Sędzia Di i nawiedzony klasztor

Okładka książki Sędzia Di i nawiedzony klasztor Robert Van Gulik
Okładka książki Sędzia Di i nawiedzony klasztor
Robert Van Gulik Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Cykl: Sędzia Di (tom 4) literatura piękna
202 str. 3 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Sędzia Di (tom 4)
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
202
Czas czytania
3 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788306029888
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
151 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1363
762

Na półkach: ,

Sędzia Di i nawiedzony klasztor jest kolejną pozycją z cyklu po jaką sięgnąłem, bo lubię takie historie i dawne opowieści osadzone w azjatyckich klimatach. Nie tylko dotyczy kryminałów, ale również grozy lub fantastyki. Dlatego cieszyłem się znalezieniem kolejnej książeczki z Sędzią Di, którego wszystko ciekawi i dzięki swoim spostrzeżeniom potrafi odgadnąć nie jedną tajemniczą zagadkę kryminalną.
Sędzia Di wraz z trzema żonami postanawia z powodu pogody zatrzymać się w pobliskim klasztorze, który okazuje się przyjemnym miejscem do spędzenia czasu do chwili poprawienia się warunków pogodowych. Podczas drogi do swoich pokoi jest świadkiem tajemniczej sceny. Postanawia dowiedzieć się wszystkiego i rozpoczyna śledztwo mające na celu odnalezienie odpowiedzi na nurtujące go pytania.
Książka zaczyna się niewinnie od samego początku, ale gdy bohaterowie historii przybywają do klasztoru zmienia się wszystko. Miejsce akcji jak na kryminalną intrygę jest bardzo ciekawe i pełne różnych zakamarków. Spora ilość korytarzy, tajemnych przejść, schodów, mrocznych pomieszczeń i ukrytych tajemnic jakie skrywają mury klasztoru. W celu nie pogubienia się w tym labiryncie dołączono mapkę, która sprawia, że możemy zorientować się, w którym miejscu toczy się opowieść. Bardzo dobry pomysł i mający nam ułatwić śledzenie wydarzeń jakich jesteśmy świadkami. Podczas czytania klasztor sprawia olbrzymiej budowli, gdzie na każdym kroku znajduje się coś nowego i ciekawego do poznania. Wątek śledztwa jaki proponuje nam autor został poprowadzony dobrze przez cały czas. Poszukiwania bohaterów odpowiedzi na ujrzaną scenę na początku i próba dowiedzenia się o zbrodniach jakie popełniono w tym miejscu wypada ciekawie. Sędzia Di rozpoczyna dochodzenie od badania śladów, poszlak lub przesłuchania potencjalnych świadków obecnych na miejscu. Nie brakuje tutaj podsuwania potencjalnych podejrzanych i próby odkrycia sekretów, jakie skrywają za swoją maskę jaką zakładają na co dzień. Może nie dostajemy pogoni za przestępcami, jakiś walk lub ucieczek. Wszystko skupia się na prowadzeniu drobiazgowo śledztwa i spostrzegawczości samego bohatera, który podejmuje się z odkrytych informacji lub poszlak próbę odgadnięcia zagadki jaką skrywa klasztor. Autor za szybko nie odkrywa wszystkich kart i do samego końca nie wiadomo jak potoczy się historia jeśli chodzi o wątek kryminalny.

Postać Sędziego Di jaką stworzył Robert Van Gulik jest wzorowana na prawdziwej i przez to staje się nam bliska. Świetnym pomysłem było wykorzystanie historycznej postaci w swoich książkach i oparcie na niej cyklu. Jego sylwetkę nakreślił autor bardzo dobrze i podobała mi się przywołując na myśl detektywa, który potrafi być spostrzegawczy, inteligentny, ciekawski, spokojny, mądry i służyć radą potrzebującej osobie. Podejmujący działania i nie bojący się grzebać w tajemnicach mogących okazać się niebezpiecznymi. Sympatycznie wypada i ze swoją dociekliwością wzbudza nasze zainteresowanie odkryciami jakie dokonuje. Przygody jakie przeżywa i czające zagrożenia powodują kibicowanie mu cały czas podczas czytania. Oprócz niego dostajemy drugoplanowych i trzecioplanowych bohaterów wypadających dobrze lub mających do odegrania mniejszą lub większą rolę w wydarzeniach. Pomimo tego nie dostałem papierowych postaci jak oczekiwałem, ale nieźle nakreślone i nie mamy tutaj granicy podziału na dobrych i złych. Każda z nich nosi w sobie odcień szarości i tylko zachowanie może spowodować, czy polubimy kogoś albo nie. Relacje jakie zostały przedstawione pomiędzy bohaterami wypadają dobrze i tak samo rzecz ma się z dialogami, które dostajemy w książce.

Po tytule Sędzia Di i nawiedzony klasztor można spodziewać się nie tylko kryminalnej zagadki, lecz pojawienia się nawet grozy w czasie czytania. Początkowo dostajemy lekki dreszczyk niepokoju przywodzący na myśl takie opowieści o duchach. Jednak autor poszedł w stronę kryminału i dziwne wydarzenia zostają zastąpione intrygą kryminalną. Podobało mi się umieszczenie historii w azjatyckich klimatach i sięgnięcie po dawne czasy, gdzie toczy się opowieść. Takie rozwiązanie dodaje uroku i sprawdza się niesamowicie. Nie można jej odmówić niczego, bo sama akcja została poprowadzona w miarę szybko i nie doświadczymy przestojów podczas czytania. Została napisana oszczędnym i lekkim stylem bez żadnego większego rozbudowania, ale nie powodującego pojawienia się wrażenia przewidywalności lub występowania prostych zdań. Autor potrafił w przystępny i zwięzły sposób nakreślić tło wydarzeń, warstwę obyczajową i najważniejszy wątek kryminalna. Historia nie pozbawiona została spisków, występowania tajemnic, pojawienia się intryg i sekretów do odkrycia. Śledztwo przez cały czas trzyma w napięciu i nie wiadomo co odkryją bohaterowie albo jakie niebezpieczeństwa na nich czekają. Wydarzenia zostały poprowadzone w szybki sposób i cały czas dzieje się wiele. Dlatego nudzić się nie sposób podczas czytania. Czyta się szybko, sama zagadka intryguje, jest dobrze poprowadzona, miejsce akcji jakim jest klasztor sprawdza się znakomicie i historia potrafiła mnie wciągnąć na tyle, że chętnie zaznajomię się z innymi tomami cyklu jeżeli będę miał okazje do tego. Jestem zadowolony z tego co dostałem, bo przy poprzednim tomie bawiłem się dobrze jak przy obecnym próbując rozwikłać kryminalną zagadkę jaką stworzył Robert Van Gulik. Książka Sędzia Di i nawiedzony klasztor jest ciekawym kryminałem napisany z lekkością, osadzoną w klimatach azjatyckich, pełną uroku opowieścią i wciągającą od pierwszych stron.

Sędzia Di i nawiedzony klasztor jest kolejną pozycją z cyklu po jaką sięgnąłem, bo lubię takie historie i dawne opowieści osadzone w azjatyckich klimatach. Nie tylko dotyczy kryminałów, ale również grozy lub fantastyki. Dlatego cieszyłem się znalezieniem kolejnej książeczki z Sędzią Di, którego wszystko ciekawi i dzięki swoim spostrzeżeniom potrafi odgadnąć nie jedną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
890
191

Na półkach: , ,

Postać Roberta van Gulika mnie fascynuje. Człowiek władający biegle wieloma językami, w tym chińskim, posiadacz stopnia dr w wieku 25 lat, dyplomata, kaligraf i koneser sztuki Orientu. Czegóż chcieć więcej?

Jego powieść niestety jest już mniej interesująca niż życiorys.
Opis klasztoru i jego skomplikowanej struktury, a przede wszystkim dzieł sztuki mnie zaintrygował. Samo śledztwo też było w porządku - dobrze pomyślany wątek z właściwym sprawcą. Tożsamość jednego częściowo przeczułam, zaś drugiego już nie, chociaż wpisuje się on jak najbardziej w schemat "winnym jest ten, który wydaje się najmniej podejrzany".

Jednak stylistyka powieści i mentalność bohaterów była dla mnie cokolwiek sztywna i miejscami toporna. Brakowało mi również pogłębionej psychologii postaci. Może dlatego, że van Gulik chciał uchwycić "chińskość".

Szkoda też, że w książce taoizm i buddyzm zostały opatrzone łatką "zło", ponieważ sędzia Di jest zwolennikiem konfucjanizmu.
Drażniły mnie także wykrzykniki sędziego Di skierowane do jednostkowego Boga. Jeśli już, sędzia jako konfucjanista raczej powinien powoływać się na Niebo (tian). Mam nadzieję, że to pomyłka tłumacza.

