Smaki miłości

Okładka książki Smaki miłości Ashley Warlick
Okładka książki Smaki miłości
Ashley Warlick Wydawnictwo: Znak literatura piękna
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Arrangement
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2018-01-29
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-29
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324053353
Tłumacz:
Mateusz Borowski
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
225
143

Na półkach: ,

Czyta się dosyć ciężko. Wbrew sugestii wydawcy nie ma w książce żadnego trójkąta (w sensie: sypiali ze sobą wymiennie) tylko stara dobra zdrada i romans. Jakoś nieuważnie przeczytałem notkę wydawcy, bo dopiero z podziękowań dowiedziałem się, że jest to rodzaj zbeletryzowanej biografii prawdziwej osoby - żyjącej w latach 1908-1992 amerykańskiej pisarki, publicystki kulinarnej, Mary Frances Kennedy Fisher.

Czyta się dosyć ciężko. Wbrew sugestii wydawcy nie ma w książce żadnego trójkąta (w sensie: sypiali ze sobą wymiennie) tylko stara dobra zdrada i romans. Jakoś nieuważnie przeczytałem notkę wydawcy, bo dopiero z podziękowań dowiedziałem się, że jest to rodzaj zbeletryzowanej biografii prawdziwej osoby - żyjącej w latach 1908-1992 amerykańskiej pisarki, publicystki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: , ,

