12 oddechów na minutę

Okładka książki 12 oddechów na minutę Janusz Świtaj
Okładka książki 12 oddechów na minutę
Janusz Świtaj Wydawnictwo: Otwarte reportaż
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2008-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-09-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7515-053-7
Tagi:
choroba życie walka
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
370
370

Na półkach:

Nie jestem w stanie ocenić tej książki, nie chcę tego robić. Pod względem technicznym miałabym jej sporo do zarzucenia, ale chyba nie o to tutaj chodzi. Historia autora tragiczna, przerażająca, zmuszająca do refleksji. Choćby właśnie przez wzgląd na to ostatnie warto się z nią zapoznać.

Nie jestem w stanie ocenić tej książki, nie chcę tego robić. Pod względem technicznym miałabym jej sporo do zarzucenia, ale chyba nie o to tutaj chodzi. Historia autora tragiczna, przerażająca, zmuszająca do refleksji. Choćby właśnie przez wzgląd na to ostatnie warto się z nią zapoznać.

Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

Książka 12 Oddechów na minutę jest książka biograficzną pana Janusz Świtaj który jest niezwykłym człowiekiem pomimo swojej ciężkiej niepełnosprawności i kryzysach które przeszedł swoim życiu .Jest pracownik fundacji Mimo Wszystko Anny Dymna, oraz jest magistrem psychologii obecni studiuje podyplomowo.
Książka składa się z 3 rozdziałów, pierwszym autor opowiada o swoim życiu przed wypadkiem. W drugim skupia się co się z nim działu po wypadku ,ciernienie ból jedna wielka nie wiadoma co będzie dalej czy w ogóle przeżyje. Ostatni rozdział jest poświecony opowiada powrocie do domu odnalezieniu się nowej ciężkiej sytuacji nie tylko dla pana Janusza ale i jego rodziców. Ciężkich momentach takich jak pragnienie eutanazji, o miłościach który były w jego życiu. O pracy we fundacji którą zmieniła bieg w pozytywną stronę w jego życiu. O osobach których spotkał na swojej drodze po wypadku , którzy bardzo mu pomogli .O swojej edukacji na poziomie liceum i studia na kierunku Psychologia na Uniwersytecie Śląskim.
Książka powinna być skierowana do wszystkich osób zaczynają kurs na prawo jazdy na motor, ale także mogła by być lekturą szkolną w liceum i technikum. Każdy człowiek znajdzie tej opowieści coś dla siebie.

Książka 12 Oddechów na minutę jest książka biograficzną pana Janusz Świtaj który jest niezwykłym człowiekiem pomimo swojej ciężkiej niepełnosprawności i kryzysach które przeszedł swoim życiu .Jest pracownik fundacji Mimo Wszystko Anny Dymna, oraz jest magistrem psychologii obecni studiuje podyplomowo.
Książka składa się z 3 rozdziałów, pierwszym autor opowiada o swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
207

Na półkach: ,

Książka opowiada historię samego autora - Janusza Świtaja. To niezwykle dramatyczna opowieść o człowieku, który przeżył wypadek motocyklowy, choć jak powiedzieli lekarze był to cud. Janusz jest całkowicie sparaliżowany. Nie rusza nogami, ani rękami. To historia niezwykle twardego człowieka, bo to co przeszedł i przechodzi nie zrozumie nikt. Może dlatego też tak bardzo nas szokuje eutanazja o którą prosił Janusz Świtaj.

Książka opowiada historię samego autora - Janusza Świtaja. To niezwykle dramatyczna opowieść o człowieku, który przeżył wypadek motocyklowy, choć jak powiedzieli lekarze był to cud. Janusz jest całkowicie sparaliżowany. Nie rusza nogami, ani rękami. To historia niezwykle twardego człowieka, bo to co przeszedł i przechodzi nie zrozumie nikt. Może dlatego też tak bardzo nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1182
315

Na półkach: , ,

Opowieść o sile i determinacji, cholernik charakternik, książka "ku przestrodze". Nikogo pewne rzeczy nie ominą, tylko musi przyjść czas, albo lepiej żeby nie przyszedł.

