Uwielbiam książki Jany Frey. Dlaczego? Ponieważ ta niemiecka pisarka porusza trudne i życiowe tematy, co więcej wszystkie historie opisane w jej książkach są prawdziwe.
"Chłód od raju" to historia piętnastoletniej Hannah, która będąc czteroletnią dziewczynką traci matkę w tragicznym wypadku.Po śmierci mamy wychowywał ją tylko ojciec, jednak pewnego dnia w życiu Hannah następują zmiany, pojawia się Roswitha , sprawia, że życie Hannah i ojca staje się lepsze, Hannah widzi w niej osobę, z którą można porozmawiać jak z rodzoną matką, ojciec myśli aby ułożyć sobie życie na nowo.
Można pomyśleć, że historia zakończy się szczęśliwie, że Roswitha naprawdę okaże się aniołem, jednak nic bardziej mylnego. Dochodzi do ślubu z Roswithą a wraz z nim następują zmiany. Hannah wraz z tatą przechodzą na inną religię - od tej chwili będą Świadkami Jehowy. Muszą chodzić do innego Kościoła, nie świętują urodzin ani nie obchodzą Świąt. Początkowo Hannah uznaje, że tak musi być i nie widzi w tym nic niepokojącego. Jednak kiedy Hannah staje się nastolatką zaczyna się buntować, w szkole jest z tego powodu wykpiwana i wyśmiewana, pragnie mieć jakieś pamiątki po zmarłej matce, których posiadanie jest zabronione. Zaczyna się inaczej ubierać i znajduje zdjęcie mamy z którym się nie rozstaje. Zaczyna się spotykać z Paulem , chłopakiem, który darzy sympatią dziewczynę i nie odpycha go jej wygląd ani wyznanie.
Kiedy Roswitha i reszta członków Wspólnoty dowiaduje się o "nieposłuszeństwie" dziewczyny postanawiają ją ukarać. Dochodzi do przemocy, nastolatka jest poddawana torturom, nieustannej presji. Hannah nie może już dłużej tego znieść i postanawia uciec. Myśli o samobójstwie jednak nie popełnia go, powstrzymuje ją Paul. Jak dalej potoczą się losy Hannah? Nic już więcej nie zdradzę.
Ta książka jest wstrząsająca. Momentami przypomina thriller, trzyma w napięciu i nie pozwala się oderwać. W czasie czytania myślami wróciłam do swojego dzieciństwa gdzie zawsze obchodziliśmy urodziny i święta i nie wyobrażam sobie, że miałoby mi tego zabraknąć. To co przeszła Hannah jest nie do pomyślenia, została zniewolona i poddana praniu mózgu przez despotyczną macochę. Nie jestem przeciwna Świadkom Jehowy, wiara jest osobistą sprawą w życiu każdego. Jednak irytuje mnie nachalność tych osób, wymuszanie na siłę żeby przystąpić do ich wspólnoty. Nie mają prawa tego wymagać, to jest indywidualna decyzja kto chce byś Świadkiem Jehowy a kto nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Zastanowiło mnie dlaczego ojciec Hannah pozwalał tak sobą dyrygować i zawsze przytakiwał żonie zamiast postawić się i stanąć w obronie córki?
"Chłód od raju" to książka, która składa do wielu przemyśleń. Historia, której nigdy nie zapomnę, zawsze będzie w mojej pamięci. Jak najbardziej jest warta przeczytania. Jest rewelacyjna, chociaż ciężko określić tak książkę , która opisuje czyjeś życie.

Uwielbiam książki Jany Frey. Dlaczego? Ponieważ ta niemiecka pisarka porusza trudne i życiowe tematy, co więcej wszystkie historie opisane w jej książkach są prawdziwe.
"Chłód od raju" to historia piętnastoletniej Hannah, która będąc czteroletnią dziewczynką traci matkę w tragicznym wypadku.Po śmierci mamy wychowywał ją tylko ojciec, jednak pewnego dnia w życiu Hannah...