rozwińzwiń

Czarny księżyc

Okładka książki Czarny księżyc Winston Graham
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Czarny księżyc
Winston Graham
7,5 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Dziedzictwo rodu Poldarków (tom 5) powieść historyczna
568 str. 9 godz. 28 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Dziedzictwo rodu Poldarków (tom 5)
Tytuł oryginału:
The Black Moon
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2017-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Data 1. wydania:
2008-06-06
Liczba stron:
568
Czas czytania
9 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380154629
Tłumacz:
Tomasz Wyżyński
Tagi:
2. poł. XVIII w. literatura angielska odmiana losu poszukiwanie szczęścia rodzina saga samotność spotkanie uczucie Wielka Brytania
Inne
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
459 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1623
635

Na półkach: , ,

W tym tomie mniej się działo. Dostaliśmy dużo Elizabeth i George'a, a oni z każdym tomem są tylko gorsi i gorsi. Nie można ich lubić. Szczególnie jak knują przeciwko innym osobom i nie mam tu wcale na myśli Poldarków.
Za to wyprawa Rossa do Francji, by uratować Dwighta, była ekscytująca.

W tym tomie mniej się działo. Dostaliśmy dużo Elizabeth i George'a, a oni z każdym tomem są tylko gorsi i gorsi. Nie można ich lubić. Szczególnie jak knują przeciwko innym osobom i nie mam tu wcale na myśli Poldarków.
Za to wyprawa Rossa do Francji, by uratować Dwighta, była ekscytująca.

Pokaż mimo to

avatar
138
138

Na półkach: ,

Niestety przez sporą część tego tomu Poldarka się nudziłam. Przyznać muszę, że opisy historyczno-wojenne są dla mnie nużące i mój mózg podczas ich czytania się po prostu wyłącza, więc może dlatego tak słabo oceniłam ten tom. Byłam zaskoczona tym, że autor po dłuższym czasie kontynuował sagę, co niestety jest odczuwalne. Mimo że postacie dalej wzbudzają moją sympatię, tak jak w poprzednich częściach, to sam koncept tego tomu jest trochę mam wrażenie bez sensu i wymyślony na siłę. Nieliczne wątki wzbudziły moją ciekawość. Mam nadzieję, że mimo tej różnicy w porównaniu z poprzednimi książkami, dalsze będą spójne i fabuła będzie dla mnie ciekawsza.

Niestety przez sporą część tego tomu Poldarka się nudziłam. Przyznać muszę, że opisy historyczno-wojenne są dla mnie nużące i mój mózg podczas ich czytania się po prostu wyłącza, więc może dlatego tak słabo oceniłam ten tom. Byłam zaskoczona tym, że autor po dłuższym czasie kontynuował sagę, co niestety jest odczuwalne. Mimo że postacie dalej wzbudzają moją sympatię, tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
93

Na półkach:

A mnie zachwyciła wyprawa Rossa do Francji, aby uratować Dwighta. Toż to thriller w najlepszym wydaniu: pościgi, groza, napięcie, niepewność, bohater ofiarnie ryzykuje życiem walcząc ze złem.
Wszyscy kochają Demelzę za jej cechy charakteru: pracowitość, zadziorność, inteligencję itp., ale Elizabeth jest bardziej nieodgadniona i próba zrozumienia jej postępowania może zaprowadzić czytelnika na manowce. Może sam autor jej nie rozumiał tworząc postać tej dumnej arystokratki?

A mnie zachwyciła wyprawa Rossa do Francji, aby uratować Dwighta. Toż to thriller w najlepszym wydaniu: pościgi, groza, napięcie, niepewność, bohater ofiarnie ryzykuje życiem walcząc ze złem.
Wszyscy kochają Demelzę za jej cechy charakteru: pracowitość, zadziorność, inteligencję itp., ale Elizabeth jest bardziej nieodgadniona i próba zrozumienia jej postępowania może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
687
497

