12 oddechów na minutę

Okładka książki 12 oddechów na minutę
Janusz Świtaj Wydawnictwo: Otwarte reportaż
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2008-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-09-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7515-053-7
Tagi:
choroba życie walka
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
711
705

Na półkach: , ,

Z okładki patrzy na nas sympatyczna, uśmiechnięta twarz mężczyzny. Jaką historię kryje?
Bardzo mi się ta okładka podoba, podczas lektury zerkałam na nią bardzo często.
Janusza Świtaja zapamiętałam właśnie dzięki jego kontrowersyjnemu postulatowi aby odłączyć go od aparatury i pozwolić umrzeć. Nie umiałam sobie przypomnieć, kiedy to było, ale z książki dowiedziałam się, że był to rok 2007. Wtedy tylko zanotowałam jego sylwetkę, al jakoś nie wydał mi się sympatyczny.
Muszę przyznać, że książka zmieniła moje postrzeganie jego osoby. Podziwiam go za to, że napisał książkę, bo jak jest napisane na okładce trwało to 7 lat,, właśnie ze względu na jego niepełnosprawność. Mógł dyktować ją komuś, a jednak nie, zrobił to sam, zapewne kosztowało go to wiele godzin pracy, więc już to wystarczy aby wzbudzał szacunek.
Książka opisuje niesamowicie trudne przeżycia Janusza po wypadku na motorze. Nawet lekarze mówią, że często taki uraz bywa śmiertelny, ale widać Januszowi udało się nie tylko przeżyć, ale też trochę radzić w życiu. Do czynności codziennych i pielęgnacyjnych potrzebuje i będzie potrzebował pomocy do końca życia (i to właśnie było przyczyną wołania o pomoc w ulżeniu cierpienia jemu i rodzicom, którzy jak na razie się nim opiekują), ale z tego co zrozumiałam, rozmawia, pomaga jak tylko może.
Polecam do przeczytania Na pewno wzruszy, ale też pokaże, z jakimi problemami na codzień muszą się zmagać niepełnosprawni.

http://www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com/2013/09/12-oddechow-na-minute-janusz-switaj.html

Z okładki patrzy na nas sympatyczna, uśmiechnięta twarz mężczyzny. Jaką historię kryje?
Bardzo mi się ta okładka podoba, podczas lektury zerkałam na nią bardzo często.
Janusza Świtaja zapamiętałam właśnie dzięki jego kontrowersyjnemu postulatowi aby odłączyć go od aparatury i pozwolić umrzeć. Nie umiałam sobie przypomnieć, kiedy to było, ale z książki dowiedziałam się, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    195
  • Chcę przeczytać
    98
  • Posiadam
    33
  • Ulubione
    5
  • Literatura faktu
    4
  • 2012
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Na faktach
    3
  • E-booki
    2
  • 2011
    2

Cytaty

Więcej
Janusz Świtaj 12 oddechów na minutę Zobacz więcej
Janusz Świtaj 12 oddechów na minutę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także