Nooo, ekhem, powiedzmy, że okej. Tyle miałem do pomyślenia po przeczytaniu tej książki.

Mamy niecałe 300 stron dosyć prostego sci-fi z motywem świata zdegradowanego po epidemii i wojnie. Bohaterka napisana wyraźnie ale wg mnie bez większego wkładu. Brakuje mi jakiejś iskry, dzięki której zżyłbym się z nią.

Motyw restartowania i opis wykorzystania tychże restartów głównym powodem oceny dobrej. Niestety zabrakło mi głębszego opisu świata, wnikliwszej analizy sytuacji i płynniejszych przejść między kolejnymi etapami. Czasami wydawało mi się, że dokonuje się na moich oczach teleportacja bohatera "BEM! Bez wprowadzenia przenosisz się kilka dni później i tylko pobieżnie dowiadujesz się z dialogów co się u licha działo".
Szkoda, takie uproszczenia zmniejszyły objętość "stronową" o przynajmniej 50%. Gdybym dostał więcej treści byłbym zachwycony.

Byłbym... GDYBY NIE TEN ROMANS!
Liczyłem na wyrachowaną zabójczynię, mysliwą doskonalącą się w fachu przy okazji, czasami wykazując odruchy ludzkie. A tak widzimy jak robi się z niej maślana klucha przy boku pana uśmiechniętego i doskonałego. HURR DURR! I to jest ta iskra, której mi zabrakło. Główny motyw zostaje zjadany przez buntowników. Z miłości. Bleh, aż serduszko topnieje :/
Co nie zmienia faktu, że nadal potrafi skopać dupę przeciwnikom ale już bez przekonania...

No cóż. Polecam jako sci-fi dla nastoletniej płci pięknej. Dla mnie średnio strawna. Może sięgnę po drugą część tylko dla uzupełnienia kolekcji i w sumie z czystej ciekawości. Może zamiast mdło-słodkiego, cukierkowego zakończenia dostanę jakąś ciekawą, spływającą goryczką pointę? Ciekawe...

Nooo, ekhem, powiedzmy, że okej. Tyle miałem do pomyślenia po przeczytaniu tej książki.

Mamy niecałe 300 stron dosyć prostego sci-fi z motywem świata zdegradowanego po epidemii i wojnie. Bohaterka napisana wyraźnie ale wg mnie bez większego wkładu. Brakuje mi jakiejś iskry, dzięki której zżyłbym się z nią.

Motyw restartowania i opis wykorzystania tychże restartów głównym...