Oszust matrymonialny

Okładka książki Oszust matrymonialny Leszek Szymowski
Okładka książki Oszust matrymonialny
Leszek Szymowski Wydawnictwo: Bollinari Publishing House kryminał, sensacja, thriller
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Bollinari Publishing House
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363865641
Średnia ocen

4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , ,

Książka autorstwa Leszka Szymowskiego pt. „Oszust matrymonialny” trafiła w moje ręce dosyć dawno temu jako nagroda zdobyta w konkursie organizowanym przez czasopismo FANBOOK.

Autor jest dziennikarzem śledczym, więc wizyty w zakładzie karnym nie są mu obce. Podczas wykonywania swojej pracy nad zupełnie inną sprawą autor w sposób całkowicie przypadkowy poznał głównego bohatera i dzięki temu spisana została opowiedziana w książce historia Kamila, który przez lata działał jako oszust matrymonialny.

Z jednej strony opowieść ta snuta jest z perspektywy mężczyzny, który w sposób bardzo dokładny opisuje przebieg całego procederu, który zazwyczaj miał ten sam schemat, czyli w największym skrócie: zapoznanie, zbudowanie relacji, prośba o pieniądze, a na koniec zniknięcie z życia partnerki.
Z drugiej strony natomiast poznajemy relacje kobiet, które padły ofiarami Kamila. Zwykle są to kobiety między 30, a 40 rokiem życia, które mają już za sobą nieudane związki i relacje z mężczyznami. Chociaż są piękne, wykształcone i bogate są również ogromnie samotne bardzo często także mocno zakompleksione, a co za tym idzie spragnione akceptacji zainteresowania, czułości, miłości etc wszystko to początkowo otrzymują od naszego bohatera, więc bardzo łatwo mu ulegają dając się omotać i wykorzystać.

Kamil Ciepliński opowiadając o swoich podbojach opisuje nam wszystko ze szczegółami, podczas snucia wspomnień nie opuszcza go dobry humor. Bardzo często broni samego siebie, bo przecież kiedyś chciał założyć rodzinę i stworzyć dom (ma za sobą związki małżeńskie),ale zawsze takie bądź inne koleje losu sprawiały, iż próby te kończyły się fiaskiem… A to z kolei zaowocowało tym, że z bycia notorycznym uwodzicielem uczynił sobie swój sposób na łatwe, wygodne i dostatnie życie…

Dla mnie dodatkowym atutem tej historii jest fakt, iż autor przedstawił ją czytelnikowi w sposób, jaki ją usłyszał nie korygując, ani nie ulepszając w niej niczego i chociaż niektórych może to razić dla mnie poniekąd stanowi to o tym większej wiarygodności tej opowieści.

Jeśli chcecie dowiedzieć się jak dokładnie doszło do tego, że „sielanka” się skończyła, a Kamil znalazł się za kratami, tracąc wszystkie dobra materialne i znacznie więcej… - po odpowiedź na pytanie, co konkretnie mam na myśli zapraszam Was na karty książki – koniecznie sięgnijcie po opisaną przez Leszka Szymowskiego historię oszusta matrymonialnego.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2016/08/gra-z-pozoru-miosna.html

Książka autorstwa Leszka Szymowskiego pt. „Oszust matrymonialny” trafiła w moje ręce dosyć dawno temu jako nagroda zdobyta w konkursie organizowanym przez czasopismo FANBOOK.

Autor jest dziennikarzem śledczym, więc wizyty w zakładzie karnym nie są mu obce. Podczas wykonywania swojej pracy nad zupełnie inną sprawą autor w sposób całkowicie przypadkowy poznał głównego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1222
729

Na półkach: , ,

Dziwna ta książka - z jednej strony historia jest warta uwagi, choć gdyby autor skrócił ją o połowę to pewnie niewiele by straciła, z drugiej strony kwestia graficzna, stylistyczna, korektorska, wymagają sporo cierpliwości od czytelnika.

