rozwińzwiń

Mój przyjaciel król. Opowieść o Stanisławie Auguście

Okładka książki Mój przyjaciel król. Opowieść o Stanisławie Auguście Józef Hen
Okładka książki Mój przyjaciel król. Opowieść o Stanisławie Auguście
Józef Hen Wydawnictwo: Sonia Draga biografia, autobiografia, pamiętnik
542 str. 9 godz. 2 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2017-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-15
Liczba stron:
542
Czas czytania
9 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379999903
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
630
629

Na półkach:

historia i przyszłość
nie ma dla mnie znaczenia
moja głowa to głowa państwa
nie potrzeba nam wyborów
Co mi powiesz pionku?
moje życie to cyborium
nazywam się Burbon

nie mów mi o swoich smutkach
bo zaczynam ziewać
nie wiem co to korki w godzinach szczytu
dumny jestem , nigdy
nie widziałem świtu
nazywam się Burbon

Jaque Al Rey SKA-P

Zręczna i raczej udana próba walki z czarną legendą króla Stasia. Nasz teoretycznie ostatni król ( a Romanowowie? formalnie?)...broni się jako człowiek (albo autor go broni) ale nie wolno zapomnieć , że Poniatowski był częścią (dość świeżą) tego układu (hmm) odpowiedzialnego za katastrofę państwa...Grodno...to już koniec ...abdykacja...król płacze....król się martwi , że ma tyle długów i nie wie jak je spłacić...król kupuje w Londynie jakieś obrazy...król się cieszy... magnacka logika....nie do ogarnięcia z mojej czworakowej perspektywy...
Książka jest świetna....to co było nigdy się nie kończy , a to co jest nigdy się nie zaczęło....

historia i przyszłość
nie ma dla mnie znaczenia
moja głowa to głowa państwa
nie potrzeba nam wyborów
Co mi powiesz pionku?
moje życie to cyborium
nazywam się Burbon

nie mów mi o swoich smutkach
bo zaczynam ziewać
nie wiem co to korki w godzinach szczytu
dumny jestem , nigdy
nie widziałem świtu
nazywam się Burbon

Jaque Al Rey SKA-P

Zręczna i raczej udana próba walki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka obalająca XIX wieczną czarną legendę "nieudolnego króla Stasia". Mamy tutaj dużo tekstów źródłowych ukazujących ostatniego króla jako wspaniałego dyplomatę, pracowitego polityka, mecenasa sztuki, tłumacza, reformatora i wreszcie współtwórcę pierwszej w Europie konstytucji. Gdyby rządził w innym kraju miałby stawiane pomniki. Niestety został królem państwa, które od ponad 80 lat z powodu liberum veto nie mogło zawiązać żadnego sejmu ("nieme sejmy") i praktycznie nie posiadało armii zawodowej wciąż w większości opierając się na pospolitym ruszeniu. Tymczasem sąsiedzi coraz bardziej się umacniali, a król z niewielką grupą reformatorów starał się reanimować martwą Rzeczpospolitą.

Bardzo dobrze napisana książka obalająca XIX wieczną czarną legendę "nieudolnego króla Stasia". Mamy tutaj dużo tekstów źródłowych ukazujących ostatniego króla jako wspaniałego dyplomatę, pracowitego polityka, mecenasa sztuki, tłumacza, reformatora i wreszcie współtwórcę pierwszej w Europie konstytucji. Gdyby rządził w innym kraju miałby stawiane pomniki. Niestety został...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
90

Na półkach:

Mistrz Hen tym razem przeszarżował. Kumulacja faktów, postaci i zawikłanych koligacji rodzinnych i politycznych oraz narracja oparta na cytowaniu cudzych wypowiedzi czynią książkę mało zjadliwą. Wyjątkowo utwór Hena polecam tylko fanom autora lub tytułowego bohatera - króla Stanisława Augusta Poniatowskiego - dla nich to będzie uczta.

Mistrz Hen tym razem przeszarżował. Kumulacja faktów, postaci i zawikłanych koligacji rodzinnych i politycznych oraz narracja oparta na cytowaniu cudzych wypowiedzi czynią książkę mało zjadliwą. Wyjątkowo utwór Hena polecam tylko fanom autora lub tytułowego bohatera - króla Stanisława Augusta Poniatowskiego - dla nich to będzie uczta.