Autorowi można wiele zarzucić, nie jest pisarzem, to historia pisana przez życie. Można powiedzieć że jego postawa jest roszczeniowa, ale czy w obecnej sytuacji Osób Niepełnosprawnych w Polsce, i obywateli w ogóle, każdy trochę taki nie jest? Tylko, może chodzi nieco o inne sprawy. Znacie kogoś kto nie chciałby żyć i umrzeć godnie? chociażby zanim wpakował się w bagno typu, wypadek, alkohol, narkotyki......

A Ci zwykli i "zdrowi" nie chcą mieć wpływu na to co się będzie z nimi działo?

Nie wszyscy mają zapewniony dobry start w życiu, część go ma, ale marnuje, tak już jest.

Nie podobają mi się niektóre cechy autora, ale jak byście zachowali się na jego miejscu? Nie życzę tego nawet największemu wrogowi. Wiadomo jednak, że pomógł poprzez swą sytuacje wielu ludziom.

Polska rzeczywistość niestety, jest taka, że nawet osoby w lepszym stanie fizycznym, ale również dotknięte paraliżem czy innego rodzaju problemami, mają niepewną przyszłość, jeśli nie będzie miał im kto pomóc nie będą mieli szans, aby pokazać się światu, zginą w tłumie, bądź zamknięci w czterech ścianach, nawet jeśli w tej chwili są aktywni.

Janusz pisze w pewnym momencie, że rodzina powinna się zastanowić, czy brać chorego do domu, to prawda, ale paraliż w wyniku wypadku komunikacyjnego to nie jedyny, który występuje. Nie wszyscy są w stanie komunikować się, w jakikolwiek sposób ze światem, nawet jeśli zachowują jakąś świadomość. Nie zawsze ten wybór jest, nie zawsze można liczyć na jakąkolwiek pomoc, np gdy mieszka się w małej miejscowości. Nie każdy jest też na tyle odważny i zaradny, by próbować pokazać swoje racje, walczyć z systemem, czy też być szczerym do bólu.

Autor walczy w bardzo ważnej sprawie, czego mogą nie rozumieć osoby, osobiście nie dotknięte pewnymi rodzajami schorzeń, które powodują, że zawsze będzie się zależnym od drugiego człowieka. (Choć tak naprawdę każdy jest jakoś zależny od kogoś, tylko jedni słabiej inni mocniej. Jednym dane jest uwolnić się z pod wpływów rodziny, innym nie, ale z drugiej strony, uwalniając się, dostajemy się pod wpływ innych osób. Dobrze jest kiedy układ nam pasuje, lub gdy mamy poczucie, że decydujemy o sobie.)

Książka ważna, irytująca, czasem wzruszająca, może trochę zbyt mało mobilizująca, ale pamiętajmy nic w pojedynkę!

Nie mnie oceniać samą historię, bo każdy przypadek jest inny. Nie porównujmy, kto ma lepiej, a kto gorzej, bo to nie o to tu chodzi, każdy musi swoje dźwigać, (choć przez jakiś czas, bo problemy nie rozwiązują się w sekundę),nawet gdyby nie chciał, i tu mamy najlepszy tego przykład.

Opowieść o sile i determinacji, cholernik charakternik, książka "ku przestrodze". Nikogo pewne rzeczy nie ominą, tylko musi przyjść czas, albo lepiej żeby nie przyszedł.