Podchodziłam do tej książki ostrożnie, będąc świadoma wielu średnich recenzji, nie oczekiwałam od niej za wiele. Początkowo czytało mi się bardzo dobrze, wciągnęłam się w akcję, z zainteresowaniem śledząc życie młodego bohatera, który uwierzył, że spotkał miłość swojego życia i dość szybko zrozumiał, że kobietom nie można za bardzo wierzyć. Było mi go żal, a jednocześnie miałam pretensje do jego żony. Pierwszy rozdział (w sumie są cztery),zachęcał do dalszej lektury. Niestety później zaczęło dziać się gorzej - liczne podboje były rozwleczone, czasami zastanawiałam się jak to możliwe, że narrator pamięta wszystkie kwestie wypowiedziane lata temu czy kolejność nawet najdrobniejszych zdarzeń. Później z premedytacją czytałam z ołówkiem i znacznikiem, żeby wychwycić co lepsze "smaczki", a tych trochę było. Po pierwsze zdarzały się liczne powtórzenia, nie wiem czy wynikające z przekazu narratora, złego zebrania materiały przez autora, czy brak korekty. Wielokrotnie pojawiały się niepotrzebne przecinki i inne znaki przestankowe. Na sam styl książki można patrzeć dwojako - albo autor specjalnie przedstawił tekst w takim stanie, jak go usłyszał od skazanego, albo też poprawiając go stworzył dość nieprzyjemny w odbiorze twór.

Więcej na: http://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/2015/03/oszust-matrymonialny-leszek-szymowski.html

Dziwna ta książka - z jednej strony historia jest warta uwagi, choć gdyby autor skrócił ją o połowę to pewnie niewiele by straciła, z drugiej strony kwestia graficzna, stylistyczna, korektorska, wymagają sporo cierpliwości od czytelnika.

Podchodziłam do tej książki ostrożnie, będąc świadoma wielu średnich recenzji, nie oczekiwałam od niej za wiele. Początkowo czytało mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
688
303

Na półkach: , , ,

Leszek Szymowski to urodzony w 1981 roku polski dziennikarz śledczy i fotograf. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Pisywał m.in. dla "Gazety Polskiej", "Wprost", "Angory" i "Warszawskiej Gazety", współpracował z TVP przy programach śledczych "Misja Specjalna" i "30 minut extra". Interesował się takimi osobami, jak ksiądz Jerzy Popiełuszko, detektyw Krzysztof Rutkowski, Krzysztof Olewnik, Marek Papała, a od 2010 roku przygląda się katastrofie smoleńskiej. Jest autorem takich książek, jak "Zamach w Smoleńsku", "Media wobec bezpieki", "Imperium marnotrawstwa", "Agenci SB kontra Jan Paweł II", "Zabić komendanta" i "Oszust matrymonialny".

Do napisania tej ostatniej przyczyniło się przypadkowe poznanie jej głównego bohatera, a także narratora. Tak, powieść ta jest oparta na faktach i przedstawia losy mężczyzny, który w latach 2002-2010 uwiódł mnóstwo kobiet, po czym oszukał je, okradając z dużych sum pieniędzy. Imiona i nazwiska postaci przewijających się przez książkę zostały zmienione. Tytułowy oszust to Kamil Ciepliński. Szymowski natknął się na niego w zakładzie karnym, do którego przychodził na rozmowy z pewnym bandytą z gangu mokotowskiego. Historia Cieplińskiego zainteresowała go do tego stopnia, że postanowił uczynić ją powieścią. Można w niej znaleźć elementy typowe dla biografii i kryminału, a więc czytelnik może potraktować ją jako niewymagającą - czasami irytującą, czasami zabawną - lekturę albo wręcz przeciwnie - jako utwór ostrzegający przed ludźmi, do jakich należał Kamil zanim dobrała się do niego policja. Kobiety, miejcie się na baczności! Ładna buźka faceta i jego dobre maniery nie zawsze są wystarczającym powodem do zaufania i stworzenia z nim idealnego związku. Pożyczanie drugiej osobie sporej ilości pieniędzy po zaledwie trzymiesięcznej znajomości - choćby nie wiem jak bardzo udanej - z całą pewnością nie jest rozsądnym posunięciem. A o takich i podobnych przypadkach traktuje "Oszust matrymonialny", utwór z leniwym, chciwym, wygadanym i na swój sposób inteligentnym Cieplińskim w roli głównej i niepozostającymi bez winy, pragnącymi miłości, a co za tym idzie, naiwnymi przedstawicielkami płci pięknej w rolach drugoplanowych.

