rozwińzwiń

Pijany skryba

Okładka książki Pijany skryba Katarzyna Kowalewska
Okładka książki Pijany skryba
Katarzyna Kowalewska Wydawnictwo: Sumptibus powieść przygodowa
258 str. 4 godz. 18 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Wydawnictwo:
Sumptibus
Data wydania:
2015-04-21
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-21
Liczba stron:
258
Czas czytania
4 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364756221
Tagi:
humor sensacja przygoda akcja lekkoduch spadek kiełbasa tajemnica gumofilce
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
484
363

Na półkach:

Kasię Kowalewską poznałam przy okazji jej debiutu w 2020 roku. Debiutu obyczajowego, bo jak się okazało jej prawdziwy debiut miał miejsce w 2015 roku!
Co to jest za książka! To jest wycieczka w głąb wspomnień, do czasów kiedy każdy dzień był przygodą a muzyka i przyjaźń były najważniejsze.
Przy czytaniu jej miałam ochotę słuchać starego punk rocka (czy ktoś tu zna Zielone Żabki, Pidżamę Porno ?). Trzech kumpli:
1.Maciek – wygadany punkowiec (szybka riposta na każdy temat),nieskalany pracą 30 latek, nieporadny ale oddany kumplom i zawsze gotowy nieść pomoc. Ma talent do pakowania się w kłopoty
2. Super Mario – wytatuowany, napakowany, łysy twardziel – typ dresa- ale o gołębim sercu, najlepszy przyjaciel Maćka, i jego obrońca.
3. Sylwek – emo z grzywką na pół twarzy, komunikuje się tytułami filmów.
Z tym trio nie można się nudzić. Razem wpadają w tarapaty i próbują się z nich wydostać (przy scenie walki na kurczaki śmiałam się w głos). W tle historia rodziny i tajemnica która czeka by ujrzeć światło dzienne.
Co mnie najbardziej uwiodło w tej książce to język – plastyczny i kolorowy. Jest napisana genialnym stylem, pełna absurdu i humoru, odniesień do popkultury które mogą pamiętać dinozaury w moim wieku 😉 Jedyny minus to to, że książka kończy się za szybko.
Jeśli lubisz się pośmiać i masz sentyment do dawnych czasów to gorąco polecam tę lekturę. W wersji papierowej znajdziecie jedynie w bibliotece ( biały kruk!) ale przed chwilą sprawdziłam i jest na @woblink w ebooku, i to w promocji za grosze. Polecam!

Kasię Kowalewską poznałam przy okazji jej debiutu w 2020 roku. Debiutu obyczajowego, bo jak się okazało jej prawdziwy debiut miał miejsce w 2015 roku!
Co to jest za książka! To jest wycieczka w głąb wspomnień, do czasów kiedy każdy dzień był przygodą a muzyka i przyjaźń były najważniejsze.
Przy czytaniu jej miałam ochotę słuchać starego punk rocka (czy ktoś tu zna Zielone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3691
1545

Na półkach: , ,

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle – „Pijanego skrybę” natychmiast przeczytaj sobie! Wybaczcie ten częstochowski rym, ale tak mi się skojarzyło, bo książka K.A. Kowalewskiej jest lekiem na całe zło! To szalona komedia kryminalna, z nietuzinkowymi bohaterami, szaloną akcją i humorem! Potrzebowałam takiej książki, przy której odetchnę, a jednocześnie nie będę mogła się oderwać, do poprawi mi humor. I miałam nosa, że sięgnęłam właśnie po „Pijanego skrybę”, bo gdzie indziej przeczytałabym o wojnie na rzuty kurą albo o dziwnej klątwie voodoo, dzięki której można pokonać każdego przeciwnika?

