Książki Margot Robbie. Co czyta nowa Barbie?
„Barbie” to obok „Oppenheimera” najbardziej oczekiwany film sezonu. Wiele wskazuje na to, że obraz Grety Gerwig będzie daleki od płytkiej rozrywki, a odkąd fani po raz pierwszy ujrzeli Margot Robbie w różowym kabriolecie, ich entuzjazm stale rośnie. A my – w oczekiwaniu na premierę – przyglądamy się Robbie czytelniczce.
„Barbie” wejdzie do kin dopiero za kilka dni (polska premiera odbędzie się 21 lipca), ale szczęśliwcy mieli już okazję zobaczyć film Grety Gerwig na przedpremierowych pokazach. I cóż – pierwsze recenzje są wyjątkowo entuzjastyczne.
Zupełnie nowa Barbie
Zawiodą się ci, którzy oczekiwali banalnego filmu o lalce, która zadebiutowała pod koniec lat 50., zostawszy wkrótce potem ikoną popkultury, krytykowaną za stworzenie nierealistycznych ideałów piękna. Naukowcy, którzy zaprojektowali obraz kobiety o jej proporcjach, orzekli, że człowiek o tych wymiarach nie miałby szans na przeżycie przez brak miejsca na narządy wewnętrzne.
Film nie będzie jednak podążał utartą ścieżką syntetycznej, plastikowej perfekcji. „O czymkolwiek byście nie myśleli, zamierzamy pokazać wam coś zupełnie innego. Film, o którym nie mieliście pojęcia, że chcecie go zobaczyć” – zapowiadała Greta Gerwig, autorka takich filmów jak „Małe kobietki” czy „Lady Bird”, która jest też współtwórczynią scenariusza.
W podobnym tonie wypowiadała się też odtwórczyni głównej roli. „Film z całą pewnością nie będzie tym, czego wszyscy się spodziewają” – mówiła Margot Robbie.
A skoro australijska aktorka – słusznie – jest dziś na ustach wszystkich, to wymarzona dla nas okazja, by przyjrzeć się czytelniczym gustom jednej z największych gwiazd Hollywood. Odkąd w 2013 roku ujrzeliśmy ją u boku Leonarda DiCaprio w „Wilku z Wall Street”, Robbie zachwyciła fanów między innymi jako Harley Quinn, Królowa Elżbieta I czy Sharon Tate.
Rok 2023, jak się zdaje, przyniesie kolejną kultową rolę 33-latki. A zatem – co czyta nowa Barbie, która, jak deklaruje, już jako dziecko była żarłoczną czytelniczką?
Co czyta Margot Robbie?
W wywiadzie dla Chanel, w którym opowiedziała o swoich czytelniczych gustach, aktorka przyznała: – Kiedy byłam mała, byłam żarłoczną czytelniczką, i myślę, że czytałam dla eskapizmu. Z tego samego powodu kochałam filmy.
Co czytała jako dziecko? Pierwszą książką, którą przeczytała, był „Hobbit”, którego nauczycielka czytała dzieciom w szkole. – Następnie przerwała, byśmy mogli przeprowadzić kolejną lekcję. Ja na to: „Ale co się stanie?”. Odpowiedziała: „Cóż, dowiesz się jutro”. A ja na to: „Nie, nie mogę czekać do jutra. Muszę wiedzieć” – wspominała. – Wtedy się wciągnęłam. Wtedy zaczęłam czytać.
Czytelnicza droga Robbie, jak wielu z nas, prowadziła przez serię o Harrym Potterze. – Zaczęłam to czytać i oczywiście dostałam obsesji – przyznała. Co ciekawe, mąż aktorki jako 11-latek był jednym ze statystów na planie filmowej opowieści o młodym czarodzieju.
Jako dziecko uwielbiała też książki Enid Blyton, autorki znanego również w Polsce cyklu „Zaklęty Las”. – Uwielbiałam książki z serii „Famous Five”, czytałam je jak szalona – powiedziała. Wspomniała też serię Carolyn Keene o Nancy Drew.
Hemingway, „Zabić drozda” i „Diuna”
Co czyta teraz? Jak sama przyznała, jej stosunek do czytania znacznie się zmienił, ponieważ czyta tak wiele materiałów w celach zawodowych – zwłaszcza scenariusze.
W biblioteczce Margot Robbie znajdziemy sporo klasyków. Jak choćby „Słońce też wschodzi” Hemingwaya. – Ta książka stała się dla mnie wszystkim. To było tak, jakbym wkroczyła do zupełnie innego świata – mówiła o dziele pisarza, które w Polsce ukazało się również pod tytułem „Zaś słońce wschodzi” (wydawnictwo Marginesy, 2022).
