Imperium burz
- Kategoria:
- romantasy
- Cykl:
- Szklany Tron (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Empire of Storms
- Wydawnictwo:
- Uroboros
- Data wydania:
- 2017-05-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-10
- Liczba stron:
- 864
- Czas czytania
- 14 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328037304
- Tłumacz:
- Marcin Mortka
- Tagi:
- fantastyka literatura amerykańska niebezpieczeństwo spisek tajna misja walka o przetrwanie zabójstwo
Droga do tronu Terrasenu dopiero się rozpoczęła. I choć młoda królowa z każdym dniem coraz lepiej poznaje potęgę swojej magii, to wie, że nie wygra wojny z Erawanem w pojedynkę. Nadszedł czas szukania sojuszników. Kto odpowie na jej wezwanie? I jaką cenę będzie skłonna zapłacić za zwycięstwo z siłami ciemności?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ten świat zostanie ocalony i przebudowany przez marzycieli*
Nawet względny spokój nie może trwać zbyt długo, prawda? Aelin Ashryver Galathynius czeka iście wyboista droga. Prawdziwie krwawa walka dopiero się rozpoczyna. Królowa wie, że aby pokonać Meave i mroczne siły Erawana będzie musiała sięgnąć po nadzwyczajne rozwiązania i pomoc sprzymierzeńców wszelkiego pochodzenia.
Wkraczamy do świata przygód Aelin i jej Dworu, Manon i jej Trzynastki, a także Elide i jej niespodziewanego towarzysza podróży. Ale także spotykamy postaci, które pokazują, że znajomość nowelek jest tu kluczowa. Zresztą umówmy się: najlepiej przeczytać je przez rozpoczęciem czytania serii Szklanego Tronu (koniecznie ciemne wydanie zawierające 5 nowelek).
Każdy znajdzie tu bohatera, któremu będzie szczerze kibicować. Wielu z nich przeszło długą drogę i wielką przemianę. Żaden charakter nie jest bezpieczny, każdy nieustannie się rozwija, ma swoją rozbudowaną historię, kieruje się własnymi motywami, a jednak ich życiorysy idealnie się zazębiają, czasem w najmniej oczekiwany sposób.
Ukłony należą się autorce za kreację kobiecych postaci, które reprezentują sobą odmienne umiejętności, ale współdzielą siłę charakteru. Aelin uosabia mój ulubiony typ bohatera: robi to, co musi być zrobione. Bez zbędnych pytań, dbania o reputację czy okoliczności. Z każdą decyzją rzucając na szalę własne życie, by zapewnić bezpieczeństwo swoim bliskim. I choć jej postawa może przyprawić nas o zawał – ona zna swój cel.
Owszem, znalazłoby się kilka powodów do narzekania (na czele z tłumaczeniem, które boli każdego fana twórczości Maas), ale to wszystko ginie w kakofonii intensywnych zdarzeń zaserwowanych nam na 860 stronach. Wydarzenia, choć jest ich tak wiele, nie są chaotyczne, tworzą wspólną całość. Innym autorom starczyłoby sensacji na całą serię, ale w końcu mówimy o Sarah J. Maas. U niej nie ma jednego punktu kulminacyjnego, tu jest całe ich zgrupowanie.
Otrzymujemy rozbudowane sceny walki, polityczne gierki, dwie tony humoru, prawdziwą przyjaźń godną pozazdroszczenia, a także romans, a nawet kilka intensywnych historii miłosnych. Dzieje się to, na co wszyscy czekaliśmy. Potęga uczucia Aelin i Rowana zaskakuje nawet ich samych, odciskając piętno na każdej ich decyzji i wkładając w usta Rowana te piękne słowa: „Nawet gdy ten świat stanie się tylko szeptem pyłu pośród gwiazd, nadal będę cię kochać”.
Po ostatnich rozdziałach cały fandom - a może raczej powinnam napisać Maasdom - stanął w płomieniach. To najbardziej emocjonujące zakończenie z całej serii.
