Pozycja Uśpione królowe nie do końca jest kryminałem, co sugeruje opis na okładce. Bardziej określiłabym ją jako komediową powieść obyczajową gdzie kryminalna zagadka robi za tło. Pewnie w innym przypadku byłabym rozczarowana, ale żartobliwy styl autorki tak mi to wynagrodził, że kompletnie nie myślałam o tym jaki w rzeczywistości miał to być gatunek literatury. Znajdziemy tu więcej interakcji między bohaterami, zacieśniające się relacje i budowanie fundamentów pod miłość i przyjaźń na całe życie. Bardzo przypadł mi do gustu ten sposób tworzenia emocji przez autorkę. Bohaterów tak naprawdę nie jest wielu, a jeżeli w fabule pojawiał się ktoś nowy to jego kreacja wprowadzana była powoli i stopniowo, tak by czytelnik się nie pogubił. Czwórka przyjaciół spośród których tworzą się też dwie pary ma właściwie zasadnicze znaczenie w tej historii i cała tajemnica zbrodni kręci się wokół nich i ich rodzin. Jedyne co mnie irytowało to ciągłe nawiązywanie do łóżkowych ekscesów. Czy to żarty o dwuznacznym podtekście czy jakakolwiek sytuacja - jesteśmy zadowoleni to chodźmy do łóżka, jesteśmy smutni to chodźmy do łóżka, nudzimy się to chodźmy do łóżka, kończy się rozdział więc czas iść do łóżka. I tak w kółko... Tego było za dużo i z czasem przestało mnie bawić, a zaczęło denerwować jak natrętna mucha, która co odleci to wraca. Za to cała reszta okazała się bardzo zabawna, dialogi były okraszone czarnym humorem co w połączeniu z charakterami bohaterów tworzyło rozśmieszającą mieszankę wybuchową. Sam wątek kryminalny został trochę zepchnięty na drugi plan i mimo, że morderstwa były brutalne, a nawet wprowadzono temat kazirodztwa, to uważam, że potraktowano tą część po macoszemu. Większości też domyślałam się już w połowie książki. Jednak sama część obyczajowa to strzał w dziesiątkę, a słowne przepychanki przy których dobrze się bawiłam i trochę też pośmiałam tylko utwierdzają w tym przekonaniu.

Pozycja Uśpione królowe nie do końca jest kryminałem, co sugeruje opis na okładce. Bardziej określiłabym ją jako komediową powieść obyczajową gdzie kryminalna zagadka robi za tło. Pewnie w innym przypadku byłabym rozczarowana, ale żartobliwy styl autorki tak mi to wynagrodził, że kompletnie nie myślałam o tym jaki w rzeczywistości miał to być gatunek literatury. Znajdziemy...