Apokalipsa według Pana Jana

Okładka książki Apokalipsa według Pana Jana
Robert J. Szmidt Wydawnictwo: Rebis Seria: Horyzonty zdarzeń fantasy, science fiction
332 str. 5 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Horyzonty zdarzeń
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2016-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
332
Czas czytania
5 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378188643

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1300 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1475
1003

Na półkach: ,

Każdy, kto zagląda tu od czasu do czasu, łatwo zauważy, że nic co pachnie apokalipsą, nie jest mi obce. ;) Ponieważ mam w ostatnim czasie mały niedobór tego typu literatury (albo innego promieniowania ;)), postanowiłam sięgnąć po klasykę literatury postapokaliptycznej spod pióra Roberta J. Szmidta pod tytułem Apokalipsa według Pana Jana.

Dwa lata po Armagedonie…
Polska postanowiła wykorzystać światowy konflikt i zagarnąć część Ukrainy. Nie przewidziała jednak, że nasz wschodni sąsiad nie będzie chętny do „współpracy” i potraktuje nasz kraj z atomówki. Widząc całe zamieszanie, do „zabawy” postanowiła przyłączyć się również Rosja, a pozostałe państwa analizując całą sytuację, także zapragnęły pochwalić się tym, co mają najlepsze. I tak pożoga ogarnęła cały świat.

Dwa lata po latających bombkach różnego rodzaju, z ukrytego górskiego kompleksu o nazwie Bastion wojsko wysyła zwiad na powierzchnię. Widok, który roztacza się przed zwiadowcami nie napawa optymizmem, ale po dotarciu do Wrocławia okazuje się, iż nadal jest tam życie. Skupioną w mieście społecznością zawiaduje enigmatyczny i bardzo inteligentny Pan Jan — zwany również Burmistrzem — który poczynił już pewne plany odbudowy Polski „od morza do morza”. W sposób niekonwencjonalny przyłącza on ukrytą w Bastionie armię, gdyż kieruje się on bardzo prostą zasadą „kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie” i szybko pozbywa się konkurencji. Kim był w przeszłości Pan Jan i czy uda mu się zrealizować swoją wizję?

Panie Janie! Panie Janie!…
Czytałam, otwierałam szeroko oczy i nie mogłam się oderwać się od książki. Akcja pochłonęła mnie bowiem już od pierwszej strony, a tajemniczy Pan Jan wzbudzał taką ilość emocji, że nie byłam w stanie czasem się opanować i miałam ochotę z jednej strony powiedzieć mu, że jest geniuszem, a z drugiej chciałam zaaplikować mu solidną plombę. ;)

Historia tego gościa, jego motywacje, które odkrywałam na kolejnych kartach książki, z jednej strony powodowały, że brzydziłam się nim, aż tak, że nie byłaby w stanie przebywać z nim w jednym pomieszczeniu. Z drugiej podziwiałam jego charyzmę, inteligencję i sposób łączenia faktów. Przyznaję również, że momentami zastanawiałam się, czy jego postawa nie jest wynikiem jakiegoś szaleństwa, by po chwili stwierdzić, że absolutnie nie jest to możliwe, bo znowu „rozwalił on system” swoim posunięciem. ;)

Jak w dobrym sensacyjnym filmie.
Abstrahując od świetnie wykreowanego bohatera, to również na duże słowa uznania zasługuje tempo akcji, jej umieszczenie oraz opisy. Nie jestem z Wrocławia, tamte tereny znam „przelotem”, ale bardzo łatwo mogłam sobie wyobrazić miejsce, w którym jestem i umiejscowić się na mapie. No i jeszcze wisienka dopełniającą cały ten torcik, a mianowicie świetne i mocno humorystyczne dialogi oraz analiza przyczyn i skutków ostatniej wojny światowej.

Podsumowując. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Apokalipsa według Pana Jana to świetny kawałek literatury postapo, z akcją jak w dobrym sensacyjnym filmie, który pochłania się na jednym wdechu. Niektóre zaś pomysły zawarte w książce rozbudzają cały szereg przemyśleń i dają pewne pojęcie o mechanizmach władzy.

Gorąco polecam!

http://unserious.pl/2018/11/apokalipsa-wedlug-pana-jana/

Każdy, kto zagląda tu od czasu do czasu, łatwo zauważy, że nic co pachnie apokalipsą, nie jest mi obce. ;) Ponieważ mam w ostatnim czasie mały niedobór tego typu literatury (albo innego promieniowania ;)), postanowiłam sięgnąć po klasykę literatury postapokaliptycznej spod pióra Roberta J. Szmidta pod tytułem Apokalipsa według Pana Jana.

Dwa lata po Armagedonie…
Polska...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 643
  • Chcę przeczytać
    849
  • Posiadam
    436
  • Ulubione
    52
  • Teraz czytam
    38
  • Fantastyka
    34
  • Postapokalipsa
    20
  • Chcę w prezencie
    13
  • Ebook
    10
  • Audiobook
    10

Cytaty

Więcej
Robert J. Szmidt Apokalipsa według Pana Jana Zobacz więcej
Robert J. Szmidt Apokalipsa według Pana Jana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także