To nie jest ani reportaż, ani typowa monografia na temat Chin - raczej obszerna relacja z odautorskich wrażeń i refleksji. Ale napisana świetnym językiem i stylem, wciągająca i bardzo ciekawa. Autor zasypuje czytelnika masą informacji na temat Państwa Środka: począwszy od danych ściśle geograficznych, po kulturę i socjologię. Nie ma tu jednak nadmiaru informacji, przeładowania tekstu datami czy nazwiskami - wręcz ma się wrażenie, że to zaledwie liźnięcie ogromnej wiedzy na temat tego kraju. Nie opisuje ani szczegółowo historii Chin, ani też ich dorobku cywilizacyjnego - słusznie wychodząc z założenia, że pewne podstawowe informacje czytelnik powinien już mieć, bardziej zaś szczegółowe znajdzie w tematycznych opracowaniach. Umieszcza te elementy w kontekście swojej opowieści o państwie, które wyrasta na pierwszą gospodarczą potęgę, choć przez wielu nadal kojarzone jest z poletkami ryżowymi i tandetnym plastikowym towarem.

Autor pokazuje też kontrasty, których we współczesnych Chinach mnóstwo, opisuje problemy związane z olbrzymim zanieczyszczeniem środowiska. Widać, że zafascynował go ten kraj, ale jego wypowiedzi odczytuje się jednak jako głos z dystansu, z zewnątrz. Zamiast krytyki jest tu zdziwienie, próba zrozumienia, wczucia się w chińską duszę. I chyba dlatego tak dobrze się to czyta, bo to nie jest relacja napisana z perspektywy "kogoś lepszego".

To nie jest ani reportaż, ani typowa monografia na temat Chin - raczej obszerna relacja z odautorskich wrażeń i refleksji. Ale napisana świetnym językiem i stylem, wciągająca i bardzo ciekawa. Autor zasypuje czytelnika masą informacji na temat Państwa Środka: począwszy od danych ściśle geograficznych, po kulturę i socjologię. Nie ma tu jednak nadmiaru informacji,...