Dziwnie się czyta romans, jeśli jest się mężczyzną, a jeszcze dziwniej, jeśli gustuje się w literaturze postapo i science fiction. Bohaterowie moich ulubionych książek parają się walką, ucieczką przed niekształtnymi aniołami lub pojmowaniem istoty śmiercionośnej mgły. Z tych powodów brakuje im czasu na rozważania o miłości. Jeśli o niej myślą, robią to bardzo praktycznie, bez hodowania w psychikach wielkich, ciągnących się latami dylematów. W końcu w większości są mężczyznami. Na tle opowieści o tych herosach książka o życiu kobiety, napisana przez kobietę i skierowana do kobiet jest czymś zupełnie odmiennym - to niby oczywiste; jednak nie spodziewałem się, że tak innym jak widok statycznych, ośnieżonych Alp po miesiącach spędzonych na wzburzonym, zimowym morzu. Lektura „Smaków miłości” zdradziła mi, jak różnie mężczyźni i kobiety postrzegają rzeczywistość; pokazała, jak dziwne emocje i problemy kryją w sobie umysły tych drugich. Autorka książki opowiedziała cudownym, poetyckim językiem o psychicznym dojrzewaniu pewnej
kobiety – początkującej pisarki, której dzieła przeczytały dotychczas miliony Amerykanów. A wszystko zaczęło się od zdrady…
Główna protagonistka – Mary Frances – to typ postaci, który nie od początku zyskuje sympatię. Na pierwszych stronach daje się poznać jako dama z dawnych epok: kurtuazyjna i wyrachowana. Taka, co zawsze zachowa pozory uczciwości, choć w rzeczywistości jest zdradzającą męża „suką” i nigdy nie okaże zakłopotania. Z czasem ten makijaż wyciera się. Spod niego wyłania się twarz altruistycznej, rozdartej między rzeczywistością a marzeniami kobiety. Z jednej strony Mary kocha apatycznego, nieprzystosowanego do codzienności Alfreda, z drugiej czuje niepohamowany apetyt na przyjaciela rodziny, Tima Parrisha. To on czyta jej pierwsze artykuły, wspiera pragnienie stania się pisarką, spędza z nią czas, służy pomocą… nawet na odległość. Przede wszystkim okazuje uczucia. Wydaje jej się baśniowym kochankiem, do którego ciągle tęskni; snuje erotyczne fantazje, by potem uznać, że nie da rady ich spełnić i wszystko musi pozostać jak dotychczas. Żałuje, że obiekt jej uwielbienia wyjechał z miasta i że nie odchodząc od męża, może go już nigdy nie spotkać. Przynajmniej nie w takich okolicznościach, jakie by ją uszczęśliwiły. Alfreda jednak porzucić nie chce. Mimo że z punktu widzenia zdroworozsądkowego czytelnika ich małżeństwo nie ma szans na odrodzenie, Mary traktuje Ala jako swego rodzaju stały punkt odniesienia w podróży przez życie. Pod tym względem jest szablonowym człowiekiem – myśl o nieznanym przechodzi przez ludzką skórę dreszczem niepokoju. Pani Fisher okazuje się wzorową gospodynią: z ogromną troską zajmuje się domem, z wielką pieczołowitością przygotowuje posiłki (jak przystało na kulinarną autorkę) i wykonuje część pracy męża. Bez wahania zgadza się na seks, choć ten nie sprawia jej przyjemności. Często wspomina ich wspólne miesiące spędzone we Francji zaraz po ślubie. Niestety na darmo, ponieważ Al nigdy nie okaże jej prawdziwego zainteresowania. Wręcz przeciwnie – będzie przeszkadzał jej tworzyć, ukrywał zaadresowane do niej listy, traktował jak pomoc domową – aż do dnia, gdy ją straci.
Ogólnie rzecz ujmując, Al. Jest największą wadą tego tytułu. Nie tylko z punktu widzenia czytelnika współczującego Mary… Autorka zbyt bardzo uprościła tą postać. Rozumiem, że przedstawiła historię oczami starzejącej się Mary Frances, że czas podkreślił i wyolbrzymił wady pierwszego małżeństwa bohaterki oraz że w porównaniu z Timem – miłością życia – Al wypadł przeraźliwie słabo. Jednak to i tak za mało, żeby nie przypisać mu żadnej ważnej zalety. Alfred stanowi idealny stereotyp nauczyciela akademickiego: w domu myśli tylko o swoich dziełach, o żonie w ogóle, u jej rodziny przebywać nie chce, gdyż najmniejszy hałas przeszkadza mu tworzyć, zaś koniec końców niczego nie wydaje. W podjętych pracach może odniósłby sukces, gdyby się co chwilę nie zwalniał. Tim jest dużo bardziej wiarygodnym charakterem. Też nie stanowi wzoru zdecydowania; jak każdy artysta robi niemożliwe, dostarczające mu cierpień głupoty, np. zgadza się na brak seksu z pożądaną Mary, ale w swej karierze osiąga tyle, by zarabiać na godne życie. Al przez ten próg nie przechodzi. Jedynym, co częściowo może usprawiedliwić jego postawę wobec żony są czasy.