Będąc dwudziestokilkulatkiem, Kamil miał tego pecha szczęśliwie - jak sądził - zakochać się w Agnieszce i poślubić ją. Jednak zaraz po zawarciu małżeństwa wyszła na jaw prawdziwa natura dziewczyny, która, co tu dużo pisać, za najważniejszy cel swego życia obrała sobie karierę i zupełnie nie interesowało jej to, że poświęcając się pracy, zaniedbywała męża, praktycznie szybko się nim znudziła. Rozstanie z Agnieszką nastąpiło w nieprzyjemnych okolicznościach, dla Kamila było fatalne w skutkach i zapoczątkowało jego awersję do trwałych związków. Wiążąc się jakiś czas później z kolejną kobietą, Kasią, Ciepliński wpadł już na pewien pomysł, który miał mu pomóc stanąć na nogi po rozwodzie, a więc, co chyba najistotniejsze, wzbogacić się. Posmakowanie zwycięstwa nad płcią przeciwną i łatwego zarobku przyczyniło się do kontynuowania miłosnych podbojów - poszukiwania na internetowych portalach randkowych odpowiednio urodziwych i zamożnych pań, a następnie długotrwałego flirtowania podszytego kłamstwami - zakończonych zdobyciem przez uwiedzione kobiety statusu ofiary.

Historia tytułowego oszusta jest ciekawa sama w sobie - iście sensacyjna, przerażająca, momentami aż niewiarygodna. Odbiorca ma okazję poznać osobiste pobudki narratora i kulisy jego "pracy", o których nie dowiedziałby się z telewizyjnych wiadomości czy artykułu internetowego. Książka Szymowskiego zapowiadała się naprawdę intrygująco, ale mniej więcej w połowie zaczęła tracić na wartości i przynudzać, w wyniku czego zastanawiałam się, czy owe "przygody" Cieplińskiego były dobrym materiałem na powieść, czy może lepszym rozwiązaniem byłoby wspomnienie o nich właśnie w telewizji albo jakiejś gazecie. Moje wątpliwości nie narodziły się bez powodu. Fabuła, mimo że przyciągająca uwagę, dzięki kulejącemu z każdą kolejną stroną stylowi pisarskiemu zaczęła irytować i zniechęcać mnie do dalszej lektury. Prosty język stał się jeszcze bardziej uproszczony, pełen powtórzeń i podobnie sformułowanych zdań ("Zostałem współwłaścicielem eleganckiego hotelu. Drugim współwłaścicielem został emerytowany Niemiec, który na mocy porozumienia między nami został dyrektorem hotelu. Obaj zaciągnęliśmy kredyt, który miał być spłacany z pieniędzy zarobionych przez nasz hotel"*). Wszelkie zabiegi i zamiary głównego bohatera względem kobiet wyglądały podobnie, ale nie przeszkodziło mu to w opisywaniu ich praktycznie tak samo za każdym razem. A autor niczego nie pominął, nie zadbał o to, żeby tę historię urozmaicić bogatszym słownictwem, ożywić czy uporządkować chaotyczne wypowiedzi Kamila, które często wyglądały mniej więcej tak: "Moją korespondencję przerywały co chwila SMS-y. Anita pisała, że nie może już się doczekać spotkania ze mną. Zaproponowałem jej randkę kolejnego dnia. Z Ewą nie mogłem się spotkać przed weekendem, więc z Anitą mogłem się spokojnie umówić. Umówiłem się też z Grażyną na rozmowę na chacie internetowym na następny dzień. Wszystko kręciło się coraz lepiej. Jedną zakochaną we mnie panienkę właśnie przekręciłem na kasę, a w kolejce ustawiały się trzy następne"**. Odniosłam wrażenie, że pisarz nagrał opowieść więźnia, a następnie przepisał ją bez kombinacji i poprawek, które by się przydały. Im bliżej końca, tym Ciepliński jakby nie mógł się doczekać dobrnięcia do finału, nie dbając o przyzwoity styl wypowiedzi, wyrażając się pospiesznie i byle jak, a Szymowski wszystko to w swej książce uwiecznił.

