Komin pokutników

Okładka książki Komin pokutników Jan Długosz
Okładka książki Komin pokutników
Jan Długosz Wydawnictwo: Krzysztof i Mirosław Pastwa biografia, autobiografia, pamiętnik
172 str. 2 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Krzysztof i Mirosław Pastwa
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
172
Czas czytania
2 godz. 52 min.
Język:
polski
Tagi:
Tatry Alty wspinaczka
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1060
686

Na półkach: , , , ,

Dawno już nie sięgałam po literaturę górską i cieszę się, że powrót do tej tematyki przypadł na tak świetną lekturę. O Hitchcocku mówiło się, że zaczynał od trzęsienia ziemi, a potem rosło napięcie - u Długosza zaczęło się od potężnej lawiny, a potem też było tylko coraz ciekawiej ;). Zauważyłam to już, czytając "Trylogię tatrzańską" Żuławskiego - wspinacze z czasów, gdy Polacy o Himalajach mogli tylko marzyć, mieli inne podejście do gór. Jan Długosz swoje tryumfy wspinaczkowe święcił w latach pięćdziesiątych i na początku sześćdziesiątych - głównie w Tatrach, ale zrobił też kilka tras w Alpach i na Kaukazie. Autor opisuje swoje najciekawsze wspomnienia - trudne wspinaczki, walki ze śniegiem, mrozem, lawinami, utratę towarzyszy... Ale też sporo rzeczy, które w literaturze górskiej często są pomijane: przede wszystkim ogromny strach i zmęczenie górami, ta myśl: "co ja tu robię, mógłbym być w ciepłym domu, nie chcę wracać w góry". I oczywiście chęć wspinaczki i tak wygrywa, ale Długosz nie udaje, że to same zachwycające wyzwania, wręcz przeciwnie, to częste działanie wbrew samemu sobie, wbrew logice, wbrew strachowi... Właśnie te jego przemyślenia trafiły do mnie najbardziej, nie da się jednak ukryć, że i same opisy wypraw w góry czyta się tu jak najlepszą powieść przygodową. Długosz zginął w Tatrach w 1962 roku, książka jest więc niedokończona - kto wie, jakie pomysły miałby jeszcze wspinacz, gdyby los dał mu szansę na ich realizację? Bądź co bądź "Komin pokutników" to klasyka literatury górskiej w Polsce i dla miłośników tematu - pozycja obowiązkowa :).

Dawno już nie sięgałam po literaturę górską i cieszę się, że powrót do tej tematyki przypadł na tak świetną lekturę. O Hitchcocku mówiło się, że zaczynał od trzęsienia ziemi, a potem rosło napięcie - u Długosza zaczęło się od potężnej lawiny, a potem też było tylko coraz ciekawiej ;). Zauważyłam to już, czytając "Trylogię tatrzańską" Żuławskiego - wspinacze z czasów, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2475
697

Na półkach: ,

Klasyka książek górsko-wspinaczkowych. To nie jest literatura, w której specjalnie gustuję, choć uwielbiam góry. Po prostu nigdy nie rajcowały mnie emocje związane bezpośrednio ze wspinaczką. Nie do końca więc rozumiem te fascynacje i szczegóły opisywane w tej literaturze. Ale doceniam jak najbardziej pióro Długosza i to, jak barwnie opowiada swoje przeżycia. Warto więc przeczytać, żeby móc odkryć swoje fascynacje taka literaturą lub ich brak. Jak próbować, to przecież u najlepszych w tym gatunku. Warto było przeczytać dla jednego cytatu:
„Kiedy będąc w górach usłyszysz ten tak łatwy do odróżnienia, wysoki krzyk człowieka w śmiertelnym niebezpieczeństwie, nie pytaj: kto woła pomocy?”
I to dręczące uczucie swoistego paraliżu połączonego z zadumą, kiedy znowu widzisz śmigłowiec TOPR-u lecący od Zakopanego w kierunku gór…