Na półkach: , ,

Widać, że jest to tom, który powstał po dłuższej przerwie. Stwierdzenie to, w żaden sposób nie jest odkryciem wielkiej tajemnicy ponieważ sam autor we wstępie pisze, że pierwotnie zamierzał zakończyć historię Poldarków na czterech tomach, ale po czasie postanowił do niej wrócić i dopisać kolejne.
Uważam tom piąty za tak zwany "rozruchowy": niewiele się w nim dzieje, choć przygód nie brakuje, ale nie ma tu wielu przełomowych wydarzeń, które znacząco wpłyną na dalsze losy głównych bohaterów, wiele sytuacji i wątków jest przywoływanych i przypominanych z poprzednich tomów i głównie królują tutaj perypetie bohaterów drugoplanowych, niemniej jednak końcówka jest na tyle intrygująca, że zachęca do sięgnięcia po kolejny tom.
Została utrzymana atmosfera XVIII-wiecznej Anglii i zaznaczona, choć raczej zdecydowanie na potrzeby opowieści, niż z dbałością o historyczne detale, rola w wojnie domowej we Francji.
Nadal i niezmiennie nie lubię Elizabeth, a po jej wyczynach w tym tomie, budzi we mnie dodatkowo pogardę i złość. Niestety mojej sympatii nie wzbudziła też Morwenna, która potrafi tylko wzdychać i wnosić oczy oraz oczekiwać, że problemy, które sama wywołuje rozwiążą za nią inni i jeszcze najlepiej po jej myśli. Młoda panna, niestety kompletnie bezwolna i pozbawiona ikry, a do tego infantylna i bezmyślna. W związku z takim odbiorem jej osoby, problemy małżeńskie jakie przeżywała nie wzbudziły we mnie żadnego współczucia, a wręcz ugruntowały przekonanie, że zafundowała je sobie sama, na własne życzenie. Mam nadzieję, że w dalszych tomach jej postać będzie marginalna lub całkowicie zniknie, bo jeśli będę musiała czytać o jej małżeńskich kłopotach i użalaniu się nad własnym losem to nie wystarczy mi cierpliwości.
Ogólnie po lekturze mam poczucie, że wróciłam na "stare śmieci", do starych znajomych, a wydarzenia z ostatnich stron tomu, jak pisałam wcześniej, zachęcają do natychmiastowej lektury kolejnej części.
Polecam nie tylko miłośnikom tego rodzaju klimatów, ale też wielbicielom sag rodzinnych osadzonych w kontekście historycznym.

Widać, że jest to tom, który powstał po dłuższej przerwie. Stwierdzenie to, w żaden sposób nie jest odkryciem wielkiej tajemnicy ponieważ sam autor we wstępie pisze, że pierwotnie zamierzał zakończyć historię Poldarków na czterech tomach, ale po czasie postanowił do niej wrócić i dopisać kolejne.
Uważam tom piąty za tak zwany "rozruchowy": niewiele się w nim dzieje, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
22

Na półkach:

Tom 5 jest spokojny jak na Poldarków lecz zakończenie nie zawodzi i tylko przyśpiesza chęć do kolejnego tomu.

Tom 5 jest spokojny jak na Poldarków lecz zakończenie nie zawodzi i tylko przyśpiesza chęć do kolejnego tomu.

Pokaż mimo to

avatar
540
536

Na półkach: ,

5 tom o Poldarkach.

George Warleggan zostaje ojcem i rodzi mu się syn, któremu nadaje imię Valentine. Mężczyzna ma nadzieję, że dzięki temu, Elizabeth przestanie poświęcać uwagę Goffreyowi Charlesowi, synowi z pierwszego małżeństwa.

Rossowi i Demelzie rodzi się córeczka, która otrzymuje imię Clowance. Bracia Demelzy przychodzą do niej z prośbą o pomoc w poszukiwaniu pracy. Ross daje pracę braciom Demelzy mając nadzieję, że nie sprawią oni kłopotów.

Morwenna kuzynka Elizabeth, zostaje guwernantką Geoffreya Charlesa. Pewnego razu pomiędzy granicami sąsiadujących dworów poznają Drake' a Carne' a, szwagra Rossa. Pomiędzy nim a Morwenną dochodzi do poznania smaku pierwszej miłości. Ten obrót spraw nie podoba się Elizabeth i George'owi, który będzie robił wszystko aby dopiec Rossowi Poldarkowi.

