Co się działo na uczelni

Okładka książki Co się działo na uczelni Janina Danuta Łaniec
Okładka książki Co się działo na uczelni
Janina Danuta Łaniec Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-12-01
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380830530
Tagi:
uczelnia
Średnia ocen

1,9 1,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
1,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1400
1019

Na półkach:

Przykro to napisać, ale ilekroć przemknie mi głupia myśl, aby chwycić za pióro, to ta książka będzie służyć jako straszak. Po prostu, jeśli nie potrafisz to nie pchaj się na afisz. Coś, co pewnie w zamyśle miało być błyskotliwą satyrą na polską naukę, okazało się być literackim drewnem obfitującym w mało śmieszne dialogi, toporne opisy i miałkie postacie.
Szkoda, bo w pełni podzielam opinię Czytelnika @Almosa, że wciąż brak na polskim rynku (chyba, ze o czymś nie wiem) trafnej, inteligentnej i humorystycznej diagnozy życia uczelnianego.
Z daleka.

Przykro to napisać, ale ilekroć przemknie mi głupia myśl, aby chwycić za pióro, to ta książka będzie służyć jako straszak. Po prostu, jeśli nie potrafisz to nie pchaj się na afisz. Coś, co pewnie w zamyśle miało być błyskotliwą satyrą na polską naukę, okazało się być literackim drewnem obfitującym w mało śmieszne dialogi, toporne opisy i miałkie postacie.
Szkoda, bo w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2563
70

Na półkach: ,

Ploty,plotki i ploteczki, może ktoś to lubi- ja nie!

Ploty,plotki i ploteczki, może ktoś to lubi- ja nie!

Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , ,

Książka opisuje specyficzny światek polskich uczelni państwowych, jeden z niewielu reliktów, PRLu w wolnej Polsce, charakteryzujący się wszechwładzą profesorów i feudalnymi stosunkami pracy. Niestety, rzecz jest wyjątkowo nieudolnie napisana prezentując poziom wypocin gimnazjalisty: fabuła razi naiwnością a dialogi szeleszczą papierem. Dobra okazja została zmarnowana. Nie polecam

Po książkę sięgnąłem zachęcony tytułem, bo polskie uczelnie państwowe (z niewieloma wyjątkami) to jeden z niewielu reliktów PRLu w III RP i trzymają się, jak na razie, dobrze. Mało w nich rzetelnej nauki i dydaktyki na poziomie, w nadmiarze zaś są bizantyjskie intrygi czy feudalne stosunki pracy. Panoszą się w nich panowie profesorowie traktujący swoje katedry jak prywatne folwarki a swoich pracowników jak chłopów pańszczyźnianych. Mamy tam podjazdowe walki, personalne animozje, brudne intrygi. Czasami pewne afery wychodzą na wierzch, ale szybko są zamiatane pod dywan: środowisko jest solidarne i nie lubi rozgłosu, a czarna owca która upublicznia brudy może być pewna ostracyzmu otoczenia i złamanej kariery naukowej.

Taki światek aż się prosi o mocną prozę o zacięciu satyrycznym i miałem nadzieję, że ta książka spełni moje oczekiwania. Niestety, srodze się zawiodłem. Dostaliśmy dziełko napisane topornym, drewnianym językiem, z ubogą leksyką, naiwną fabułą, papierowymi postaciami, jakby wyszło spod pióra średnio zdolnego gimnazjalisty. To nieco dziwi, bo autorka raczej winna znać środowisko uczelniane z autopsji, zatem powinna posiadać stosowne tytuły naukowe, ale może dlatego nie dziwi...

Treścią książki jest historia związana z wyborami dziekana wydziału. Dotychczasowy dziekan, Jan Kulomiot zwany Młotem robi wszystko aby zostać wybrany na kolejną kadencję. To intryga w stylu Bonda: skomplikowane strategie, szpiedzy, wykradanie informacji. Niestety wszystko to papierowe, wybitnie niewiarygodne, napisane okropnym stylem, oto próbka: „Do nauki właściwie nie miała serca, ani na nią czasu. Ten drugi traciła na różne przyjemności”. Dialogi szeleszczą papierem. Mówi asystent: „Skrypt Ptaszka znam dobrze. Kto zresztą tego skryptu nie zna? To wspaniały podręcznik akademicki. Już tyle miał wydań i zawsze trudno go kupić. Profesor jest autorem niejednej książki”. I tak dalej, i tym podobnie. Nie polecam.

Książka opisuje specyficzny światek polskich uczelni państwowych, jeden z niewielu reliktów, PRLu w wolnej Polsce, charakteryzujący się wszechwładzą profesorów i feudalnymi stosunkami pracy. Niestety, rzecz jest wyjątkowo nieudolnie napisana prezentując poziom wypocin gimnazjalisty: fabuła razi naiwnością a dialogi szeleszczą papierem. Dobra okazja została zmarnowana. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7
  • Chcę przeczytać
    3
  • Przeczytane w 2016r.
    1
  • 2015
    1
  • 01. Epub+
    1
  • Samodzielne
    1
  • E-book
    1
  • Literatura polska
    1
  • Przeczytane w 2016
    1
  • 52 książki (2018)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Co się działo na uczelni


Podobne książki

Przeczytaj także