666 do mroku

Okładka książki 666 do mroku
Robert Gong Wydawnictwo: ALFA-ZET fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
ALFA-ZET
Data wydania:
2014-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393418572
Tagi:
groteska baśń polska egzystencja
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
870
686

Na półkach:

Satyryczna apokalipsa

Motyw apokalipsy jest nieodzownym elementem literatury. W przypadku literatury science fiction, wręcz jej niezbędnym elementem. Wiele powstało pozycji traktujących o czasach ostatecznych. Jednakże nietypowe podejście do tematu, można rzec prześmiewcze, lecz niosące w sobie przesłanie wynosi powieść „666 do mroku” ponad poziom przeciętności. Owszem mimo swych wad, a tych nie brakuje, uważny czytelnik może dostrzec w książce ciekawe przemyślenia. Drodzy czytelnicy nie nastawiajcie się na piękne stylistycznie dzieło, język często jest brutalny i groteskowy, a fabuła przypomina tanie filmy klasy B. Jednakże jeśli pod tą otoczką pastiszu dostrzeżecie coś więcej, wówczas wasz trud będzie doceniony.

Zwykły dzień jak co dzień, jednakże coś spada na ulicę Radomia. Prawdopodobnie jest to meteoryt, jednak jest on inny. Co to jest? Gdy naukowcy z całego świata próbują dowiedzieć się tego, Józef wraca ze szpitala, spotykając przy tym swoich kolegów od wódki i trafia na coś wyjątkowo dziwnego – węża, który zamienia się w byka, a następnie w dziwne zwierzę, które jednym tchnieniem morduje wszystkich oprócz Józefa. Wniosek z tego, że nie powinno łączyć się leków z alkoholem. Ale czy na pewno są to tylko halucynacje? Czemu prezydent Polski spotyka się z głowami tak potężnych państw jak Stany Zjednoczone i Rosja?

Co początkowo może skusić czytelnika do sięgnięcia po tą pozycję? Otóż zarówno tytuł jak i enigmatyczny opis na okładce. Wiele jest czynników, które „zmuszają” czytelników do sięgnięcie po daną książkę. Można wśród nich wymienić autora, okładkę, opis oraz tytuł. W powieści Roberta Gonga intryguje tytuł, który częściowo może przybliżyć nam naturę książki, a to z kolei przybliża nas do opisu. Właśnie enigmatyczny opis na okładce tak przyciąga uwagę. Opis powieści praktycznie nie zdradza o czym jest książka, paradoksalnie czytelnik wie jeszcze mniej. Po zakończeniu powieści można odnieść wrażenie, że opis na tylnej stronie okładki był swego rodzaju przewodnikiem doszukiwania się ważkich treści w książce. Być może moje powyższe krótkie streszczenie rozjaśniło trochę fabularne mroki powieści.

Powieść można rozpatrywać w dwóch aspektach. Pierwszy powierzchowny dotyczący fabuły, stylistyki, całej zewnętrznej otoczki oraz drugi aspekt, głębszy dotyczący ukrytych rozważań. Aspekt pierwszy – fabuła powieści jest bardzo nietypowa, przesiąknięta humoreską oraz groteską. Wszelkie wydarzenia mają nie tylko prześmiewczy charakter ale są przede wszystkim przekoloryzowane. Już samo miejsce wydarzeń, czyli Radom sprawia, że autor dodaje trochę swojskości. Jednakże autor powiela typowe stereotypy dotyczące narodów, zawodów, funkcji. Może nie tyle je powiela co nawet wyolbrzymia, lecz można odnieść wrażenie, że wszystko to posiada w sobie jakąś celowość. Cóż, nie można ukryć, że język jakim posługują się bohaterowie do literackich bynajmniej nie należy. Drodzy czytelnicy, jeśli w powieści Roberta Gonga szukacie „kwiecistego” języka to się grubo pomylicie. Przede wszystkim czeka was brutalność, groteska oraz komizm. Odnośnie samego ciągu fabularnego jest on szalony, można odnieść wrażenie, że autor pisał wszystko co mu przyszło do głowy, szalone teorie są tylko drobną cząstką fabuły. Samo zakończenie w pełni przewidywalne, lecz w przypadku tejże powieści to nie ono gra pierwsze skrzypce.

Jak wspomniałem oprócz tej powierzchownej warstwy można dostrzec głębszą stanowiącą meritum powieści. Mimo, że powieść jest groteskowa, nierealna i często przesadnie wulgarna, ukazuje nam sprawy ważne, z którymi spotykamy się na co dzień. Ostrzega nas przed złem i zagładą, którą sami na siebie niesiemy. Pod zasłoną alkoholizmu, pieniędzy jest głęboka refleksja na temat ludzkości i jej poczynań. Kiedy chodzi o nasze życie, bardzo szybko przełamujemy własne uprzedzenia i stereotypy. Jesteśmy w stanie złamać wszelkie zasady, którym od lat hołdujemy, aby oddać przyszłość w ręce kogoś innego. Najlepszym przykładem jest główny bohater, człowiek, który osiągnął wszystko. Czym jesteś wyżej, tym upadek bardziej boli. Alkohol zniszczył go. Autor trochę przesadził z alkoholem w powieści, gdyż płynie on nie litrami a hektolitrami, troszkę to zniesmacza powieść. Zniszczył wszystko, co osiągnął i z wykształconego człowieka stworzył cień dawniejszej potęgi. Powieść tym przykładem pokazuje nam wiele. Jak łatwo upaść, dać się skusić pokusom. Jednakże pokazuje również, że jak raz w życiu coś się osiągnęło, nie da się spaść na samo dno.

Mimo oczywistych wad powieść czyta się bardzo dobrze. Przede wszystkim krótkość oraz lekkość pióra wpływają na szybkość w odbiorze. Książka na jeden, góra dwa wieczory. Być może drodzy czytelnicy, nie znajdziecie w tej powieści pięknego języka, kwiecistych cytatów oraz elokwentnych metafor. Jednakże jeśli odkryjecie głębszą warstwę, wówczas dostrzeżecie, że powieść Roberta Gonga coś w sobie ma

Satyryczna apokalipsa

Motyw apokalipsy jest nieodzownym elementem literatury. W przypadku literatury science fiction, wręcz jej niezbędnym elementem. Wiele powstało pozycji traktujących o czasach ostatecznych. Jednakże nietypowe podejście do tematu, można rzec prześmiewcze, lecz niosące w sobie przesłanie wynosi powieść „666 do mroku” ponad poziom przeciętności....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    54
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    8
  • 2018
    3
  • Warto zakupić ツ
    1
  • ☆ Fantastyka 🦄
    1
  • Unikać jak ognia! Nigdy więcej
    1
  • 2017 r.
    1
  • Przyszłe nabytki
    1
  • Z biblioteki
    1

Cytaty

Więcej
Robert Gong 666 do mroku Zobacz więcej
Robert Gong 666 do mroku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także