Wymieniła też „Zabić drozda” Harper Lee, do której kilkakrotnie wracała po latach, ponieważ, jak sama przyznała, była to jedna z nielicznych lektur szkolnych, które jej się spodobały. – Mój pies nazywa się zresztą Boo Radley, po jednym z bohaterów książki – wyjawiła. I dodała: – Użycie języka i słownictwo w tej powieści są po prostu niezwykłe.
Na półkach Robbie stoją też „Diuna” Franka Herberta i liczne autobiografie, które, jak podkreśliła, czytuje, gdy ma za zadanie wcielić się w prawdziwe postaci, między innymi we wspomnianą Sharon Tate z „Pewnego razu w Hollywood” – żonę Romana Polańskiego zamordowaną pod koniec lat 60. przez członków sekty przewodzonej przez Charlesa Mansona.
Jako książkę, która zachwyciła ją ostatnio, wymieniła „Easy Riders, Raging Bulls” Petera Biskinda, a jako jej ulubioną książkę wszech czasów – „Pięć osób, które spotykamy w niebie” Mitcha Alboma.
W trakcie wywiadu Robbie zauważyła również, że literatura ma moc przemawiania do konkretnego czasu lub miejsca, i podzieliła się swoim zamiłowaniem do historii, które koncentrują się na kobiecej przyjaźni.
Czy czytelniczy gust nowej Barbie przypomina wasz? Które książki znajdują się też na waszych półkach?
komentarze [71]
Wrażenia z filmu.
https://youtu.be/tMkvFfRLG1c?si=r4yUqwEp2C5zf1Sv
Ludzi, po prostu ma w sobie to coś. A jej lektury też spoko 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Diuna", "Hobbit" i "Harry Potter" Wygląda to jak sytuacja: "W życiu nie czytałam żadnej książki, ale znam te, są popularne, więc je wymienię" :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzyli z tego wynika, że nic nie czyta, bo poza lektury wieku dziecięco-młodzieżowego nie wyszła. Jak dorosły człowiek może opowiadać o lekturach szkolnych? Po co w ogóle o tym pisać?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPomijając już to, że na przykład za moich czasów, żadna z tych książek nie była lekturą szkolną 😁 to zaskoczę Cię: dorośli ludzie rozmawiają o lekturach szkolnych... Mało tego – czytają i rozmawiają o zgrozo nawet o książkach dla dzieci! 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAkurat lektury szkolne (powiedzmy te poważniejsze) dobrze się czyta także w dorosłym wieku. Dorosły ma zupełnie inny odbiór książki. Przeglądałam ostatnio "Wspomnienia niebieskiego mundurka" i stwierdzam, że to ciekawy obraz epoki. Ciekawy dla mnie dziś, dla młodej mnie, pewnie byłby wybitnie nudny, albo abstrakcyjny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Nimbra dokładnie! Czytanie wielu lektur nie ma sensu w podstawówce czy w liceum – dopiero jako dorośli ludzie potrafimy je docenić. A często w ogóle zrozumieć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie ma to jak umniejszać komuś z powodu tego, co ten ktoś czyta. Wypowiedzi tego typu są wprost żenujące.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCo czyta Margot Robbie? Pewnie jak każda hollywoodzka gwiazdeczka napis na sprzączce od paska albo gaciach wpływowego żydowskiego producenta. 😂
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChciałby człowiek wierzyć, że w serwisie książkowym spotka ludzi światłych, bez ciasnych umysłów i otwartych na nowe horyzonty, a tu taki popis. Wstyd, panie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHarvey Weinstein, Kevin Spacey, etc. - mówi to Panu coś, Panie Ferdku? 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Łopian LC ma gorszą sekcję komentarzy niż filmweb, a to naprawdę wyczyn
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Armand_Duval nie używaj słów, których nie rozumiesz
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@PanJapko nie zgrywaj bystrzejszego niż jesteś w rzeczywistości. 😃
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKurczę, "Hobbit" jako PIERWSZA książka? Ależ te dzieci w Australii są odporne psychicznie! Wziąwszy pod uwagę, że pierwszą książkę przeczytałem jeszcze zanim poszedłem do szkoły (nie był to "Hobbit" - jego przeczytałem w liceum) to chyba nabawiłbym się trwałej nerwicy po przeczytaniu opisu Golluma, orków czy nazguli.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPanieneneczka 33 lata nie za stara na Barbie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZwiastun nie pokazał nam za dużo na temat filmu, jedynie tyle że świat Barbie będzie różowy a ona trafi potem do świata realnego. Nie będę pochopnie wysuwać wniosków ponieważ jako mała dziewczynka uwielbiałam filmy Barbie te starsze na podstawie kultowych baśni oraz nowsze autorskie pomysły. Jedyne co mi się nie podoba to wybór Ryana Goslinga do roli Kena. Do tego jeszcze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej