Pamietam, że jako nastolatka zaczytywałam się romansami Jadwigi Courths Mahler, których moja mama miała niezliczone ilości. Podobał mi się tamten świat, chociaż nie koniecznie chciałabym postawić się w sytutacji kobiety przed kilkoma wiekami.
I niespodzianka, przez przypadek odkryłam, że polki (a przynajmniej jedna) też piszą takie książki. To moje pierwsze spotkanie z romansem historycznym w naszym rodzimym wydaniu.

Bardzo przyjemne popołudnie z książką. Jedynym mankamentem jest, że nie starczy Wam na długo jak już się wciągniecie.

Zapałacie sympatią do Marianny, która jest nieszablonową panną. Momentami bardzo zabawną i która musi dostosować się do sytuacji w jakiej się znalazła.

Z opisu książki wynikało, że Marianna będzie walczyć w powstaniu. I tu niespodzianka bo to tylko mały akapit w książce. A szkoda ...

Kilka zabawych sytuacji, kiedy biedulka zasiada do stołu i marzy, żeby się najeść na co nie pozwalał jej mocno zasznurowany gorset.
Także jej poszukiwania w bibliotece męża jakiejkolwiek książki aby wyjaśnić znaczenie zagadkowego wyrazu: impotencja.
Zawsze zastanawiałam się jak służące piorą te piękne damskie toalety. Teraz już wiem 😀

W towarzystwie Marianny spędziłam bardzo udany dzień. Pora na tom 2.

Pamietam, że jako nastolatka zaczytywałam się romansami Jadwigi Courths Mahler, których moja mama miała niezliczone ilości. Podobał mi się tamten świat, chociaż nie koniecznie chciałabym postawić się w sytutacji kobiety przed kilkoma wiekami.
I niespodzianka, przez przypadek odkryłam, że polki (a przynajmniej jedna) też piszą takie książki. To moje pierwsze spotkanie z...