Głównym bohaterem jest Maciek, trzydziestolatek, który jeszcze nie skalał się pracą. Cwaniak otrzymał spadek po dziadku, otrzymał małą, ciasną (ale własną) kawalerkę, co miesiąc na konto wpływa sumka, pozwalająca przeżyć miesiąc. No żyć, nie umierać ;) Maciek jednak ma dziwną przypadłość pakowania się w kłopoty, a może to one go po prostu kochają? Pewnego dnia zostanie pobity, okradziony a na dodatek ktoś okradnie mu mieszkanie i zostawi tajemniczy list. Okaże się, że jego majątek jest zagrożony! Tak nie może być, trzeba natychmiast działać. Na szczęście Maciek może liczyć na kumpli z siłowni – potężnego Mario, fana nagietków i jego brata Sylwka, który w dość nietypowy sposób komunikuje się z otoczeniem. Z taką załogą odbicie rodzinnego dworku (w miejscu, gdzie nawet Internetu nie ma) będzie bułką z masłem. Ale czy na pewno?

Już sam początek zapowiada, że czeka nas pełna humoru i absurdu jazda bez trzymanki. A zaczyna się od opisu kolacji, na której zaserwowano owoce morza – robale. Na szczęście moja reakcja nie była taka, jak Maćka, ale gdybym sama musiała je zjeść – już wiem, na co się przygotować. A później karuzela się rozpędza, jest pobicie, kradzież, plan stworzenia pewnej makiety i wyjazd w celu odbicia dworu. Przy scenie walki na kury leżałam ze śmiechu! Z takim trio nie można się nudzić, a jako że mamy zapewnione, ich panowie na pewno władują się kłopoty, to będzie się działo cały czas! Autorka mistrzowsko weszła w skórę Macka i muszę to napisać, ale tego beztrosko podchodzącego do życia faceta po prostu nie da się nie lubić! I bardzo, bardzo ubolewam nad tym, że już nie będzie kontynuacji losów Maćka, Maria i Sylwka. Jeśli miałabym się tu do czegoś przyczepić, to jedynie do zakończenia, bo skończyło się nagle, za szybko! Sprawdzałam trzy razy, czy mam na pewno kompletny egzemplarz. Niestety... Koniecznie jednak sięgnijcie po książkę, która poprawi Wam humor!

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle – „Pijanego skrybę” natychmiast przeczytaj sobie! Wybaczcie ten częstochowski rym, ale tak mi się skojarzyło, bo książka K.A. Kowalewskiej jest lekiem na całe zło! To szalona komedia kryminalna, z nietuzinkowymi bohaterami, szaloną akcją i humorem! Potrzebowałam takiej książki, przy której odetchnę, a jednocześnie nie będę mogła się oderwać, do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
661
592

Na półkach:

Wyobraźcie sobie takie trio: Mariusz, napakowany jak szafa trzydrzwiowa łysol z wytatuowanymi na rękach nagietkami (lub w trzydziestostopniowym upale odziany szczelnie w bluzę, co wcale lepiej napotkanym osobom nie wróży),Sylwek chucherko o łzawiących oczach, zasłaniający oblicze grzywką, który porozumiewa się ze światem na migi i Maciek – w miarę normalna życiowa „fajtłapa”, w wiecznie upapranych ciuchach i specyficznym gustem, jeśli chodzi o płeć przeciwną. Koks, emo i ciarach. Myślicie, że ktokolwiek mógłby potraktować taką „paradę różności” poważnie? Chyba nic dziwnego, że bardzo źli ludzie chcą naszą trójkę oszukać. Na szczęście wrodzona odporność na porażki, pomaga im wyjść cało (lekkie obrażenia się nie liczą) z każdej opresji.

Całość: http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2015/08/takich-debiutow-nigdy-za-wiele-pijany.html

Wyobraźcie sobie takie trio: Mariusz, napakowany jak szafa trzydrzwiowa łysol z wytatuowanymi na rękach nagietkami (lub w trzydziestostopniowym upale odziany szczelnie w bluzę, co wcale lepiej napotkanym osobom nie wróży),Sylwek chucherko o łzawiących oczach, zasłaniający oblicze grzywką, który porozumiewa się ze światem na migi i Maciek – w miarę normalna życiowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Muszę nakreślić nowy plan działania, zacząć od czystej kartki".


