Ankh - Morpork rządzi Petrycjusz Vetinari, który nie byłby zadowolony gdyby się dowiedział, że napisałam właśnie, iż dyktatura to idealne określenie jego rządów.
Oj nie byłby...
Vetinari lubi mieć wszystko porządnie zorganizowane we wszystkich dziedzinach sprawowania władzy wobec czego powołał między innymi Gildię Złodziei i Gildię Skrytobójców, w związku z czym nie musi się martwić o poziom przestępczości w mieście, ponieważ sam rokrocznie ją ustala.
W konsekwencji, aby nie przeszkadzać członkom Gildii w pracy, Straż Miejska zmienia się w Straż Nocną.
Trzyosobową Straż Nocną.
Jej składowe to: Komendant Vimes, i jego dwaj podwładni: Nobby Nobbs i Fred Colon, którym najlepiej wychodzi pilnowanie samych siebie, na więcej nie starcza im odwagi...
Przyszłość Straży rysuje się w czarnych barwach do czasu aż dzieją się jednocześnie dwie rzeczy: ktoś próbuje przejąć władzę w mieście wykorzystując do tego celu magię, kiedy jednocześnie do miasta przybywa Marchewa, którego sylwetka i postawa budzi pewne wątpliwości odnośnie jego pochodzenia jako Krasnoluda..., a który zgłasza się na ochotnika do Straży...
Jeśli dotąd akcja toczy się naprawdę szybko, to odtąd przechodzi w galop. Zaskakuje, bawi, cieszy i jak to u Pratchetta - daje do myślenia.
Gorąco polecam!

Ankh - Morpork rządzi Petrycjusz Vetinari, który nie byłby zadowolony gdyby się dowiedział, że napisałam właśnie, iż dyktatura to idealne określenie jego rządów.
Oj nie byłby...
Vetinari lubi mieć wszystko porządnie zorganizowane we wszystkich dziedzinach sprawowania władzy wobec czego powołał między innymi Gildię Złodziei i Gildię Skrytobójców, w związku z czym nie musi...