Zbrodniarz i dziewczyna
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Nowa proza polska
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-05-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-01
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379432844
- Tagi:
- zbrodnia proza polska współczesna
Tego jeszcze nie było! Michał vel Michaśka, ogolony na łyso i w bluzie z kapturem? Podróżujący drugą klasą TLK? Tak, a w dodatku prowadzi śledztwo niczym rasowy detektyw w otoczeniu najprawdziwszych policjantów, w szczególności jednego...
Nowa powieść Michała Witkowskiego, autora książek „Lubiewo”, „Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej”, „Margot” i „Drwal” to swoista kontynuacja tej ostatniej, bo w „Zbrodniarzu i dziewczynie” pojawiają się niektóre postaci z „Drwala”. Intryga jest jednak zupełnie nowa i niezwykła – oto tajemniczy zbrodniarz, zwany Przedwojennym Mordercą, stylizuje swe ofiary na przedwojenną modłę i pozostawia w upiornych okolicznościach. Śledztwo zatacza kręgi, kto naprawdę jest ofiarą, a kto mordercą nie jest pewne, ale pewne jest jedno: śmierć Michaśki ma uwieńczyć dzieło mordercy.
Książka nie jest jednak typowym kryminałem – to proza olśniewająco dygresyjna, pełna osobliwego (i w tym przypadku wyjątkowo czarnego) humoru, zaskakujących obserwacji, niespodziewanych puent. Innymi słowy „Zbrodniarz i dziewczyna” to być może jedyny kryminał na świecie, w którym dygresje nie tylko nie przeszkadzają, ale przeciwnie: chcemy jeszcze!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Michaś Witkowski vel Michaśka powraca!
Pisarz z Międzyzdrojów wrócił już dawno. Siedzi sobie teraz we Wrocławiu. I znowu czytelnikowi …zawraca głowę. Z nudów, bo przecież nie pracuje, szczęściara, tylko wyśpi się do trzeciej po południu, pójdzie na kaczkę i łaskawie na siłownię, a potem znowu do restauracji na kolację i już – dzień się skończył, wielce się umęczyła! – można zacytować złośliwie koleżankę. Cóż tym razem? W co się wplącze? Co go zaciekawi? Zacznie się dość standardowo: od wyłowienia pewnego spojrzenia. I odtąd Studencik (niby po trzydziestce, a młodzieńczy jak student) będzie zaprzątał myśli bohatera nowej powieści Michała Witkowskiego pt. „Zbrodniarz i dziewczyna”. Czy kroi mi się dzisiaj jakiś seks? – to pytanie zadawać sobie będzie nie tylko Michaśka. Czy mu się uda? – dumając, po nocach pewnie nie śpią zaangażowane bardzo w to love story znad talerza panie kelnerki. I co tu dużo kryć – czytelnik też, choćby nie chciał, pytanie takie będzie sobie zadawał.
Ale pisarz nie pozwoli swemu bohaterowi pozostać na stałe w tak jednostronnej roli. Szybko zdemaskuje nam Studencika, tym samym Michaśkę wplątując w kryminalną historię, której najważniejszym elementem będzie… no kto, jak myślicie?
Autor robi, co może, by omotać czytelnika jakąś akcją: wprowadza tajemniczego Krawca, którego klienci – brzmi to nieco złowieszczo – nie mogą czekać, morduje seryjnie winne i niewinne dziewczęta (płci obojej, mogłabym dorzucić ironicznie), odnajduje luja w Międzyzdrojach (czytelnicy „Drwala” uśmiechną się na wspomnienie tamtejszych sytuacji), jak szalony biega po Wrocławiu za dębowymi liśćmi, by podrzucać je postaciom, przeprowadza (z upodobaniem!, to się czuje) sekcje zwłok…
Michaśkę otacza typami dość ciekawymi. Warto zwrócić szczególną uwagę na przyjaciółkę Paulę - to sfrustrowany polonista („Dzień świra” się kłania), policjanta Wojtusia, który hoduje sobie ślicznego, acz martwego NN-ena w policyjnej lodówie, znanego projektanta Kurta, który czytelnikowi obeznanemu ze światem mody przypomni zapewne innego, nie powieściowego… (a jak nie przypomni, to czytelnik sobie doczyta w licznych wywiadach autora).
Wszystko to jednak tylko oszustwo. Mrożące krew w żyłach mordercze historie z bardzo współczesnym i przedwojennym Wrocławiem w tle to jedynie pretekst dla przyjemności, jaką ma autor z oglądania Michaśki jakby siebie samego z różnych stron i w różnych wcieleniach. Ja- seksualna socjalistka, ja- dziadówa, ja-własna matka, ja-terapeutka – wyłapywanie takich autokomentarzy to świetna zabawa. Lubię za to Michała Witkowskiego, lubię jego egocentryzm (nawet w sobie jako potencjalnym trupie się lubuje) i nonszalancję wobec siebie i świata, tego homo i też hetero. Bawi mnie stylem swojej prozy, naszpikowanym literackimi, filmowymi i popkulturowymi odniesieniami. Można by go czytać w szkole, gdy na przykład akurat Mistrz Polikarp rozmawia ze Śmiercią. Można by, gdyby nie nowa, fascynująca pisarza niezmiernie dziedzina: patomorfologia, choć w służbie mody. Na swoim blogu (fashionpathology.com – zajrzyjcie!)) napisał: Fashion i Pathology to dwie rzeczy, które zajmowały mnie przez ostatnie 3 lata. Dokładnie: moda i patomorfologia. Jedno jest przeciwieństwem drugiego: moda to zasłanianie, ukrywanie naszej zwierzęcości, a sekcja to odzieranie nas ze skóry, odsłanianie. Dosadny jest Witkowski w tym odsłanianiu nerek, wątroby, płuc, mózgu.. jak we wszystkim, zresztą.