Klasyka książek górsko-wspinaczkowych. To nie jest literatura, w której specjalnie gustuję, choć uwielbiam góry. Po prostu nigdy nie rajcowały mnie emocje związane bezpośrednio ze wspinaczką. Nie do końca więc rozumiem te fascynacje i szczegóły opisywane w tej literaturze. Ale doceniam jak najbardziej pióro Długosza i to, jak barwnie opowiada swoje przeżycia. Warto więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1052
140

Na półkach:

Bardzo lubię Tatry, może nawet i kocham, kto wie. Spędzam w nich od wielu lat wszelkie swoje urlopy, wolne weekendy itp. choć mieszkam na północy Polski.
"Komin Pokutników" był jedną z moich pierwszych lektur "o górach". I do dziś pozostaje też jedną z najważniejszych. Mają te opowiadania niepodrabialny klimat, wręcz czuje się skałę pod palcami, słońce, deszcz itp.
Żal tylko że Palant tak młodo zginął, przecież tyle jeszcze mógłby napisać...

Bardzo lubię Tatry, może nawet i kocham, kto wie. Spędzam w nich od wielu lat wszelkie swoje urlopy, wolne weekendy itp. choć mieszkam na północy Polski.
"Komin Pokutników" był jedną z moich pierwszych lektur "o górach". I do dziś pozostaje też jedną z najważniejszych. Mają te opowiadania niepodrabialny klimat, wręcz czuje się skałę pod palcami, słońce, deszcz itp.
Żal...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
77

Na półkach: , ,

Książka zawiera w sobie kawał historii polskiego taternictwa i jest jedną z pierwszych pozycji, które budowały polską literaturę górską. Długosz ubiera w formę literacką wszystkie swoje największe osiągnięcia w Tatrach i Alpach, a czyni to z niesamowitym rozmachem i polotem. Absolutny klasyk, który do dziś fascynuje górskich fanatyków. Na pochwałę zasługuje również świetne wydanie Iskier. Twarda okładka, świetnej jakości papier i bardzo ciekawe fotografie. Ponadto należy wspomnieć o bardzo dobrej redakcji tekstów, które zostały zaopatrzone w kontekst historyczny. Gorąco polecam wszystkim fanom gór i nie tylko.
Ocena: 8,5/10

Książka zawiera w sobie kawał historii polskiego taternictwa i jest jedną z pierwszych pozycji, które budowały polską literaturę górską. Długosz ubiera w formę literacką wszystkie swoje największe osiągnięcia w Tatrach i Alpach, a czyni to z niesamowitym rozmachem i polotem. Absolutny klasyk, który do dziś fascynuje górskich fanatyków. Na pochwałę zasługuje również świetne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
19

Na półkach:

Jak dla mnie arcydzieło tematyki górskiej.

Jak dla mnie arcydzieło tematyki górskiej.

Pokaż mimo to

avatar
38
24

Na półkach: , , ,

Uwielbiam polskie książki o tematyce górskiej napisane w XX w. "Komin Pokutników" to kolejny zbiór fascynujących relacji z górskich wojaży.

Uwielbiam polskie książki o tematyce górskiej napisane w XX w. "Komin Pokutników" to kolejny zbiór fascynujących relacji z górskich wojaży.

Pokaż mimo to

avatar
738
402

Na półkach:

Nie znajdziecie tu opowieści z himalajskich szlaków, Długosz wspinał się w czasach, gdy takie wyjazdy pozostawały tylko w sferze marzeń. Ma za to na koncie piękne, pierwsze przejścia w Tatrach i Alpach, a także wyjazdy na Kaukaz. Jan Długosz to taternicka legenda, innowator, sprawca postępu. A do tego wszystkiego pięknie pisał 💛 Lektura "Komina pokutników" to czysta przyjemność :) Z dzisiejszej perspektywy to także ciekawe spojrzenie wstecz, powrót do lat pięćdziesiątych, gdzie wyjazdy w góry stanowiły odcięcie od codzienności, a nie relacje na żywo... Szkoda, że jest to książka niedokończona, a los postanowił uratować Jana z wielu niebezpieczeństw, a zabrać w, zdawałoby się, błahych okolicznościach...