Koniecznie sięgnijcie również po „Wieżę świtu”, która opowiada o wydarzeniach na południowym kontynencie, dziejących się równocześnie z akcją „Imperium burz”. „Wieża świtu” jest najbardziej dojrzałą z książek Maas, zdecydowanie nie pożałujecie!
*cytat z książki
Anna Gajewska
Oceny
Książka na półkach
- 7 215
- 3 764
- 1 944
- 808
- 240
- 156
- 129
- 115
- 114
- 91
Opinia
Od pierwszych rozdziałów „Imperium burz” czułam, że Sarah J. Maas złamie mi serce. I się nie pomyliłam!
To co ta kobieta wyprawia z czytelnikami powinno być karalne. Nie kończy się książki w takim momencie, no po prostu się tego nie robi!
Zaczynając 5 tom „Szklanego tronu” wiedziałam, że będzie równie świetny albo jeszcze lepszy niż poprzednie części. Sarah jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, więc darzę ją ogromnym zaufaniem jeśli chodzi o jej książki. Nie będę zdradzała fabuły, bo to nie ma sensu. Myślę, że im mniej znacie szczegółów, tym większą frajdę przyniesie wam czytanie tej lektury.
Jednak wypowiem się krótko na temat bohaterów. Wszyscy są absolutnie fantastyczni! Uwielbiam sposób, w jaki Sarah kreuje swoje postacie ze względu na ich różnorodność. Tutaj nie wszystko jest tylko białe albo czarne, nie ma podziału bohaterów na stricte złych i dobrych. Często występuje taka sytuacja, że postać, którą zakwalifikowaliśmy do grupy np. czarnych charakterów postępuje w taki sposób, że jesteśmy w stanie tę nielubianą postać obdarzyć ogromną sympatią. W tej części nie brakuje takich osóbek, o których zmieniłam zdanie i liczę na dużo dużo więcej ich obecności w następnej części. Podziwiam również autorkę za dokładne zaplanowanie zachowań bohaterów i ogólnie całości wydarzeń. Odnoszę wrażenie, że w książkach Maas nie ma miejsca na żadne przypadki, wszystko jest absolutnie konieczne dla przyszłej akcji. Widać to doskonale na przykładzie Aelin, która obmyśla wszystko od A do Z, planuje dokładnie każdy swój ruch i jest zawsze kilka kroków przed innymi. Jeśli to możliwe to w tej części jeszcze bardziej ją polubiłam.
Co do wątków romantycznych – w tej części shipuję tyle par, że już teraz nie mogę się doczekać kolejnego tomu, żeby wiedzieć, czy wszystko potoczy się po mojej myśli. Dodatkowo ta część uświadomiła mi, że jestem jednak #teamrowan. Wcześniej z całego serca kibicowałam Chaolowi, później gdy na horyzoncie pojawił się Rowan to niby zaczęłam go lubić, akceptować jego związek z główną bohaterką, ale to nie było TO. Jednak w tej części Rowan przekonał mnie do siebie w 100% i od teraz jestem jego wielką fanką. <Chaola nie przestałam lubić, to tak na marginesie ;)>
Zakończenie – jak to Sarah ma w zwyczaju, wbija czytelnika w fotel. Ja nie wiedziałam czy mam się śmiać, czy płakać. Powtórzę: nie kończy się książki w takim momencie!
Na koniec oczywiście polecę wam tę książkę, bo jest GENIALNA.
Od pierwszych rozdziałów „Imperium burz” czułam, że Sarah J. Maas złamie mi serce. I się nie pomyliłam!
więcej Pokaż mimo toTo co ta kobieta wyprawia z czytelnikami powinno być karalne. Nie kończy się książki w takim momencie, no po prostu się tego nie robi!
Zaczynając 5 tom „Szklanego tronu” wiedziałam, że będzie równie świetny albo jeszcze lepszy niż poprzednie części. Sarah jeszcze nigdy...