Z jakimi cechami charakteru kojarzy się Wam skryba? Z pewnością z gryzipiórkiem, czyli z poważną osobą przepisującą księgi, zaoferowaną swoją pracą, pełną rozwagi, wykazującą się skrupulatnością w tego typu profesji. Wyobraźcie więc sobie taką osobę w stanie upojenia alkoholowego, czyli po prostu pijanego skrybę! Tytuł ten już na wstępie zapowiada treść pełną humoru i absurdu, i tak w istocie jest.

K. A. Kowalewska to tłumaczka angielskiego, pasjonatka fotografii sportowej i ulicznej. Jest absolwentką studiów lingwistycznych i edytorskich, kształciła się również w sztuce pisania. W swoim życiu wykonywała już sporo zawodów – była nauczycielką, felietonistką i sędzią sportowym. Autorka uprawia dużo sportu, uczy się hiszpańskiego, słucha punk rocka, lubi upały, frytki i Lizbonę. "Pijany skryba" to jej debiut literacki.

Maciek to trzydziestolatek, który w swoim życiu nie skalał się jeszcze żadną pracą, bowiem jego dziadek zapewnił mu w testamencie mieszkanie oraz dożywotnią, miesięczną pensję. Gdy umiera jednak brat dziadka, czyli wykonawca jego testamentu, a zadanie to przejmuje jego syn - Stan Junior, Maciek zaczyna odczuwać wysychające finansowe źródełko. Bohater wraz ze swoimi nietuzinkowymi przyjaciółmi postanawia zawalczyć o majątek, wplątując się przy tym w niecodzienne przygody.

K. A. Kowalewska napisała książkę, która pokazuje perypetie mało zaradnego chłopaka, okraszone sporą dawką zdrowego absurdu i humoru, które wzbudzają wiele pozytywnych uczuć i przede wszystkim wywołują dużo uśmiechu na twarzy. Tarapaty w jakie bowiem wplątuje się główny bohater są nieco szalone, oraz potraktowane z wielkim przymrużeniem oka. Wyobraźcie sobie bowiem bitwę na kury, wykorzystywanie klątwy voodoo celem zgładzenia przeciwnika, czy chociażby wiarę w to, że makieta stanie się cudownym środkiem do osiągnięcia celu. Dziwne zbiegi okoliczności, nie dające się racjonalnie wytłumaczyć wydarzenia, groteskowe, drugoplanowe postacie i kompletnie "odjechany" główny bohater to części składowe fabuły powieści Kasi Kowalewskiej, które czynią jej książkę nieco ironiczną oraz utrzymaną w prześmiewczej konwencji. Nie sposób przy tej lekturze być zwyczajnie poważnym i nadętym.

Całą historię poznajemy z perspektywy Maćka, bowiem autorka zastosowała trafioną moim zdaniem pierwszoosobową narrację głównego bohatera, dzięki czemu czytelnik ma możliwość zajrzenia w zupełnie pokręcony umysł tej postaci. Warto jednak podkreślić, iż nie tylko główny bohater jest nietuzinkowy, bowiem autorka stworzyła również oryginalne kreacje postaci drugiego planu. Mariusz, przyjaciel Maćka, wielki fan siłowni czy chociażby Sylwek, jego brat, który posiada charakterystyczny sposób porozumiewania się z otoczeniem - nie sposób przejść koło nich obojętnie. Cały ten poczet bohaterów buduje ciekawe, intrygujące i czasami irytujące tło, które wzbogaca tę niebanalną historię próby odzyskania własnego majątku.

