[uwaga - spoilery!]
W końcu przygoda z Harry'm Potterem musiała się skończyć. Szkoda, że tak szybko.
Trochę mnie zawiodła ucieczka Harry'ego, Hermiony i Rona. Nic specjalnego się wtedy nie działo, a szlochy Hermiony bardzo mnie denerwowały. Lubiłam ją bardziej w poprzednich częściach.
W tej części Dumbledore bardzo mnie rozczarował. To, że chronił Harry'ego tylko po to, żeby potem go poświęcić...
Snape od zawsze był moją ulubioną postacią. Płakałam, gdy zginął. A rozdział "Opowieść Księcia" bardzo mnie wzruszył, w sumie łzy ciągle kręciły mi się wokół oczu. Żałuję, że Harry nie mógł porozmawiać z Severusem po poznaniu prawdy.
Samo zakończenie mnie dosyć zadowala. Bitwa o Hogwart była wciągająca, akcja bardzo szybka. A potem ten zwrot ze "śmiercią" Harry'ego. Brawo.
Odrobinę rozczarowuje mnie ostatni rozdział. Szkoda, że nie dowiadujemy się wszystkiego, np. gdzie pracuje Harry, Ron, Hermiona, Ginny. Co się stało z Umbigde? Kto został w końcu Mnistrem Magii? Harry zobaczył się jeszcze kiedyś z Dursleyami?
Pokochałam serię o tym niezwykłym czarodzieju i na pewno nie raz do niej wrócę :)

[uwaga - spoilery!]
W końcu przygoda z Harry'm Potterem musiała się skończyć. Szkoda, że tak szybko.
Trochę mnie zawiodła ucieczka Harry'ego, Hermiony i Rona. Nic specjalnego się wtedy nie działo, a szlochy Hermiony bardzo mnie denerwowały. Lubiłam ją bardziej w poprzednich częściach.
W tej części Dumbledore bardzo mnie rozczarował. To, że chronił Harry'ego tylko po to,...