Ugi

Okładka książki Ugi Mirosław Tomaszewski
Okładka książki Ugi
Mirosław Tomaszewski Wydawnictwo: Czarne Seria: Ze Strachem kryminał, sensacja, thriller
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Ze Strachem
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389755773
Tagi:
spisek manipulacja
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
988
988

Na półkach: , ,

W sumie spodziewałem się więcej. Początek książki żwawy i zachęcający – nie tak często zdarza się temat poświęcony śledztwu, które prowadzi zdolny dziennikarz, stojący samotnie w obliczu wszechmocnej korporacji. A przy okazji dziennikarz nagradzany, niezależny, zamożny – któż nie chciałby wynająć wszystkie miejsca w teatrze, aby móc w spokoju obejrzeć przedstawienie? A wokół wszechobecne reklamy, wciskające się natrętnie w każdą sferę życia i społeczeństwo, którego wyłącznym celem jest konsumpcja. Chyba obecnie ta wizja staje się bardziej rzeczywista, niż mogło się wydawać w 2006 roku. A jednak książki nie czyta się lekko, z wypiekami na twarzy, choć sięgając po thriller moglibyśmy tego oczekiwać. Sceny w szpitalu psychiatrycznym dość przytłaczające, tak samo jak wizja przymusowego leczenia osób, które nie znoszą reklam. W sumie książka z kategorii: można przeczytać.

W sumie spodziewałem się więcej. Początek książki żwawy i zachęcający – nie tak często zdarza się temat poświęcony śledztwu, które prowadzi zdolny dziennikarz, stojący samotnie w obliczu wszechmocnej korporacji. A przy okazji dziennikarz nagradzany, niezależny, zamożny – któż nie chciałby wynająć wszystkie miejsca w teatrze, aby móc w spokoju obejrzeć przedstawienie? A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
125

Na półkach: ,

Niekomercyjna książka poruszająca temat komercyjny :)

Z pewnością nie ma drugiej takiej powieści na rynku! Poznajemy Oskara Knopa, który tropiąc działanie wielkich korporacji trafia na ślad, który po ujawnieniu może zburzyć wielką machinę rządzącą światem!

Książkę czyta się dość ciężko, czego główną przyczyną jest czcionka. Nie ułatwia również sam autor, który zaczynając nowy rozdział często przeskakuje z jednego wątku na drugi, gdzie poprzedni nie zawsze został wyjaśniony, a pewne kwestie nie zostają wprost powiedziane. Ma to oczywiście swój plus, którym jest budowanie zainteresowania.
Nie spotkałam się jeszcze z podobnym stylem. Mimo, iż jest to druga książka autora, którą przeczytałam to jednak nie przypominam sobie by w Marynarce autor używał podobnego stylu.

Pomimo tego oceniam książkę pozytywnie! Autor porusza ciekawy temat manipulacji stosowanej przez wielkie korporacje! Trochę mnie zdziwiło zakończenie... Główny bohater szukający sprawiedliwości dochodzi do dość zaskakujących wniosków.

Książka wg mnie nie jest komercyjna co jest jej największym atutem, polecam!

Niekomercyjna książka poruszająca temat komercyjny :)

Z pewnością nie ma drugiej takiej powieści na rynku! Poznajemy Oskara Knopa, który tropiąc działanie wielkich korporacji trafia na ślad, który po ujawnieniu może zburzyć wielką machinę rządzącą światem!

Książkę czyta się dość ciężko, czego główną przyczyną jest czcionka. Nie ułatwia również sam autor, który zaczynając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
19

Na półkach: ,

Dobra jak na polską - antyutopia, przykra jak każda z nich i jak każda z nich, ukazująca fragment rzeczywistości z poziomu faktów(lepiej lub gorzej).
Można przeczytać

Dobra jak na polską - antyutopia, przykra jak każda z nich i jak każda z nich, ukazująca fragment rzeczywistości z poziomu faktów(lepiej lub gorzej).
Można przeczytać

Pokaż mimo to

avatar
235
212

Na półkach: ,

Globalizacja i komercjalizacja następują. Konsumpcjonizm na trwale zagnieździł się w naszym życiu, stając się powoli jego nadrzędną wartością. Wielkie koncerny manipulują nami, by zwiększyć swoje zyski, a z nas zrobić bezwolne i niemyślące roboty. Świat zmierza ku destrukcji. Zabija nas to, co sami stworzyliśmy.

To opis iście apokaliptyczny, ale jakże prawdziwy! Na tyle, by Mirosław Tomaszewski uczynił z niego tło do swojej powieści - o zastanawiającym tytule - „UGI”. Jej głównym bohaterem jest Oskar Knop, dziennikarz nowojorskiej gazety „Battery Post”, którego poznajemy w chwili, gdy ma on odebrać prestiżową Nagrodę Kraina za cykl artykułów poświęconych contras – specjalnej organizacji, skupiającej wokół siebie wszystkich tych, którzy nie godzą się na postępujący konsumpcjonizm. Na znak przynależności i protestu, odrywali oni od swoich ubrań metki i naszywali na nie jednobarwne prostokątne łaty. Całość tego wydarzenia pewnie nie byłaby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, że od chwili ogłoszenia jej tegorocznego zdobywcy, Oskarem zaczęły interesować się dziwni ludzie – wszyscy powiązani z tajemniczą organizacją Uniwersal Global Investments (w skrócie UGI),stojącej rzekomo za globalnym spiskiem wielkich korporacji. UGI w wyrachowany i niezwykle podstępny sposób pozyskuje kolejnych klientów, siejąc w ich psychikach całkowite spustoszenie. Czym jest w rzeczywistości ta korporacja? Jakie cele jej przyświecają? Czy Oskar pozna prawdę? I co wyniknie z jego uporczywych dociekań? Tego dowiedziecie się jedynie, sięgając po powieść Tomaszewskiego!

Całość na: http://nieidentyczne-polki.blogspot.com/2014/07/ugi.html

Globalizacja i komercjalizacja następują. Konsumpcjonizm na trwale zagnieździł się w naszym życiu, stając się powoli jego nadrzędną wartością. Wielkie koncerny manipulują nami, by zwiększyć swoje zyski, a z nas zrobić bezwolne i niemyślące roboty. Świat zmierza ku destrukcji. Zabija nas to, co sami stworzyliśmy.

To opis iście apokaliptyczny, ale jakże prawdziwy! Na tyle,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Światem rządzą reklamy. Potężne wpływowe firmy chcą manipulować konsumentem, aby zarabiać grube miliardy – tym samym wpędzając swoich klientów w otchłań mrocznej choroby na tle psychicznym. A takie przynajmniej jest założenie powstającego artykułu Oskara Knopa, dobrze rokującego dziennikarza „Battery Post”, laureata Nagrody Kraina. Do czego popchnie go prywatne śledztwo?

Głównego bohatera, dziennikarza z Manhattanu, poznajemy, gdy przemierza ulice dzielnicy, szukając nowego tematu artykułu. Jest to jeden z tradycyjnych „patroli”, które szef redakcji nakazuje wykonywać swoim pracownikom w celu zdobycia niebanalnych pomysłów prześcignięcia konkurencyjnych pism. Po chwili kręcenia się bez celu, Oskar – jak gdyby nigdy nic – wchodzi do budynku Rockefeller Center, gdzie odbywa się gala wręczenia prestiżowej Nagrody Kraina, której został laureatem. To właśnie wyróżnienie zdaje się ściągać na Knopa całą lawinę zdarzeń, która chwilę później ma ruszyć.

Zaczyna się niepozornie – jeszcze na patrolu Oskar spotyka przedstawiciela ruchu contras – grupy, która usuwa logotypy sieciówek i zastępuje je zwykłym prostokątem, mającym manifestować zerwanie z konsumpcjonizmem. Choć rozmowa z mężczyzną jest tylko kroplą w morzu podejrzeń, popycha dziennikarza do zgłębiania tematu. W ten sposób trafia on na ślad tytułowego UGI – organizacji Universal Global Investments, co w języku polskim oznacza po prostu „uniwersalne inwestycje globalne”. Ta nic nie mówiąca nazwa firmy ma stać za potężnym spiskiem konsumpcyjnym, mającym na celu pozyskiwanie klientów na wiele różnych, zarazem wyrafinowanych i okrutnych, sposobów. Oskar, odkrywając coraz to nowsze powiązania organizacji z innymi, mniejszymi firmami, trafia aż do rodzimej Polski, aby zbadać niepozorna klinikę psychiatryczną w Gdyni. Klinika ta ma rzekomo gromadzić ludzi chorych na reklamowstręt i markowstręt, aby – pod przykrywką leczenia – wpajać im swoje ideały prowadzące do potężnych zarobków. Żeby dobrze zbadać procedery toczące się w szpitalu, Oskar sam zgłasza się jako pacjent i dobrowolnie poddaje leczeniu…

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/ugi-miroslaw-tomaszewski/

Światem rządzą reklamy. Potężne wpływowe firmy chcą manipulować konsumentem, aby zarabiać grube miliardy – tym samym wpędzając swoich klientów w otchłań mrocznej choroby na tle psychicznym. A takie przynajmniej jest założenie powstającego artykułu Oskara Knopa, dobrze rokującego dziennikarza „Battery Post”, laureata Nagrody Kraina. Do czego popchnie go prywatne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
105

Na półkach: ,

Zakupiłem ją za kilka złotych i nie spodziewałem się wiele. Okazało się to dobrym posunięciem, bo niewiele otrzymałem. Intryga na skalę światową (a już na pewno amerykańską) wydaje się być dobrym początkiem, ale to tylko pozory. Całość jest bowiem napisana średnio i wyziera z tej książki prowincjonalność. Początek zapowiada się dobrze, ale potem historia zmierza w dziwną stronę i absolutnie nie daje satysfakcji. Powieść jest napisana ładnym językiem, ale bez szału. Historia również nie porywa. Wiem jednak, że nie mogę być zbyt wymagający. Jest to bowiem nikomu nieznana książka wydana przez małe wydawnictwo. Przeszkadza jednak ohydne wydanie. Projekt graficzny jest ładny, ale tekturowa okładka i wnętrze rodem z bloku technicznego nie sprawia dobrego wrażenia. Dodatkowo czcionka jest dziwna i nie ułatwia czytania. Można kupić jak się znajdzie w dużej promocji. Można też pożyczyć od kogoś i przeczytać, bo jest miła. Szału jednak nie ma.

Zakupiłem ją za kilka złotych i nie spodziewałem się wiele. Okazało się to dobrym posunięciem, bo niewiele otrzymałem. Intryga na skalę światową (a już na pewno amerykańską) wydaje się być dobrym początkiem, ale to tylko pozory. Całość jest bowiem napisana średnio i wyziera z tej książki prowincjonalność. Początek zapowiada się dobrze, ale potem historia zmierza w dziwną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
197

Na półkach: ,

wstęp książki, super, jeden wielki prawdziwy cytat. samą książkę czyta się wg mnie bardzo szybko, mimo,ze trochę się gubiłam w samym sensie jaki niosła twardo czytałam dalej, gdy nagle myślałam, że wszystko jasne i już koniec okazało się że zakończenie ciągnie się i ciągnie ze 40 stron i znowu zamieszanie. mam mieszane uczucia, początkowo myślałam, że bomba, teraz bardziej pół-niewypał.

wstęp książki, super, jeden wielki prawdziwy cytat. samą książkę czyta się wg mnie bardzo szybko, mimo,ze trochę się gubiłam w samym sensie jaki niosła twardo czytałam dalej, gdy nagle myślałam, że wszystko jasne i już koniec okazało się że zakończenie ciągnie się i ciągnie ze 40 stron i znowu zamieszanie. mam mieszane uczucia, początkowo myślałam, że bomba, teraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
98
16

Na półkach:

nie da się tej książki przeczytać

nie da się tej książki przeczytać

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    107
  • Przeczytane
    53
  • Posiadam
    32
  • Czarne
    2
  • 2012
    1
  • Ulubione
    1
  • 2015
    1
  • Shortlist - kolejka
    1
  • Seria: ZE STRACHEM
    1
  • 2.1. Kryminały
    1

Cytaty

Więcej
Mirosław Tomaszewski Ugi Zobacz więcej
Mirosław Tomaszewski Ugi Zobacz więcej
Mirosław Tomaszewski Ugi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także