Nie wymachuj mi tym gnatem

Okładka książki Nie wymachuj mi tym gnatem Kyril Bonfiglioli
Okładka książki Nie wymachuj mi tym gnatem
Kyril Bonfiglioli Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Bezwstydny Mortdecai (tom 1) literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Bezwstydny Mortdecai (tom 1)
Tytuł oryginału:
Don't Point that Thing at Me
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2015-01-14
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-14
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380150775
Tłumacz:
Magdalena Słysz
Tagi:
Magdalena Słysz
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki SF Impulse, 1966-09 Kyril Bonfiglioli, Chris Boyce, Daphne Castell, Harry Harrison, M. J. P. Moore, Keith Roberts, Fred Wheeler
Ocena 0,0
SF Impulse, 19... Kyril Bonfiglioli, ...
Okładka książki Impulse, 1966-07 Brian W. Aldiss, John Bell, Kyril Bonfiglioli, Robert Clough, Harry Harrison, Roger Jones, Russell Parker, John Rankine, Peter Redgrove, Keith Roberts
Ocena 0,0
Impulse, 1966-07 Brian W. Aldiss, Jo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
369 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
156
137

Na półkach: ,

Jest dobra, ale nie najlepsza. W pewnych momentach śmieszna, aczkolwiek czasami trzeba znać się na żartach, żeby dobrze je odebrać. Cała historia opiera się na znalezieniu przez Martlamda skradzionego dzieła sztuki. Nadkomisarz myśli że Charlie wie gdzie ono się znajduje. I nie myśli się. Charlie wraz z Jockiem mają nie lada wyzwanie, uciekają ale paskudne typy są o krok za nimi... Historia kończy się pod totalnym znakiem zapytania i trzeba sięgnąć po kolejna część. Tak więc zrobię! Zobaczę co będzie się działo dalej!

Jest dobra, ale nie najlepsza. W pewnych momentach śmieszna, aczkolwiek czasami trzeba znać się na żartach, żeby dobrze je odebrać. Cała historia opiera się na znalezieniu przez Martlamda skradzionego dzieła sztuki. Nadkomisarz myśli że Charlie wie gdzie ono się znajduje. I nie myśli się. Charlie wraz z Jockiem mają nie lada wyzwanie, uciekają ale paskudne typy są o krok za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
622
181

Na półkach:

Mnie wciągnęła. Ta książka ma coś do siebie, że nie można się oderwać. Pamiętam film i nie spodobał mi się. Książkę czyta się bardzo dobrze i od razu rzucam się na kolejną część. Można się zaśmiać i spędzić przyjemnie czas. Dla mnie po prostu fajna powieść.

Mnie wciągnęła. Ta książka ma coś do siebie, że nie można się oderwać. Pamiętam film i nie spodobał mi się. Książkę czyta się bardzo dobrze i od razu rzucam się na kolejną część. Można się zaśmiać i spędzić przyjemnie czas. Dla mnie po prostu fajna powieść.

Pokaż mimo to

avatar
542
211

Na półkach:

Kolejny dowód na to, że zanim obejrzy się film, to należy przeczytać książkę. Książka wyjaśnia, dlaczego Charlie Mortdecai jest bezwstydny i dlaczego znalazł się w takich tarapatach. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki – ciągle nie jestem pewna, co o niej myśleć. Mortdecai to taki raczej antybohater. Jest seksistą, szowinistą, zadufanym w sobie arogantem. Człowiekiem pozbawionym jakiejś elementarnej umiejętności kontaktowania się ze światem.
Powieść powstała zdaje się w latach 70/80, co daje się wyczuć spod mało poprawnego politycznie języka. Nie to, żeby mi to przeszkadzało, ale budowanie postaci wyłącznie na takim horyzoncie daje niewiele możliwości, żeby się z nią utożsamić. Chociaż ironią losu jest to, że się jej kibicuje. Fabuła opowiada o kradzieży słynnego obrazu Goi, o którą policja chce oskarżyć Mortdecaia. Charlie rusza też w podróż do swego znajomego, w celu uzyskania od niego pomocy. I tu zaczyna się komplikować sytuacja naszego bohatera – i nie tylko. Ten tom nie ma jasnego rozwiązania. Nie wiem, czy w kolejnych zagadka rozwiązuje się dokładniej, to jeszcze przede mną, ale zakończenie ma dość dramatyczne, jak na utrzymaną w konwencji pastiszu historię.
Zaletą tej książki jest to, że jest krótka – chociaż ja zdążyłam złapać momenty przesytu postacią Mortdecaia. Mimo to czyta się ją jednym tchem, nie wiem czy gdybym ją odłożyła, to bym do niej wróciła. Podobał mi się też pomysł na zagadkę - jest nietypowa i nie dzisiejsza. Autor postawił na to, co znał najlepiej – historię sztuki – i tego jest tam masa. Nazwisk, nazw dzieł, miejsc, etc. W kilku miejscach trzeba sobie odpuszczać rozumienie wszystkiego, bo trzeba by było siedzieć z leksykonem wiedzy o sztuce. Jednak nie utrudnia to zrozumienie całej historii, a to duży talent.
Ja nadal nie wiem, czy mi się ta wersja Mordecaia podobała, ponieważ ja po obejrzeniu filmu mam przed oczami zupełnie inną postać. I tamtą lubiłam… Bohater filmu jest dość spolegliwy, wręcz uległy wobec swojej małżonki. Nie jest tak ekstrawagancki jak prawdziwy Charlie. Nie ma w sobie wiele z tytułowej bezwstydości. Jego wygląd zupełnie nie współgra z bohaterem książki. Cała jego osobowość jest sporym zaskoczeniem w porównaniu do pierwowzoru. Tak samo jest zresztą z pozostałymi bohaterami. Jednak nie o filmie przecież rozmawiamy… zatem książkę oceniłam na 5 w skali 10-stopniowej, więc nie powaliła mnie na kolana. Z perspektywy czasu myślę, że oceny bym nie zmieniła.

