rozwińzwiń

Wietrzny wojowniik

Okładka książki Wietrzny wojowniik Adam Molenda
Okładka książki Wietrzny wojowniik
Adam Molenda Wydawnictwo: Akronim literatura młodzieżowa
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Akronim
Data wydania:
2018-01-02
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-02
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
8391520846
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3762
3704

Na półkach:

Wakacyjna nieodkrywcza młodzieżówka.

Wakacyjna nieodkrywcza młodzieżówka.

Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

Kiedyś napisałam, że lubię od czasu do czasu sięgnąć po książkę skierowaną do młodszego czytelnika. Daje mi to chwilę oddechu, a przy okazji pozwala przenieść się w czasie i powspominać swoje nastoletnie lata. "Wietrzny wojownik" spełnił idealnie swoje zadanie i zabrał mnie w takie czasy, w jakich sama dorastałam.
Akcja powieści rozgrywa się nad jeziorem Żywieckim się w trakcie obozu regatowego dla młodzieży. Młodzi pływacy przygotowują się do zawodów, w których udział wezmą również zagraniczni goście. Niestety metody jednego z trenerów nie cieszą się popularnością i poklaskiem wśród zespołu, główny zawodnik Robert- w związku z decyzjami trenera popada w konflikt z najlepszym przyjacielem, a zarazem członkiem swojej załogi... dodam tylko, że to dopiero początek zmartwień Roberta, bo na horyzoncie pojawiają się dwie całkiem różne dziewczyny... Aby dowiedzieć się więcej, musicie sięgnąć po książkę...

Adam Molenda zabrał nas w świat młodzieży, w którym emocje i ledwo rozbudzone hormony grają pierwsze skrzypce. Uczucia i emocje idą przed rozumem, co w konsekwencji prowadzi do wielu niedopowiedzeń i nieporozumień. Doskonale uwydatnia potrzebę przynależności do grupy i chęci bycia w niej tym "pierwszym", a jeśli to się nie udaje, możemy zobaczyć, jak czuje się niedoceniony i odrzucony nastolatek- a niestety nie zawsze tak młody człowiek potrafi przyjąć "na klatę" gorycz porażki.
Autor zbudował bardzo ciekawe postacie. Obdarzając je całą gamą uczuć i emocji pozwala ich poznać i zrozumieć, przypomnieć sobie jak my dojrzali czytelnicy reagowaliśmy na dane wydarzenia w wieku nastoletnim, dzięki temu łatwo zrozumieć ich nie zawsze przemyślane postępowanie.

Jak kiedyś wspomniałam, bardzo lubię styl pana Adama, więc ta powieść bardzo przypadła mi do gustu. Plastyczne opisy pozwalają przenieść się w rejony Kotliny Żywieckiej i poczuć jej swoisty klimat. Czytając niektóre opisy (i pamiętając, jak one wyglądają na żywo),czułam się, jakbym sama przebywała nad tym jeziorem, a słońce muska moją skórę. Przez moment czułam się jak na wakacjach. Totalnie się wyluzowałam.
Akcja powieści nie toczy się jakoś zawrotnie szybko, ale potrafi zaskoczyć, wzruszyć momentami rozbawić.
Jak dla mnie olbrzymim plusem jest spora wiedza autora na temat żeglarstwa i użycie fachowego nazewnictwa, nadaje to wyjątkowego klimatu całości.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Wietrzny wojownik" to opowieść o przyjaźni, sporcie, relacjach międzyludzkich. Myślę, że każdy się odnajdzie w tej historii.

