Lubię powieści obyczajowe Anny Karpińskiej, ale kryminał jej nie wyszedł. Naciągana intryga, bałagan wśród narratorów - opis wydarzeń widzimy z perspektywy kilku osób na początku, a później już tylko dwóch bohaterek. Samo rozwiązanie zagadki nie tyle mnie zaskoczyło, co zniesmaczyło. Godny uwagi jedynie przepis na kluski ziemniaczane...

Lubię powieści obyczajowe Anny Karpińskiej, ale kryminał jej nie wyszedł. Naciągana intryga, bałagan wśród narratorów - opis wydarzeń widzimy z perspektywy kilku osób na początku, a później już tylko dwóch bohaterek. Samo rozwiązanie zagadki nie tyle mnie zaskoczyło, co zniesmaczyło. Godny uwagi jedynie przepis na kluski ziemniaczane...

Pierwsza moja książka Pani Ani...i na pewno nie ostatnia. Idealna na chwile relaksu i odpoczynku z ciekawym wątkiem i zaskakującym zakończeniem.

Pierwsza moja książka Pani Ani...i na pewno nie ostatnia. Idealna na chwile relaksu i odpoczynku z ciekawym wątkiem i zaskakującym zakończeniem.

To moje drugie spotkanie z twórczością Pani Karpińskiej i również udane, choć "Przysługa" podobała mi się bardziej.
Pisana z perspektywy Marzeny i Gabrysi - dwóch głównych bohaterek, co bardzo lubię w książkach. Powtórzę jednak za innymi opiniotwórcami, że ich relacja zdarzeń za bardzo się powtarzała.
Marzena jest żoną Adama i matką dwójki dzieci. Pracuje jako dziennikarka. Nie układa jej się ani w pracy, ani w małżeństwie, gdy jej siostra Blanka wychodzi za mąż za potentata w zakresie ogrodnictwa - Donata Króla. Po nocy poślubnej Blanka budzi się w ramionach martwego małżonka.
Śledztwo, które prowadzi druga z bohaterek - policjantka Gabrysia, która prowadzi śledztwo, szybko wykazuje, że mężczyzna został zamordowany. Blanka staje się główną podejrzaną, ale okazuje się że osób mających motyw jest więcej.
Dziennikarka próbuje dogadać się z policjantką na temat współpracy w śledztwie. W prawdziwym życiu pewnie ta pierwsza wyleciałaby od razu z policji, gdyby puściła farbę przed dziennikarką.
W tym przypadku można rzec, że prowadzą je obie ex aequo - każda w swojej dziedzinie aż do wspólnego finału.
Kto zabił polecam dowiedzieć się, czytając tę powieść.

To moje drugie spotkanie z twórczością Pani Karpińskiej i również udane, choć "Przysługa" podobała mi się bardziej.
Pisana z perspektywy Marzeny i Gabrysi - dwóch głównych bohaterek, co bardzo lubię w książkach. Powtórzę jednak za innymi opiniotwórcami, że ich relacja zdarzeń za bardzo się powtarzała.
Marzena jest żoną Adama i matką dwójki dzieci. Pracuje jako dziennikarka....

Lepiej czytało mi się tę pozycję niż „Przysługę”, ale jest kilka punktów, do których musze sie przyczepić. Np. Przedstawianie tej samej sytuacji z punktu widzenia dwóch osób- zbyt długie, zbyt szczegółowe. Postać Gabrieli, która prowadzi śledztwo- za bardzo roztrzepana, nieskupiony na zadaniu. Niby sie stara, ale jak to w przysłowiu o dobrych chęciach...
No a Marzena- za bardzo trzęsie się nad bliskimi. Bardzo trudno polubić główne postaci i wejść w historie.
Na plus- ciekawa fabuła, powiązania miedzy bohaterami, retrospekcje. Bardzo długo nie zgadłam kto rzeczywiście był winny smierci Donata (co za imię....).

Lepiej czytało mi się tę pozycję niż „Przysługę”, ale jest kilka punktów, do których musze sie przyczepić. Np. Przedstawianie tej samej sytuacji z punktu widzenia dwóch osób- zbyt długie, zbyt szczegółowe. Postać Gabrieli, która prowadzi śledztwo- za bardzo roztrzepana, nieskupiony na zadaniu. Niby sie stara, ale jak to w przysłowiu o dobrych chęciach...
No a Marzena- za...

Bardziej mi się podobała niż poprzednio czytana "Chorwacka przystań" Anny Karpińskiej.
"Sakrament niedoskonały" to obyczajówka z wiodącym wątkiem kryminalnym.
I właśnie ta detektywistyczna intryga z rodzinnymi tajemnicami na polskim podwórku przypadła mi do gustu.
Opowieść prowadzona z kobiecego punktu widzenia. Narratorki są dwie: siostra podejrzanej o zabójstwo i policjantka prowadząca śledztwo.

Kryminalny wątek całkiem interesujący: pan młody z bogatej rodziny, który umiera we śnie w noc poślubną i mnóstwo rodzinnych, przyjacielskich i biznesowych powiązań, a także skrywane sekrety, które wychodzą na jaw.
Jedno śledztwo prowadzi policja, a drugie dziennikarz z siostrą podejrzanej panny młodej. Niestety mnóstwo ustaleń po prostu się powtarza. To było trochę nudne.
Podczas śledztwa wywleka się różne brudy, a okazuje się że rodzinka Królów ma ich całkiem sporo.
Zakończenie zupełnie nieoczekiwane, bo takiego sprawcy nie typowałam.
Powieść napisana jest prosto i przejrzyście i czyta się ją nawet ze sporym zainteresowaniem.

Bardziej mi się podobała niż poprzednio czytana "Chorwacka przystań" Anny Karpińskiej.
"Sakrament niedoskonały" to obyczajówka z wiodącym wątkiem kryminalnym.
I właśnie ta detektywistyczna intryga z rodzinnymi tajemnicami na polskim podwórku przypadła mi do gustu.
Opowieść prowadzona z kobiecego punktu widzenia. Narratorki są dwie: siostra podejrzanej o zabójstwo i...

Praktycznie od samego początku smutna historia Blanki... Jednak takiego zakończenia nie spodziewałam się, tzn. w ogóle ta konkretna osoba nie przyszła mi na myśl. A książka bardzo mi się podobała ;)

Praktycznie od samego początku smutna historia Blanki... Jednak takiego zakończenia nie spodziewałam się, tzn. w ogóle ta konkretna osoba nie przyszła mi na myśl. A książka bardzo mi się podobała ;)

Przyjemna i lekka powieść kryminalna .

Przyjemna i lekka powieść kryminalna .

Książka przeczytałam bardzo szybko, ponieważ niesamowicie wciaga. Czytelnik próbuje wraz z bohaterami odgadnąć kto jest mordercą. Kto przyczynił się do śmierci młodego Króla. Czy była to świeżo poślubiona żona czy może dawna kochanka. Czy ktoś zupełnie inny. Napewno zakończenie jest zaskakujące, a może dla uważnego czytelnika- detektywa jednak nie. Polecam przekonać się samemu.

Książka przeczytałam bardzo szybko, ponieważ niesamowicie wciaga. Czytelnik próbuje wraz z bohaterami odgadnąć kto jest mordercą. Kto przyczynił się do śmierci młodego Króla. Czy była to świeżo poślubiona żona czy może dawna kochanka. Czy ktoś zupełnie inny. Napewno zakończenie jest zaskakujące, a może dla uważnego czytelnika- detektywa jednak nie. Polecam przekonać się samemu.

Taka mocna 5. Dobrze i szybko się czyta. Historia trochę naciągana, niektóre wątpki trochę dziwne i nie do końca przemyślane.

Taka mocna 5. Dobrze i szybko się czyta. Historia trochę naciągana, niektóre wątpki trochę dziwne i nie do końca przemyślane.

Tworzę katalog przeczytanych książek po pół roku od przeczytania i nie pamiętałam dokładnie treści książki. Dla mnie jest to książka do przeczytania, ale nie do zapamiętania.

Tworzę katalog przeczytanych książek po pół roku od przeczytania i nie pamiętałam dokładnie treści książki. Dla mnie jest to książka do przeczytania, ale nie do zapamiętania.