Te chwile
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Arcydzieła literatury norweskiej
- Tytuł oryginału:
- Disse øyeblikk
- Wydawnictwo:
- Smak Słowa
- Data wydania:
- 2015-06-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-06-03
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364846298
- Tłumacz:
- Ewa M. Bilińska
- Tagi:
- Ewa Bilińska literatura norweska
W książce zostajemy porwani przez wir historii rozgrywającej się na przestrzeni lat, a właściwie całego jej życia. Podróż jest długa i trudna – od dziewczynki, która wyrosła w biednych warunkach w Vesterålen do pisarki u szczytu sławy, żyjącej wśród artystycznej elity.
Podobnie jak Tora i Dina – główne bohaterki w twórczości Wassmo – powoli wyłania się przed nami postać głównej bohaterki. Wrażliwej i nieskończenie silnej. Serce i ból.
"Chwile" to na jednym poziomie fascynująca powieść o dorastaniu i rozwoju, a na innym – ujawnienie drastycznej prawdy o głównej bohaterce, o byłym mężu, matce i ojcu, o łatwo rozpoznawalnych mężczyznach, z którymi ją łączyły uczuciowe relacje.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W życiu piękne są tylko chwile …*
Często, gdy czytam książki, szukam w głowie jakichś skojarzeń. Tak, przyznaję bez bicia, że szufladkuję lektury, czy też ustawiam je na swoje półki. Mam również takie, które leżą tuż przy łóżku, bezdomne, bo nie pasują nigdzie, albo wręcz wszędzie. Tym samym „Stulecie” Wassmo przypięłam do „Krystyny córki Lavransa”, S Undset. Nie jest im do siebie jakoś bardzo blisko ale skojarzenie mnie nie opuszczało do ostatniej strony. Myślę, że chodzi tu o silne kobiety i trudnych mężczyzn. O los, który, mimo że bywamy jego autorem, nie zawsze biegnie w wyznaczonym przez nas kierunku … „Te chwile” położyłabym jednak bardziej koło Majgull Axelsson, zwłaszcza tej wcześniejszej, ale też niezbyt blisko. Wassmo ma swój styl, wiem prawię komunały, natomiast czytając jej dwie książki, za każdym razem wyraźnie czułam inny klimat wyczarowany podobnymi środkami wyrazu. Ale nie zauważałam powtarzalności czy kopiowania siebie, nie zanurzałam się w tą samą przestrzeń, w związku z tym, po dwóch książkach przeczytanych niemal ciurkiem, chcę jeszcze!
Nasze życie to chwile, koraliki nawijane na nitkę, z których najbardziej mienią się te największe i to one zostaną zapamiętane. Wybaczcie mi kolejny banał a la Coelho ale Wassmo opowiada Jej (bohaterka nie ma imienia) historię właśnie poprzez te korale. Nie wszystkie są piękne, nie wszystkie oszlifowane, niektóre pozornie niepasujące, ale wszystkie nawinięte na jedną nić, Jej życie. Narracja jest chłodna i rzeczowa. Zdania są krótkie, zimne, proste, jakby się bały, że się pogubią, gdyby przypadkiem miały przybrać formę wielokrotnie złożonych. Niezwykle oszczędne a jednocześnie wyrażające bardzo dużo. W efekcie Ona – główna bohaterka, jawi nam się jako kobieta z krwi i kości, bo nie tylko mówi o swojej nieśmiałości, strachu, zagubieniu czy niepewności. Czytelnik znajduje potwierdzenie tych cech w konstrukcji zdań, w sposobie formułowania wypowiedzi, w marszu przez śnieg. Nie ukrywam, że jestem tym stylem zachwycona. Choć na co dzień preferuję proustowską długość zdań, prozę Nowickiego czy klimaty z „Francuskiego testamentu” Makina, to Wassmo zachwyciła mnie niezwykłą spójnością i wiarygodnością swojej opowieści. Wszystko choć trudne i chropowate, choć zimne i czasem straszne, pasuje do siebie i ma duszę. I ciało.
W powieści dominują kobiety. Wydają się słabe, bo są milczące, niepewne siebie (mówią krótkimi, urywanymi zdaniami, jakby strzelały w samoobronie), bo nie myślą jak inni. Ale jest w nich siła, której niejedna z nas mogłaby pozazdrościć, siła która motywuje, która dodaje nam odwagi, by w końcu wyartykułować nasze własne myśli pragnienia potrzeby. To nie jest rozkrzyczany feminizm, to człowieczeństwo.
Nierozerwalnie z kobiecością pojawiają się relacje damsko męskie. Trudne. Z ojcem, z mężem, z teściem. Z innymi mężczyznami. I walka o tożsamość, o swój kawałek podłogi o przestrzeń, o swobodne oddychanie. O słowa…
Nielekka to lektura, ale trudno się od niej oderwać, bo Ona nam imponuje, bo trzymamy za nią kciuki, bo my też na końcu tego tunelu chcemy zobaczyć światło. Bez zbędnej zwłoki.
Monika*Ryszard Riedel
Oceny
Książka na półkach
- 721
- 310
- 99
- 13
- 7
- 6
- 6
- 6
- 6
- 6
Opinia
„Te chwile” to ostatnio napisana powieść przez Wassmo, która ukazała się w Polsce. Powieść inna niż wszystkie do tej pory. Przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze inna jest jej forma: książka w całości składa się z krótkich rozdziałów, wycinków z życia – chwil, w warstwie językowej wyrażonych mało rozbudowanymi zdaniami w czasie teraźniejszym. Postaci nie są nazwane z imienia (a przecież do tej pory imiona odgrywały ważną rolę w powieściach Wassmo), mówi się o nich: ona, on, mąż, matka, ojciec… Wszystko to sprawia wrażenie kalejdoskopu czyjegoś życia, zbudowanego z momentów, wydarzeń realnych i także snów czy stanów w rodzaju halucynacji; kalejdoskopu życia oddanego wiernie, bez komentarza. Mimo tego – i to będzie drugi powód wyróżniający „Te chwile” spośród innych książek Norweżki – to powieść autobiograficzna. Elementy autobiograficzne pojawiły się już wprawdzie w „Stuleciu”, które poświęcone jest jednak przede wszystkim trzem kobietom z rodziny pisarki, jej prababce, babce i matce. Teraz Wassmo mówi o sobie, choć nie nazywa swoich postaci, są one łatwo rozpoznawalne, tak jak dla znających jej życiorys łatwo rozpoznawalne są jego elementy przedstawione w książce. Pisarka uzasadnia ten literacki zabieg w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej”:
Nie nadałam ich [imion postaciom książki – przypis własny], bo chciałam jakoś się zdystansować. To dodało mi odwagi, żeby mocniej się otworzyć, ale też cały czas ważne było dla mnie, żeby to miało wymiar bardziej uniwersalny. Bo przecież jeśli chciałabym dokonać zwykłego coming outu, wystarczyłby artykuł w gazecie.
Ale ja wolałam spojrzeć na moją historię z perspektywy literatury, napisać biografię tak, jak nie mógłby nikt postronny. Myślę, że jeśli czytelnik czyta tę historię jako fikcję, łatwiej mu się z nią zidentyfikować. Powieść prowadzi do większego zrozumienia autora przez czytelnika. I ma wartość niezależnie od tego, czyją historię opowiada*.
„Te chwile” to powieść bardzo osobista, do bólu szczera. Wyłania się z niej historia życia kobiety, początkowo dziewczynki dorastającej w skromnych warunkach, okrutnie skrzywdzonej przez ojca (o tej traumatycznej prawdzie myślała zapewne Wasmmo, mówiąc o coming oucie, choć mówi na kartach powieści i o innych trudnych doświadczeniach), potem młodej kobiety, która przedwcześnie została matką, następnie żony i nauczycielki, aż wreszcie pisarki u szczytu sławy. Bohaterka jest trochę literacką Diną, ma wiele cech kobiet sportretowanych w „Stuleciu” – jest niezwykle silna, konsekwentna, a jednocześnie nieskończenie wrażliwa. Jej życiowa droga okupiona jest bólem i cierpieniem, samotnością, nieustanną walką ze światem, z ludźmi (zwłaszcza z mężczyznami, którzy zajmują ważne miejsce w jej życiu, z ojcem i mężem), a nade wszystko z samą sobą. Ma poczucie wyobcowania w świecie, ról, które musi odegrać, udawania przed ludźmi, że jest kimś innym, kimś lepszym...
Cała recenzja dostępna tutaj:
http://zabookowane.pl/literatura-z-daleka-i-bliska/literatura-norweska/herbjorg-wassmo-te-chwile-recenzja/
„Te chwile” to ostatnio napisana powieść przez Wassmo, która ukazała się w Polsce. Powieść inna niż wszystkie do tej pory. Przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze inna jest jej forma: książka w całości składa się z krótkich rozdziałów, wycinków z życia – chwil, w warstwie językowej wyrażonych mało rozbudowanymi zdaniami w czasie teraźniejszym. Postaci nie są nazwane z...
więcej Pokaż mimo to