Tymczasem Ross wyrusza do Francji, by odszukać Dwighta Enysa i sprowadzić go z powrotem do Kornwalii. Niestety we Francji jest wojna i wszyscy, którzy się wybierają doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Miłość i nienawiść przeplatają się ze sobą w życiu rodziny Poldarków. Dalej podtrzymuje moje zdanie dotyczące Elizabeth- nie lubię jej i nie rozumiem co widział w niej Ross. Chyba tylko urodę. Natomiast wolę Demelzę, która jest nie tylko ładna, ale i też inteligentna i zaradna. Elizabeth umie się tylko ładnie prezentować i być posłuszną żoną. Niby próbuje protestować przeciw decyzjom George' a, ale koniec końców tak naprawdę nie próbuje pokazać, że jest kobietą, która ma swoje własne zdanie. Demelza to jej totalne przeciwieństwo. Elizabeth nie nadałaby się na żonę Rossa - elegancka, ładnie prezentująca się, nigdy ciężko w życiu nie pracowała... Nie umiem sobie jej wyobrazić jak ceruje ubrania Rossa, albo jak pracuje w polu. George' a też nie lubię - rządzi Trewith jakby to była jego własność, a tak naprawdę jest to spadek Geoffreya po jego przodkach.

Pozostaje mi sięgnąć po kolejny tom.

5 tom o Poldarkach.

George Warleggan zostaje ojcem i rodzi mu się syn, któremu nadaje imię Valentine. Mężczyzna ma nadzieję, że dzięki temu, Elizabeth przestanie poświęcać uwagę Goffreyowi Charlesowi, synowi z pierwszego małżeństwa.

Rossowi i Demelzie rodzi się córeczka, która otrzymuje imię Clowance. Bracia Demelzy przychodzą do niej z prośbą o pomoc w poszukiwaniu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
273
142

Na półkach: , , , ,

Historia rodu Poldark miała zakończyć się wraz najbardziej emocjonującym czwartym tomem. Dowiadując się o tym nie mogłam w to uwierzyć. Tyle niedokończonych spraw, tyle pytań postawionych bez odpowiedzi. Na całe szczęście tak się nie stało i powstało jeszcze osiem części, a " Czarny księżyc" jest pierwszą z nich.

Powieść zaczyna się w momencie, kiedy Elizabeth Warleggan rodzi drugiego syna, w dość podejrzanych okolicznościach zabarwionych złą wróżbą. Valentine przychodzi na świat pod czarnym księżycem, co ciotka Agatha przyjmuje jako zły omen. W ferworze wydarzeń dochodzi do nie co dziwnej rozmowy między Georgem a Agathą. Tych dwoje nie darzy się zbytnią sympatią, muszą jednak się znosić mieszkając pod jednym dachem. Rozmowa zasieje w duszy Warleggana wątpliwość, która będzie towarzyszyć mu przez resztę życia.

W Namparze toczy się codzienne życie. Minęło kilka miesięcy od wydarzeń z dziewiątego maja. Miłość między małżonkami trwa nadal, mimo wielu chwil niepewności. Pozostał jednak pewien niesmak, który żeby zniknąć, będzie potrzebował czasu. Demelza spodziewa się kolejnego dziecka, Ross tym razem przyjmuje nowinę z radością. Interesy wreszcie przynoszą oczekiwane zyski, nadszedł czas na odpoczynek od dręczących myśli o bankructwie.

Wraz z nadejściem nowej pory roku do Nampary przybywają dwaj bracia Demelzy. Zagorzały metodysta Samuel i energiczny Drake. Ross nie pała sympatią do członków rodziny żony i uważa, że będą z nimi same kłopoty. Tym stwierdzeniem nie mija się z prawdą. W wiosce dochodzi do zgrzytów na tle religijnym. Samuel za wszelką cenę chce zbawiać grzeszne ludzkie dusze wskazując im światłą ścieżkę. Drake natomiast zakochuje się z wzajemnością w guwernantce Geoffreya Charlsa, która jest kuzynką Elizabeth Warleggan. Miłość tych dwojga młodych ludzi od początku skazana jest na niepowodzenie ze względu na różnice klasowe. Mezalians staje się przyczyną kolejnego konfliktu między Warleganem a Poldarkiem. Drake i Geoffrey Charls zaprzyjaźniają się. Ich częste spotkania są także świetnym pretekstem do rozmowy z Morwenną. Historia ich pięknej miłości wychodzi przypadkowo na jaw. Elizabeth i George uknują podły plan by uczucie łączące Morwennę i Draka zabić w zarodku.

Ciotka Agatha chce zorganizować swoje przyjęcie urodzinowe. Starsza Pani kończy równe sto lat. Uroczystość ma się odbyć w Trenwith rodowitej siedzibie Poldarkòw, z huczną pompą. Wydarzenie niedochodzi do skutku, ponieważ Agatha Poldark nagle umiera.

Niepokojące doniesienia z zagranicy, karzą Rossowi wyruszyć w niebezpieczną misję mającą ocalić życie doktorowi Enysowi. Poldark planuje odbicie przyjaciela z więzienia dla jeńców we Francji.

Piąta część napisana dwadzieścia lat później, niczym nie różni się pod względem stylu pisania autora. Stanowi doskonałą kontynuację losów zwaśnionych rodzin i świetnie współgra z poprzednimi. Liczne opisy sytuacji politycznej w tym postrzeganie przez Anglików wojny z Francją bardzo mnie interesowały. Ten tom skupia się w dużej mierze na nowych bohaterach i rozwoju miłości Morwenny i Draka, co też bardzo mi się podobało, jest powiewem czegoś nowego i świeżego. Polecam.

Historia rodu Poldark miała zakończyć się wraz najbardziej emocjonującym czwartym tomem. Dowiadując się o tym nie mogłam w to uwierzyć. Tyle niedokończonych spraw, tyle pytań postawionych bez odpowiedzi. Na całe szczęście tak się nie stało i powstało jeszcze osiem części, a " Czarny księżyc" jest pierwszą z nich.

Powieść zaczyna się w momencie, kiedy Elizabeth Warleggan...

więcej Pokaż mimo to

avatar
444
423

Na półkach:

Ten tom jest nieco inny od wcześniejszych. Nieco nudniejszy, z "brudnym" wątkiem wojennym, nowymi aczkolwiek mdłymi bohaterami. Gdyby nie imprezka u cioci Agatki ;) nie było by czego wspominać. Nie mniej książkę czyta się dobrze i płynnie. Graham Winston tworzy realne postacie i opisuje realne pomiędzy nimi relacje i tak samo jak w prawdziwym życiu również na stronach jego powieści nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Czyż nie dlatego właśnie ta saga jest tak wyjątkowo DOBRA ?


P.S. Sam autor na wstępie oświadcza, że początkowo jego zamysłem w stworzeniu sagi Poldarków była historia, którą spisał w pierwszych czterech książkach. Dla wszystkich zaś fanów rozszerzył swoją powieść o kolejne tomy. Mam tylko nadzieję, że "Czarny księżyc" to taka rozgrzewka.

Ten tom jest nieco inny od wcześniejszych. Nieco nudniejszy, z "brudnym" wątkiem wojennym, nowymi aczkolwiek mdłymi bohaterami. Gdyby nie imprezka u cioci Agatki ;) nie było by czego wspominać. Nie mniej książkę czyta się dobrze i płynnie. Graham Winston tworzy realne postacie i opisuje realne pomiędzy nimi relacje i tak samo jak w prawdziwym życiu również na stronach jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1339
802

Na półkach:

"Wszystkie decyzje jakie podejmujemy wpływają na nasze życie." (str.61)

Kolejne spotkanie z mieszkańcami Kornwalii. Prócz starych, znanych bohaterów dołączają nowi i Autor poświęca im dużo czasu. Jedni bohaterowie żegnają się z ziemskim padołem, inni rozpoczynają nowe życie. Gościmy na dworze Nampary i Trenwith śledząc codzienne życiowe zmagania jego mieszkańców, ich troski, kłopoty, smutki, ale też radość i zadowolenie. Sytuacja materialna Rossa stabilizuje się, kopalnia dobrze prosperuje, a zaciągnięte długi udaje się spłacić. Małżeństwo ponownie zbliża się do siebie, lecz pozostały jakieś drobne pęknięcia i niedomówienia. Związek cementuje informacja o powiększeniu się rodziny.

"Skazy urody ukochanej osoby są jak ozdobniki wzbogacające utwór muzyczne." (str.52)

i takie było ich małżeństwo. Rossowi zaproponowano stanowisko sędziego pokoju, jednak będąc na bakier z prawem w przeszłości odrzucił je, twierdząc, że nie będzie obiektywnym w osądzaniu ludzkich przewinień. Za to propozycję przyjął jego największy wróg Warleggan, który nie był akceptowany przez tamtejszą arystokrację, a jego poczynania wzbudziły niechęć prostego ludu. Był on wielkim snobem, myślącym tylko o swoich interesach i korzyściach, niszczącym rodzinne związki i wszystkich, którzy stanęli mu na drodze. Między odwiecznymi wrogami trwa zawieszenie broni, choć jest ono bardzo kruche i mało brakowało by doszło do otwartej wojny między nimi.

