Czas wojny. Opowieści z Ukrainy

Okładka książki Czas wojny. Opowieści z Ukrainy Tim Judah
Okładka książki Czas wojny. Opowieści z Ukrainy
Tim Judah Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Seria: Mundus reportaż
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Mundus
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania:
2016-10-13
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-13
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323341871
Tłumacz:
Aleksandra Czwojdrak
Tagi:
Ukraina wojna konflikt literatura faktu reportaż
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
143
142

Na półkach:

O Ukrainie jest ostatnio ciszej. Media nie epatują już obrazami zniszczonych miast czy wymiany ognia na froncie. Mimo że konflikt w Donbasie wciąż trwa, separatyści trzymają się mocno, a spory na szczytach władzy w Kijowie znowu nie wróżą dobrze przyszłości naszego wschodniego sąsiada.

Kremlowi jest to na rękę. „Zjednoczona Europa niech zajmie się swoimi kłopotami, a my podtrzymujmy stan zawieszenia wokół Doniecka i Ługańska jako środek nacisku na Ukrainę” – zdaje się myśleć obóz Putina. Rosja w polityce międzynarodowej lubi grać znaczonymi kartami. W kwietniu 2014 roku znowu wykorzystała wewnętrzny rozłam Ukraińców po rewolucji Euromajdanu i kryzysie krymskim. Ale uproszczeniem było stwierdzenie, że wyłącznie prorosyjskie sympatie obywateli wschodniej Ukrainy ułatwiły sprowokowanie konfliktu z „zielonymi ludzikami” i secesję dwóch obwodów.

Gdyby władze centralne w Kijowie zadbały wcześniej o prawdziwe zjednoczenie kraju i jego zrównoważony rozwój, a nie pozostawiały poszczególne części lokalnym koteriom i oligarchom, może do wojny nigdy by nie doszło, albo z separatystami – pozbawionymi znaczącego poparcia społecznego – poradzono by sobie znacznie łatwiej i szybciej. Nie miejsce to jednak na tego typu dywagacje. Aby poznać genezę obecnych problemów Ukrainy lepiej sięgnąć po książkę Tima Judaha.

Autor postanowił spojrzeć na konflikt ukraińsko-rosyjski w myśl zasady historia est magistra vitae. Wybrał się więc w podróż nie tylko w przestrzeni, od Lwowa po Donieck, przez Besarabię i wybrzeże wokół Odessy, ale także w czasie, przyglądając się dziejom, które – jak czytamy na okładce – „doprowadziły do tego, czego świadkami jesteśmy obecnie”. Judah warsztat ku temu ma odpowiedni. O Ukrainie pisze od lat na łamach tak renomowanych tytułów jak „New York Review of Books” i „Economist”. Jest także specjalistą od Bałkanów, a dziennikarskie relacje z konfliktów i ich konsekwencji pisał między innymi z Afganistanu, Iraku, Korei Północnej, Darfuru, Haiti czy Ugandy.

Przez czterdzieści niedługich rozdziałów pozycji wydanej przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego przewijają się postacie nie tylko polityków, ale też artystów, przedsiębiorców, aktywistów społecznych, a także ludzi z ostatnich szeregów, brutalnie potraktowanych przez wielką historię, jak matki żołnierzy poległych na froncie. Nie są to reportaże zaangażowane, raczej emocjonalnie wyważone, by nie powiedzieć: chłodne, ale bynajmniej nie trącą niepotrzebną egzaltacją. To pisarstwo wysokiej dziennikarskiej próby, co też w pewnym stopniu jest zasługą przekładu Aleksandry Czwojdrak.

Ukraińcy są idealnym przykładem społeczeństwa Europy Wschodniej, które po upadku systemu komunistycznego wciąż stoi w potężnym i niewygodnym rozkroku między przeszłością a teraźniejszością, między mentalnością homo sovieticus a nieodpartą chęcią wskoczenia do pędzącego pociągu o nazwie „Nowoczesność”. W transformacji społecznej nie może pomóc wyraźny podział pod względem językowym. Rosyjskojęzyczna część Ukrainy i inne mniejszości etniczne raczej nie czuły się pełnoprawnymi obywatelami własnego kraju. To wszystko w końcu musiało wybuchnąć, choć oczywiście dużą rolę odegrały inspiracje zewnętrzne.

Nam w Polsce może się wydawać, że o historii Ukrainy wiemy wiele. Wszak przez stulecia żyliśmy w jednym państwie (czy raczej w państwach). Z jednej strony wychodzi z nas pewien kolonializm („Tu kiedyś wszystko było nasze”),lubimy też – tak samo jak Ukraińcy i Rosjanie rzecz jasna – uprawiać politykę historyczną (Wołyń),ale z drugiej strony rewizjonizm historyczny jest wciąż punktem programowym tylko niszowych grup politycznych, co też Judah podkreśla i chwali. Reasumując, o Ukrainie, jej historii i teraźniejszych problemach absolutnie nie wiemy wszystkiego, więc jeśli ktoś nie chce posługiwać się kalkami, powinien sięgnąć po książkę Brytyjczyka. Nie zawiedzie się!

