Spodziewałam się czegoś lepszego. Z reguły panuje niepisana zasada, aby nie czytać najpierw opinii, zanim się nie zabierze za daną książkę, jednak widząc tak wiele skrajnych opinii o 'Malowanym Człowieku', nie chciałam spędzić kilku godzin czytania pozostając na koniec rozczarowana. Niestety moje obawy, mimo odwagi sięgnięcia po tą lekturę, sprawdziły się. Z góry uprzedzam, że nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w fantasy, więc nie przemawia przeze mnie fan, który może mieć skłonności do zarzucania małej oryginalności czy braku nowych pomysłów, gdyż nawet to w książce Bretta nie rzuciło mi się w oczy. Sama główna historia w książce, samodzielna walka trójki bohaterów z niezwyciężonymi demonami, panami nocy, wydaje się ciekawa, jakkolwiek... została tak skonstruowana, że dałabym ją prędzej na wątek poboczny, a nie główny motyw książki, wokół którego w zasadzie tylko dzieje się akcja. Oczywiście historie bohaterów, towarzyszące im koleje losy itp. są szeroko opisane, jednak nie w sposób, żeby zaciekawić, a jedynie 'poinformować' czytelnika. Sama kreacja bohaterów z początku daje nadzieje, jednak jak już wystarczająco ich poznać to zauważysz, że brak im będzie właśnie uroku, czegoś co będzie ich czyniło Tobie bliższym. Brak im choćby wad czy nawet zwykłej sympatyczności. Po prostu 'wykonują co do nich należy', a jakieś głębsze przemyślenia czy nawet dialogi nie mające ścisłego związku z wątkiem są ba! zbędne prawdopodobnie w mniemaniu autora. Na plus zasługuje fakt, że książka jest wciągająca, jakkolwiek jedynie z powodu ciekawości co stanie się dalej, a nie przywiązaniem do danego bohatera czy zauroczeniem samą fabułą czy akcją. Generalnie książką złą nie jest, jednakże polubić ją w stanie będzie jedynie, ktoś kto zdoła się do niej 'przywiązać', co jest nie lada trudne.

Spodziewałam się czegoś lepszego. Z reguły panuje niepisana zasada, aby nie czytać najpierw opinii, zanim się nie zabierze za daną książkę, jednak widząc tak wiele skrajnych opinii o 'Malowanym Człowieku', nie chciałam spędzić kilku godzin czytania pozostając na koniec rozczarowana. Niestety moje obawy, mimo odwagi sięgnięcia po tą lekturę, sprawdziły się. Z góry uprzedzam,...