Ross podejmuje ryzykowne przedsięwzięcie, odbicia przyjaciela z więzienia. Podróż obfitowała w wiele niespodzianek i nieoczekiwanych przeszkód. Ta niebezpieczna eskapada uzmysłowiła mu jak ważna jest rodzina i że warto troszczyć się o nią i pielęgnować miłość w niej.


Do Nampary przybywają bracia Demelzy, zagorzali metodyści i rozpoczyna się spór miedzy nimi a zwolennikami Kościoła anglikańskiego. Między nastoletnim synem Elizabeth a najmłodszym bratem Demelzy rodzi się prawdziwa przyjaźń, a między jego guwernantką i przyjacielem rozkwita miłość, która nie miała prawa zaistnieć i przetrwać. Dylematy młodej dziewczyny zakochanej w człowieku z niższej sfery, której zaplanowano małżeństwo z mężczyzną, którego nie darzyła uczuciem.

W kraju panował bieda i ludzie często by przeżyć dopuszczali się przestępstw. Nieurodzaj, kaprysy aury, zamykanie kopalń, choroby przyczyniały się do głodu i biedy, a z nimi pojawiały się zamieszki i rozruchy. Podziwiać należy ofiarność i wsparcie bogatych ludzi zakładający fundusz by wesprzeć biedotę.
Mimo iż Autor powrócił do kontynuacji losów mieszkańców Kornwalii po bardzo długim okresie czasu udało mu się zainteresować czytelników lekturą.

"Wszystkie decyzje jakie podejmujemy wpływają na nasze życie." (str.61)

Kolejne spotkanie z mieszkańcami Kornwalii. Prócz starych, znanych bohaterów dołączają nowi i Autor poświęca im dużo czasu. Jedni bohaterowie żegnają się z ziemskim padołem, inni rozpoczynają nowe życie. Gościmy na dworze Nampary i Trenwith śledząc codzienne życiowe zmagania jego mieszkańców, ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

Demelza i Ross. Jak się ich raz pokochało, to ta miłość czytelnika nie ustaje. Można najwyżej dziwić się jakimś posunięciom, współczuć lub kibicować. A błędy, czy przywary wybaczać. Więc byłaby to powieść przynudnawa, ale autor wprowadza nowe wątki i nowe postaci, m.in. kuzynkę Elizabeth oraz braci Demelzy, którzy niebawem zaczną odgrywać znaczącą rolę, a jeden z nich nieźle namiesza. U Rossa niebezpieczne przygody, dobrze, że uszedł z życiem. Intrygująco rozwija się też postać zakompleksionego (sic!) Warleggana, któremu dobrze życzę oraz Elizabeth, do której już całkiem straciłam serce. Co za baba! Umiera jedna z bohaterek. Szkoda, bo ją polubiłam.
Po czwartej części autor zamknął cały cykl i nie zamierzał do niego wracać. Na szczęście dla nas opamiętał się 20 lat później darowując czytelnikom „ Czarny księżyc”. Pierwszy tom napisał jako niespełna 40-letni mężczyzna, ostatni - dwunasty, jako 94 letni starszy pan. Na razie ogóle nie czuję różnicy.

Demelza i Ross. Jak się ich raz pokochało, to ta miłość czytelnika nie ustaje. Można najwyżej dziwić się jakimś posunięciom, współczuć lub kibicować. A błędy, czy przywary wybaczać. Więc byłaby to powieść przynudnawa, ale autor wprowadza nowe wątki i nowe postaci, m.in. kuzynkę Elizabeth oraz braci Demelzy, którzy niebawem zaczną odgrywać znaczącą rolę, a jeden z nich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    625
  • Chcę przeczytać
    444
  • Posiadam
    198
  • Ulubione
    27
  • 2018
    17
  • 2019
    16
  • Teraz czytam
    11
  • 2021
    10
  • 2017
    9
  • 2020
    9

Cytaty

Więcej
Winston Graham Czarny księżyc Zobacz więcej
Winston Graham Czarny księżyc Zobacz więcej
Winston Graham Czarny księżyc Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także