Skaza

Okładka książki Skaza
Zbigniew Zborowski Wydawnictwo: Znak Literanova Cykl: Bartosz Konecki (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Bartosz Konecki (tom 1)
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2017-07-31
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-31
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324037902
Tagi:
literatura polska sekret morderstwo naukowiec odkrycie tajemnica
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
333 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
273
116

Na półkach:

Lubię kryminały. Po ostatnio skończonej kryminalnej serii z Sebastianem Bergmanem w roli głównej nadal nie mogę przyjąć do wiadomości, że autorzy zdecydowali się zakończyć piątą część w takim momencie, a na horyzoncie nadal nie widać kontynuacji! Muszę się jednak przyznać, że bardzo ciężko mnie czymkolwiek zaskoczyć, niemniej cały czas daję szansę i poszukuję w tym gatunku powiewu świeżości. Moja literacka „podróż” po Skazie Zbigniewa Zborowskiego była bardzo ciekawym przeżyciem, ale niestety nie wbiła mnie w fotel.

Podkomisarz Bartosz Konecki, po traumatycznych przeżyciach, próbuje wrócić do normalnego funkcjonowania i pracy. Powoli zaczyna wychodzić na prostą, a duża w tym zasługa jego kolegi z pracy – Zdzisława Zaprawy, który postanowił dać mu szansę i „przygarną” pod swoją opiekę. W międzyczasie w Warszawie dochodzi do brutalnego zabójstwa doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej. Obrażenia ciała wskazują, że młoda kobieta musiała przed śmiercią zostać poddana brutalnym torturom. Policja chce rozwiązać zagadkę jej morderstwa jak najszybciej, jednak z każdym dniem na jaw wychodzą nowe fakty… a trup ścielę się gęsto.

Zbigniew Zborowski zdecydował się na poprowadzenie akcji swojego kryminały z dwóch płaszczyzn czasowych. Pierwsza zaczyna się w roku 1934 i „ciągnąc” się przez ponad osiemdziesiąt lat przedstawia losy kolejnych członków rodu Kochańskich i ich rodzinnej „pamiątki” – niepozornego z wyglądu notesie, którego właścicielem był Bolo Kochański (uzdolniony student fizyki). Zawarte w zeszycie informacje są na tyle ważne, że chcący dorwać go w swoje ręce ludzie nie cofnął się przed niczym, aby dopiąć swego. Druga płaszczyzna to czasy ówczesne i prowadzone przez Stołeczną Policje śledztwo w sprawie serii zabójstw, których dopuszczono się na terenie Warszawy. Te dwa wątki, mimo, że z początku wydają się być zupełnie ze sobą niepowiązane, w końcu łączą się w jedną zgrabną i spójną całość. O ile sama fabuła i poprowadzenie akcji jest dosyć ciekawe - czytelnik nie może narzekać na brak dynamiki i w sumie na każdej stronie dzieje się coś nowego i godnego uwagi – o tyle mnie osobiście strasznie drażnił dwie rzeczy.

Po pierwsze, miałam wrażenie, że w całej historii jest pewna nieścisłość. Autor zdecydował się poruszyć bardzo aktualny temat, jakim są uchodźcy, a jednocześnie skupił całą uwagę na niepozornym zeszycie z zapiskami sprzed ponad 80 lat, które miały mieć ogromne znaczenie w ówczesnym świecie! Należy jednak pamiętać, że od 1934 roku świat, a co za tym idzie również Polska, niezwykle się zmienił. Wiedza Bolo Kochańskiego może i była przełomowa przed II wojną światową, ale ówcześnie, przy tak szybko rozwijającej się technologii, ktoś musiał wpaść na podobne wnioski.

Po drugie, czy tylko ja miałam wrażenie, że policja została przedstawiona jako banda patałachów, u których niekoniecznie dobrze z umiejętnością łączenia faktów? Tytułowemu bohaterowi serii niby coś tam świtało i biło w głowie na alarm, ale kiedy tylko widział na horyzoncie jakąś ładną kobietę od razy „naciskał” w mózgu przycisk off i myślał inną, wiadomą częścią ciała (no może nie dosłownie, ale tak to ja odbierałam). Być może autor właśnie tak chciał przedstawić policjantów, ale ja osobiście jakoś nie kupiłam tego.

Ogólnie jak już wspomniałam o komisarzu to warto byłoby pociągnąć jego temat. Szkoda, że pan Zbigniew nie spróbował czegoś nowego i wręcz wcisnął swojego bohatera w tak utarty schemat, że to aż bolało. Oczywiście Bartosz Konecki, jak na „prawdziwego” policjanta, przystało to człowiek po przejściach. Przeżył ogromną traumę, nie ułożyło mu się w małżeństwie, a i w pracy wszystko idzie pod górkę. Znajome? No pewnie! Przecież takich podkomisarzy w kryminałach na pęczki! Z przyjemnością przeczytałabym w końcu o gliniarzu, który wiedzie w miarę normalne życie, nie ma problemu alkoholowego i nie ma na swoim koncie strasznych, rodzinnych przeżyć. Bartoszowi mówię więc nie, ale za to jestem bardzo miło zaskoczona kreacją Nadijji Kochańskiej – dobrze wykreowana, ostro zarysowana i mająca mocny charakter kobieta z krwi i kości! Oby więcej takich pełnokrwistych bohaterek.

Sam styl autora również można zaliczyć na plus. Prosty, zrozumiały, ułatwiający szybkie zapoznanie się z lekturą. Czasem jedynie zdrobnienia jakiś słów wywoływało na moich ustach lekki grymas, ale na szczęście nie było to nagminne, więc mogę na to przymknąć oko.

Muszę jeszcze słówko szepnąć o samym tytule. Kilka razy spotkałam się z opinią, że może być powiązany z uchodźcami i z tym, że sam status uchodźcy ich naznacza, w ten jakże nieprzychylny sposób. Ja jakoś nie jestem skłonna „przypiąć się” do tej interpretacji. Dla mnie tytułowa skaza to nic innego jak rodzinna „pamiątka” rodu Kochańskich, która naznacza kolejnych członków rodziny śmiertelnym wręcz „piętnem”.

Kryminał Zbigniewa Zborowskiego nie jest złą lekturą. Spędziłam przy nim parę miłych wieczorów i myślę, że sam pomysł na połączenie dwóch, z pozoru różnych wątków, w jedno wyszło autorowi niezwykle ciekawie. Żałuję tylko, że pan Zbigniew stworzył tak stereotypowego głównego bohatera, mam jednak nadzieję, że w kolejnych częściach serii będzie już tylko lepiej!

Lubię kryminały. Po ostatnio skończonej kryminalnej serii z Sebastianem Bergmanem w roli głównej nadal nie mogę przyjąć do wiadomości, że autorzy zdecydowali się zakończyć piątą część w takim momencie, a na horyzoncie nadal nie widać kontynuacji! Muszę się jednak przyznać, że bardzo ciężko mnie czymkolwiek zaskoczyć, niemniej cały czas daję szansę i poszukuję w tym gatunku...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    487
  • Przeczytane
    465
  • Posiadam
    158
  • 2018
    29
  • Teraz czytam
    9
  • Z biblioteki
    9
  • 2019
    9
  • Kryminał
    6
  • Przeczytane 2018
    6
  • Ulubione
    5

Cytaty

Więcej
Zbigniew Zborowski Skaza Zobacz więcej
Zbigniew Zborowski Skaza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także