Sięgając po "Oszusta matrymonialnego", trzeba uzbroić się w potężną dawkę cierpliwości. Po pierwsze dlatego, że we znaki dają się niezliczone błędy w tekście, począwszy od składniowych, przez ortograficzne, po interpunkcyjne. Przykłady: "W pozwie zawartych było sporo argumentów o tym, jaki to ze mnie zły i paskudny człowiek ze mnie"***, "popołudniu", literówki oraz denerwujące i niekończące się braki znaków zapytania w dialogach, braki przecinków, a gdzieniegdzie nawet spacji. Ponadto narrator nie zwraca uwagi na to, w jaki sposób w danym momencie się wypowiada - bywa bowiem, że przybiera postać przyjemnego dla oka czy ucha gawędziarza, innym razem posługuje się językiem potocznym (nazywając panią sędzię sędziną, dziewczyny - laskami),a jeszcze innym wysławia się niczym poeta ("spojrzyj na siebie"). Po drugie - ze względu na samego Kamila Cieplińskiego, który osobą godną sympatii i podziwu nie jest, wiadomo. Ale jemu cierpliwości, sprytu i umiejętności opowiadania bajek odmówić nie można. Kobiety traktował jako źródło szybkiego zarobienia dużej kasy (jego jedno oszustwo było warte kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych),a wypowiadał się na ich temat w następujący sposób: "Kiedy jeszcze spotykałem się z Ewą, zalogowałem się ponownie na kilku portalach i zacząłem znowu pisać do lasek. Tym razem miałem już ściśle określony profil kandydatki, której szukam. Chciałem, aby miała trochę więcej niż 30 lat, aby wyglądała na tyle ładnie, żebym nie wstydził się z nią pokazać, oczywiście żeby cierpiała na długotrwały brak faceta, no i żeby dawała możliwości zarobienia jakiejś kasy. Marzyłem o kobiecie z pozycją"****. Czytając o jego podbojach, nie mogłam nadziwić się sile jego perswazji oraz jego naiwnym (dojrzałym!) ofiarom, którym na widok otrzymanych kwiatów i po usłyszeniu komplementów w stylu "piękna księżniczko", "moja królowo", "boginko" miękły nogi, serca i przy okazji mózgi. Owszem, od czasu do czasu było mi żal tych omamionych i oszukanych kobiet - pragnęły przecież być kochane przez wyjątkowego mężczyznę i wydawało im się, że Ciepliński był w stanie im tę miłość ofiarować. Zaślepione nią, nie zawsze, niestety, postępowały rozważnie. Szymowski włączył do swej powieści kilka mailowych i listownych wiadomości od poszkodowanych kobiet, do których udało mu się dotrzeć, gdy badał wiarygodność działalności Kamila, ale nie wniosły one nic konkretnego poza potwierdzeniem, że ofiary nie chcą mieć już nigdy do czynienia z oszustem i zastrzeżeniem o nieujawnianiu w książce ich prawdziwych danych osobowych. Brakuje więc w niej innego - tego kobiecego spojrzenia na całą tę sprawę. Na pewno nadałoby ono powieści ciekawszego i dramatycznego charakteru.