Autorowi można wiele zarzucić, nie jest pisarzem, to historia pisana przez życie. Można powiedzieć że jego postawa jest roszczeniowa, ale czy w obecnej sytuacji Osób Niepełnosprawnych w Polsce, i obywateli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
49

Na półkach: ,

Smutny los każdego człowieka, którego ciało jest mu obce. Niby jego, a jednak nie jego. Miałam okazje pierwszy raz spotkać się z literaturą tego typu, czyli napisaną przez osobę sparaliżowaną. Książka wciąga i bardzo szybko się czyta. Porusza sprawy, które wydają się nam jakaś abstrakcją. Bo przecież zawsze jesteśmy młodzi, zdrowi, silni i wszystko co złe , omija nas szerokim łukiem. Jak łatwo stracić wszystko czym się do tej pory żyło: randki, wypad do kina i nawet chwilę intymności w toalecie. Wstyd wkradł się już w harmonogram dnia.
Wredny los i beztroskie życie zatoczyło koło. Całodobowa opieka, pieluchy i bezradność. Jak dziecko, tylko w większym rozmiarze. SMUTNE.

Smutny los każdego człowieka, którego ciało jest mu obce. Niby jego, a jednak nie jego. Miałam okazje pierwszy raz spotkać się z literaturą tego typu, czyli napisaną przez osobę sparaliżowaną. Książka wciąga i bardzo szybko się czyta. Porusza sprawy, które wydają się nam jakaś abstrakcją. Bo przecież zawsze jesteśmy młodzi, zdrowi, silni i wszystko co złe , omija nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
159

Na półkach:

Dla każdego kto traci lub stracił nadzieję. Dla walczących ku pokrzepieniu. I dla każdego bo z humorem.

Dla każdego kto traci lub stracił nadzieję. Dla walczących ku pokrzepieniu. I dla każdego bo z humorem.

Pokaż mimo to

avatar
72
72

Na półkach:

Książka jest pisana długopisem trzymanym w ustach, przez sparaliżowane prawie kompletnie człowieka. Janusz jest sparaliżowany od szyi w dół. Janusz był normalnym chłopakiem do momentu aż zaszalał wspólnie z kolegami na motorze. Ten wypadek zmienił życie Autora o 180 stopni. Przez większość czasu Janusz rozlicza się ze swoim losem, swoja decyzją oraz przedstawia swój punkt widzenia na lekarzy i pielęgniarki w Polsce.

Książka jest pisana długopisem trzymanym w ustach, przez sparaliżowane prawie kompletnie człowieka. Janusz jest sparaliżowany od szyi w dół. Janusz był normalnym chłopakiem do momentu aż zaszalał wspólnie z kolegami na motorze. Ten wypadek zmienił życie Autora o 180 stopni. Przez większość czasu Janusz rozlicza się ze swoim losem, swoja decyzją oraz przedstawia swój punkt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
500
46

Na półkach: ,

Można popłakać, można się pośmiać, usiąść i zastanowić się nad swoim życiem.
Trzeba polecić.

Można popłakać, można się pośmiać, usiąść i zastanowić się nad swoim życiem.
Trzeba polecić.

Pokaż mimo to

avatar
1213
4

Na półkach:

https://ciutinspiracji.wordpress.com/1-przeczytane-polecane/?preview_id=9

https://ciutinspiracji.wordpress.com/1-przeczytane-polecane/?preview_id=9

Pokaż mimo to

avatar
419
391

Na półkach:

Moim zdaniem treść ksiżki jest bardzo przecietna ale jeśl mamy w rodzinie albo wśród znajomyhc osobę niepełnosprawną, to warto ją przeczytać.

Moim zdaniem treść ksiżki jest bardzo przecietna ale jeśl mamy w rodzinie albo wśród znajomyhc osobę niepełnosprawną, to warto ją przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    195
  • Chcę przeczytać
    98
  • Posiadam
    33
  • Ulubione
    5
  • Literatura faktu
    4
  • 2012
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Na faktach
    3
  • E-booki
    2
  • 2011
    2

Cytaty

Więcej
Janusz Świtaj 12 oddechów na minutę Zobacz więcej
Janusz Świtaj 12 oddechów na minutę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także