Właśnie – czasy. Akcja tytułu dzieje się w latach trzydziestych XX wieku. W epoce, gdy ludność Stanów Zjednoczonych wciąż nie odchodziła myślami zbyt daleko od tradycji. Pierwszy film, zawierający scenę kobiecego orgazmu, wzbudził w Stanach oburzenie. Kina oferowały go tylko w ocenzurowanej wersji… (Inna sprawa, że nawet w takiej formie został obejrzany przez tłumy!) Autorka świetnie oddała klimat tamtych lat i powiązała go z życiem hollywoodzkiej społeczności. Przedstawiła m.in. wpływ nacisków społecznych, dotyczących wierności małżeńskiej na przyznawanie ról w filmach. W fabule powieści Tim rozwodzi się z żoną „po cichu”, aby nie pozbawić jej możliwości zagrania na dużym ekranie. Również Mary Frances nie ma kłopotu z wyobrażeniem sobie reakcji jej rodziny na potencjalny rozwód. Bohaterowie książki żyją jeszcze w tym okresie historii, kiedy lepiej zdradzać z zachowaniem ostrożności niż publicznie przyznać się do rozpadu małżeństwa. Mężczyźni spotkani na kartach książki też różnią się od współczesnych. Zachowanie Tima, który wspiera pisarską działalność kochanki, jest raczej nowoczesne. Inny pogląd na twórczość Mary prezentuje Al. Bynajmniej, nie on jeden nie wyobraża sobie pracującej żony. Wymownym obrazem stosunku mężczyzn do tej kwestii jest rozmowa Ala z dyrygentem filharmonii umiejscowionej w samym Los Angeles:
„- (…) Powiedzmy, że pańska żona chciałaby dyrygować orkiestrą albo zawodowo grać na instrumencie. Uważa pan, że to przystoi? By kobieta była aktorką albo pisarką?
- Ma pan dzieci, panie Fisher?
- Nie, nie mam.
- Tak myślałem.”
Ciekawym aspektem historii jest zmieniający się wraz z miejscem przebywania Mary Frances stosunek do Hitlera. Za oceanem niemiecki dyktator jest kwestią raczej obojętną. Dopiero w Europie wzbudza paniczny, odmalowany w książce strach (nawet w Szwajcarii, która ostatecznie nie została zaatakowana). Mary i Tim są tak przestraszeni możliwością dostania się pod władzę Niemców, że opuszczają alpejskie schronienie, choć zdają sobie sprawę z fatalności dokonanego wyboru.
Kolejną, ujmującą zaletą romansu są niezwykle poetyckie opisy podbarwione synestezją. Miejsca akcji zostały przedstawione tak, by pobudzać zmysły czytelników. Nierzadko ich elementy ożywają, pachną i smakują: „W snopie światła padającym z otwartego okna tańczyły drobiny unoszące się z siana.” – relacjonuje wygląd wnętrza stodoły pisarka. Czy potrzeba czegoś więcej, by wypełnić pomieszczenie aromatem i stworzyć w jego wnętrzu osobny ekosystem?... Również portrety przeżyć postaci wprawiły mnie w przyjemne zakłopotanie. Nie spodziewałem się, że na przykład na zdradę można zareagować w taki sposób:
„Niewiele rzeczy Mary Frances uważa za tak naturalne jak nagość, ale teraz patrzy w dół, w przestrzeń pomiędzy nimi, nie starcza jej śmiałości, by spojrzeć mu w twarz, dlatego próbuje odnaleźć sens w jego ciele, jej wzrok szuka miejsc, w których poszczególne elementy do siebie przylegają, układając się w funkcjonalną całość, przypomina jej się ryba filetowana przez kelnera, czyż to nie cud, że można zajrzeć do wnętrza? Właśnie tak chce patrzeć na Tima. Boi się kolejnego pragnienia.”
To niesamowite, że ten krótki fragment zawiera jednocześnie wstyd z powodu zdrady, obawę przed złamaniem małżeńskiej wierności oraz ogromne pragnienie ciała drugiego człowieka, stosunku z nim, przeżywania przyjemności, przed którą nie będzie się można powstrzymać. A takich opisów są w tej książce setki!
Domyślam się, że opowiedzenie zimnej, zastygłej na kartach papieru biografii nie należało do łatwych zadań. To życie przeżyte kiedyś przez osobę, z którą Ashley Warlick nie zdołała porozmawiać, było kotwicą, nieustannie odsyłającą statek twórczości do tej samej genezy. Nie mogła zmyślić zbyt wiele, aby kotwica nie zerwała się z łańcucha, lecz zarazem musiała podejmować ruch, skoro postawiła sobie za cel zwrócić siłę życiową omszałej na dnie morza historii. Tchnienie życia w biografię wybitnej pisarki zajęło autorce przeszło dziesięć lat. Po upływie tej dekady zdarzyło się coś niezwykłego: zmarła w 1992 roku M.F.K. Fisher została wskrzeszona do przeżywania swej historii w powieści. Na nowo zafascynowała się zapachami i potrawami. Stała się również oglądaną „w domowym dresie” Mary Frances – damą i rozmarzoną gosposią, żoną i kochanką, uciekinierką i drapieżniczką goniącą swój los. Nastąpiło w niej urokliwie opowiedziane przeobrażenie, na skutek którego niepewna swoich możliwości gąsienica stała się wielobarwnym życiowo i płodnym twórczo motylem… motylem latającym tam, gdzie chce, a nie gdzie każą inni. Właśnie zdolność do namalowania w wyobraźni tak dokładnego opisu głównej bohaterki daje mi przeświadczenie, że autorka romansu osiągnęła sukces i warto zanurzyć wzrok między okładki jej dzieła.

Jeśli chcesz przeczytać inne moje opinie, zapraszam Cię na mojego bloga: oczymamaterli.blogspot.com

Dziwnie się czyta romans, jeśli jest się mężczyzną, a jeszcze dziwniej, jeśli gustuje się w literaturze postapo i science fiction. Bohaterowie moich ulubionych książek parają się walką, ucieczką przed niekształtnymi aniołami lub pojmowaniem istoty śmiercionośnej mgły. Z tych powodów brakuje im czasu na rozważania o miłości. Jeśli o niej myślą, robią to bardzo praktycznie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2554
1982

Na półkach:

Wszystkie smaki miłości. Jest i wielka namiętność i żal rozstania.
Ta książka jest bardzo oryginalna, i co tu dużo rzecz. Bardzo smakowita. Czytanie jej to uczta dla zmysłów.

Wszystkie smaki miłości. Jest i wielka namiętność i żal rozstania.
Ta książka jest bardzo oryginalna, i co tu dużo rzecz. Bardzo smakowita. Czytanie jej to uczta dla zmysłów.

Pokaż mimo to

avatar
235
160

Na półkach: ,

Historia przedstawiona przez Ashley Warlick to wspaniałe studium nie tylko sztuki kulinarnej, prezentowanej przez M.F.K. Fisher, ale również psychologiczne i emocjonalne ukazanie ludzkich pragnień i słabości. Z zarazem jest to pewnego rodzaju biografia słynnej autorki książek kulinarnych. Książkę początkowo czytało mi się ciężko. Nie mogłam wciągnąć się w opowiadane przez autorkę historię. Myślałam nawet aby odpuścić już sobie czytanie. Poszukałam sobie informacji na temat osób, które tak dokładnie zostały opisane przez Ashley Warlick. Zaciekawiło mnie one na tyle że postanowiłam przebrnąć do końca powieści. I nie żałuję mimo początkowych trudności. Im dłużej czytałam tym coraz bardziej się wciągałam. Jest to bardzo emocjonująca historia. Ukazuje ludzkie dramaty i odsłania najgłębsze emocje. Miłość, tęsknota za bliskością z drugim człowiekiem, rozpacz.

Historia przedstawiona przez Ashley Warlick to wspaniałe studium nie tylko sztuki kulinarnej, prezentowanej przez M.F.K. Fisher, ale również psychologiczne i emocjonalne ukazanie ludzkich pragnień i słabości. Z zarazem jest to pewnego rodzaju biografia słynnej autorki książek kulinarnych. Książkę początkowo czytało mi się ciężko. Nie mogłam wciągnąć się w opowiadane przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
181

Na półkach: , ,

Po blurbie spodziewałam się naiwnej książeczki na jeden wieczór o obrazoburczym trójkąciku, w którym wokół kobiety biega dwóch panów. Dostałam natomiast nienachalną i odprężającą prozę. Tytułowe smaki miłości odnalazłam w wielu odcieniach i rozkoszowałam się ich oprawą. Jakie to było smakowite i podane z klasą!

Po blurbie spodziewałam się naiwnej książeczki na jeden wieczór o obrazoburczym trójkąciku, w którym wokół kobiety biega dwóch panów. Dostałam natomiast nienachalną i odprężającą prozę. Tytułowe smaki miłości odnalazłam w wielu odcieniach i rozkoszowałam się ich oprawą. Jakie to było smakowite i podane z klasą!

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach: ,

Człowiek zna pięć smaków. Słodki, słony, gorzki, kwaśny oraz umami. Potrafimy je definiować odnośnie pokarmów lecz jak to jest z miłością? Jaki jest jej smak? Słodko-kwaśny od ciągłych wzlotów i upadków? Słony od nadmiaru łez? Pozostawiający gorzki posmak z powodu niedomówień oraz sprzeczek? Przekonajmy jakie ma do tego podejście Ashley Warlick w jej książce pt. „Smaki miłości„.

Dwa nieszczęśliwe małżeństwa

Cztery osoby. Dwa małżeństwa. Z pozoru szczęśliwe i ułożone, w których wszystko dobrze się układa. Jednak kiedy są tylko w swoim towarzystwie – relacje stają się chłodne, przypominają raczej współlokatorów, którzy mieszkają ze sobą bo po prostu muszą.

Mary Frances Fisher to bardzo inteligentna kobieta, z wyższym wykształceniem, spełniająca się w pracy. Kocha podróże. Jej mąż Al – to mężczyzna, który chce mieć szczęśliwą rodzinę, marzy o tym ale na tym niestety się kończy. Nie potrafi zrobić nic aby zbliżyć się ze swoją ukochaną. Efekt wychodzi zatem przeciwnie do zamierzonego. Zamiast się do siebie zbliżyć – oddalają się od siebie. Mary Frances chociaż kocha męża, większe uczucie żywi do jego przyjaciela. Tima.