Pokaż mimo to

avatar
579
33

Na półkach: ,

Nigdy nie interesowałam się historią, ani życiem postaci historycznych, a jednak książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - tak jak jej bohater - trudno nie czuć sympatii, współczucia i podziwu, gdy już pozna się bliżej jego osobę, fakty zamiast utrwalonych opinii i stereotypów. Wcześniej nie wiedziałam nic na temat naszego ostatniego króla, cóż, nic oprócz "szkolnych" podstawowych informacji (przekazanych, muszę przyznać, w dosyć bezbarwnej formie). Dzięki tej powieści historycznej dołączyłam do grona miłośników Stanisława Augusta i chcę dalej poszerzać moją wiedzę o nim oraz o tamtym okresie w dziejach Polski. Cel (?) autora spełniony ;)

Jeszcze słowo na temat stylu. XVIII-wieczna polszczyzna... otwierasz książkę i to uderza. Mocno, jeśli zwykle nie sięgasz po literaturę tego gatunku. Ale później jest lepiej, można się przyzwyczaić i traktować to jako walor.

Nigdy nie interesowałam się historią, ani życiem postaci historycznych, a jednak książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - tak jak jej bohater - trudno nie czuć sympatii, współczucia i podziwu, gdy już pozna się bliżej jego osobę, fakty zamiast utrwalonych opinii i stereotypów. Wcześniej nie wiedziałam nic na temat naszego ostatniego króla, cóż, nic oprócz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: , ,

Świetne opracowanie dotyczące nie tylko złożonej sytuacji ostatniego władcy Polski. Choć tytułowy przyjaciel króla to postać fikcyjna wymyślona przez Autora, to jego myśli, poglądy są tak sugestywne, poparte znajomością tamtych czasów, iż łatwo uznać go za postać autentyczną.
Autor pokazuje przywary naszego narodu. My zaś możemy skonstatować, iż ganiąc przodków za naiwność, niefrasobliwość polityczną, prywatę, popełniamy ich błędy. Nie potrafimy przewidywać, wyciągać wniosków.
Portret króla Stanisława Augusta Poniatowskiego ma tu zdecydowanie pozytywną kolorystykę. Władca jest przedstawiony jako człowiek posiadający wiele zalet, ale też słabostek.
Klimat tamtych czasów zostaje odpowiednio wzmocniony dzięki zastosowanej stylistyce tekstu,
Myślę, że powieść "Mój przyjaciel król" warta jest polecenia nie tylko osobom zainteresowanym historią Polski.

Świetne opracowanie dotyczące nie tylko złożonej sytuacji ostatniego władcy Polski. Choć tytułowy przyjaciel króla to postać fikcyjna wymyślona przez Autora, to jego myśli, poglądy są tak sugestywne, poparte znajomością tamtych czasów, iż łatwo uznać go za postać autentyczną.
Autor pokazuje przywary naszego narodu. My zaś możemy skonstatować, iż ganiąc przodków za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Józef Hen to jeden z najwybitniejszych i najbardziej przeze mnie cenionych polskich pisarzy, reportażystów, scenarzystów. Mam wrażenie, iż to także autor zbyt mało doceniany i popularny. To także pisarz posługujący się wyjątkowo piękną polszczyzną.
Mój przyjaciel król to opowieść o ostatnim z naszych władców, o Stanisławie Auguście Poniatowskim i o tym, że targowica, fakt, że król do niej przystąpił były jedynym słusznym w danym momencie wyborem.
Nie chcę prowadzić dywagacji historycznych. Ile osób tyle na temat targowicy, jej słuszności będzie opinii. Chciałabym was za to zachęcić do lektury tej niezwykłej książki.
Jak zwykle u Hena to doskonale opracowana pod względem merytorycznym, genialnie, pięknym językiem napisana opowieść, którą wręcz się pochłania.
Tym, co od pierwszej strony rzuca się w oczy jest fakt, iż opowieść jest stylizowana na XVIII-wieczny dokument. Owszem, trzeba się przez pewien czas do tego przyzwyczajać, to coś innego. Jednak gdy już do stylu książki przywykniemy lektura jest wielką przyjemnością.
Narratorem jest francuski arystokrata Gaston Fabre, który powoli żegnając się z życiem postanawia opowiedzieć swoje barwne życie. Spory jego fragment dotyczy właśnie króla Stasia. Nie bez kozery. Wszak Fabre był wieloletnim przyjacielem naszego króla.
Nie jestem historykiem. Jednak znając podejście Józefa Hena do pisania książek jestem przekonana, iż podstawowe fakty podane w tej historii są prawdziwe. Tworzą one główny szkielet, ramę historii, a pozostałą część autor uzupełnił lużno adaptowanymi faktami, anegdotami, zapiskami. Całość jest świetnie połączona, mistrzowsko opowiedziana, przeplatana frapującymi dialogami i ze wszech miar godna polecenia.
Autor pisze lekko, przyjemnie, choć w żadnym wypadku jego książka nie ociera się o tandetne czytadło. To doskonale dopracowana pod względem merytorycznym, świetnie napisana, z arcyciekawie nakreślonymi postaciami opowieść.
Warto wspomnieć także o niebywale pięknym języku, którym posługuje się w każdej swojej książce niezrównany Józef Hen.
Mój przyjaciel król (jak i inne dzieła Hena) to książka, które uwiedzie nawet przeciwników powieści historycznych. Gorąco zachęcam do lektury i obejrzenia serialu.

