Polscy fani literatury fantastycznej nie mogą ostatnimi czasy narzekać na ofertę poszczególnych wydawnictw. Kilka z nich specjalizuje się konkretnie w fantastyce, a w zapowiedziach innych pojawia się ona bardzo regularnie. Zazwyczaj wydawane są duże nazwiska, które nie mają problemów z przyciągnięciem odbiorcy (dotyczy to tak autorów zagranicznych, jak i rodzimych), jednak nie wszyscy gracze na rynku wydawniczym poszli tą właśnie drogą. Genius Creations postawiło na twórców być może mniej znanych, jednak nie mniej utalentowanych. Co więcej, to nie są autorzy pierwsi z brzegu. Dzięki starannej selekcji, do czytelników trafiają książki zdecydowanie warte uwagi. Jedną z takich pozycji jest właśnie Błąd Warunkowania.

Mamy końcówkę XXI wieku. Technologia poszła nieco do przodu, a układ sił na świecie uległ małym zmianom. Ludzkości udało się wyhodować (wychować?) genetycznie modyfikowanych żołnierzy. To Czarne Koty, agenci unijnego wywiadu. Jak sama nazwa wskazuje, spora część ich genów pochodzi właśnie od sympatycznych futerkowców. A jak taki stan rzeczy odbija się na organizmie ludzkim? Zwiększona wytrzymałość, nadnaturalny słuch i węch, siła perswazji („To nie tych robotów szukacie!”). Udoskonaleni ludzie, których cechy idealnie sprawdzają się w wojskowości. Docelowo losy Kotów przeplotą się także z perypetiami innej grupy ludzi, członkami pewnej organizacji przestępczej, także przez autorkę na kartach tej powieści przedstawionej.

Założenia fabularne jednoznacznie sugerują, że w przypadku Błędu Warunkowania będziemy mieli do czynienia z czystą akcją. Bo jak to wygląda na pierwszy rzut oka? Spójrzmy… Wywiad, wojsko, tajne misje, ryzyko, mutanci, mafia - wszystko wskazuje na szybką i rozrywkową fabułę. I rzeczywiście, jakkolwiek akcji tu bezsprzecznie nie brakuje, to nie ona jednak stoi na pierwszym planie na kolejnych kartach książki. Na czym więc autorka skupia się przede wszystkim? Otóż główny nacisk położony jest na pogłębienie rysu charakterologicznego kolejnych bohaterów. To próba emocjonalnego przywiązania czytelnika do protagonistów.

Bohaterowie Błędu Warunkowania nie są jedynie pustymi postaciami, które mają przeżywać efektowne przygody w kolejnych egzotycznych lokacjach. Można wręcz odnieść wrażenie, że kolejne perypetie Kotów są przede wszystkim pretekstem, by wejść głębiej w ich psychikę. Nieznaj pokazuje tu, w jaki sposób genetycznie modyfikowani bohaterowie radzą sobie ze stresem, z niepokojem czy w końcu ze stratą. Bliższe przyjrzenie się członkom tego elitarnego oddziału odsłania w nich nie żołnierzy, ale ludzi. Nie jest istotnym fakt, że genetycznie Koty różnią się od ludzi w sposób dosyć znaczący, w ostatecznym rozrachunku to wciąż istoty pragnące przede wszystkim stabilizacji, ciepła i bezpieczeństwa. Dokładnie tak, jak większość z nas.

Nie samymi, nawet dobrze wykreowanymi, bohaterami żyje jednak czytelnik. Istotnym elementem, zwłaszcza w przypadku fantastyki bliskiego zasięgu, która traktuje o agentach wywiadu, jest atrakcyjność fabuły. Dobrze, gdy trzyma ona w napięciu i sprawia, że kolejne kartki przewracamy z zainteresowaniem i chęcią jak najszybszego dowiedzenia się „co dalej”. Jak pod tym względem prezentuje się Błąd Warunkowania? Przyzwoicie. Dużo tu oczywiście zależy od kolejnych rozdziałów*, w zależności od poruszanej tematyki, nieco się one między sobą różnią, jednak zazwyczaj trzymają czytelnika w stanie zaciekawienia i chęci poznania co kryje się na kolejnej stronie. Trzeba jednak pamiętać, że w ostatecznym rozrachunku to element drugorzędny. Nieznaj o nim w żadnym razie nie zapomina, ale priorytetem jest dla autorki co innego.

Błąd Warunkowania nie jest powieścią, która trafi w gusta absolutnie wszystkich fanów fantastyki. To nie jest lektura dla fanów bezkompromisowej jazdy bez trzymanki, bezsprzecznie widać tutaj kobiecą rękę, a nacisk na dogłębny opis bohaterów, pokazanie ich uczuciowości i psychiki, jest widoczny i fundamentalny. W przypadku Anny Nieznaj nie jest to jednak żadne zaskoczenie. Ta autorka pokazywała już, że warstwa obyczajowa jest mocną stroną jej pisarstwa. Jeśli zaakceptujemy ten stan rzeczy i przyjmiemy go wraz z dobrodziejstwem inwentarza, lektura przyniesie nam sporo satysfakcji i emocji.



Recenzja do przeczytania także na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2015/06/anna-nieznaj-bad-warunkowania-recenzja.html

Polscy fani literatury fantastycznej nie mogą ostatnimi czasy narzekać na ofertę poszczególnych wydawnictw. Kilka z nich specjalizuje się konkretnie w fantastyce, a w zapowiedziach innych pojawia się ona bardzo regularnie. Zazwyczaj wydawane są duże nazwiska, które nie mają problemów z przyciągnięciem odbiorcy (dotyczy to tak autorów zagranicznych, jak i rodzimych), jednak...