Tim również ma żonę z którą od dawna mu się nie układa. Mimo, że zrobiłby dla niej dużo, kobieta jest dla niego zimna jak lód. Tego uczucia już nic nie jest w stanie uratować. Ten mężczyzna potrzebuje miłości, a Gigi nie jest w stanie mu jej dać. Tim skrywa sekret, o którym nie wie nikt oprócz niej, to w głównej mierze zaważyło na rozpadzie ich związku.

Dwa małżeństwa, dwie historie podobne do siebie, dwie niespełnione miłości. Jeden identyczny schemat, według którego toczy się ich życie. Wymieniają między sobą ‘’służbowe” zdania pozbawione jakichkolwiek uczuć. Ich małżeństwo to tylko czysta formalność.

Podsumowując

Książka jest bardzo szczegółowo opisana, bohaterowie dobrze przedstawieni, autorka stworzyła im dobry portret. Smak miłości w tym przypadku jest gorzki, czasem nawet jest smakami przesycony przez co nie możemy rozróżnić sami w jakim położeniu to wszystko się znajduje. Prawdziwy smak miłości to ten, który czują do siebie Mary Frances i Timem. I o to chyba autorce chodziło. Jedyną uwagę jaką mam do tej książki to to, że rozdziały są zbyt długie. Plusem zapewne jest punkt widzenia każdego z nich, dzięki czemu mogliśmy zrozumieć ich motywy przez co dobrze można wczuć się w historię każdego z nich.

PortalKobiet.pl

Człowiek zna pięć smaków. Słodki, słony, gorzki, kwaśny oraz umami. Potrafimy je definiować odnośnie pokarmów lecz jak to jest z miłością? Jaki jest jej smak? Słodko-kwaśny od ciągłych wzlotów i upadków? Słony od nadmiaru łez? Pozostawiający gorzki posmak z powodu niedomówień oraz sprzeczek? Przekonajmy jakie ma do tego podejście Ashley Warlick w jej książce pt. „Smaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
32

Na półkach:

po książce po przeczytaniu opisu książki spodziewałam się romansu, który będzie pikantny i nacechowany erotyzmem. Oczywiście nie mam na myśli erotyzmu w stylu 50 twarzy Gray, nic z tych rzeczy. Spodziewałam poplątania uczuć i sytuacji życiowych z nutką pieprzu i finezji. Wisienką na torcie książki miał być opis smaku, zapachu i wyglądu potraw, stworzony w taki sposób, że czytelnikowi ciekłaby ślinka. Niestety żadnego z tych elementów w książce nie znalazłam. Marginalny opis kuchni i banalny romans. Dużo dłużyzn i fragmentów o niczym. Największy plus książki to ładna okładka

po książce po przeczytaniu opisu książki spodziewałam się romansu, który będzie pikantny i nacechowany erotyzmem. Oczywiście nie mam na myśli erotyzmu w stylu 50 twarzy Gray, nic z tych rzeczy. Spodziewałam poplątania uczuć i sytuacji życiowych z nutką pieprzu i finezji. Wisienką na torcie książki miał być opis smaku, zapachu i wyglądu potraw, stworzony w taki sposób, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1389
878

Na półkach: ,

Opis książki ,,Smaki miłości" musiałam przeczytać kilkukrotnie, gdyż nie byłam do końca pewna czy ta pozycja mi się spodoba, czy nie. Ostatecznie, stwierdziłam, że spróbuję, najwyżej mnie nie porwie. Zabrałam się za lekturę.

Na początku historia mnie zainteresowała, byłam ciekawa, co stanie się dalej. Poznawanie nowych wątków pochłonęło moją uwagę. Poczułam, że dokonałam dobry wybór zaczynając swoją przygodę z tą książką. Jednak moje zadowolenie nad wyborem lektury szybko się ulotniło. Kolejne wątki zaczęły mnie nie interesować i miałam ochotę jak najszybciej skończyć tę książkę. To mnie przekonało, że jednak książka ,,Smaki miłości" mija się z moim gustem czytelniczym.

