"Pięć osób, które spotykamy w niebie" to kolejna książka Mitcha Alboma. Przypomina nieco "Wigilijną opowieść" Charlesa Dickensa z tym że zamiast trzech duchów u Alboma główny bohater (83-letni Eddie) spotyka po śmierci 5 osób mniej lub bardziej związanych z jego ziemskim życiem.
Książka rozpoczyna się chwilę przed śmiercią Eddiego, pracownika technicznego w wesołym miasteczku. Ginie on, próbując ratować dziewczynkę poznaną moment wcześniej.
Książka przedstawia bardzo optymistyczną wizję nieba, choć ja nazwałabym to czyśćcem, bo autor spotykając tych pięć osób, rozprawia się ze swoją przeszłością i ma okazję przeprosić je za swoje ziemskie zachowania.
Ta książka nie porwała mnie tak jak "Jeszcze jeden dzień". Pozostał mi po niej pewien niedosyt. Niemniej pobudza do zastanowienia się nad tym, że nasze zachowania, z których nie zdajemy sobie sprawy lub uważamy za niewinne, wpływają na los czy życie innych.

Książka została zekranizowana. W filmie zagrały takie gwiazdy jak Jon Voight, Ellen Burstyn czy Jeff Daniels.

"Pięć osób, które spotykamy w niebie" to kolejna książka Mitcha Alboma. Przypomina nieco "Wigilijną opowieść" Charlesa Dickensa z tym że zamiast trzech duchów u Alboma główny bohater (83-letni Eddie) spotyka po śmierci 5 osób mniej lub bardziej związanych z jego ziemskim życiem.
Książka rozpoczyna się chwilę przed śmiercią Eddiego, pracownika technicznego w wesołym...