Cóż....
Jest to sensacja Wattpada, ale jak dla mnie nie powinna zostać wydana jako książka, ponieważ to aż rażąco widać że została ona napisana pod tamtą stronę, a nie jako powieść. Skąd to wiem? Ponieważ sama tam piszę, choć staram się pisać tam swoją historię jak powieść, nie zawsze mi to wychodzi. Z historiami Wattpada bywa tak że trzeba je dawkować, aby nie zwariować. Czasem trafi się jakaś perełka i wtedy można to wszystko czytać za jednym zamachem, ale zdarza się to rzadko.
Ale wracając do samego Uratuj Mnie!
Książka tak jedzie prostolinijnym schematem, że mi się autorki przykro zrobiło oraz mnie samej, ponieważ wydałam na tą książkę bez sensu 26,18. (Zamawiane przez znak.com.pl)
No, więc mamy dziewczynę Maię, której brat zginął w wypadku samochodowym, który stał się kiedy on z nią jechał do domu. Minęły 3 lata a dziewczyna nadal ma traumę i jest zamknięta w sobie, i na innych. Wszystko się raptem zmienia kiedy do sali muzycznej, w której ona aktualnie się chowała oraz śpiewała, wchodzi chłopak o imieniu Kyler. Od tamtego momentu, mimom iż jej nie znał, postawił sobie za punkt honoru że ożywi ją towarzysko.
I ja myślicie nie udało mu się? Mimo problemów jakie miał, oraz ona?
Jak wspomniałam powyżej ta książka jest tak prostolinijna, że aż przewidywalna. Przy czytaniu nie raz, nie dwa zdarzyło mi się, że o mało książki nie wyrzuciłam za okno! Ponieważ to samo miałam na koncie autorki tylko że napisane jako fanfiction!
Kto by się nie wkurzył? Ja, na pewno tak i sądzę, iż nie kupię dalszego ciągu serii (o ile wyjdzie), ani nie dokończę czytania tego na Wattpadzie, ponieważ ta historia jest tak miejscami nieprawdopodobna, że aż szok i smutek rodzi mi się w moim nastoletnim serduszku. Zwłaszcza że jestem autorką fanfiction i fantastyki, oraz jak wspomniałam powyżej, także piszę na tej dość popularnej stronie. Nie mogę dać więcej niż 4 gwiazdki na zachętę.
Powodzenia z tą lekturą!

Cóż....
Jest to sensacja Wattpada, ale jak dla mnie nie powinna zostać wydana jako książka, ponieważ to aż rażąco widać że została ona napisana pod tamtą stronę, a nie jako powieść. Skąd to wiem? Ponieważ sama tam piszę, choć staram się pisać tam swoją historię jak powieść, nie zawsze mi to wychodzi. Z historiami Wattpada bywa tak że trzeba je dawkować, aby nie zwariować....