Nie znajdziecie tu opowieści z himalajskich szlaków, Długosz wspinał się w czasach, gdy takie wyjazdy pozostawały tylko w sferze marzeń. Ma za to na koncie piękne, pierwsze przejścia w Tatrach i Alpach, a także wyjazdy na Kaukaz. Jan Długosz to taternicka legenda, innowator, sprawca postępu. A do tego wszystkiego pięknie pisał 💛 Lektura "Komina pokutników" to czysta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
123

Na półkach: ,

Tyle razy przeczytałam iż boję się o niej pisać. Wobec potęgi gór wszyscy jesteśmy równi . Jan Wieniawa Długosz prowadzi w swoje ukochane Tatry, gdzie rzeczywistość tworzy fikcję i fikcja przeradza się w rzeczywistość.

Tyle razy przeczytałam iż boję się o niej pisać. Wobec potęgi gór wszyscy jesteśmy równi . Jan Wieniawa Długosz prowadzi w swoje ukochane Tatry, gdzie rzeczywistość tworzy fikcję i fikcja przeradza się w rzeczywistość.

Pokaż mimo to

avatar
134
122

Na półkach: , ,

Długie opisy, które są naprawdę dobrze zrobione: bez zbędnych szczegółów i rozwlekania - to bardzo mocna strona "Komina". Talent wspinaczkowy Długosza równał się z jego umiejętnościami pisarskimi. Opisywał wszystko ze swojej perspektywy, ale był ramką dzięki, której czytelnicy mogą poznać wiele historii. Zdecydowanie polecam.

Długie opisy, które są naprawdę dobrze zrobione: bez zbędnych szczegółów i rozwlekania - to bardzo mocna strona "Komina". Talent wspinaczkowy Długosza równał się z jego umiejętnościami pisarskimi. Opisywał wszystko ze swojej perspektywy, ale był ramką dzięki, której czytelnicy mogą poznać wiele historii. Zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
321
294

Na półkach: , ,

Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Bałam się "Komina..." bo bałam się, że styl Długosza będzie patetyczny.
Właściwie to człowiek-legenda Tatr, czołowy górski literat owych czasów.
A jak legenda to pewnie będzie zarozumiale.
Nie było. Oj nieeeee.

Nie ma porywającej akcji.
Nie ma gór najwyższych.
Jest fikcja i są fakty.
Jest pasja. Walka. Sukces. Ludzie. Tajemnica.
Fatalizm. Fatalizm, który mi, człowiekowi mocno stąpającemu po ziemi, nie przeszkadza, a dodaje klimatu i zmusza do pytań.

Nie wiem co jest w tej książce takiego hipnotyzującego.
Mnie zauroczyła.
Pokochałam góry jeszcze bardziej.
Jeśli sam autor też był taki to okrutnie (okrutnie!) żałuje, że nie dane mi go było spotkać.

Miłym dodatkiem jest osadzenie długoszowych opowiadań w historii.
Warto każdy rozdział rozszerzyć o komentarz zredagowany przez Ewę Dereń, która wykonała kawał dobrej roboty przekopując się przez archiwa, notatki i relacje świadków.

Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Bałam się "Komina..." bo bałam się, że styl Długosza będzie patetyczny.
Właściwie to człowiek-legenda Tatr, czołowy górski literat owych czasów.
A jak legenda to pewnie będzie zarozumiale.
Nie było. Oj nieeeee.

Nie ma porywającej akcji.
Nie ma gór najwyższych.
Jest fikcja i są fakty.
Jest pasja. Walka. Sukces. Ludzie. Tajemnica.
Fatalizm....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    346
  • Chcę przeczytać
    340
  • Posiadam
    123
  • Góry
    39
  • Ulubione
    18
  • Literatura górska
    18
  • Teraz czytam
    14
  • Górskie
    9
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2014
    4

Cytaty

Więcej
Jan Długosz Komin Pokutników Zobacz więcej
Jan Długosz Komin Pokutników Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także