na wojnie" dotarło do mnie, że niewiele we wspomnianym filmie widziałem zwierząt. Warto jednak uzmysłowić sobie, że samych koni na froncie I Wojny Światowej zginęło ponad 10 milionów!
Są to szokujące liczny. Wojna była nie tylko brzydka. Była również okropnie śmierdząca, ponieważ nikt nie zadawał sobie trudu grzebania martwych zwierząt. Jeśli zdarzyło Wam się kiedyś mijać padlinę przy drodze, zdajecie sobie sprawę, że fetor milionów martwych koni musiał być niewyobrażalny. Tymczasem codziennie statkami sprowadzano ze Stanów Zjednoczonych tysiące nowych zwierząt, by uzupełnić braki na froncie.

Przemysław Słowiński i Teresa Kowalik podają nam mnóstwo informacji, z którymi nie spotkamy się w innych pozycjach dotyczących wojen. Dali głos naszym "braciom mniejszym", jak określał zwierzęta kiedyś święty Augustyn. Cała książka nasączona jest wręcz ciekawostkami. Choć nie wiem czy to najlepsze określenie tych wszystkich informacji, które często są nie tylko szokujące, ale też zatrważające i... dobijające.

Okazuje się, że w obliczu wojny należałoby zrewidować takie pojęcia jak "zezwierzęcenie" oraz "bycie ludzkim". Wielokrotnie zastanawiałem się w trakcie lektury tej książki, kto tak naprawdę jest zwierzęciem?! Bolesną prawdą jest to, że wojna to "zorganizowany obłęd". Ktoś mądrzejszy ode mnie stwierdził kiedyś, że w jej wyniku przegrywają wszyscy, którzy znaleźli się na polu bitwy. Nawet zwycięzcy nie wygrywają. Książka Przemysława Słowińskiego i Teresy Kowalik otwierają nam oczy na to, że wśród przegranych wojen znajdują się również dziesiątki milionów zwierząt.

Książka jest arcyciekawa. Dowiedziałem się z niej mnóstwa rzeczy. Choć w większości jest to pewnie wiedza bezużyteczna, bo nie sądzę bym kiedykolwiek potrzebował przekonać słonia do natarcia na grupę wroga, to jednak pochłonąłem tę książkę bardzo szybko.

Na plus zapisać należy również dużą ilość zdjęć i odwołań do tekstów źródłowych. Wydawnictwo Fronda oddało w nasze ręce solidnie przygotowaną pozycję. Sam styl autorów nie należy może do najwybitniejszych, ale wspiera nas w lekturze. Czasem doskwierały mi niepotrzebne powtórzenia, ale oceniam książkę wysoko.

Zdecydowanie polecam, z tą jednak uwagą, że książka traktuje nie tylko o niebywałym bohaterstwie wybranych zwierząt. Znacznie więcej tu informacji o ich przejmującym cierpieniu i okrucieństwie ludzi.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Książka Przemysława Słowińskiego i Teresy Kowalik wypełnia pewną lukę na rynku wydawniczym. Mnóstwo mamy już książek, które traktują o konfliktach, jednak nie spotkałem się dotychczas z podobnym tytułem do "Zwierząt na wojnie". Już sam ten fakt wiele nam mówi. Mało kto przejmował się losem zwierząt, w czasach gdy i ludzkie życie zdawało się nie być zbyt wysoko cenione.

Dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
210
46

Na półkach:

Książka ciekawa i wartościowa, natomiast napisana nieco chaotycznie, do tego zawiera kilka błędów merytorycznych.

Książka ciekawa i wartościowa, natomiast napisana nieco chaotycznie, do tego zawiera kilka błędów merytorycznych.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    5
  • Historia
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Brak Legimi A
    1
  • Wojenne
    1
  • Reportaże
    1
  • Polityka
    1
  • Ekologia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zwierzęta na wojnie


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne