Podobno w starym ogrodzie w Niekłaju zakopane zostały skrzynie pełne skarbów... Poszukiwania ukrytego złota trwają i z pewnością mogą skłócić wielu...

Okazuje się, że jest coś ważniejszego od tych sporów - niebezpieczni osobnicy planują wysadzić w powietrze fabrykę. Gdy trzeba uniemożliwić zamach i złapać złodziei cennego wynalazku, konflikty idą w niepamięć, a Piraci, Koloniści i Jaszczurki przestają walczyć o Ogród i działają ramię w ramię. Efekty ich wysiłków są doprawdy zaskakujące, także dla nich samych! Kto wie, może nawet uda się bitwa pod Grunwaldem...?

Na kartach "Awantury w Niekłaju" jest mnóstwo przezabawnych, ciekawych osobistości, które budują całą historię. Wielokrotnie podczas lektury człowiek nie może się nie zanieść głośnym śmiechem. Powieść jest dosłownie naszpikowana zaskakującymi momentami. Moje Dzieci są równie zachwycone!

Podobno w starym ogrodzie w Niekłaju zakopane zostały skrzynie pełne skarbów... Poszukiwania ukrytego złota trwają i z pewnością mogą skłócić wielu...

Okazuje się, że jest coś ważniejszego od tych sporów - niebezpieczni osobnicy planują wysadzić w powietrze fabrykę. Gdy trzeba uniemożliwić zamach i złapać złodziei cennego wynalazku, konflikty idą w niepamięć, a Piraci,...

Aż trudno uwierzyć ,że kiedyś istniał taki świat , gdzie dzieciaki nie znały telefonów i internetu a kontakty międzyludzkie , były czymś normalnym .Młode dzieciaki , tworzą zastępy Jaszczurek i Piratów .Jest tu dość ścisły podział na drużyny chłopięce i dziewczęce .Ach , przypominają się tu czasy zuchów i harcerzy , z wielką nadzieją ,że jeszcze gdzieś takie historie się mogą przydarzyć .Nawet inscenizacja Bitwy pod Grunwaldem .No ja lubię wracać .---(---ocena 8 /10---)

Aż trudno uwierzyć ,że kiedyś istniał taki świat , gdzie dzieciaki nie znały telefonów i internetu a kontakty międzyludzkie , były czymś normalnym .Młode dzieciaki , tworzą zastępy Jaszczurek i Piratów .Jest tu dość ścisły podział na drużyny chłopięce i dziewczęce .Ach , przypominają się tu czasy zuchów i harcerzy , z wielką nadzieją ,że jeszcze gdzieś takie historie...

Całkiem przyzwoita książka, aczkolwiek nie mogłem się w nią wgryźć i dość długo ja czytałem.

Całkiem przyzwoita książka, aczkolwiek nie mogłem się w nią wgryźć i dość długo ja czytałem.

Niziurski wielki pisarzem dla młodzieży był, i basta!
To nie jest jego największe osiągnięcie, a przecież takie fajne, i takie mądre (broń Boże nie przemądrzałe i prawie nigdy nie belfersko-pouczające),za to budujące u młodego czytelnika (może jeszcze jakaś młodzież to czyta???) (to znaczy ktoś z tej części młodzieży, która umiejętność czytania posiadła i z niej korzystać chce i umie) poczucie własnej mocy i odczucie niezwykłości świata, nawet w najzwyklejszym Niekłaju.
Mistrzu, chapeaux bas!

Niziurski wielki pisarzem dla młodzieży był, i basta!
To nie jest jego największe osiągnięcie, a przecież takie fajne, i takie mądre (broń Boże nie przemądrzałe i prawie nigdy nie belfersko-pouczające),za to budujące u młodego czytelnika (może jeszcze jakaś młodzież to czyta???) (to znaczy ktoś z tej części młodzieży, która umiejętność czytania posiadła i z niej korzystać...

Tylko dlaczego okładka wydania Naszej księgarni, które dorwałem jest kadrem z filmu "Spona" a nie nawiązuje do Niekłaja? :)

Tylko dlaczego okładka wydania Naszej księgarni, które dorwałem jest kadrem z filmu "Spona" a nie nawiązuje do Niekłaja? :)

Ksizka dla młodzieży akurat. Dorosły przy tym może sobie odpocząć po cieslzszych książkach.

Ksizka dla młodzieży akurat. Dorosły przy tym może sobie odpocząć po cieslzszych książkach.

Przygodę z Niziurskim rozpoczęłam od "Awantury w Niekłaju". Książka jest ponadczasowa, opisuje zabawy w PRLu. Posiada doskonałą fabułę, zwrot akcji, zaskakujące momenty. Przygodówka młodzieżowa z wątkiem kryminalnym. Opisuje interesujące przygody wakacyjne rywalizujących grup spędzone w ogrodzie. Napisana lekkim i barwnym językiem, ukazuje solidarność i przyjaźń.

Przygodę z Niziurskim rozpoczęłam od "Awantury w Niekłaju". Książka jest ponadczasowa, opisuje zabawy w PRLu. Posiada doskonałą fabułę, zwrot akcji, zaskakujące momenty. Przygodówka młodzieżowa z wątkiem kryminalnym. Opisuje interesujące przygody wakacyjne rywalizujących grup spędzone w ogrodzie. Napisana lekkim i barwnym językiem, ukazuje solidarność i przyjaźń.

Robiąc porządki, myślałam że biblioteczkę w jedno popołudnie odgruzuję. Myliłam się. Szelest kartek, delikatne tumanki kurzu;),zapach papieru, dziwne wzruszenie na widok tytułu i ciąg skojarzeń sprawiły, że każdą książeczkę brałam do ręki, kartkowałam, czytałam jakiś fragment i…porządki zajęły mi kilka tygodni.
Przeczytałam ze wzruszeniem i nostalgią. Lektura przywołała wiele bardzo miłych wspomnień i została w biblioteczce. Podsunę wnukom;).

Robiąc porządki, myślałam że biblioteczkę w jedno popołudnie odgruzuję. Myliłam się. Szelest kartek, delikatne tumanki kurzu;),zapach papieru, dziwne wzruszenie na widok tytułu i ciąg skojarzeń sprawiły, że każdą książeczkę brałam do ręki, kartkowałam, czytałam jakiś fragment i…porządki zajęły mi kilka tygodni.
Przeczytałam ze wzruszeniem i nostalgią. Lektura przywołała...

Po czterdziestu latach - bawi równie dobrze :)!

Po czterdziestu latach - bawi równie dobrze :)!

Jedna z bardziej witalnych, żywotnych i zarazem niecodziennych powieści pana Edmunda. O co w niej właściwie chodzi? Zupełnie niezwykła. Jak zresztą "Siódme wtajemniczenie". Trzeba znać.

Jedna z bardziej witalnych, żywotnych i zarazem niecodziennych powieści pana Edmunda. O co w niej właściwie chodzi? Zupełnie niezwykła. Jak zresztą "Siódme wtajemniczenie". Trzeba znać.