Kiedyś napisałam, że lubię od czasu do czasu sięgnąć po książkę skierowaną do młodszego czytelnika. Daje mi to chwilę oddechu, a przy okazji pozwala przenieść się w czasie i powspominać swoje nastoletnie lata. "Wietrzny wojownik" spełnił idealnie swoje zadanie i zabrał mnie w takie czasy, w jakich sama dorastałam.
Akcja powieści rozgrywa się nad jeziorem Żywieckim się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
241

Na półkach: ,

#Jak trafiłam na książkę & #Skąd : Instagram - biorę udział "Czytaj w ciemno z Darią" , książkę dostałam od losowej osoby z akcji
#Okładka - Na początku nie znałam okładki, tytułu, bo właśnie o to chodziło w akcji. Po przeczytaniu mogłam zobaczyć. Jest piękna i nawiązująca do akcji w książce, czyli jezioro, łódki, zakochana para a dodatkowo ten piękny zachód słońca, a na tylnej okładce na piasku serce. To na plus.
#Ulubiony bohater: Brak
#Ulubiona scena(bez spojlerów): Brak
#Całość: Gdyby było więcej akcji związanej z miłością, romansem, Łucją, a mniej z zawodami na jeziorze byłoby lepiej. Ale historia oparta głównie na akcji na jeziorze i mało mnie to zainteresowało.

#Jak trafiłam na książkę & #Skąd : Instagram - biorę udział "Czytaj w ciemno z Darią" , książkę dostałam od losowej osoby z akcji
#Okładka - Na początku nie znałam okładki, tytułu, bo właśnie o to chodziło w akcji. Po przeczytaniu mogłam zobaczyć. Jest piękna i nawiązująca do akcji w książce, czyli jezioro, łódki, zakochana para a dodatkowo ten piękny zachód słońca, a na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
168

Na półkach:

Chyba zbliżam się do cienkiej granicy, po przekroczeniu której kobieta w pewnym wieku podświadomie pragnie odmładzać się wszelkimi dostępnymi sposobami. Skąd ten wniosek? To proste. Ostatnio czytałam baśń, a teraz za sprawą powieści Adama Molendy pt. „Wietrzny wojownik” pożeglowałam w świat nastolatków. Akcja tej ostatniej rozgrywa się podczas wakacyjnego obozu dla wodniaków nad jeziorem Żywieckim. Grupa młodych ludzi przygotowuje się do regat, w których udział wezmą też ekipy zagraniczne, więc zapowiada się silna konkurencja, a metody nowego trenera nie cieszą się aprobatą wszystkich członków zespołu. Faworytem jest Robert. Musi on jednak przeznaczyć czas wolny nie tylko na trening, lecz także na nadrobienie zaległości w matematyce oraz… dziewczyny. Konsekwencje jego działań szybko stają się zauważalne w drużynie.
Czytając „Wietrznego wojownika” poczułam się, jakbym przeniosła się w czasy własnej młodości. Obóz żeglarski, śpiewanie piosenek przy ognisku, spacery wzdłuż jeziora, pisanie listów, narodziny pierwszych uczuć… Odświeżyłam mnóstwo przyjemnych wspomnień… Kiedy to było? Hmm… dzieści lat temu… I chyba dlatego w książce nie znajdziemy wzmianki o sieci, komunikatorach internetowych, mediach społecznościowych czy choćby tak obecnie popularnych grach komputerowych. Bohaterowie komunikują się za pomocą listów ekspresowych i SMSów. Czy taki trochę retro świat może wydać się atrakcyjny dla teraźniejszych nastolatków? Czas pokaże siłę tej książki.
Bez wątpienia tematem jak najbardziej uniwersalnym jest kwestia podejścia do zwycięstwa i sukcesu, a tym samym wybór własnej drogi w życiu. Sukces nie przychodzi sam z siebie, trzeba się o niego mocno postarać, mówiąc wprost wywalczyć, a bohater „Wietrznego wojownika” angażuje się na wielu płaszczyznach. Najwyraźniej wyeksponowano rywalizację w sporcie, ale wysiłki o kiełkujące uczucie czy o uznanie uczestników obozu także mają cechy ubiegania się o prym pierwszeństwa. Jak bardzo cel uświęca środki? Czy jest wart tego, by w imię zwycięstwa zatracić się absolutnie? Co można poświęcić, by zwyciężać? Jaka jest cena sukcesu i czy samym sukcesem żyjemy? Nastoletniemu bohaterowi nie jest łatwo wybierać i dostrzegać przyczyny konsekwencji z nim związane. Przeżywa więc młodzieńcze rozterki i wątpliwości, dodatkowo potykając się o brak wiary w siebie, a coraz bardziej podsycana chęć zwycięstwa powoduje, że stopniowo zmienia się jego ocena sytuacji. Okazuje się, że poszukiwanie własnej drogi, by złapać wiatr w życiowe żagle, nie jest wolne od błędów, a natknięcie się na mieliznę wcale nie musi oznaczać niepowodzenia. Być może otwierają się nowe możliwości?
Sposób przedstawienia wewnętrznego świata bohaterów autorstwa Molendy oddaje postrzeganie realiów przez nastolatków. Ich uczucia są drżące, niepewne, nieśmiałe, czasami zdezorientowane i zadziwione tym, co dzieje się w ich sercach i umysłach. Zaledwie rysujące się na linii horyzontu w kształcie, który dla nich samych jest jeszcze niezrozumiały i zagadkowo deprymujący.
Nie jestem wilkiem morskim, wypady nad wodę traktuję raczej towarzysko, a zwroty przez sztag pozostają dla mnie w sferze czystej teorii, jednak fabuła „Wietrznego wojownika” pozwala unieść się na falach migoczących w letnim słońcu nawet takiemu szczurowi lądowemu jak ja. Autor nie zarzuca nas nadmiarem fachowego słownictwa, a wprowadza go akurat tyle, by nasza wyobraźnia poczuła istotę żeglarstwa – wolność i swobodę.
„Wietrzny wojownik” Adama Molendy to przyjemna lektura na wakacyjne leniuchowanie w sam raz dla młodzieży. Losy bohaterów możemy podglądać przebywając gdziekolwiek. Niekoniecznie muszą to być beskidzkie szczyty czy dryfująca łajba, choć tam prawdopodobieństwo, że lektura roztoczy swój czar, jest z pewnością dużo większe.

Chyba zbliżam się do cienkiej granicy, po przekroczeniu której kobieta w pewnym wieku podświadomie pragnie odmładzać się wszelkimi dostępnymi sposobami. Skąd ten wniosek? To proste. Ostatnio czytałam baśń, a teraz za sprawą powieści Adama Molendy pt. „Wietrzny wojownik” pożeglowałam w świat nastolatków. Akcja tej ostatniej rozgrywa się podczas wakacyjnego obozu dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
418
219

Na półkach:

Za oknem jeszcze ponuro i deszczowo a ,,Wietrzny wojownik'' zabiera czytelnika w letnie klimaty, na które jeszcze bardziej czeka się po przeczytaniu tej książki.



Bohaterowie tej powieści spędzają wakacje na obozie żeglarskim w Żywcu. Obozie treningowym, w trakcie, którego oprócz spędzania czasu na treningach, żeglują, wędkują i organizują ogniska. Niektórzy jeszcze na powtarzaniu matematyki. Przyjazna i miła atmosfera szybka zniknęła kiedy było coraz bliżej turnieju w trakcie, którego nie jedna przyjaźń została wystawiona na próbę. Inni zmagali się dodatkowo z problemami rodzinnymi.



Bohaterowie wykreowane przez Adama Molenda są naturalni i ciekawi.Przechodzą oni dość widoczną zmianę pod względem charakterów na przestrzeni rozwijającej się fabuły. Wynika to między innymi z sytuacji w jakich się znaleźli i wpływy innych ludzi.

Tytułowym bohaterem jest Robert, na początku ,,Wietrznego wojownika'' jest dość lubianym, ambitnym i mało problemowych chłopakiem, który bywa zazdrosny.

Magda jest obiektem westchnień Roberta, ale nie tylko jego, bo i Leszka. Nie powiedziałabym, że jest to trójkąt miłosny, ponieważ autor dość szybko ukazał jednoznacznie relację pomiędzy tą trójką. Na dodatek dziewczyna nie może cieszyć się z obóz, przez pewną niespodziewaną wizytę.

Marek i Zosia są bardziej w tle opowiadanej historii, ale chłopak jest przykładem osoby, która się nie poddaje.

Fajnie wypadło też zestawienie dwóch trenerów, którzy mają zupełnie inne podejście do trenowania. Jeden z nich uważa, że młodzież powinna czerpać z żeglugi również radość. Drugi uważa, że z takim podejściem się nigdzie nie dojdzie i liczy się tylko trening i osiągnięcia. Ogólnie Hiszpan, ma również swój wątek, który ostatecznie ma swój finał, wraz z zbliżającym się epilogiem.

Jedynie Iza wydawała mi się lekko zbędna w tej książce. Była ona odważniejsza i pewniejsza od Madzi, ale oprócz tego pełniła tą samą rolę co Leszek.



,,Wietrzny wojownik'' to książka z barwnymi opisami, humorystycznymi wstawkami i bohaterami, z którymi młodzi ludzie mogą się utożsamić. Nie jest to powieść, która trzyma w napięciu od początku do samego końca. Ma swoje własne tempo i klimat. Opowiada o przyjaźni,relacjach między ludźmi w tak trudnym okresie jakim jest dorastanie, sporcie i o tym ile można poświęcić,by osiągnąć swój cel. Sukces osiągnięty kosztem innych, z którego nie się z kim dzielić może przerodzić się w gorzko-słodką satysfakcję. Dzięki tym paru aspektom książka ta jest uniwersalna i może trafić do szerszego grona.



Książka ,,Wietrzny wojownik'' to jedna z tych, o których możemy zapomnieć w natłoku innych o podobnej tematyce, jednak czyta ja się szybko i przyjemnie. A między wierszami stara się zwrócić uwagę na problemu, do których nie przykładamy zbytnio uwagi póki się z nimi sami nie zmierzymy, w końcu sami ponosimy odpowiedzialność za swoje decyzję. Myślę, że i starszy, i młodszy czytelnik znajdzie w niej coś dla siebie, ale zdecydowanie młodzież więcej z niej wyniesie.

Za oknem jeszcze ponuro i deszczowo a ,,Wietrzny wojownik'' zabiera czytelnika w letnie klimaty, na które jeszcze bardziej czeka się po przeczytaniu tej książki.



Bohaterowie tej powieści spędzają wakacje na obozie żeglarskim w Żywcu. Obozie treningowym, w trakcie, którego oprócz spędzania czasu na treningach, żeglują, wędkują i organizują ogniska. Niektórzy jeszcze na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
437

Na półkach: ,

"Z mężczyznami trzeba ostro, dziecko(...) Pozwolisz takiemu za wiele, to ci będzie nogi w butach kładł a stole. Więc kij, marchewka i dystans, cały czas dystans, żeby o wszystko prosił..."

Zapraszam na moją opinię
http://mojezycieitpblog.blogspot.com/2019/06/wietrzny-wojownik.html

"Z mężczyznami trzeba ostro, dziecko(...) Pozwolisz takiemu za wiele, to ci będzie nogi w butach kładł a stole. Więc kij, marchewka i dystans, cały czas dystans, żeby o wszystko prosił..."

Zapraszam na moją opinię
http://mojezycieitpblog.blogspot.com/2019/06/wietrzny-wojownik.html