Dla mnie „Zbrodnia i dziewczyna” lepsza niż „Drwal”, który w pewnym momencie nudził. Polecam więc ten „totalny trupi chillout”, choć śmierdzi jak cholera, a sama, cóż, czekam na kolejną powieść. Liczę, że autor znów czymś zaskoczy, także formalnie.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 911
- 445
- 254
- 31
- 22
- 20
- 11
- 10
- 8
- 8
Opinia
Z zadowoleniem biorę do czytania następny wytwór literacki ("wytwór" - bo trudno go sklasyfikować) Witkowskiego, jako, że usatysfakcjonował mnie poprzednimi, czemu dałem wyraz przydzielając im dwukrotnie 9 gwiazdek. ("Drwal" i "Barbara Ra...").
Twórca paryskiej "Kultury", jak i odkrywca i promotor wielu polskich pisarzy - Jerzy Giedroyc - twierdził, że dzieło należy oceniać abstrahując osobę twórcy, gdyż bez tego polska literatura by padła (vide dzieło a moralność np Iwaszkiewicza). Święta racja, tylko jak to zrobić w przypadku Witkowskiego, który prowokacyjnie umieszcza swoją osobę w powieści.
Dariusz Nowacki, którego cały tekst polecam pod adresem: http://wyborcza.pl/1,75475,15949180,Nowa_ksiazka_Michala_Witkowskiego__Zbrodniarz_i_dziewczyna__.html#ixzz3rC9787Md
...pisze:
"W "Zbrodniarzu..." wszystko się kręci wokół pisarskiej sławy Witkowskiego. Gdziekolwiek spojrzeć, wszędzie stoją jego książki, trudno o kogoś, kto by tej prozy nie czytał albo nie marzył o wpisaniu autografu. Całe Międzyzdroje, dokąd na chwilę wyprawiają się nasi policjanci, żyją "Drwalem". Nie ma drzwi, które by się nie otworzyły przed powieściowym Witkowskim.... .....W obrębie fikcji powieściowej Witkowski podarował sobie coś, czego brakuje mu w świecie realnym. Jego osobisty dramat polegający na tym, że na Facebooku nie ma tylu przyjaciół co Lady Gaga, został jakoś oswojony...."
W dalszej części recenzji Nowacki przeprowadza uroczy dowód wiary Witkowskiego w to...
"...że literacka sława to afrodyzjak czy też, mówiąc językiem Witkowskiego, lep na luja".
Co mnie pozostaje? Przyjąć Witkowskiego takiego, jakiego sam eksponuje. Podoba mnie się określenie jego osoby przez Aleksandrę Lipczak na:
http://culture.pl/pl/dzielo/michal-witkowski-zbrodniarz-i-dziewczyna
"...Witkowski to słodko-cierpka wiśnia na torcie polskiej literatury. Czy gra, czy żongluje konwencją, czy stylizuje, marudzi, zachwyca się, czy mówi serio, czy kpi – jest świetny. Owszem, można go szczerze nie znosić, zżymać się na show, który robi, irytować na manierę, zarzucać przestylizowanie. Jednego natomiast nie można: odmówić mu gigantycznego talentu. To głos, który drażni albo zachwyca, ale nie daje się pomylić z jakimkolwiek innym.."
Niestety zakończona właśnie lektura zmusza mnie do brutalnego przerwania tej dość sielankowej atmosfery, bo omawiana powieść jest poniekąd kontynuacją świetnego "Drwala" i miałem prawo oczekiwać, że będzie jeszcze lepsza, a nie jest. Niby wszystko jest: fajna Michaśka, tajemnicze morderstwa i liczne dygresje. Zacznijmy od końca każda dygresja jest OK, a w kupie sprawiają wrażenie przesytu, co gorsza wielu z nich brakuje lekkości czy polotu. Decydującym negatywnym czynnikiem jest jednak N U D A. Skrócenie książki co najmniej o połowę i przeredagowanie wyszłoby jej na dobre.
W sumie - zawód, lecz 6 gwiazdek daję, bo Witkowskiego lubię i chcę wierzyć, że kryzys twórczy przełamie.
PS Już wiem, a może - wydaje mnie się, że wiem. Dygresje powstają na skutek skojarzeń, których poziom intelektualny jest zbyt zróżnicowany.
Z zadowoleniem biorę do czytania następny wytwór literacki ("wytwór" - bo trudno go sklasyfikować) Witkowskiego, jako, że usatysfakcjonował mnie poprzednimi, czemu dałem wyraz przydzielając im dwukrotnie 9 gwiazdek. ("Drwal" i "Barbara Ra...").
więcej Pokaż mimo toTwórca paryskiej "Kultury", jak i odkrywca i promotor wielu polskich pisarzy - Jerzy ...