"Oszusta matrymonialnego" czytało mi się dobrze, ale do czasu. Z wyżej wymienionych powodów mniej więcej od połowy książki nie mogłam się doczekać jej zakończenia, które okazało się wręcz spektakularne - nie dość, że mnie zaskoczyło, to na dodatek (oj, chyba jestem złośliwa) rozbawiło. Leszek Szymowski uraczył nas opowieścią o młodym mężczyźnie, który postanowił pójść na łatwiznę i żyć czyimś kosztem. Mężczyźnie, który w ciągu ośmiu lat doprowadził do rozpaczy kilka kobiet, ukradł mnóstwo pieniędzy, a następnie - poprzez chciwość i nieuwagę - stracił wszystko, co do grosza, nawet... Tego już nie zdradzę. Fabułę można streścić w paru zdaniach, więc jeśli ktoś nie zamierza brnąć w ten niezbyt apetycznie wyglądający (pod względem technicznym i stylistycznym) tekst, proszę o wiadomość, wówczas chętnie napiszę, jak życie tego warszawskiego uwodziciela wyglądało.

*s.170
**s.95
***s.26
****s.126

Recenzja pochodzi z tajusczyta.blogspot.com.

Leszek Szymowski to urodzony w 1981 roku polski dziennikarz śledczy i fotograf. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Pisywał m.in. dla "Gazety Polskiej", "Wprost", "Angory" i "Warszawskiej Gazety", współpracował z TVP przy programach śledczych "Misja Specjalna" i "30 minut extra". Interesował się takimi osobami, jak ksiądz Jerzy Popiełuszko, detektyw Krzysztof Rutkowski,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
235
212

Na półkach: ,

Wszędzie można znaleźć interesujący materiał na opowiadanie czy powieść. Wystarczy tylko bacznie się rozglądać, bo inspiracje mogą tkwić w szczegółach. Najciekawsze są jednak historie prawdziwe, pisane przez życie. Warto więc wsłuchiwać się w to, co mówią inni… O tym przekonał się Leszek Szymowski - polski dziennikarz śledczy i fotograf, który podczas „rozmów” z jednym z członków gangu mokotowskiego w warszawskim zakładzie karnym, przez przypadek poznał – jak się miało okazać przyszłego bohatera jego książki – Kamila. Jak sam przyznaje: „nie wyglądał on na człowieka, który przez kilka lat potrafi żyć z oszukiwania i wyłudzania”.* Niemniej jednak, po kilku kolejnych rozmowach i weryfikacji jego opowieści Szymowski stwierdził, że zadziwiająca historia życia tego więźnia warta jest opisania…

Działał zawsze tak samo. Starannie wybierał swoje ofiary. Ona miała być po trzydziestce, ładna i zadbana, bogata, najlepiej z własnym biznesem lub zajmująca wysokie stanowisko, z dzieckiem lub bez – to nie robiło różnicy. Najważniejsze, by była złakniona miłości! Najlepsze były takie, które początkowo poświęcając się karierze, po latach życia w pojedynkę zauważają, że czas płynie, lat nie ubywa, zegar biologiczny tyka, a zarobione pieniądze nie mogą ich ogrzać… Takie panicznie poszukiwały mężczyzny i były ze wszystkich najlepsze. Bo gdy pojawiał się on – traciły głowę, zachowywały się jak idiotki, ślepo podporządkowując się temu, co mówił. Ale skąd miały wiedzieć, że on ma złe intencje? Był przecież miły, szarmancki, delikatny, romantyczny i tak pięknie mówił o ich wspólnej przyszłości…

Całość na: http://nieidentyczne-polki.blogspot.com/2014/06/zawodowy-amacz-serc.html

Wszędzie można znaleźć interesujący materiał na opowiadanie czy powieść. Wystarczy tylko bacznie się rozglądać, bo inspiracje mogą tkwić w szczegółach. Najciekawsze są jednak historie prawdziwe, pisane przez życie. Warto więc wsłuchiwać się w to, co mówią inni… O tym przekonał się Leszek Szymowski - polski dziennikarz śledczy i fotograf, który podczas „rozmów” z jednym z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    16
  • Przeczytane
    15
  • 2014
    2
  • Sprzedam
    2
  • Wymienię/Sprzedam
    2
  • Polska
    1
  • Wymienione
    1
  • ◈ Wygrane
    1
  • Lit. polska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Oszust matrymonialny


Podobne książki

Przeczytaj także