cytaty z książki "Zbrodniarz i dziewczyna"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
[...] jak zwykle po obudzeniu wyglądam jak seryjny morderca i jednocześnie jego ofiara leżąca pięć miesięcy w wodzie.
Życie bez seksu było tak piękne, szczególnie na antydepresantach...
[...] w naturze człowieka jest zapisane, że choćby nie wiem jak poważne i ponure było miejsce, infantylizm zawsze znajdzie sobie jakąś szczelinkę i się wciśnie.
Za komuny [...] wszystko działało zgodnie z przeznaczeniem. Jadło się jedzenie, ubierało się w ubranie, telefony dzwoniły dzwonkami telefonów.
Śmierci nie ma.
Śmierć to tylko minus, coś, co się nie stało, ostatni raz nie uderzyło serce. To nieuderzenie to śmierć. Coś, co miało się stać i się nie stało, a zaraz potem wszystko inne w życiu tego człowieka też się już nie dzieje. Nikt już nie współczuje, nie zasłania genitaliów i niczego się po nas nie spodziewa.
Jeszcze do sushi, gdzie luj jadł, jak to mówił "patykami" i zachowywał się po prostu skandalicznie.
Niby zwykły las, a jednak tu, gdy się wie, że zraz za nim morze i plaża, bardziej się podoba, i to jest wlaśnie ten bakcyl.
On się rozkoszuje, on czyta Krajewskiego, on chodzi po antykwariatach i kupuje stare mapy!
No i gdzie ja w tym wszystkim? – zapytałem skromnie. – Misiek, ty będziesz naszym tajnym agentem. Ty będziesz naszym pracownikiem operacyjnym 007. Idź w środowisko pedalskie, to z Lubiewa, i węsz, miej oko na wszystko, co się tam dzieje. Kto się interesuje zastrzykami (poza tobą, oczywiście), kto się interesuje klimatami retro (poza tobą), antykami, strojami starymi, kto lubi młodych chłopców (poza tobą), kto się fascynuje trupami (poza tobą). Podobny do podobnego ciągnie, swój do swego po swoje. – A dostanę paralizator? Studencik tylko westchnął.
Ma nudny, monotonny zawód, źle płatny, robi na poczcie w podwrocławskiej wiosze, sortuje paczki, mieszka w kawalerce w bloku, jest brzydki, po czterdziestce, nikt go nie kocha i nie dostaje rachunków za komórkę, bo nie ma telefonu, nawet rachunki nie piszą do niego listów.
Przez chwilę pan Piotruś stoi bezradnie z silikonowymi wkładkami w ręku, jakby nie wiedział, co z nimi zrobić, czy ona by chciała ewentualnie zmartwychwstać z nimi, czy już bez nich, jakie będą trendy w czasie Sądu Ostatecznego i czy pan Bóg preferuje laski z silikonami? Raczej jest chyba jakimś prawicowym politykiem i pewnie woli dziewczęta skromne i czyste.