„Jeśli tylko…” to niedawna premiera powieści autorstwa Karoliny Klimkiewicz od Wydawnictwo Novae Res.

Już na pierwszy rzut oka książka przyciąga uwagę swoją okładką. Intrygująca, dzięki czemu zachęca aby wziąć ją do ręki i zobaczyć co skrywa jej treść. Otóż opowiada nam ona o młodym człowieku, który ma świetną pracę, grono przyjaciół, żonę i dziecko. Cieszy się ogromnym powodzeniem u kobiet. Jednak tajemnicza dziewczyna z plaży, z którą spotyka się od dawna kładzie się cieniem na jego związku z Niną. Jednak do Leili ciągnie go magiczna siła, która sprawie, że nie potrafi ono niej zapomnieć.

Jaką tajemnicę skrywa tajemnicza kobieta z plaży? Czy to co ich łączy okaże się być więzią silniejszą od śmierci? Powiem Wam, że takiego zakończenia nigdy się nie spodziewałam. Bez wątpienia autorce udało się wywołać w czytelniku efekt „wow” i totalnie zaskoczyć.

Muszę przyznać, że jak na debiut literacki autorki to książka zaskakująco dobra. Niebanalna, zaskakująca, która porusza trudne tematy. Lekki i barwny język autorki również sprawia, że historię czyta się szybko. Całkiem obiecujący debiut, który pobudza apetyt na kolejne powieści spod pióra autorki.

„Jeśli tylko…” to niedawna premiera powieści autorstwa Karoliny Klimkiewicz od Wydawnictwo Novae Res.

Już na pierwszy rzut oka książka przyciąga uwagę swoją okładką. Intrygująca, dzięki czemu zachęca aby wziąć ją do ręki i zobaczyć co skrywa jej treść. Otóż opowiada nam ona o młodym człowieku, który ma świetną pracę, grono przyjaciół, żonę i dziecko. Cieszy się ogromnym...