Postać Roberta van Gulika mnie fascynuje. Człowiek władający biegle wieloma językami, w tym chińskim, posiadacz stopnia dr w wieku 25 lat, dyplomata, kaligraf i koneser sztuki Orientu. Czegóż chcieć więcej?

Jego powieść niestety jest już mniej interesująca niż życiorys.
Opis klasztoru i jego skomplikowanej struktury, a przede wszystkim dzieł sztuki mnie zaintrygował. Samo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
220
190

Na półkach:

Słyszałem świetne opinie na temat serii o sędzim Di, ale mi nie przypadło do gustu. Za długo się rozkręca, tematyka Chin poprzednich wieków też niezbyt mnie porwała. Ale zakończenie historii, muszę przyznać, to majstersztyk :)

Słyszałem świetne opinie na temat serii o sędzim Di, ale mi nie przypadło do gustu. Za długo się rozkręca, tematyka Chin poprzednich wieków też niezbyt mnie porwała. Ale zakończenie historii, muszę przyznać, to majstersztyk :)

Pokaż mimo to

avatar
1356
558

Na półkach:

Kolejny tom sagi o sędzim Di. O tyle nietypowy, że jego akcja dzieje się właściwie w jednym miejscu, starym klasztorze położonym w górach. Ograniczenie miejsca wychodzi książce na dobre, a nawiązania do powieści grozy wyróżniają ten tom na tle innych. Zdecydowanie warto przeczytać, jeśli Di się lubi.

Kolejny tom sagi o sędzim Di. O tyle nietypowy, że jego akcja dzieje się właściwie w jednym miejscu, starym klasztorze położonym w górach. Ograniczenie miejsca wychodzi książce na dobre, a nawiązania do powieści grozy wyróżniają ten tom na tle innych. Zdecydowanie warto przeczytać, jeśli Di się lubi.

Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , , ,

Książki tego autora zawsze wprowadzają mnie w dobry nastrój. Akcja wartka bez dłużyzn i zbędnych opisów, ale zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć. Ciekawa intryga, pełen tajemnic klasztor, siązka trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Książki tego autora zawsze wprowadzają mnie w dobry nastrój. Akcja wartka bez dłużyzn i zbędnych opisów, ale zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć. Ciekawa intryga, pełen tajemnic klasztor, siązka trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Pokaż mimo to

avatar
760
126

Na półkach: , ,

Z powodu burzy i zepsutego koła w wozie sędzia Di zmuszony jest zatrzymać się na noc w taoistycznym klasztorze. Kiedy kieruje się ku swoim apartamentom, nagle wiatr otwiera okiennice i sędzia dostrzega w oknie naprzeciwko dziwną scenę: mężczyzna popycha nagą, jednoręką kobietę. Dodatkowo dowiadujemy się, że w ostatnim czasie w klasztorze miały miejsce tajemnicze zgony młodych dziewcząt. Nie do końca jest też jasna sprawa śmierci byłego opata. Czy te wszystkie zdarzenia łączy jakiś punkt wspólny? Oto zagadka przed którą staje nasz bohater. Jak się okaże, dla jej rozwiązania, z pozoru mało ważne detale będą miały fundamentalne znaczenie.

Ciekawie skonstruowana intryga została osadzona w miejscu owianym tajemniczością i niezwykle pobudzającym wyobraźnię- stary klasztor z mnóstwem pomieszczeń i schodów, z sekretnymi przejściami, pokojami i korytarzami to wprost idealna sceneria dla powieści kryminalnej. (na pierwszych stronach książki został narysowany jego plan aby czytelnik mógł się lepiej orientować w jego rozkładzie)

W książce została przedstawiona zbrodnia, ludzka hipokryzja i cynizm- aż wreszcie tryumf sprawiedliwości. Wszystko to rozgrywa się w kulturze starożytnych Chin, dzięki czemu możemy poznać również panujące tam tradycje i prądy umysłowe, co stanowi niezwykle fascynujące tło powieści. Na pewno z przyjemnością zapoznam się z innymi przygodami Sędziego Di.