Pewnie zastanawiacie się, co do tego wszystkiego, czyli do dziwacznej historii okraszonej wielką dawką humoru i absurdu, ma tytułowy, pijany skryba. Otóż, nie zdradzę Wam tego wątku, bowiem odpowiedź znajdziecie w treści książki. Mogę tylko przyznać, że tytuł ten idealnie wpisuje się w całą konwencję tego debiutu, bowiem tak jak nigdy nie spotkacie pijanego skryby, tak nigdy nie przeżyjecie tylu intensywnych przygód, co bohaterowie tej powieści. No chyba, że przeczytacie debiut K. A. Kowalewskiej. Debiut niezwykle oryginalny, niosący posmak świeżości na naszym rynku wydawniczym. Jeśli więc macie zły dzień i dopadają Was smutki, musicie zajrzeć od tej książki. Na pewno humor się Wam od razu polepszy.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"Muszę nakreślić nowy plan działania, zacząć od czystej kartki".


Z jakimi cechami charakteru kojarzy się Wam skryba? Z pewnością z gryzipiórkiem, czyli z poważną osobą przepisującą księgi, zaoferowaną swoją pracą, pełną rozwagi, wykazującą się skrupulatnością w tego typu profesji. Wyobraźcie więc sobie taką osobę w stanie upojenia alkoholowego, czyli po prostu pijanego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
863

Na półkach: , , ,

Trzeba przyznać, że kłopoty bardzo lubią Maćka. Mam wrażenie, że czasami sam je na siebie ściąga, bo zamiast najprostszego rozwiązania, często wybiera to najbardziej ryzykowne. Chłopak ma dosyć luźne podejście do życia. W swojej dotychczasowej egzystencji nie przepracował jeszcze ani jednego dnia, a mimo to jakoś sobie radzi. Głownie dzięki dziadkowi, który dał mu pieniądze na mieszkanie, a do tego wspierał wnuka finansowo, nawet zza grobu. Tak było przynajmniej dopóki żył brat dziadka, który to bardzo skrupulatnie wypełniał jego ostatnią wolę. Gdy Stanisław umarł, to jego syn zajął się finansami Maćka. Jednocześnie okazało się, że Stan Junior nie jest dla chłopaka zbyt łaskawy... Jednak Maciek będzie walczyć o swój majątek i nie zamierza się łatwo poddać. Pomogą mu w tym dwaj bracia – Mariusz i Sylwek.

Jest to zabawna historia, z dużym przymrużeniem oka, pełna absurdów i szalonych pomysłów. Przygody naszych bohaterów, jak i oni sam, są niesamowicie przerysowane. Szybko okazuje się, że po tej fabule można się spodziewać wszystkiego. Team Maciej, Sylwek i Mario jest bardzo zabawny, niekiedy trochę żałosny, ale bardzo sympatyczny. Przy nich nie można się nudzić. Panowie potrafią skomplikować najmniejszy nawet problem, a przy okazji kilkakrotnie oberwać...

Jeżeli macie ochotę na lekką i zabawną historię, to "Pijany skryba" z pewnością będzie dobrym wyborem. Jest on świetnym lekiem na chandrę i gorszy dzień. Dzięki niemu nie raz się uśmiechniecie i pewnie kilka razy wybuchniecie śmiechem. Myślę, że polubicie też naszych głównych bohaterów i z zapartym tchem będziecie śledzić ich szalone losy.

Cała recenzja na:
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2015/06/k-kowalewska-pijany-skryba.html

Trzeba przyznać, że kłopoty bardzo lubią Maćka. Mam wrażenie, że czasami sam je na siebie ściąga, bo zamiast najprostszego rozwiązania, często wybiera to najbardziej ryzykowne. Chłopak ma dosyć luźne podejście do życia. W swojej dotychczasowej egzystencji nie przepracował jeszcze ani jednego dnia, a mimo to jakoś sobie radzi. Głownie dzięki dziadkowi, który dał mu pieniądze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
300