Józef Hen to jeden z najwybitniejszych i najbardziej przeze mnie cenionych polskich pisarzy, reportażystów, scenarzystów. Mam wrażenie, iż to także autor zbyt mało doceniany i popularny. To także pisarz posługujący się wyjątkowo piękną polszczyzną.
Mój przyjaciel król to opowieść o ostatnim z naszych władców, o Stanisławie Auguście Poniatowskim i o tym, że targowica, fakt,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
7

Na półkach:

jest fajna polecam

jest fajna polecam

Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach:

„Mój przyjaciel król” Józefa Hena to grube tomiszcze, ale nie omieszkam od razu stwierdzić, że bardzo wciągające. To fabularyzowana wersja historii Polski, która powstała w 2003 roku.

Narratorem jest fikcyjny Gaston Fabre, który jest przyjacielem i powiernikiem ostatniego króla Polski, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Spisuje on swoje wspomnienia w 1808 roku. To z jego punktu widzenia czytelnik poznaje wydarzenia i osobę władcy. Opowieść rozpoczyna się w momencie poznania młodego Poniatowskiego przez Fabre w ostatnich dniach września 1753 r, w salonie pani Marii Teresy Geoffrin na ulicy Saint-Honoré w Paryżu. Fabre uważał, że Poniatowski jest miły i ma świetne maniery, ale za bardzo wykształcony, w dodatku bezpośredni i ujmujący w rozmowie. Od tego spotkania powoli zaczęła się kształtować przyjaźń Fabre z przeszłym królem. Narrator przekazuje czytelnikowi prowadzone z Poniatowskim rozmowy dotyczące jego życia, wychowania, kształcenia, polityki, kultury, sztuki, religii, wiadomości dotyczących członków bliższej i dalszej rodziny oraz znajomych. Mowa jest o miłosnych zauroczeniach i romansach. Wiele miejsca oczywiście poświęcone jest znajomości z carycą Katarzyną. Fabre towarzyszy przyjacielowi w podróżach, na przyjęciach i balach, a gdy się rozstają, wymienia z nim listy. Obok życia prywatnego, poznajemy życie polityczne króla. Mowa jest o stronnictwach, sejmach, dokonywaniu trudnych wyborów, podejmowaniu ważkich decyzji, intrygach i konszachtach. Sejm konwokacyjny, pacta conventa, sejm koronacyjny, wprowadzenie kolejnych reform, konfederacja barska, próba porwania króla, Konstytucja 3 Maja, insurekcja kościuszkowska, kolejne rozbiory. Mowa jest również o ostatnich latach życia Poniatowskiego.

Życie Stanisława Augusta Poniatowskiego na pewno nie było usłane różane. W oczach Fabre jawi się nam jako człowiek odpowiedzialny, ambitny, przenikliwy, odważny w podejmowaniu decyzji, choć nie pozbawiony wad i słabości. Fabre odsłania nieprzyjemne rozmowy, królewskie sentymenty, krytykę osób utrzymujących z nim kontakty. Czytelnik poznaje dodatkowo życie codzienne ówczesnych warstw wyższych, towarzyskie plotki, przenosi się na sale balowe, podziwia świetlne iluminacje. Mowa też jest o chorobach i sposobach leczenia. Bardzo ładnie opisane jest tło polityczne, kontakty, decyzje, spotkania, przedstawienie osób zajmujących ważne stanowiska, kolejne wdrażanie projektów politycznych. Mimo wszystkich frakcji, zawirowań, niechęci jednych do drugich, małżeństw i rozwodów, życie towarzyskie rządziło się swoimi prawami.

Józef Hen napisał książkę, która w niczym nie zakłamuje historii. Znakomicie wplata w stylizowaną treść dialogi. Jedyną postacią fikcyjną jest narrator – Gaston Fabre. Autor przestudiował wiele prac naukowych i źródłowych (opracowania, dokumenty, pamiętniki, korespondencję). W treści odnaleźć można rzeczywiste osoby i dane faktograficzne. Mowa jest o majątkach Poniatowskich, ogrodach, ulubionych miejscach króla na terenie ziem polskich i Europy. Mimo wszystko Józef Hen pozostawia czytelnikowi ocenę działania Stanisława Augusta Poniatowskiego. Kończy bowiem pytaniem bez odpowiedzi:

[…] - Gastonie, powiedz: czy tak będzie? Czy tak się stanie? Powiedz – powtarzał gorączkowo – stanie się tak? Będą go wspominać z szacunkiem?

Nie odpowiedziałem. […] s. 532.

Warto nadmienić, że na końcu książki zamieszczony został indeks osób. Książka zawiera także ilustracje archiwalne z epoki oraz mapy.

https://slowemmalowane.blogspot.com/2022/03/jozef-hen-moj-przyjaciel-krol.html

„Mój przyjaciel król” Józefa Hena to grube tomiszcze, ale nie omieszkam od razu stwierdzić, że bardzo wciągające. To fabularyzowana wersja historii Polski, która powstała w 2003 roku.

Narratorem jest fikcyjny Gaston Fabre, który jest przyjacielem i powiernikiem ostatniego króla Polski, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Spisuje on swoje wspomnienia w 1808 roku. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
142

Na półkach: ,

Serdecznie polecam książkę p. Józefa Hena „Mój przyjaciel król”. Jest to zbeletryzowana biografia ostatniego naszego króla, Stanisława Augusta, tak różnie ocenianego. Autor pisząc tę publikację opiera się na pamiętnikach, listach i różnych dokumentach. Panowanie tego władcy znamy z historii, ale dzięki tej książce poznajemy go lepiej, jego myśli, odczucia, dążenia do poprawy warunków życia w naszym kraju. Stanisław August to człowiek dobry i miły, wierzący w przyjaźń i miłość, być może właśnie te cechy spowodowały jego upadek. Zbyt ufny, wybrany na króla przy poparciu swoich wujów Czartoryskich, tak bardzo na nich się zawiódł. Jak smutno brzmią jego słowa skierowane właśnie do nich: „Dlaczego ode mnie się oddalacie...mam dla was tyle czci i wdzięczności, a wy jesteście zawsze przeciw mnie”. Ukazane jest jego osamotnienie.
Wstępując na tron Stanisław August miał wiele pomysłów na przeprowadzenie reform, ale niestety magnateria zbyt bała się utraty swojej władzy, więc wolała doprowadzić do upadku własne państwo, niż wspierać króla. Jakże tragiczny był los tego monarchy.
Muszę przyznać, ze ta książka zmieniła i moje spojrzenie na tego króla. Wiem teraz, że była to postać zbyt łagodna i mało asertywna, aby poradzić sobie z tą naszą ówczesną magnaterią.
Duże uznanie dla Józefa Hena, że potrafi w tak piękny sposób przedstawić nam kawałek naszej historii,

Serdecznie polecam książkę p. Józefa Hena „Mój przyjaciel król”. Jest to zbeletryzowana biografia ostatniego naszego króla, Stanisława Augusta, tak różnie ocenianego. Autor pisząc tę publikację opiera się na pamiętnikach, listach i różnych dokumentach. Panowanie tego władcy znamy z historii, ale dzięki tej książce poznajemy go lepiej, jego myśli, odczucia, dążenia do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
70

Na półkach: ,

Powieść historyczna o rozbiorach

W XVIII wieku miało miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Polski, decydujące o kształcie politycznego krajobrazu w tej części Europy na długie stulecie. Wśród dawnych historyków winę za tamte wydarzenia dzielono na drapieżne despotię niemieckie i rosyjskie z jednej, a to na anarchię i degenerację elity Rzplitej z drugiej strony.
Józef Hen, pisarz płodny, erudycyjny i niedoceniany zabiera nas w te czasy przy pomocy zmyślonego francuskiego wielbiciela króla, Gastona Fabre. Wybór Francuza, a więc przedstawiciela narodu Oświecenia nie jest przypadkiem. Sam Hen w jednym z wywiadów wskazuje, że król był „człowiekiem Oświecenia”. Sam Stanisław August jest fundatorem i promotorem tego prądu myślowego w Polsce.
Owe trudne czasy nazwał historyk Andrzej Nowak, „optymistyczną tragedią”. Jednak nie tutaj miejsce na szybkie oceny króla, ani tym bardziej epoki. Z punktu widzenia literatury, mamy do czynienia z czymś na kształt relacji z „Doktora Faustusa” Manna, gdzie przyjaciel geniusza opowiada historie jego żywota. Mamy więc narratora zaangażowanego, próbującego wnikać w tok rozumowania króla, w niuanse jego decyzji, który zna króla od podszewki i od alkowy. Fabre jest narratorem zafascynowany królem i jego potencjałem. Stanisław August jak napisał kiedyś jeden z polskich historyków był „najlepszym ministrem kultury”, stąd nieskrywana dla niego sympatia wszelkiej maści inteligentów, od Mackiewicza po Hena właśnie. Czytelnik Szekspira, przyjaciel ówczesnej śmietanki literackiej, poliglota i znawca obyczajów i ustrojów Europy. Tak, taki król dobrze wygląda. W polityce nie szło mu już tak dobrze.
Pytaniem kluczowym w dziejach Polski jest: dlaczego Polska upadła w XVIII wieku? Pytaniem pomocniczym jest w jakim stopniu przycznił się do tego jej ostatni król?
Z punktu widzenia historii, opowieść wygląda mniej więcej tak: po czasach saskich i nastaniu w Rzeczypospolitej protektoratu Imperium Rosyjskiego na tronie pojawia się nietuzinkowa osoba, która chce zmienić postać rzeczy i podnieść z upadku i anarchii państwo. Nie udaje mu się, a jego przeciwnicy wewnętrzni i zewnętrzni niszczą je całkowicie. Polska przestaje istnieć.
Tak, nie zawsze się wygrywa. Tak, czasami się jest małostkowym, zbytnio ciąży na nas nasza przeszłość. Tragiczna sytuacja Polski i Litwy nie była winą Poniatowskiego, powstanie imperiów rosyjskiego i pruskiego nie było winą Poniatowskiego. Hen daje prawdziwy i trudny opis epoki, i pomimo zakrzywienia poznawczego, daje nam bardzo obiektywną powieść historyczną.
Te czasy wymagały opowieści, postać króla prosiła się o powieść. Józef Hen stworzył „czułego narratora” przed Tokarczuk. Wspólnota polityczna zwana Polską przeżywa swoją „jedyną historię”, która napiętnowała i straumatyzowała ją po dziś dzień. Nie jest to historia najprzyjemniejsza, ale na pewno pasjonującą. Tak jak jej ostatni król.
Ps. Postaci ambasadorów rosyjskich jako prokonsulów rządzących zadziorną prowincją są pięknymi przykładami opisu Realpolitik. Postaci Stackelberga, Repnina czy Jakoba von Sieversa to gotowe szablony na powieść a rebours.

Powieść historyczna o rozbiorach

W XVIII wieku miało miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Polski, decydujące o kształcie politycznego krajobrazu w tej części Europy na długie stulecie. Wśród dawnych historyków winę za tamte wydarzenia dzielono na drapieżne despotię niemieckie i rosyjskie z jednej, a to na anarchię i degenerację elity Rzplitej z drugiej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    40
  • Teraz czytam
    8
  • Powieść historyczna
    6
  • Historia
    6
  • Biografie
    3
  • Do kupienia
    2
  • Ulubione
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mój przyjaciel król. Opowieść o Stanisławie Auguście


Podobne książki

Przeczytaj także