Pokaż mimo to

avatar
619
418

Na półkach: , ,

Niby historia zapowiadała się na lekką i wciągającą, ale jednak wyszło zupełnie inaczej. Akcja jak dla mnie bardzo powoli się rozwijała, z bohaterami nie potrafiłam się jakoś bardzo zżyć, zaś samo zakończenie nie miało ani grama zaskoczenia. Lektura składa się z niespełna 200 stron. Dla jednych plus, dla innych minus. Ja zaliczam się w tym przypadku do tych pierwszych. Nie wiem, czy potrafiłabym przebrnąć przez tę powieść, gdyby miała jeszcze więcej stron. Plusem z pewnością jest to, iż autor charakteryzuje się lekkim piórem, więc niby przez powieść się płynie, ale jak dla mnie to tutaj prawie nic się nie dzieje. Główny bohater, Robert, niby się zmaga a to z tym, że trener uważa go za najlepszego i chce wykorzystać go niczym kartę z asem, a by wygrać wyścig, zaś z drugiej strony się zmaga z problemami miłosnymi – jest Magda, ale pojawia się też pewna siebie Iza. I odwieczne pytanie: którą tu wybrać? W moim odczuciu powieść ta nie niesie ze sobą żadnego ukrytego przesłania, jest bo jest, gdyby jej nie było, nie stanowiłoby to ogromnej straty. Ta powieść to same skrajności – bo niby czyta się szybko, ze względu na lekki styl autora, ale z drugiej czytelnik się męczy, bo wszystko się po prostu wlecze... Nie polecam tej lektury, chyba, że ktoś już naprawdę nie ma co czytać (ale w to na pewno nie uwierzę!).

Niby historia zapowiadała się na lekką i wciągającą, ale jednak wyszło zupełnie inaczej. Akcja jak dla mnie bardzo powoli się rozwijała, z bohaterami nie potrafiłam się jakoś bardzo zżyć, zaś samo zakończenie nie miało ani grama zaskoczenia. Lektura składa się z niespełna 200 stron. Dla jednych plus, dla innych minus. Ja zaliczam się w tym przypadku do tych pierwszych. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
65

Na półkach: ,

Cała sceneria rozgrywa się na obozie dla dzieci i młodzieży. Główni bohaterowie trenują żeglarstwo i szykują się do mających się odbyć za niedługo zawodów regatowych. Robert Grabowski jest bardzo uzdolnionym chłopakiem i to właśnie na jego zwycięstwo stawia Hiszpan - trener drużyny. Zdecydowane faworyzowanie chłopaka odbija się na jego stosunkach z chłopakami z ekipy. Nawet jego najbliższy przyjaciel Niedźwiadek z którym pływał od lat odsuwa się od niego. Stało się to po tym jak trener zdecydował o zmianę załogi łodzi by zwiększyć szanse Roberta na zwycięstwo. Czy dążenie trenera do zwycięstwa pomimo wszystko doprowadzi Roberta do sukcesu?

Autor bardzo umiejętnie skonstruował postacie. Pomimo młodego wieku są oni dość dojrzali i mądrzy. Oczywiście nie są idealni i tak jak każdy w ich wieku popełniają błędy. Muszą wybierać pomiędzy przyjaźnią i chęcią zwycięstwa. Uczuciami, niedoświadczeniem życiowym i emocjonalnym. W tekście znajdziemy także słownictwo odpowiadające tematyce żeglarskiej, więc jest to świetna okazja by poznać coś nowego i nauczyć się fachowej terminologii.

Cała sceneria rozgrywa się na obozie dla dzieci i młodzieży. Główni bohaterowie trenują żeglarstwo i szykują się do mających się odbyć za niedługo zawodów regatowych. Robert Grabowski jest bardzo uzdolnionym chłopakiem i to właśnie na jego zwycięstwo stawia Hiszpan - trener drużyny. Zdecydowane faworyzowanie chłopaka odbija się na jego stosunkach z chłopakami z ekipy. Nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
218
216

Na półkach: , ,

Robert i Magda, nastoletnia para będąca w romantycznym związku, wraz z przyjaciółmi i przyjaciółkami są na obozie żeglarskim. Trener Chojnacki, zwany Hiszpanem, podporządkowuje całą grupę potrzebom Roberta, w którym to widzi największy talent i szansę na zwycięstwo międzynarodowych regat. Faworyzowanie jednego z zawodników powoduje konflikty wśród innych zawodników. Magdę odwiedza starsza siostra, Łucja, zamknięta w sobie i załamana. Pomiędzy zauroczoną sobie parę również wkradają się nieporozumienia i inne osoby. Jak skończy się cała ta historia? Czy Robertowi uda się wygrać zawody? Czy zakochani będą razem pomimo wątpliwości? Co dzieje się z Łucją? Jak postać trenera wpłynie na bieg wydarzeń? Przeczytajcie!



