Czerwona Królowa
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Czerwona Królowa (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Red Queen
- Wydawnictwo:
- Moondrive
- Data wydania:
- 2015-02-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-18
- Data 1. wydania:
- 2015-03-26
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375153323
- Tłumacz:
- Adriana Sokołowska-Ostapko
- Tagi:
- Young Adult
- Inne
– Mare Molly Barrow, urodzona siedemnastego listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów – recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. – Nie masz zawodu i w dniu następnych urodzin masz wstąpić do wojska. Chodzisz do szkoły nieregularnie, osiągasz słabe wyniki i masz na swoim koncie wykroczenia, za które w większości miast trafiłabyś do więzienia. Kradzieże, przemyt, stawianie oporu podczas aresztowania to zaledwie początek listy. Ogólnie rzecz biorąc, jesteś biedna, nieokrzesana, niemoralna, mało inteligentna, zgorzkniała, uparta i przynosisz hańbę swojej wiosce i królestwu. […]
– A mimo to jest w tobie coś więcej. – Król wstaje, ja zaś przyglądam się z bliska jego koronie. Jej końce są nieprzeciętnie ostre. Jak sztylety. – Coś, czego nie mogę pojąć. Jesteś jednocześnie Czerwoną i Srebrną. Ta osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Co zatem mam z tobą począć?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 12 291
- 9 365
- 3 221
- 1 128
- 380
- 325
- 208
- 139
- 111
- 98
Opinia
Powiem szczerze, że nie miałam w planie jej czytać, ale jakoś tak mnie naszło. Nie jestem zawiedziona, ani rozczarowana, ale też nie jestem specjalnie zachwycona.
W wielu punktach autorka sięgnęła po znane i kochane elementy, które pojawiają się w każdej tego typu książce.
1. Nie wiem, czy tylko ja to zauważam, ale wszystko opisywane jest w bardzo specyficzny sposób. Nigdy do końca nie wiem, czy autorki robią to specjalnie, czy może to taka naleciałość, która ujawnia się przy książkach typu "Igrzyska śmierci". Jednakowoż, odczuwam to bardzo dosadnie właśnie w chwilach, gdy główna bohaterka zgłębia swoją psychikę albo otoczenie.
2. Ahh, mamy też romans. Mrr, czego chcieć więcej. Ale, ale... O dziwo, nie jest to główny wątek, na którym mamy się skupiać, ani ta miłość nie jest znowu taka oczywista. Ci, którzy przeczytają, zrozumieją o czym mówię. Doprawdy, sprytne zagranie pani Victorio...
Aby zaostrzyć Wam apetyt powiem, że nic nie jest takie jakie się wydaje, a słowa jednego z bohaterów - "Każdy może zdradzić każdego" - rozbrzmiewają do samego końca.
3. Stali bohaterowie, jak: zły król, rewolucjoniści i szukająca-ocalenia-dla-wszystkich-prócz-siebie główna bohaterka, występują gęsto, często i nagminnie. Są przewidywalnymi i nieszczególnie zgłębionymi postaciami. Mare, która jest tytułową "Czerwoną królową" jest... zmienna. W sumie, nie poznałam jej dobrze, nie wryła mi się w pamięć, ani nie wykazała się niczym specjalnym. Jak by to powiedzieć? W tej kwestii zawiało sztampowością. Otwórzcie jakąkolwiek inną książkę, a znajdziecie to samo, tylko że z innymi imionami.
4. Koniec książki miał trzymać w napięciu i ukazać zadziorność i niezłomność Mare. Cóż, ponownie, zawiało nudą, przewidywalnością <bo przecież muszą wyjść następne części> i oklepanymi frazesami. Padłam! Jak babcię kocham! Przeczytajcie, dojedźcie do końca i znajdźcie momenty, które mnie rozbawiły. Są dość... widoczne. Autorka usilnie próbuje ucharakteryzować Mare na silną, niezależną i wgl. taką fest, fest, podczas gdy wszystko to jej wina i w sumie powinna się bać, a nie zgrywać butną.
5. Sytuacja też jest wszystkim świetnie znana. Ciemiężeni, ciemiężcy, krew, walka, rewolucja. Nie mam nic przeciwko takiemu zarysowi świata przedstawionego. I muszę szczerze przyznać, że tutaj autorka raczej wyszła obronną ręką.
No i nie jestem takim znowu potworem, więc wymienię kilka punktów, które wyróżniają książkę. Bo, mimo że zajeżdża swoimi poprzedniczkami, to jednak ma w sobie świeżą krew.
1. Bardzo spodobał mi się pomysł stworzenia kast na podstawie koloru krwi. Pomysłowe, oryginalne i ciekawe.
2. Okładka jest genialna, a sam tytuł przyciąga wzrok. Podobnie jak pierwsze rozdziały, choć mnie odrzuciły. To, że przyciągają stwierdzam obiektywnie po dłuższym zastanowieniu i konsultacji, chyba przejadłam się "tego typu" książek. I wypadałoby je jakoś nazwać, a nie wciąż i wciąż przytaczać zwrot "tego typu", który nic nie wyjaśnia, a co najwyżej stawia więcej znaków zapytania. O jakież to książki mi chodzi? :) Nazwijmy je więc Kosogłosami. Wydaje mi się, że własnie ten cykl, cykl: Igrzysk śmierci, rozpowszechnił Kosogłosy.
3. Trzeba również ponownie wspomnieć o intrydze, którą uplotła autorka. Nikt chyba nie przewidział kto, gdzie, kiedy i w jaki sposób stanie się zdrajcą.
4. Prawie bym zapomniała! Co za hasło! Strzał w dziesiątkę! Zagrzmiało, łupnęło i wywołało gęsią skórkę.
"Powstańmy. Czerwoni niczym świt"
Powiem szczerze, że nie miałam w planie jej czytać, ale jakoś tak mnie naszło. Nie jestem zawiedziona, ani rozczarowana, ale też nie jestem specjalnie zachwycona.
więcej Pokaż mimo toW wielu punktach autorka sięgnęła po znane i kochane elementy, które pojawiają się w każdej tego typu książce.
1. Nie wiem, czy tylko ja to zauważam, ale wszystko opisywane jest w bardzo specyficzny sposób. Nigdy...