Stacja centralna

Okładka książki Stacja centralna Lavie Tidhar
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Stacja centralna
Lavie Tidhar
6,1 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Central Station
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2017-07-24
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-24
Data 1. wydania:
2016-05-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381160995
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Tagi:
inwigilacja kosmos literatura hebrajska niebezpieczeństwo science fiction walka o przetrwanie wirtualna rzeczywistość wizja przyszłości wojna Ziemia Ziemianie
Inne
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowa Fantastyka 500 (05/2024) Adrianna Filimonowicz, José Pablo Iriarte, Fonda Lee, Ray Nayler, Valentino Poppi, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Szymon Stoczek, Lavie Tidhar, Istvan Vizvary
Ocena 6,7
Nowa Fantastyk... Adrianna Filimonowi...
Okładka książki Nowa Fantastyka 496 (01/2024) Przemysław Gul, Mika Modrzyńska, Valentino Poppi, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Agnieszka Rogowska, Anthony M. Rud, Lavie Tidhar
Ocena 7,0
Nowa Fantastyk... Przemysław Gul, Mik...
Okładka książki Nowa Fantastyka 491 (08/2023) Aleksandra Bednarska, Agnieszka Fulińska, Jakub Juszyński, Andrzej Miszczak, Tamsyn Muir, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Lavie Tidhar, Peter Watts
Ocena 6,4
Nowa Fantastyk... Aleksandra Bednarsk...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
149 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
295
70

Na półkach: , ,

Lavie Tidhar znany jest już w Polsce za sprawą dwóch książek, które ukazały się nakładem wydawnictwa MAG w serii Uczta Wyobraźni. Ja jednak nie czytałam ani "Osamy", ani "Stulecia przemocy", i dopiero "Stacja Centralna" pozwoliła mi zapoznać się z twórczością autora. Do tej książki podchodziłam z niejaką ostrożnością, ponieważ jak kocham fantasy, tak w science-fiction dopiero raczkuję. Poza tym jeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki, której autorem byłby pisarz izraelskiego pochodzenia.

"Stacja Centralna" jest smutną wizją przyszłości, gdzie wirtualność miesza się z rzeczywistością, a granica pomiędzy człowiekiem a maszyną praktycznie nie istnieje. W tym świecie panuje nieustanny harmider, ponieważ odgłosy miasta i językowej różnorodności mieszają się z Konwersacją, nieprzerwanym strumieniem danych tworzącym równoległy świat wirtualny. Za pomocą specjalnych wszczepów niemal wszyscy ludzie podłączeni są do Konwersacji, dzięki czemu żyją w dwóch światach: fizycznym i wirtualnym. Wciąż jednak istnieją tacy, którzy się na to nie godzą lub z jakichś powodów mogą żyć tylko w rzeczywistości. W świecie Lavie Tidhara ludzie ci są wyrzutkami, dziwakami; traktuje się ich jak osoby niepełnosprawne. Tutaj nie uświadczy się dyskryminacji ze względu na płeć, religię czy orientację seksualną, bo nawet ślub dwójki mężczyzn przyjmuje się jako coś normalnego, ale dyskryminację ze względu na niemożliwość uczestniczenia w wirtualu jak najbardziej.

W powieści nie mamy jednego głównego bohatera, a wątków do opowiedzenia jest kilka. Boris Aaaron Chong po latach wraca na Ziemię z Marsa, ponieważ jego ojciec cierpi na raka pamięci i tonie we wspomnieniach swojego rodu. Na ojczystej planecie Boris spotyka swoją dawną miłość, Miriam Jones, która prowadzi knajpkę Mama Jones i opiekuje się dwójką adoptowanych dzieci, Krankim i Isobel. Isobel zakochuje się w Motlu, cyborgu, który kiedyś wykorzystywany był na wojnach, a od lat nikt o nim nie pamięta. Carmel, wampir danych przybywa na Ziemię za Borisem. Zamiast krwi wysysa z ludzi wspomnienia. Wszystkie te historie łączą się ze sobą i każda z postaci jest w jakiś sposób powiązana z inną, a to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ postaci w książce jest znacznie więcej.

Mam jednak wrażenie, że bohaterowie wykreowani przez autora nie są tak naprawdę istotni. Najważniejsza jest tutaj wizja, pomysł, pewien futurystyczny obraz świata. Żyją w nim ludzie, którzy stopniowo udoskonalają mechanicznie samych siebie, tajemniczy, całkowicie cyfrowi Inni oraz tak zwani Robotnicy, których umysły przeniesiono w ciało cyborga i wysłano na wojnę, by walczyli i ginęli raz po raz. Po wojnie zostali zmuszeni do żywienia się ochłapami i żebrania o części; ich los nikogo już nie obchodzi. Są też tacy, którzy opierają się mechanizacji, cyfryzacji i postępowi technologicznemu, tkwiąc pomiędzy przeszłością, a przyszłością. Padają pytania o człowieczeństwo, o wolność wyboru i o te najważniejsze w życiu wartości. Bo nawet jeśli świat tak bardzo poszedł naprzód, to pewne rzeczy i tak się nie zmieniają. Nie ważne, czy jesteś człowiekiem, czy robotem, każdy w gruncie rzeczy pragnie móc kogoś kochać i być kochanym. Każdy także pragnie w coś wierzyć, a wybór wiary jest doprawdy szeroki: judaizm, chrześcijaństwo, islam, hinduizm, Kościół Robota... odłamów jest mnóstwo, tak jak i rozmaitych kultur, które zderzają się ze sobą w Stacji Centralnej, kosmoporcie powstałym na pograniczu izraelskiego Tel Awiwu i arabskiej Jaffy.

"Stacja centralna" fascynuje tą wizją przyszłości, ale ma dla mnie jedną, poważną wadę. Nie wynika ona jednak z błędów autora, a z moich własnych preferencji. Bo widzicie, nie ma tutaj żadnej, jednolitej linii fabularnej; właściwie fabuły nie ma tutaj w ogóle. "Stację Centralną" czyta się jak zbiór opowiadań i tym właśnie ta książka jest: zbiorem powiązanych ze sobą historii, które były publikowane przez autora w ciągu kilku lat, a które potem zostały przerobione na powieść i wydane w jednym tomie. Ja niestety nie przepadam za opowiadaniami i nawet jeśli zostały nam one zaserwowane w formie powieści, to mimo wszystko czuć, że pierwotnie ta forma była inna.

Zabrakło mi też wspomnianej fabuły, jakiś większych wydarzeń, które angażowałyby czytelnika i nie pozwalały oderwać się od książki. W "Stacji Centralnej" tylko śledzimy życie poszczególnych postaci do tego stopnia, że w pewnej chwili pomyślałam, że to obyczajówka w klimatach sci-fi, ale nie — to nie jest książka tego rodzaju, bowiem wszystko stanowi jedynie pretekst do kreacji świata. Jednak w ostatecznym rozrachunku Lavie Tidhar i tak pozostawia nas z mnóstwem pytań bez odpowiedzi, a niektóre wątki aż proszą się o rozwinięcie, którego nie dostały.

Książkę polecam wszystkim, którzy mieliby ochotę po taką wizję przyszłości sięgnąć. "Stacja Centralna" nie przytłacza tym, że jest książką z gatunku fantastyki naukowej, ale brak konkretnej linii fabularnej może dla niektórych stanowić przeszkodę. Jest to książka smutna i nostalgiczna, pozwalająca się zadumać nad tym, czy taka właśnie przyszłość nas czeka i gdzie właściwie leży granica. Z pewnością nie jest to lektura łatwa i rozrywkowa, więc jeśli akurat szukacie czegoś takiego, to "Stacja Centralna" zdecydowanie odpada. W innym wypadku z pewnością jest to pozycja warta rozważenia.

misieczytaniepodoba.blogspot.com

Lavie Tidhar znany jest już w Polsce za sprawą dwóch książek, które ukazały się nakładem wydawnictwa MAG w serii Uczta Wyobraźni. Ja jednak nie czytałam ani "Osamy", ani "Stulecia przemocy", i dopiero "Stacja Centralna" pozwoliła mi zapoznać się z twórczością autora. Do tej książki podchodziłam z niejaką ostrożnością, ponieważ jak kocham fantasy, tak w science-fiction...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    328
  • Przeczytane
    169
  • Posiadam
    54
  • 2018
    5
  • Fantastyka
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Ebook
    4
  • Sci-Fi
    3
  • 2020
    3
  • Przeczytane w 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stacja centralna


Podobne książki

Przeczytaj także