Bywały takie chwile podczas czytania, gdy zaczynałam myśleć o czymś innym, chwilowe rozkojarzenia. Wtedy nie wiedziałam, co właśnie przeczytałam. Jednak nie byłam na tyle ciekawa ani nie czułam, że coś tracę, więc nie czytałam fragmentu jeszcze raz. Po prostu szłam dalej. To mnie przekonało, że książka zawiera treści mało mnie interesujące.

To wszystko nie zmienia faktu, że książkę czyta się naprawdę szybko. Jest napisana w taki sposób, że dość łatwo przyswaja się jej treść. Mnie, niestety, w pewnym momencie przestała ciekawić. Wiem, że znajdą się osoby, które będą się zachwycać nad tą pozycją, jak na przykład moja mama, która przeczytała tę książkę przede mną i stwierdziła wtedy, że muszą ją przeczytać.

Opis książki ,,Smaki miłości" musiałam przeczytać kilkukrotnie, gdyż nie byłam do końca pewna czy ta pozycja mi się spodoba, czy nie. Ostatecznie, stwierdziłam, że spróbuję, najwyżej mnie nie porwie. Zabrałam się za lekturę.

Na początku historia mnie zainteresowała, byłam ciekawa, co stanie się dalej. Poznawanie nowych wątków pochłonęło moją uwagę. Poczułam, że dokonałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
324
311

Na półkach:

Bez wątpienia M.F.K. Fisher to ciekawa postać i jej życie i wybory na początku XX wieku mogły budzić zgorszenie i skandalizować.
Autorka przygotowując się do napisania tej książki musiała zebrać bogaty materiał, by na tyle poznać tą postać, aby móc wiarygodnie sfabularyzować jej biografię. Fanom gatunku, twórczości pani Fisher czy w ogóle amerykańskich klimatów początku ubiegłego stylecia, powieść może się podobać. To jednak nie mój klimat, czytanie szło dosyć opornie, amerykańska mentalność nieco irytowała, a i urwanie historii pani Fisher po śmierci drugiego męża, bez chociażby schematycznego przytoczenia daszych jej losów, po prostu rozczarowało...

Bez wątpienia M.F.K. Fisher to ciekawa postać i jej życie i wybory na początku XX wieku mogły budzić zgorszenie i skandalizować.
Autorka przygotowując się do napisania tej książki musiała zebrać bogaty materiał, by na tyle poznać tą postać, aby móc wiarygodnie sfabularyzować jej biografię. Fanom gatunku, twórczości pani Fisher czy w ogóle amerykańskich klimatów początku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
89

Na półkach:

Inspirowały ją miłość i jedzenie. Niesamowicie twórcza literacko, choć w dziedzinie, która raczej nie spotykała się z uznaniem krytyków – M.F.K. Fisher bowiem pisała o kuchni i jedzeniu, ale w jej książkach i esejach tematyka ta przeplata się z refleksjami na temat życia czy przemijania. Napisała 26 książek, celebrujących sztukę kulinarną. Sprzeciwiała się fast-foodom, uwielbiała lokalne, tradycyjne produkty i eksperymenty.

To właśnie M. F. K. Fisher poświęcona jest książka Ashley Warlick. Jej bohaterka, Mary Frances, znajduje się na rozdrożu. Mąż, Al, to poeta, który nie publikuje. Praca wykładowcy go nudzi i męczy, ale Al nie potrafi nic zmienić w swoim życiu. Fascynację Mary Frances kuchnią traktuje jak typowo kobiece zajęcie a kiedy Mary udaje się opublikować pierwszy artykuł kulinarny, do głosu dochodzi zazdrość.

Więcej na https://niesamapraca.wordpress.com

Inspirowały ją miłość i jedzenie. Niesamowicie twórcza literacko, choć w dziedzinie, która raczej nie spotykała się z uznaniem krytyków – M.F.K. Fisher bowiem pisała o kuchni i jedzeniu, ale w jej książkach i esejach tematyka ta przeplata się z refleksjami na temat życia czy przemijania. Napisała 26 książek, celebrujących sztukę kulinarną. Sprzeciwiała się fast-foodom,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    34
  • Teraz czytam
    4
  • Rok 2019
    2
  • 2018
    2
  • Domowa biblioteczka
    2
  • G. Belerystyka
    1
  • 52 book challenge 2018
    1
  • Inna literatura
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Smaki miłości


Podobne książki

Przeczytaj także