Zawsze będziemy mieli Paryż Emma Beddington 5,7
ocenił(a) na 85 lata temu Zamawiając tę książkę, właściwie nie miałam pojęcia, o czym dokładnie jest. Skusiłam się oczarowana niezwykle gustowną i schludną okładką, która moim zdaniem bardzo pasuje do tytułu. Nigdy nie byłam zakochana w Paryżu, choć bardzo chciałabym pójść do Moulin Rouge, spróbować przepysznych makaroników, czy zobaczyć Wieżę Eiffla. Bohaterka, a zarazem autorka książki już od dziecka pragnęła, nie tyle zobaczyć Paryż, ile zostać Francuzką. Przyznajcie sami, że nie jest to typowe marzenie dorastającego człowieka, dzieci zapytane zazwyczaj o to, kim pragną zostać, gdy dorosną, wymieniają zawody strażaka, aktorki, piosenkarki, policjanta, tancerki...
Emma Beddington jednak najbardziej na świecie chciała zostać Francuzką.
"Just in time, śpiewa, kiedy bierzemy urzędowe pióro i podpisujemy kolejne stronice.
"Znalazłeś mnie w samą porę".
Uświadamiam sobie, że to prawda, i nie mogę uwierzyć we własne szczęście.
Przez dziesięć lat nieustannie wypadałam z toru, większość prawd,
w które wierzyłam, okazała się krucha i nieistotna jak cukrowa czapla,
a jednak, mimo wszystko - dobrnęliśmy do mety."
http://www.bookparadise.pl/2018/07/zawsze-bedziemy-mieli-paryz-emma.html