Z powodu burzy i zepsutego koła w wozie sędzia Di zmuszony jest zatrzymać się na noc w taoistycznym klasztorze. Kiedy kieruje się ku swoim apartamentom, nagle wiatr otwiera okiennice i sędzia dostrzega w oknie naprzeciwko dziwną scenę: mężczyzna popycha nagą, jednoręką kobietę. Dodatkowo dowiadujemy się, że w ostatnim czasie w klasztorze miały miejsce tajemnicze zgony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: ,

Imponująca nota biograficzna Gulika na wstępie. A w środku dość hermetyczna historia kryminalna. Szczegóły tego, co doprowadza do rozwiązania zagadki toną w morzu niezrozumiałych nazw, zawiłych pojęć filozoficznych i nieznanych obyczajów. Zbyt wiele obcego elementu wpłynęło na dość marny odbiór tego kryminału. Dam sędziemu Di jeszcze szansę, ale "Nawiedzony klasztor" nie zachwycił mnie.
Dla porządku: "Sędzia Di i nawiedzony klasztor" - 7 książka wg chronologii wydarzeń, 6 napisana w cyklu (1961). Słabiutka.

Imponująca nota biograficzna Gulika na wstępie. A w środku dość hermetyczna historia kryminalna. Szczegóły tego, co doprowadza do rozwiązania zagadki toną w morzu niezrozumiałych nazw, zawiłych pojęć filozoficznych i nieznanych obyczajów. Zbyt wiele obcego elementu wpłynęło na dość marny odbiór tego kryminału. Dam sędziemu Di jeszcze szansę, ale "Nawiedzony klasztor" nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
217
162

Na półkach:

Nie przepadam za kryminałami, ale te mnie urzekły. Seria o sędzim Di zaczęła się ukazywać, gdy zatrudniono mnie w księgarni. To były jedyne książki (poza literaturą dziecięcą),które mnie nie nudziły a jednocześnie można było pochłonąć je w jeden dzień, nie tracąc wątku. Przyjemność czytania raz większa raz mniejsza. Nie wszystkie zagadki są równie ciekawe. Z pewnością jednak warto poznać choć kilka z nich. Nie odmóżdżają a momentami naprawdę uczą histori starożytnych Chin, szczególnie tej codziennej, która do tej pory nie była moja najmocniejszą stroną. Zresztą dalej nie jest, ale już przynajmniej wiem co nieco... Polecam na jesienne wieczory!

Nie przepadam za kryminałami, ale te mnie urzekły. Seria o sędzim Di zaczęła się ukazywać, gdy zatrudniono mnie w księgarni. To były jedyne książki (poza literaturą dziecięcą),które mnie nie nudziły a jednocześnie można było pochłonąć je w jeden dzień, nie tracąc wątku. Przyjemność czytania raz większa raz mniejsza. Nie wszystkie zagadki są równie ciekawe. Z pewnością...

więcej Pokaż mimo to

avatar
511
27

Na półkach: ,

Dałam się oczarowac całą serią o Sędzim Di. Pokazuje chiński system sprawiedliwości, gdzie w jednej osobie połączono prokuratora, obrońcę, śledczego i sędziego. Ciekawe jak by wyglądał nasz sytem gdyby wprowadzić niektóre z opisanych rozwiązań ;-)

Dałam się oczarowac całą serią o Sędzim Di. Pokazuje chiński system sprawiedliwości, gdzie w jednej osobie połączono prokuratora, obrońcę, śledczego i sędziego. Ciekawe jak by wyglądał nasz sytem gdyby wprowadzić niektóre z opisanych rozwiązań ;-)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
24
5

Na półkach: ,

Pierwsza z książek o Sędzim Di jakie przeczytałam, i był to bardzo dobry wstęp do całej serii. Bardzo spodobało mi się podejście autora do historii i tradycji dawnych Chin, a jego uwagi i tłumaczenia są dodatkowym atutem.

Pierwsza z książek o Sędzim Di jakie przeczytałam, i był to bardzo dobry wstęp do całej serii. Bardzo spodobało mi się podejście autora do historii i tradycji dawnych Chin, a jego uwagi i tłumaczenia są dodatkowym atutem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    198
  • Chcę przeczytać
    77
  • Posiadam
    58
  • Ulubione
    6
  • Kryminały
    5
  • Kryminał
    5
  • 2012
    4
  • 2010
    3
  • Sędzia Di
    3
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Robert Van Gulik Sędzia Di i nawiedzony klasztor Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także