Kolejny dowód na to, że zanim obejrzy się film, to należy przeczytać książkę. Książka wyjaśnia, dlaczego Charlie Mortdecai jest bezwstydny i dlaczego znalazł się w takich tarapatach. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki – ciągle nie jestem pewna, co o niej myśleć. Mortdecai to taki raczej antybohater. Jest seksistą, szowinistą, zadufanym w sobie arogantem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
658
291

Na półkach:

Bardzo lubię brytyjskie poczucie humoru więc ta pozycja przypadła mi do gustu. Główny bohater jest niezłym ziółkiem, w większości pozbawionym skrupułów, w dodatku tchórzem, który, z jednej strony jest inteligentny, wykształcony i znający się na swoim fachu, a zdrugiej, momentami, totalnie naiwny i robiący beznadziejnie głupie rzeczy. To wszystko, plus dość wartka akcja, sprawia, że książka jest dobra :)
Nie skumałam wielu rzeczy związanych ze sztuką, ale to kwestia mojej niewiedzy i niezainteresowania tematem. Uważam jednak, że powiedzenia w innych językach (łacina, francuski, a raz nawet włoski) powinny być jednak tłumaczone, bo nie każdy czytelnik je zrozumie.
Ogólnie skończyłam książkę z chęcią sięgnięcia po następny tom :)

Bardzo lubię brytyjskie poczucie humoru więc ta pozycja przypadła mi do gustu. Główny bohater jest niezłym ziółkiem, w większości pozbawionym skrupułów, w dodatku tchórzem, który, z jednej strony jest inteligentny, wykształcony i znający się na swoim fachu, a zdrugiej, momentami, totalnie naiwny i robiący beznadziejnie głupie rzeczy. To wszystko, plus dość wartka akcja,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
82

Na półkach:

Może przez to, że najpierw widziałam film z Johnnym Deppem, książka już mnie tak nie bawiła. Ale w postaci marszanda o reputacji spod ciemnej gwiazdy można się zakochać. Hedonista, łasuch, balansujący na granicy alkoholizmu, o bogatym wnętrzu i duszy milionera, ironista i spryciarz. Czego chcieć więcej? W tym przypadku zdecydowanie jestem po stronie oszusta a nie policjanta. Panie Mortdecai, proszę śmiało kraść dzieła sztuki. Ja z chęcią popatrzę.

Może przez to, że najpierw widziałam film z Johnnym Deppem, książka już mnie tak nie bawiła. Ale w postaci marszanda o reputacji spod ciemnej gwiazdy można się zakochać. Hedonista, łasuch, balansujący na granicy alkoholizmu, o bogatym wnętrzu i duszy milionera, ironista i spryciarz. Czego chcieć więcej? W tym przypadku zdecydowanie jestem po stronie oszusta a nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
87

Na półkach: ,

na muchy w nosie i deszczowe dni ;) można nawet znaleźć artystyczne inspiracje ;)

na muchy w nosie i deszczowe dni ;) można nawet znaleźć artystyczne inspiracje ;)

Pokaż mimo to

avatar
914
911

Na półkach:

To historia o marszandzie, dodajmy lekko nadszarpniętym zębem czasu. Nie brak mu sardonicznego poczucia humoru czy dość wysublimowanego zdania na tematy wszelakie :począwszy od polityki, klasy społeczne po zwykłe jedzenie. Ten antybohater kochający się w niecnych uczynkach, co trzeba zaznaczyć - da się lubić. Co prawda wszystkim umniejsza, sobie jak to narcyz dodaje. Jednakże robi to w tak uroczy sposób, że nie sposób się nie uśmiechać czytając o jego wybuchowych jak jego charakter perypetiach. W wersji filmowej zobaczycie w roli znawcy dzieł sztuki, a więc głównego bohatera Johnego Deppa( już widzę westchnienia wielu kobiet gdy wspominam o tej informacji). Kreacja jego osoby została zrobiona z pietyzmem. Powieść niestety ma się nijak do ekranizacji , jednakże co dziwne jest jej dopełnieniem. Warto po nią sięgnąć jeśli lubicie ironizować, gdyż takich momentów jest tutaj ogrom. Angielski humor w pełnej krasie- tak można ją jednym zdaniem podsumować. Jak macie wakacje i potrzebujecie odpocząć, to będzie to dobra rozrywka.
Kolejny raz utwierdziłam się w tym, że sięganie po lekturę zaraz po obejrzeniu filmu zbudowanego na kanwie opowieści, nie jest dobrym pomysłem, ponieważ tam można dostrzec całe spectrum targających uczuć głównego bohatera, jak również dokonać wiwisekcji jego osoby. Książka na to nie pozwala.

To historia o marszandzie, dodajmy lekko nadszarpniętym zębem czasu. Nie brak mu sardonicznego poczucia humoru czy dość wysublimowanego zdania na tematy wszelakie :począwszy od polityki, klasy społeczne po zwykłe jedzenie. Ten antybohater kochający się w niecnych uczynkach, co trzeba zaznaczyć - da się lubić. Co prawda wszystkim umniejsza, sobie jak to narcyz dodaje....

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
10

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem po obejrzeniu filmu o Mordecai'u. To komedia, choć przyznam ze specyficznym ( powiedziałbym "angielskiskim") humorem, która rozbawi a jednocześnie dostarczy dużo ciekawych informacji koneserom whisky :-) Szkoda, że wszystkie przygody Mordecai'a nie doczekały się polskiego tłumaczenia.

Najlepszy jest w tym wszystkim Jock!

Po książkę sięgnąłem po obejrzeniu filmu o Mordecai'u. To komedia, choć przyznam ze specyficznym ( powiedziałbym "angielskiskim") humorem, która rozbawi a jednocześnie dostarczy dużo ciekawych informacji koneserom whisky :-) Szkoda, że wszystkie przygody Mordecai'a nie doczekały się polskiego tłumaczenia.

Najlepszy jest w tym wszystkim Jock!

Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach:

Dowcipna, wciągająca, fantastyczna...

Dowcipna, wciągająca, fantastyczna...

Pokaż mimo to

avatar
102
102

Na półkach:

"Nazywam się Charlie Mortdecai. Lubię sztukę, pieniądze, sprośne dowcipy i alkohol. Bardzo dobrze mi się wiedzie..."
Obraz Goi zostaje skradziony.
Marszand w średnim wieku - niemoralny, chciwy, tchórzliwy i przebiegły Mortdecai - na pewno coś o tym wie. Na jego nieszczęście. Razem ze swoim służącym Jockiem wpadają w spore kłopoty. Nadkomisarz Martland zaczyna węszyć i jest na tropie - ale czy dobrym? Mortdecai będzie musiał dużo przeżyć przez to nieszczęsne dzieło sztuki. Ku uciesze czytelników!

Odkryłam w tej książce nową kategorie humoru, którą nie spodziewałam się, że tak polubię! Czytanie było czystą przyjemnością. Mimo że akcja czasem skacze jak na rollercoastrze i raz się dzieje wszystko, raz nic, a raz jeszcze coś innego to jakoś da się połapać.
Błyskotliwy język, zabawna narracja, cięte riposty na najwyższym poziomie. Majstersztyk! Jeśli lubicie sarkazm, nieprzyzwoitość, specyficzne poczucie humoru, oryginalność bohaterów i angielskie klimaty to seria Bezwstydnego Mortdecaia podbije Wasze serca!

"Nazywam się Charlie Mortdecai. Lubię sztukę, pieniądze, sprośne dowcipy i alkohol. Bardzo dobrze mi się wiedzie..."
Obraz Goi zostaje skradziony.
Marszand w średnim wieku - niemoralny, chciwy, tchórzliwy i przebiegły Mortdecai - na pewno coś o tym wie. Na jego nieszczęście. Razem ze swoim służącym Jockiem wpadają w spore kłopoty. Nadkomisarz Martland zaczyna węszyć i jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    451
  • Chcę przeczytać
    334
  • Posiadam
    173
  • Teraz czytam
    14
  • Ulubione
    8
  • 2015
    7
  • 2015
    7
  • Z biblioteki
    6
  • E-book
    6
  • Chcę w prezencie
    5

Cytaty

Więcej
Kyril Bonfiglioli Nie wymachuj mi tym gnatem Zobacz więcej
Kyril Bonfiglioli Nie wymachuj mi tym gnatem Zobacz więcej
Kyril Bonfiglioli Nie wymachuj mi tym gnatem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także