Już po kilku stronach "Wietrzny wojownik" przywiódł mi na myśl jeden typ literatury, czytając dalej jedynie upewniłam się w swoich przypuszczeniach. Zakochana para nastolatków bez deklaracji, wspólne chodzenie za rękę, łańcuszki listowe wysyłane pocztą, praktycznie brak telefonów komórkowych, zero internetu, za to dużo niedopowiedzeń. Będąc w podstawówce czytałam powieści młodzieżowe z lat 80-tych. I dokładnie w takim stylu i klimacie napisana jest ta książka. Pomimo prób przeniesienia jej akcji do czasów współczesnych, wciąż ma ona nastrój literatury sprzed 30-40 lat. Również użyty przez autora język bywa archaiczny dla współczesnej młodzieży, sformułowania które wiele lat temu wyszły z mody mogą być dla obecnej 16-17latki zupełnie niezrozumiałe bądź dziwne.
Treść książki wbrew pozorom wcale nie opowiada o związku Magdy i Roberta, na pierwszy plan wysuwa się za to konflikt dwóch postaw życiowych, indywidualizmu i walki o swój własny cel, i współdziałania grupy nie faworyzując nikogo. Konflikt ten uosabiają postaci byłego i obecnego trenera. Która z postaw jest lepsza, która bardziej skuteczna? Każdy i każda z Was ma własne zdanie. Może bliżej do tej drugiej. A którą wybrał autor, jako zwycięzką? Zobaczcie sami i same.
Akcja "Wietrznego wojownika" dzieje się na obozie żeglarskim, regaty, łodzie, sposoby pływania i pokrewna tematyka i pojęcia są więc na każdym kroku. Pomimo, że o żeglowaniu nie mam najmniejszego pojęcia, wcale nie utrudniało mi to czytania.
Niestety nie mogę pominąć jednego aspektu. W treści pojawiło się rasistowskie sformułowanie:
"Wypowiadali niezrozumiałe słowa powitania, słychać było międzynarodowy angielski. Robert poczuł zażenowanie, że rozumie ledwo ledwo.
- Ty też czujesz się jak Murzyn z antypodów? - zagadnął go półgłosem Niedźwiadek."

Czy polecam? Zależy komu. Współczesna młodzież będzie miała trudności w odnalezieniu się w tej książce. Zapytałam kilku osób z jedynką z przodu (mowa oczywiście o wieku),pokazując fragmenty powieści, i opinie są podobne, zupełnie odpada. Myślę za to, że będzie interesująca dla fanów i fanek żeglowania, obozów treningowych, jak i osób, których wiek nastoletni przypadał na lata 70-te i 80-te, by z sentymentem wrócić do minionych czasów. Może być również ciekawą lekturą dla osób, które fascynują się tamtą epoką.

Robert i Magda, nastoletnia para będąca w romantycznym związku, wraz z przyjaciółmi i przyjaciółkami są na obozie żeglarskim. Trener Chojnacki, zwany Hiszpanem, podporządkowuje całą grupę potrzebom Roberta, w którym to widzi największy talent i szansę na zwycięstwo międzynarodowych regat. Faworyzowanie jednego z zawodników powoduje konflikty wśród innych zawodników. Magdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
295

Na półkach: , ,

Ahoj przygodo! Wakacje, jezioro, młodzi ludzie i wiatr w żaglach. Beztroski, piękny czas połączony ze sportową rywalizacją sprzyja rozwijaniu kondycji fizycznej, różnych umiejętności i sprawności oraz relacji społecznych. Do tego urokliwe otoczenie, zielone krajobrazy, czyli przyjemne z pożytecznym, można by powiedzieć. Każda głowa jest pełna marzeń i nadziei na szczęście i pozytywne rzeczy. Sama osobiście rozmarzyłam się i bardzo chciałabym znaleźć się w takim pięknym otoczeniu. Czy jednak wszystkie nadzieje i cele warte są, aby spełniać je za wszelką cenę? Za cenę przyjaźni? Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki „Wietrzny wojownik” Adama Molendy.