Na półkach: ,

„Pijany skryba” to debiut Kasi Kowalewskiej, ale debiut nie byle jaki, Autorka posiada bowiem inteligencję oraz humor i właśnie to połączenie sprawia, że ten tekst jest tak dobry! Co prawda nie przejawiam akurat takiego poczucia humoru, jednak muszę docenić dowcip i styl Autorki, która buduje swoją powieść w klimatyczny, humorystyczny sposób.
Zarówno Maciek, główny bohater, nieco zagubiony trzydziestolatek, jak i Mariusz, jego najlepszy kumpel, fan siłowni i nagietków, Kinga, mistrzyni nastrojów czy Sylwek, który porozumiewa się z otoczeniem w dość charakterystyczny sposób są zarysowani grubą kreską. To postaci nietuzinkowe i charakterne, a ich sposób bycia uwidacznia się podczas przygód, które przeżywają. A tych jest niemało, ponieważ Kasia postanowiła nie oszczędzać bohaterów, wplątując ich w coraz to nowe sytuacje. Intryga się zawija, a zakończenie... wcale nie przynosi wszystkich oczekiwanych odpowiedzi, co może sugerować, że z Maćkiem i jego świtą jeszcze kiedyś się spotkamy! Warto dodać, że Autorce świetnie udało się wejść w skórę głównego bohatera – mężczyzny. Nieco ironicznie, czasami dosadnie, na pewno żartobliwie.
Autorka ma dobry styl. Jej książka przeniosła mnie na chwilę do dzieciństwa, czasów, kiedy czytałam Musierowicz. I chociaż Kasi nie porównałabym do Małgorzaty to jednak jej proza ma w sobie coś charakterystycznego, co kojarzy mi się z beztroską dziecięcych lat; coś, co przywołuje wspomnienia szkolnych przygód, pierwszych miłości i czasu spędzanego poza domem.
Podoba mi się także okładka, pasuje idealnie!
Z minusów, ażeby jednak się do czegoś przyczepić, napiszę, że zakończenie mogłoby być inne. Czekałam na coś mocniejszego, na wydarzenie, które sprawi, że nie będę mogła doczekać się drugiej części. W tym wypadku czuję pewien niedosyt, ale nie jest to coś, co bardzo mi przeszkadzało.
„Pijany skryba” to książka na chandrę i zły humor. Lekka, przyjemna i zakręcona. Miłośnikom przygody i ostrego dowcipu (ale nie tylko) godna polecenia.

„Pijany skryba” to debiut Kasi Kowalewskiej, ale debiut nie byle jaki, Autorka posiada bowiem inteligencję oraz humor i właśnie to połączenie sprawia, że ten tekst jest tak dobry! Co prawda nie przejawiam akurat takiego poczucia humoru, jednak muszę docenić dowcip i styl Autorki, która buduje swoją powieść w klimatyczny, humorystyczny sposób.
Zarówno Maciek, główny bohater,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
7

Na półkach: , ,

"Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" w wersji dla dorosłych. Super humor. Świetnie się rozkręca, od połowy śmiałam się z każdego zdania. Końcówkę czytałam z zapartym tchem.

"Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" w wersji dla dorosłych. Super humor. Świetnie się rozkręca, od połowy śmiałam się z każdego zdania. Końcówkę czytałam z zapartym tchem.

Pokaż mimo to

avatar
2266
422

Na półkach: , ,

Zaczęłam czytać i najpierw zagnieździło mi się wspomnienie książki H. Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak, czyli heca"... i nie chciało opuścić, następny był Niziurski. Miła książka młodzieżowa.

Zaczęłam czytać i najpierw zagnieździło mi się wspomnienie książki H. Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak, czyli heca"... i nie chciało opuścić, następny był Niziurski. Miła książka młodzieżowa.

Pokaż mimo to

avatar
207
188

Na półkach:

Lekka, zabawna książka, taka do pośmiania.

Lekka, zabawna książka, taka do pośmiania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    34
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    7
  • Teraz czytam
    3
  • CzytamzLegimi/ EmpikGo
    1
  • Ebook
    1
  • Jeszcze nie mam
    1
  • KNDL
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • E-booki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pijany skryba


Podobne książki

Przeczytaj także