„Magia sprzątania” Marie Kondo to poradnik, jak uporać się z uprzątnięciem zagraconej przestrzeni mieszkalnej. Podpowiada od czego należy zacząć porządkowanie i jakimi kryteriami się kierować. Czytając poradnik od razu przypomniały mi się odcinki dotyczące sprzątania zagraconych mieszkań, gdzie ekipa sprzątająca postępowała dokładnie tak samo, każąc właścicielom mieszkania wyrzucić zbędne rzeczy. Różnica była taka, że w amerykańskim programie rzeczy wyrzucone wystawiało się na sprzedaż, jako wyprzedaż garażową, odzyskując sporą część pieniędzy, a tu się wyrzuca na śmieci.
Poradnik, według mnie, jest przede wszystkim dla osób które nie potrafią się oprzeć samej pokusie kupowania czy zbierania, gdzie ilość przybywających czy gromadzonych rzeczy nie ma żadnego uzasadnienia. Dotyczy mieszkań gdzie aby domknąć szafę trzeba docisnąć kolanem, a domknięcie szuflad jest wyczynem ! Dołożenie następnych „zdobyczy” do szuflad czy szaf staje się niemożliwe i zostają postawione tam gdzie istnieje jeszcze kawałek wolnej przestrzeni, powodując bałagan trudny do opanowania.
Dla tych osób które na dźwięk dzwonka oznajmiającego przybycie niespodziewanego gościa muszą, jak tajfun, przebiec po mieszkaniu i pozbierać porozrzucane rzeczy aby szybko i w nieładzie włożyć do pustej szafy, zamykając po drodze bardzo dokładnie drzwi od kuchni i łazienki, ten poradnik nie jest i tylko niepotrzebnie wprowadza złudzenie, że trzeba się pozbyć sporej ilości rzeczy aby do rozkładania na poręczach krzeseł, foteli czy na stole i półkach było mniej rzeczy do położenia. Jak wypracować skutecznie nawyk odkładania rzeczy na swoje miejsce tego ten poradnik nie uczy, a jest to chyba najczęstsza przyczyna bałaganiarstwa. To prawda, że bałaganiarzem człowiek się nie rodzi, jak mówi autorka, ale jak kto został nauczony od najmłodszych lat dbania o porządek, tak funkcjonuje w dorosłym życiu. Jeśli ktoś nie przywykł do dbania o porządek chciałby to zmienić. A jak to zrobić skutecznie ten poradnik nie podpowie.
Czytając miałam nadzieję na znalezienie porad dotyczących normalnie funkcjonującego mieszkania które usprawnią już istniejące metody. Tego nie znalazłam. Bo nawet metoda stawiania wszystkiego w pionie jest, dla mnie, dziwna. Propozycja stawiania marchewki w lodówce, czy laptopa na półce, w pozycji pionowej, zupełnie nie znajduje u mnie racjonalnego uzasadnienia.
Autorka organizowaniem sprzątania zajmuje się zawodowo, przyznając, że od najmłodszych lat sprzątanie było jej pasją. Swoje metody porządkowania wiele razy modyfikowała bo… nie sprawdzały się w życiu. Ciekawa jestem, co myślą o autorce osoby które zastosowały metody porządkowania Marie Kondo, które potem okazały się chybione. Oczywiście płacąc za tę usługę.

„Magia sprzątania” Marie Kondo to poradnik, jak uporać się z uprzątnięciem zagraconej przestrzeni mieszkalnej. Podpowiada od czego należy zacząć porządkowanie i jakimi kryteriami się kierować. Czytając poradnik od razu przypomniały mi się odcinki dotyczące sprzątania zagraconych mieszkań, gdzie ekipa sprzątająca postępowała dokładnie tak samo, każąc właścicielom mieszkania...