Ekipa młodych ludzi spędza wakacje na obozie żeglarskim w Żywcu. Młodzi chłopcy mają sporo frajdy ze wspólnych treningów i z chęcią spędzają razem czas. Wszyscy bardzo cenią dotychczasowego trenera Gazdę, który swoim doświadczeniem, umiejętnościami i postawą może śmiało być uważany za wzór godny naśladowania. Przyjaciele z obozu są dość zgrani, każdy z nich wprowadza radosny nastrój i wszyscy cieszą się wakacjami. Wśród obozowiczów rozkwitają nowe znajomości, niektórzy z bohaterów spoglądają nieśmiało w stronę dziewczyn, które również od czasu do czasu zerkają na chłopców. Powoli wszystko podąża w swoim kierunku, czas mija dość spokojnie. Aż do momentu, w którym pojawia się nowy trener o przezwisku Hiszpan. Hiszpan znany jest ze swojego żywiołowego i nieprzewidywalnego charakteru. Młodzi ludzie spoglądają na niego z rezerwą i niechęcią, ponieważ styl bycia i charakter tego trenera jest dosyć zmienny i nietypowy. I właśnie zmiana trenera powoduje także zmianę dotychczasowych, poukładanych relacji przyjaciół. Każdy z młodych chłopców chciałby odnosić jak najlepsze wyniki w zawodach, a w tym sporcie ważna jest współpraca. Jednak trener Hiszpan ma inny plan na sukces i swoją wizję skrupulatnie wprowadza w obozowe życie… Czy takie postępowanie podoba się wszystkim bohaterom książki? Jaki będzie finał wakacyjnej przygody? Sięgnijcie po „Wietrznego wojownika”, a poznacie szczegółowo losy bohaterów tej książki.

„Wietrzny wojownik” to opowieść o przyjaźni, sporcie, relacjach międzyludzkich i postawach, jakie człowiek pokazuje w różnych sytuacjach. Mimo tego, że książka przeznaczona jest bardziej dla młodzieży to przypadła mi do gustu. Książkę można zaliczyć do tych z gatunku przygodowo – młodzieżowych, a więc znajdziemy tutaj malutkie wątki miłosne, sportową rywalizację, przygody i elementy psychologii, które ujawniają się w zachowaniach młodych bohaterów w różnych sytuacjach. Fabuła osadzona w pięknym otoczeniu pozwala zrelaksować się i „odpłynąć” myślami w jakieś urocze miejsce na ziemi. Szczegółowe opisy, fachowe nazewnictwo żeglarskie dodaje charakteru całej historii. Książka nie jest przesłodzona – znajdziemy w niej momenty wesołe, jak również bolączki, z którymi zmagają się młodzi bohaterowie. Historia z pewnością jest cenną lekcją o przyjaźni i pokazuje jak ważna jest lojalność, szczerość i uczciwość w stosunku do ludzi i swoich przekonań. Książka pokazuje relacje międzyludzkie świata młodych i bardziej dorosłych ludzi. Myślę, że to dobra książka, którą spokojnie można polecić młodzieży.

Za możliwość przeczytania lektury dziękuję wydawnictwu Akronim.

Ahoj przygodo! Wakacje, jezioro, młodzi ludzie i wiatr w żaglach. Beztroski, piękny czas połączony ze sportową rywalizacją sprzyja rozwijaniu kondycji fizycznej, różnych umiejętności i sprawności oraz relacji społecznych. Do tego urokliwe otoczenie, zielone krajobrazy, czyli przyjemne z pożytecznym, można by powiedzieć. Każda głowa jest pełna marzeń i nadziei na szczęście i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    8
  • Chcę przeczytać
    4
  • Współpraca recenzencka
    3
  • Z biblioteki
    2
  • Żeglarstwo
    1
  • Będąc dzieckiem, nastolatką
    1
  • Dla młodzieży
    1
  • 2014
    1
  • Przygodowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wietrzny wojowniik


Podobne książki

Przeczytaj także