O Ukrainie jest ostatnio ciszej. Media nie epatują już obrazami zniszczonych miast czy wymiany ognia na froncie. Mimo że konflikt w Donbasie wciąż trwa, separatyści trzymają się mocno, a spory na szczytach władzy w Kijowie znowu nie wróżą dobrze przyszłości naszego wschodniego sąsiada.

Kremlowi jest to na rękę. „Zjednoczona Europa niech zajmie się swoimi kłopotami, a my...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
17

Na półkach:

Drogi Panie Autorze Kochany... Wszystko na pozór w tym reportażu jest technicznie dopracowane, narracja, świadkowie, tło historyczne. A jednak ile razy czytam, że Lwów to Polsce przypadł, tak przypadkiem... po pierwszej wojnie, tak jakby historia zaczynała się od 1795 lub 1918, to przekonuje się, że zbytnio się Pan skupił na ukraińskim punkcie widzenia. A już to, że Polacy nadali po wojnie niemieckiemu miastu nazwę Wrocław, tak jakby ją wymyślili nagle w 1945 zmieniąc z Breslau... Uuu.. Nieładnie. A myślałem, że jednak przeczytam więcej rzetelnie o Donbasie. I dodam dla sprawiedliwości, że to nie jest zła książka. Jest napisana dobrym językiem, obrazuje tragedię Ukrainy jako kraju mocno podzielonego, zróżnicowanego i o skomplikowanej historii. Warto ją przeczytać. Jednak te parę zdań... tak swobodnie rzuconych, dyskwalifikuje Pana z mojej osobistej, wysokiej oceny. Nie twierdzę, że byliśmy święci, niczemu co jest prawdą, jako normalny człowiek, nie zaprzeczam. Tylko tak trudnej historii upraszczać na potrzeby pisania tego reportażu nie wolno. Braknie tu wyczucia. Nie nadrobił za Pana ani redaktor ani tłumacz serią przypisów, aż wstyd, że były konieczne. Obawiam się, że nieświadomie dotknął Pan, Panie Autorze spraw dla Polaków niezwykle ważnych i czułych, a dla niektórych, jak moi przodkowie, wręcz świętych. A Ukrainie i Ukraińcom, to życzę jak najlepiej. I w tym, myślę, że się zgadzamy.

Drogi Panie Autorze Kochany... Wszystko na pozór w tym reportażu jest technicznie dopracowane, narracja, świadkowie, tło historyczne. A jednak ile razy czytam, że Lwów to Polsce przypadł, tak przypadkiem... po pierwszej wojnie, tak jakby historia zaczynała się od 1795 lub 1918, to przekonuje się, że zbytnio się Pan skupił na ukraińskim punkcie widzenia. A już to, że Polacy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
713
694

Na półkach:

„Książka jest bardzo aktualnym spojrzeniem na konflikt na Ukrainie. Co istotne, skupia się nie tylko na najnowszych faktach, ale również na wydarzeniach z przeszłości, które doprowadziły do tego, czego świadkami jesteśmy obecnie”.

To bez wątpienia jedna z najciekawszych publikacji dotyczących Ukrainy i rozgrywającego się tam polityczno –militarnego konfliktu (kolejnych jego etapów i eskalacji),który mimo prób mediacji, podejmowanych przez społeczność międzynarodową, nieprzerwanie destabilizuje cały region, wzbudzając uzasadniony niepokój państw sąsiednich. To co jednak wyróżnia tą publikację z szeregu innych, pojawiających się na naszym wydawniczym rynku, które podnoszą i zajmują się tą ważną problematyką (niestety o różnym stopniu merytorycznego przygotowania) jest rzetelność przekazu, obiektywizm, analityczne podejście, brak pogoni za tanią, medialną sensacją, niesłychanie wnikliwy zmysł obserwacji oraz podparte doświadczeniem oraz wiedzą podejściem do tematu. To również prawdziwa (wymagająca dużego zaangażowania) umiejętność docierania do naprawdę ciekawych źródeł informacji, wyciągania właściwych wniosków, zestawiania ich ze sobą i to zarówno w kontekście współczesnym jak i historycznym. To właśnie ów duży nacisk na historyczny akcent jest elementem, który towarzyszy nam przez całą lekturę, stając się interesującym spoiwem, mającym bardzo realny wpływ na współczesne wydarzenia, kształtujące się poglądy, opinie i poszczególne procesy decyzyjne.

„W wojnie na Ukrainie nie chodzi o historię, ale bez odwołania się do niej bądź-jak to się mówi – czynienia z niej „oręża” konflikt ów zwyczajnie nie mógłby się rozgrywać”.

Szczególnie uwidocznione jest to w kontekście wielowiekowych, skomplikowanych relacji z sąsiadami w tym i z Polską (widać iż nasi rodacy cieszą się sympatią autora i pewnym podziwem, szczególnie za brak przejawów skonkretyzowanych tendencji rewizjonistycznych – sugerowanych, od czasu do czasu, przez rosyjskich czy prorosyjskich polityków),wyraźnej osi podziału społeczeństwa ukraińskiego wyrosłej na stosunku do Stefana Bandery oraz OUN-UPA (dla zachodnich Ukraińców jest narodowym bohaterem, dla zamieszkałych zaś na wschodzie, zdrajcą, ludobójcą i zbrodniarzem) oraz postawie samej Rosji, która od zawsze umiejętnie rozgrywała (z widocznym skutkiem) politykę historyczną, pogłębiając istniejące różnice i rozdźwięki dla własnych partykularnych interesów oraz mniej lub bardziej dalekosiężnych celów.

To wyłaniający się z treści obraz ukraińskiego państwa, które mimo nominalnie odzyskanej niepodległości nie potrafiło i nie potrafi nadal pozbyć się parasola rosyjskiego zwierzchnictwa (dziś, oczywiście, już w trochę zmienionej formie) i którego droga do pełnej demokracji życia oraz integracji europejskiej będzie długa i wyboista. Kraju, który w obliczu głębokich politycznych i społecznych podziałów, nawarstwiających się problemów ekonomicznych, utraty Krym i wojny na wschodzie stanął na dziejowych rozdrożu, zmuszony podjąć decyzje, które określą jego pozycje w świecie na kilka najbliższych dekad. Państwa gdzie przeszłość nadal wyraźnie nakłada się na teraźniejszość a zmiana, w pierwszej kolejności, nastąpić musi w ludzkich głowach i umysłach co przekłada się bezpośrednio na starcie dwóch pokoleń (starego, post-sowieckiego oraz młodego, współczesnego) dwóch światopoglądów i wizji tego jak wyglądać powinna Ukraina w przyszłości.

W swojej podróży od Kijowa po Donbas Tim Judah, oprócz własnych spostrzeżeń i opinii, oddaje głos ludziom o rożnych poglądach politycznych, statusie społecznym, materialnym, czy stopniu zaangażowania w rozgrywający się konflikt. Uzyskujemy dzięki temu zdecydowanie pełniejszy i bogatszy opis rozgrywających się tu wydarzeń oraz okazje spojrzenia (niejako od środka) na dzisiejszą kondycję ukraińskiego narodu. Autor wychodzi przy tym, dość znacznie, poza ogólne, znane nam ramy telewizyjnych przekazów czy straszące krzykliwymi nagłówkami czołówki popularnych gazet.

Pokazuje i uzmysławia nam jak ukraińska rewolucja ( i różne jej formy) wygląda nie tylko w wielkich miejskich aglomeracie ale również na przysłowiowej „głębokiej prowincji” oraz to, jak owe wydarzenie są tam odbierane, komentowane i jaki realny czy symboliczny wpływ wywierają na zamieszkujących je obywateli. To niestety również obraz politycznych kłamstw, ideologicznych manipulacji (każdej ze stron),biznesowych powiązań, korupcji i matactw na rożnych szczeblach, taniej dyplomatycznej frazeologii oraz w szczególności brutalnej, wstrząsającej bratobójczej wojny w której nie będzie zwycięzców i zwyciężonych.

Książka zawiera ogromną ilość naprawdę mało znanych, faktów i ciekawostek w tym również tych o charakterze etnicznym, narodowościowym czy religijnym rzadko pojawiaj się w popularnych opracowaniach, mimo iż są, nierzadko, istotnym elementem całości geopolityki wschodniej.

„Wybujała fantazja o Noworosji ciągnącej się aż od Basarabii legła w gruzach, a zastąpiła ją ponura rzeczywistość tlącego się konfliktu, podobnego jak ten w Naddniestrzu, w Osetii Południowej, Abchazji i w Górskim Karabachu. Z punku widzenia Putina jest to skutek, jeśli nawet nie wspaniały, to w każdym razem pożyteczny, sprzyjający jego zamierzeniom, aby uniemożliwić Ukrainie stanie się krajem atrakcyjnym, o ustabilizowanej demokracji, który mógłby stanowić wzorzec dla Rosjan, jak i mieć poważne perspektywy członkostwa w NATO i UE”.
Publikacja Tima Judaha „Czas wojny. Opowieści z Ukrainy” z racji zawartych treści, podanych w sposób niesłychanie interesujący i obiektywny, a co ważne, nie ukierunkowany politycznym zamówieniem jest (moim zdaniem) tym właśnie rodzajem przekazu, którego Polacy potrzebują najbardziej i z którego są w stanie najwięcej wynieść. Zdecydowanie polecam lekturę.

„Książka jest bardzo aktualnym spojrzeniem na konflikt na Ukrainie. Co istotne, skupia się nie tylko na najnowszych faktach, ale również na wydarzeniach z przeszłości, które doprowadziły do tego, czego świadkami jesteśmy obecnie”.

To bez wątpienia jedna z najciekawszych publikacji dotyczących Ukrainy i rozgrywającego się tam polityczno –militarnego konfliktu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    150
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    4
  • Reportaże
    4
  • Literatura faktu
    2
  • Reportaż
    2
  • 2020
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Reportaż, proza dokumentalna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czas wojny. Opowieści z Ukrainy


Podobne książki

Przeczytaj także